Strona 6 z 7

: 19 kwie 2011, 13:21
autor: martyna
Hiskiasz pisze: Ci tzw. survivalowcy to są nimi tylko w teorii. Żonom opowiadają bajki, że chodzą do lasu bo lubią przyrodę, a później chleją ile się da i co się da, do tego niehigienicznie, z jednej flachy z gwinta. Od klasycznych meneli różnią się tylko miejscem chlania. Przysłowiową budkę z piwem zamieniają na krzaki w lesie. Do tego wypisują na forum banialuki o sprzęcie i jego wadze, walcząc o każdy niemal gram, ale jakoś cieżar flaszek im nie preszkadza. Totalna hipokryzja, podwójna waga. Panowie to tak nie może być. Trzeba wprowadzić bezwzględny zakaz używania telefonów komórkowych podczas zlotów oraz chlania i przeklinania. Ogólnie proponuję wprowadzić zloty abstynenckie, ale w przypadku grupy wielkopolskiej to niech będzie przymus. Będziemy dawać przykład innym. A przy okazji jakie oszczędności na napojach wysoko%. :-D
Michal N pisze:Ps. To teraz jakiś nowy trend mamy, co by nie chlać po lasach? Może założymy jakąś forumową grupę wsparcia i podparcia.
:mrgreen:

Rany, uśmiałam się do łez :mrgreen:
Widać, że pomysły po zlocie rosną jak grzyby po deszczu. I to jakie ;-)

: 19 kwie 2011, 14:22
autor: Hiskiasz
Michal N pisze: Ps. To teraz jakiś nowy trend mamy, co by nie chlać po lasach? Może założymy jakąś forumową grupę wsparcia i podparcia.
Wiesz Ty to się lepiej nie odzywaj, bo patrząc na to co masz pod nickiem sądzę, chyba nie przypadkowo (?), że na 100% będziesz lobbował za używaniem płynnych środków odurzających (celowo nie używam słowa A***l by nie gorszyć młodzieży) w procesie konsolidacji (poznawania się) ludzi z tego szacownego forum :-D. A ja mówię poważnie o tym aby postąpić z tym problemem, jak z obcym elementem i wyrugować tę zgniliznę razem z korzeniami jak chwasty i zdusić ją w zarodku, choć zarodkiem to ten problem już nie jest od dawna :-x

: 19 kwie 2011, 14:36
autor: Ciek
Proponuję nie używać już słowa na "a" tylko np. "To O Czym Nie Mówimy".

: 19 kwie 2011, 14:44
autor: Michal N
Hiskiasz pisze:Wiesz Ty to się lepiej nie odzywaj, bo patrząc na to co masz pod nickiem sądzę, chyba nie przypadkowo (?), że na 100% będziesz lobbował za używaniem płynnych środków odurzających (celowo nie używam słowa A***l by nie gorszyć młodzieży) w procesie konsolidacji (poznawania się) ludzi z tego szacownego forum
Uuu, ostro 8-)
Ja się tylko grzecznie pytam co takiego się stało, że na zlocie nikt nic nie mówił a teraz nagle tworzy się swoiste kółko abstynenta, wrogo nastawione do osób z poza kręgu.
Hiskiasz pisze:A ja mówię poważnie o tym aby postąpić z tym problemem, jak z obcym elementem i wyrugować tę zgniliznę razem z korzeniami jak chwasty i zdusić ją w zarodku, choć zarodkiem to ten problem już nie jest od dawna :-x
Coś takiego jest już od dawna i nazywa się ustawą o wychowaniu w trzeźwości. Niestety niektórzy są niereformowalni, ale ok, jeśli chodzi o to, aby nie zawalać forum zdjęciami z "tym o czym nie mówimy".

: 19 kwie 2011, 15:00
autor: wolfshadow
Zlot - przemilczę.
Tak postanowiłem, bo lubię i wielce szanuję Wolfa
Wolf i tak przez trzy dni chodził o suchym pysku. :-D

Zasadniczo sugeruję coby Poznań wprowadził do regulaminu zapis, że trunki spożywa się dopiero od 20.00-21.00 dzierżąc w dłoni kubek, rozprawiając z kamratami i grzejąc doopę przy ognisku. Wtedy każdy sobie we własnym zakresie ustali tempo przyswajania a przy kwaterunku będzie mniej ofiar. Dodatkowo zdjęcia w nocy gorzej wychodzą i "detale" trudniej na nich idzie wypatrzyć. ;-)

To tak na marginesie bo liczba zlotowiczów przyrasta w sposób dosyć gwałtowny a jak wiadomo nie każdy jest specem od przetrwania w ekstremalnych warunkach. Moja głowa szybko się męczy i tylko wyżej wymieniona metoda ratuje moją reputację i facjatę przed znalezieniem się w "kronice zgonów". :mrgreen:

: 19 kwie 2011, 15:49
autor: martyna
Drodzy Panowie, dyskusja widze na poważnie rozgorzała o "tym o czym nie mówimy". To i ja dorzucę przemyślenia co do całokształtu.

Po pierwsze w WLKP wszyscy byli pełnoletni a i na śląsku nie zauważyłam, żeby było inaczej. A to oznacza, że każdy decyduje za siebie i wprowadzanie reguł jak ta
wolfshadow pisze: zapis, że trunki spożywa się dopiero od 20.00-21.00 dzierżąc w dłoni kubek, rozprawiając z kamratami i grzejąc doopę przy ognisku.
jest kosmicznym pomysłem, szczególnie dla ludzi ceniących sobie swobodę ( a jest ich podejrzewam na forum zdecydowana większość) :-)

Po drugie, każdy jak działa na niego " to o czym nie mówimy" wie i chyba potrafi dostosować ilość. Jeśli nie, to myślę, że na zlocie kamratów nie zabraknie, co zapakują delikwenta spać. Więc tym samym nikt nikomu naprzykrzał się nie będzie. (a zakładam, ze takiej sytuacji nie będzie, bynajmniej u nas nie było :mrgreen: )

Po trzecie, jeśli ktoś wybierając się na zlot chce zakosztować ciszy i spokoju jaki panuje w lesie, to chyba pomylił adres. W takiej zgrai, na dodatek nowo poznanych i ciekawych swoich doświadczeń ludzi to nie możliwe. Nagadać się trzeba, poznać itd.

Po czwarte, jak świat światem spotkania integracyjne odbywają się z udziałem alkoholu. I jak każdy wie, rozluźnia to atmosferę. Więc nie widzę najmniejszego problemu. Toż nie spotkaliśmy się pracować, polować czy tropić, ale czas spędzić towarzysko.

I po piąte, co do zdjęć zamieszczanych, każdy jakąś tam kulturę ma i smak także posiada. Dyskrecja nakazuje, ze o pewnych rzeczach się po prostu nie mówi. A jeśli już ktoś połasi się na publikację co lepszych CUDZYCH wpadek, to komentowanie tego też jakoś tak nie przystoi.

Na zakończenie dodam, że abstynentką nie jestem i nie zamierzam tego jakoś specjalnie zmieniać. Po relacjach widzę, ze oba zgrupowania udane i to chyba najważniejsze. A jak ktoś coś musiał potem przemyśleć, to pewnie przemyślał i wystarczy.

: 19 kwie 2011, 16:14
autor: siux
Ponieważ na zdjęciu jestem właśnie ja i ja je wrzuciłem, uroczyście oznajmiam, że od dwóch dni nie piję :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A tak na poważnie, jako jedyny nie spałem całą noc i jako jedyny spędziłem na miejscówce ponad 24 h, a ta chwila snu na zdjęciu miała miejsce koło 8 rano w niedzielę i nie trwała dłużej niż 45 minut i nie była spowodowana tym co znajdowało się wcześniej we flaszce ;-)
Spotkanie(a nie zlot) miało charakter zapoznawczy(integracyjny) więc rozluźniacz szczękościsku był wskazany :-D Gdy śmigam do lasu sam, NIGDY nie zabieram rozluźniacza he he tak jak i pewnie wszyscy na tym forum :-)
Jeśli moderator wyrzuci zdjęcie nie obrażę się na niego :-D

: 19 kwie 2011, 16:17
autor: Pratschman
Martyna dobrze prawi o swobodzie na takich spotkaniach. Wiem, że alkohol jest wielu potrzebny do rozkręcenia się i sprawia im przyjemność. Nie rozumiem dlaczego forumowicze mieliby ukrywać to, że spożywają w lesie alkohol. Albo są zadowoleni ze swojego stylu życia i bycia w lesie, albo nie.

Bynajmniej na spotaniu nikt nie przeholował specjalnie, każdy o własnych siłach sobie całą noc radził :-P

Jak poznaniacy wiedzą jako instruktor harcerski alkoholu nie tykam. Mam o nim dobre zdanie, gdy ktoś pije go w warunkach cywilizowanych, i bardzo złe, gdy w lesie, przy ogniu. Ale WARA mi od innych użytkowników. Każdy odpowiada za siebie.

A Karol spał po prostu ze zmęczenia nieprzespaną nocą, nalewki miały na jego zmęczenie tylko częściowy wpływ :mrgreen:

: 19 kwie 2011, 16:19
autor: Hiskiasz
Michal N pisze:
Hiskiasz pisze:Wiesz Ty to się lepiej nie odzywaj, .../quote]
Uuu, ostro 8-)
Ja się tylko grzecznie pytam co takiego się stało, że na zlocie nikt nic nie mówił a teraz nagle tworzy się swoiste kółko abstynenta....
martyna pisze: Po czwarte, jak świat światem spotkania integracyjne odbywają się z udziałem alkoholu. I jak każdy wie, rozluźnia to atmosferę. Więc nie widzę najmniejszego problemu....
Na zakończenie dodam, że abstynentką nie jestem (Martyna vel chloryna haha) i nie zamierzam tego jakoś specjalnie zmieniać.

Ha ha, kurcze czy mi się tylko wydaje, czy ludzie naprawdę nie załapali nieco (przyznaję) przyciężkawego dowcipu :-D? Żartowałem kurna chata. Pijcie sobie ze spokojem, na zdrowie, żadnej prohibicji nie będzie :lol: Ale ubaw mam nieziemski. Sorry

[ Dodano: 2011-04-19, 16:21 ]
Ciek pisze:Proponuję nie używać już słowa na "a" tylko np. "To O Czym Nie Mówimy".
Może zdefiniujmy jakiś skrót "TOCNM"?

: 19 kwie 2011, 16:30
autor: weissmann
Uderz w stół, a Chlory się odezwą :)

: 19 kwie 2011, 19:28
autor: Dąb
Ja pierd... , czy wam się aż tak nudzi :shock:

: 19 kwie 2011, 19:35
autor: slaq
Dąb pisze:czy wam się aż tak nudzi :shock:
Nie nudzi, ale akuratnie Ty nazwałeś nas - dobrymi chłopakami, ale pijakami :mrgreen:
Zatem na zlocie patrzyłem sobie i patrzę teraz na tych "nie pijaków" 8-)

I tak mnie naszło, że w skali kraju, to nie mamy wiele sobie do zarzucenia we kwestii wlewania weń w siebie trunku wszelakiego :mrgreen:
I mam tu na myśli brać leśną.

: 19 kwie 2011, 20:18
autor: weissmann
slaq pisze:
Dąb pisze:czy wam się aż tak nudzi :shock:
Nie nudzi, ale akuratnie Ty nazwałeś nas - dobrymi chłopakami, ale pijakami :mrgreen:
Zatem na zlocie patrzyłem sobie i patrzę teraz na tych "nie pijaków" 8-)

I tak mnie naszło, że w skali kraju, to nie mamy wiele sobie do zarzucenia we kwestii wlewania weń w siebie trunku wszelakiego :mrgreen:
I mam tu na myśli brać leśną.
To dobry chłopak był i mało pił.... :)

: 19 kwie 2011, 20:22
autor: slaq
Wysoki Sądzie! Ja z narkotykami
Miałem tyle wspólnego, co z samochodami drogimi
czyli nic.

: 19 kwie 2011, 20:53
autor: Mr. Wilson
Hiskiasz pisze:Panowie to tak nie może być. Trzeba wprowadzić bezwzględny zakaz używania telefonów komórkowych podczas zlotów oraz chlania i przeklinania. Ogólnie proponuję wprowadzić zloty abstynenckie, ale w przypadku grupy wielkopolskiej to niech będzie przymus. Będziemy dawać przykład innym.
Jak Wy tak, to ja się z wami nie bawię. :mrgreen:

: 20 kwie 2011, 14:48
autor: Redneck
Hiskiasz pisze: Ha ha, kurcze czy mi się tylko wydaje, czy ludzie naprawdę nie załapali nieco (przyznaję) przyciężkawego dowcipu :-D?
Takoż i mnie się tak wydaje, kiedy tak sobie na to wszystko spokojnie z boczku patrzę :lol:

Ośmielam się postawić diagnozę, że to wszystko wynik frustracji faktem, iż następny zlot Recona dopiero za kilka miesięcy :-P

: 20 kwie 2011, 16:52
autor: siux
Redneck pisze:Ośmielam się postawić diagnozę, że to wszystko wynik frustracji faktem, iż następny zlot Recona dopiero za kilka miesięcy :-P
I to podobno u nas.... :shock: Oj, trza się pakować i ruszać w lasy poszukać miejscówki, która spełni odpowiednie wymogi (ISO 6 000 000) ;-) :-D :mrgreen:

: 20 kwie 2011, 18:56
autor: BRAT_MIH
Macie czas wybudować szałasy dla wszystkich, kibel stacjonarny i zadaszenie w razie deszczu :)

: 20 kwie 2011, 19:01
autor: Armat
BRAT_MIH pisze:Macie czas wybudować szałasy dla wszystkich, kibel stacjonarny i zadaszenie w razie deszczu :)
To ja zamawiam szalas najdalej od kibla :diabel2:

: 20 kwie 2011, 19:15
autor: Ciek
Armat pisze:
BRAT_MIH pisze:Macie czas wybudować szałasy dla wszystkich, kibel stacjonarny i zadaszenie w razie deszczu :)
To ja zamawiam szalas najdalej od kibla :diabel2:
Nawet strefa abstynenta będzie ;)

: 20 kwie 2011, 19:20
autor: siux
Ciek pisze:Nawet strefa abstynenta będzie ;)
Przy kiblu oczywiście :mrgreen:

: 24 cze 2011, 12:16
autor: Doczu
martyna pisze:Drodzy Panowie, dyskusja widze na poważnie rozgorzała o "tym o czym nie mówimy". To i ja dorzucę przemyślenia co do całokształtu.

Po pierwsze w WLKP wszyscy byli pełnoletni a i na śląsku nie zauważyłam, żeby było inaczej. A to oznacza, że każdy decyduje za siebie i wprowadzanie reguł jak ta
wolfshadow pisze: zapis, że trunki spożywa się dopiero od 20.00-21.00 dzierżąc w dłoni kubek, rozprawiając z kamratami i grzejąc doopę przy ognisku.
jest kosmicznym pomysłem, szczególnie dla ludzi ceniących sobie swobodę ( a jest ich podejrzewam na forum zdecydowana większość) :-)

Po drugie, każdy jak działa na niego " to o czym nie mówimy" wie i chyba potrafi dostosować ilość. Jeśli nie, to myślę, że na zlocie kamratów nie zabraknie, co zapakują delikwenta spać. Więc tym samym nikt nikomu naprzykrzał się nie będzie. (a zakładam, ze takiej sytuacji nie będzie, bynajmniej u nas nie było :mrgreen: )

Po trzecie, jeśli ktoś wybierając się na zlot chce zakosztować ciszy i spokoju jaki panuje w lesie, to chyba pomylił adres. W takiej zgrai, na dodatek nowo poznanych i ciekawych swoich doświadczeń ludzi to nie możliwe. Nagadać się trzeba, poznać itd.

Po czwarte, jak świat światem spotkania integracyjne odbywają się z udziałem alkoholu. I jak każdy wie, rozluźnia to atmosferę. Więc nie widzę najmniejszego problemu. Toż nie spotkaliśmy się pracować, polować czy tropić, ale czas spędzić towarzysko.

I po piąte, co do zdjęć zamieszczanych, każdy jakąś tam kulturę ma i smak także posiada. Dyskrecja nakazuje, ze o pewnych rzeczach się po prostu nie mówi. A jeśli już ktoś połasi się na publikację co lepszych CUDZYCH wpadek, to komentowanie tego też jakoś tak nie przystoi.

Na zakończenie dodam, że abstynentką nie jestem i nie zamierzam tego jakoś specjalnie zmieniać. Po relacjach widzę, ze oba zgrupowania udane i to chyba najważniejsze. A jak ktoś coś musiał potem przemyśleć, to pewnie przemyślał i wystarczy.
Wybaczcie że odgrzewam suchara i cytuję wszytko, ale jestem zdania że słowa Martyny należy zapamiętać, ponieważ MĄDRZE KOBITA PISZE !!!
Od osób pełnoletnich, a nie przypominam sobie by na Śląsku były osoby nieletnie, można i należy wymagać odpowiedzialności. Każdy wprawdzie inaczej to postrzega tą "odpowiedzialność", ale nie ma co z tego robić Bóg wie jakiego problemu. Spotykamy się w gronie osób, które jako tako się znają, czy to osobiście, czy wirtualnie. Chcąc nie chcąc tworzymy pewną społeczność i jestem zdania, że powinniśmy od siebie oczekiwać podania pomocnej dłoni w razie potrzeby niezależnie jaka byłaby to potrzeba (łyk wody, kromka chleba, czy odtransportowanie na miejsce spoczynku) tak jak to w każdej udanej społeczności być powinno. I nie uważam by zasadne było wytykanie kogoś palcami, bo miał chwilę słabości, czy gorzej się poczuł. Bywa. Podobnie rzecz ma się z osobami, które są z natury "cichymi obserwatorami" i nie przepadają za zgiełkiem zgromadzeń, czy też osobami gorzej wyekwipowanymi. Zasada równości wszystkich wobec wszystkich powinna być naszym nadrzędnym celem. Tyle moralizowania, teraz pytanie, bo miałem dłuższy rozbrat z Reconem i nie jestem na czasie. Będzie ten zlot na WLKP i jeśli tak to kiedy ?

: 24 cze 2011, 18:29
autor: makaron
wielki zlot zapewne będzie, jednak specyfika WLKP jest taka, ze latem to kiepsko to widzę - większość naszych lasów jest bardzo suchych - a jak ju coś mokrego się znajdzie to zazwyczaj rezerwat :). Myślę, że każdy z nas zrobi jakiś rekonesans - choć towarzystwo lekko przymarło ostatnio

: 24 cze 2011, 22:47
autor: siux
Przy ostatniej dyskusji zgodziliśmy się tylko wszyscy, że zlot będzie jesienią natomiast różniły się koncepcje odnośnie miejsca i charakteru zlotu, no i nie narodził się jeszcze komitet organizacyjny ;-) .
Dzisiaj byłem w MRU :-) mimo że szedłem dłuższą trasą, to jednak dla mnie dużo duża za krótko.... Myślałem, że więcej można tam eksplorować :-?

: 24 cze 2011, 23:28
autor: slaq
Posta przeniosłem.