Strona 5 z 11

: 10 maja 2010, 11:18
autor: bigos
ja także chciałbym wejść w posiadanie krzemienia, a zatem proszę o inf gdzie go zdobyć, bo na moim terenie nie mogę go uzyskać, pozdrawiam

: 10 maja 2010, 11:41
autor: Ciek
Dobrym miejscem pozyskiwania krzemieni na nizinach są dopiero co zaorane pola uprawne. Zupełny wypas jest w przypadku gdy traktor zbiera kamienie z pola i wysypuje je na hałdę, ale jeżeli tego nie robi to i tak powinno się dać kilka krzemieni znaleźć w polu i łatwo je zauważyć bo leżą często pęknięte i są dobrze widoczne.

: 10 maja 2010, 14:50
autor: Grzechu24
Na majówce chodząc sobie właśnie obok pola znalazłem krzemień , pewnie było ich tam więcej ale nie chciało mi się ich szukać ;-) .

: 11 maja 2010, 20:56
autor: Krzysztof
Dzięki za poradę

: 10 wrz 2011, 21:25
autor: Gryf
Taka oto sobie instrukcja o produkcji kowalskiego krzesiwa z pilnika:

Jeśli maci cynk o lepsiejszych filmach to poproszę

Oto moja kolekcja krzesiw kowalskich w tym dwa krzesiwa z ułamanych pilników - https://picasaweb.google.com/ursus7/Obo ... 6818626658

P.S. Kamil mam kilka brył pirytu, nie prześlę ci tego bo ciężkie są jak nie wiem co. Jak się spotkamy to wezmę jedną dla ciebie.

: 11 wrz 2011, 00:35
autor: maly
Ok Rafale dzięki bardzo. Ja nabyłem od Andrzeja dwa krzesiwa w jego wykonaniu. Ale ma dobre wieści. w zeszłym tygodniu udało mi się przynajmniej w części uruchomić warsztat, więc niebawem sam będę kuł krzesiwka:)
Pozdrawiam:)

: 11 wrz 2011, 12:07
autor: Gryf
A ja spróbuję zdobyć angielski katalog z krzesiwami o historycznych wzorach, o którym wspominał mi pewien zawodnik, sądzę że będzie tam spora ilość wzorów do naśladowania, ale ostatnio pomyślałem o wzorach fantazyjnych takich jak np. ten - http://2.bp.blogspot.com/_aPEYKoZnd_s/T ... C05832.JPG W tym miesiącu wybieram się na Biskupin i chciałbym zakupić jakiś celtycki wzór.

: 11 wrz 2011, 20:04
autor: maly
Wy
Gryf pisze:pomyślałem o wzorach fantazyjnych takich jak np. ten - http://2.bp.blogspot.com/...00/DSC05832.JPG
Ja też myślałem o tym krzesiwku. To bardzo fajny patent, masz krzesiwo i ostrze do rozdrabniania,mechacenia hubki. jak tylko ostatecznie uruchomię warsztat spróbuję takie zrobić.

: 12 wrz 2011, 16:09
autor: Gryf
Prawdopodobnie będziesz (nie)najtańszym producentem krzesiw w kraju. ;-)

: 12 wrz 2011, 21:56
autor: Mr. Wilson
maly, jak będziesz robił krzesiwa na sprzedaż i zrobisz takie krzesiwo jak to na zdjęciu to daj znać na PW.
Bardzo mi się podoba i chętnie je przygarnę.
Takie praktyczne, krzesać iskry można i jeszcze poczochrać sie po głowie :mrgreen:

: 12 wrz 2011, 23:00
autor: StaszeK
Można mieć krzesiwo i jednocześnie nóż do wszystkiego. :-)

https://picasaweb.google.com/1136546969 ... 8522742962

To oczywiście BK-11.

: 12 wrz 2011, 23:37
autor: Gryf
Nożyk? Mucha nie kuca! Ale z takim krzesiwkiem to albo inny wątek albo goldenlajn. ;)

: 12 wrz 2011, 23:57
autor: Mr. Wilson
A gdzie w takim nożu historyczność ?

: 10 gru 2011, 19:38
autor: włóczykij

: 13 sty 2012, 23:15
autor: jhp
robertcb pisze:Witam.
Czy od iskry z krzesiwa kowalskiego można zapalić cokolwiek co występuje w naturze?
(np. puch z pałki szerokolistnej, rozdrobniona kora brzozowa, wysuszona huba itp) ale bez wcześniejszego zwęglania, preparowania itp.,
Czy też takie krzesiwo jest samo w sobie bezużyteczne,
- jeśli nie ma się przy sobie odpowiednio spreparowanej rozpałki wstępnej lub waty stalowej?
Tak. Ja osobiście już pisałem wcześniej gdzieś, ale nie wiem dokładnie. Osobiście mam sprawdzone trzy materiały, których wogóle nie preparuję: 1) suche próchno świerka roztarte a potem lekko roztrzepane aby nie było zbite, 2) włókna z pokrzywy - w ten sam sposób przygotowane co w pierwszym przypadku 3) i tu - uwaga - to nie dawno odkryłem, gdyśmy kupili w lesie buczynę (takie kłody metrowe) i w pęknięciach tych kłód buka znajduje się coś takiego jakby płaty... można wyglądem porównać do skóry albo gotowego "amadou "z huby i jeżeli krawędź tego płata - oczywiście suchego - się ostrym nożem postrzępi jak w przypadku hubki z huby to spoko łapie iskrę a tak na marginesie też ją można zwęglić.

: 18 lut 2012, 21:13
autor: Mr. Wilson
Pobawiłem się dzisiaj krzesiwem kowalskim, z tym że zamiast krzemienia użyłem czegoś innego.
Próbowałem z powodzeniem stosując: jaspis, piryt, markasyt, kwarc, granit i kilka innych kamieni (skał) z widocznymi ziarnami kwarcu, które miałem pod ręką, a do tego czasu służyły mi jako tłuczki do obróbki krzemienia.
Oczywiście zostało do wyprobowania jeszcze kilka innych minerałów, które ''dają'' iskrę, alo to innym razem.
Moje wnioski, najłatwiejsze do znalezienia w terenie minerały to krzemień i granit, jeżeli więc mamy ze sobą dobre krzesiwo, to ze znalezieniem czegoś do skrzesania iskry nie powinniśmy mieć problemu.
Na koniec, z lekkim zdziwieniem, ''odpaliłem'' hubkę stosując zamiast krzemienia kawałek porcelitu ( ?) z rozwalonego ''klopa'', który kiedyś znalazłem na brzegu lasu i przytaszczyłem do domu celem połupania i przerobienia na grot oszczepu.

: 08 mar 2012, 10:28
autor: CzarnyKruk
Apropo wzmianki o rodzajach krzemienia to znalazłem cos takiego


Hmm a co z krzeszeniem iskier krzemień o krzemień? Bo z tego co widziałem iskry też idą, choć rozpalać nie próbowałem.
A i o krzemień u nas nie łatwo

: 14 mar 2012, 18:10
autor: Mr. Wilson
CzarnyKruk pisze:A i o krzemień u nas nie łatwo
Krzemienia ci u mnie co prawda dostatek, różnego rodzaju, ale co zrobić jeśli nie mamy krzemienia ani innych minerałów/skał nadających się do krzesania iskier wraz z tradycyjnym krzesiwem.
Umieszczę tą informacje przy tym temacie, chociaż materiały jakie nadają się w zastępstwie krzemienia są mało historyczne, samo krzesiwo można zastąpić np.pilnikiem, co już będzie bardziej odpowiednie.
Podam tylko niektóre przykłady, takich zamienników prawdziwego krzemienia jest bardzo dużo.
Iskry można uzyskać stosując np. kawałki porcelitu z jakiej wykonywana jest tradycyjnie ceramika sanitarna (miski ustępowe, umywalki itp.), terakota, kubki, talerze, tzw. bezpieczniki różnej wielkości, osełki, tarcze ścierne i tnące (nie tylko z dodatkiem korundu, inne też się nadają), garnki kamionkowe, cegły klinkierowe, wyroby z betonu - płytki, krawężniki, elementy konstrukcyjne itp., dachówki cementowe.

: 15 mar 2012, 23:36
autor: CzarnyKruk
Dzięki;) pozdrawiam

: 19 mar 2012, 11:18
autor: StaszeK
Wilsonie, jeżeli dobrze zrozumiałem to zapaliłeś hubkę przy użyciu krzesiwa kowalskiego oraz granitu i kwarcu. Co to była za hubka ?

: 19 mar 2012, 23:04
autor: jhp
Mr. Wilson pisze:
CzarnyKruk pisze:A i o krzemień u nas nie łatwo
Krzemienia ci u mnie co prawda dostatek, różnego rodzaju, ale co zrobić jeśli nie mamy krzemienia ani innych minerałów/skał nadających się do krzesania iskier wraz z tradycyjnym krzesiwem.
Umieszczę tą informacje przy tym temacie, chociaż materiały jakie nadają się w zastępstwie krzemienia są mało historyczne, samo krzesiwo można zastąpić np.pilnikiem, co już będzie bardziej odpowiednie.
Podam tylko niektóre przykłady, takich zamienników prawdziwego krzemienia jest bardzo dużo.
Iskry można uzyskać stosując np. kawałki porcelitu z jakiej wykonywana jest tradycyjnie ceramika sanitarna (miski ustępowe, umywalki itp.), terakota, kubki, talerze, tzw. bezpieczniki różnej wielkości, osełki, tarcze ścierne i tnące (nie tylko z dodatkiem korundu, inne też się nadają), garnki kamionkowe, cegły klinkierowe, wyroby z betonu - płytki, krawężniki, elementy konstrukcyjne itp., dachówki cementowe.
... i jeszcze tzw. "szlaka", czyli to co zostaje w piecu centralnego ogrzewania oprócz popiołu, wyglądająca jak duże skwarczki...

: 19 mar 2012, 23:33
autor: Mr. Wilson
StaszeK pisze:Co to była za hubka ?
Najczęściej używam zwęglonej bawełny lub lnu, z bardziej historycznych to spreparowany hubiak, czasami błyskoporek.

: 20 mar 2012, 11:50
autor: Nessmuk
Dołączę swój głos do dyskusji jako że też byłem nieco zawężony na krzemieniu jako elemencie koniecznym do użytkowania krzesiwa, a o który w moich regionach trudno, pomijając takie niewielkie kamyki znajdowane w strumieniach, które i tak raczej wydają mi się chyba kwarcytami a nie krzemieniami. Ze zwykłej dociekliwości wypróbowałem łuk ogniowy, ale biorąc pod uwagę wysiłek energetyczny w to wkładany - postanowiłem przejść na wyższy etap cywilizacyjny a przy okazji okazjonalnych spacerów po okolicznych górkach (również ze zwykłej dociekliwości) sprawdziłem jedne z napotkanych kamieni które wydały mi się interesujące jako ciemniejsze i bardziej zwarte w swojej strukturze od piaskowców. Nie mam pojęcia o geologii ale szperając w necie tak na szybko doszedłem do wniosku że mam do czynienia z Fliszem Karpackim http://pl.wikipedia.org/wiki/Flisz_karpacki gdzie te interesujące kamienie widać jako takie ciemne wręcz czarne w warstwach łupków. Nie wiem czy te warstwy można podciągnąć pod odmianę krzemienia o nazwie rogowiec ale w każdym razie do krzesania są idealne - iskry daje w dużej ilości i wręcz czasem syczą przy krzesaniu, jako hubki używałem zwęglonej bawełny i jako zupełny laik po kilku uderzeniach (czasem i po jednym) mam żar. Ponoć całe Karpaty stoją na fliszu - w tym i Beskidy sądzę więc że może wielu z Was być może spotka na swoim szlaku warstwy łupków na zboczach, warto też spoglądać pod nogi - ja osobiście nie niszczę tych pięknych ścianek łupkowych a po prostu podnoszę te leżące na szlaku. Mogę też dodać że całkiem dobrze się łupią dając odłamki o ostrych krawędziach - można się więc pokusić również o tworzenie prymitywnych narzędzi. Wiele skorzystałem z Forum - więc i od siebie chciałbym tutaj przekazać coś innym. Pozdrawiam. :)

: 21 mar 2012, 09:57
autor: Nessmuk
Uwagi odnośnie stylu posta jak najbardziej przyjmuję - doszedłem do podobnych wniosków :oops: Ja już tak nie będę... :567: :oops: Dzięki za sprostowanie. :)

A teraz najważniejsze dla mnie jako laika piromana - HUBKA.. :569: :diabel2: Wydaje mi się że mniejsze znaczenie ma materiał krzeszący jak właściwe staranne przygotowanie (zwęglenie) hubki, najlepiej wg. wyeksperymentowanego własnego tajnego przepisu :568: :D

Moje krzesiwo to stary pilnik 15cm na 1,5cm - materiał do zwęglania to wcześniej płatki kosmetyczne, potem kawałki starej poszwy bawełnianej, rękaw koszuli - dowolność totalna :mrgreen: Ale zwęglenie to już eksperymentowanie z czasem zwęglania, materiał musi być pięknie czarny aby wybuchło inferno bez jałowego okładania kamienia do bólu ręki.. :lol:

Jako szczegół techniczny ułatwiający "łapanie" iskierek to kładąc kawałek hubki (praktycznie na równo z krawędzią o którą będę uderzał krzesiwem) na kamieniu trzymanym w lewej dłoni, przytrzymuję go kciukiem (naciskam) tak aby pomiędzy krawędzią hubki a kamieniem utworzyła się szczelina 1-3 mm - dzięki temu iskry same wpadają pod hubkę :)

Może to zbyt szczegółowo opisuję - lub co gorsza powielam opis który już ktoś zamieścił a ja gdzieś przeoczyłem - jeżeli tak jest proszę mnie poprawić :)

: 21 mar 2012, 11:52
autor: CzarnyKruk
Parę dni temu okazało się że mój kumpel posiada kilka krzemieni z czego 2 mi podarował :mrgreen:
Jako krzesiwa używałem 2 rzeczy... starego brzeszczotu bodajże od wyrzynarki oraz jednego z tych nożyków co są w zestawie z kukri. I teraz pojawia się problem z krzesaniem :-(
Uderzałem całkiem mocno o krzemień. Czasem pojawia się iskra... ale dużo częsciej nic się nie dzieje. I teraz nie wiem... zły krzemień, zły metal? Zła technika?? nie mam pojęcia... pomóżcie

Pozdrawiam i z góry dziękuje!