Strona 6 z 10

: 16 wrz 2010, 10:10
autor: aniol
Cóż dla mnie argumenty typu zalegalizujmy "dragi" a kasa zamiast na walkę - na leczenie jest denny. Nie poświęcę moich podatków na leczenie jakiejś bandy ćpających zombiaków.
Dorastanie do broni chcesz realizować metoda powszechnego dostępu? To też denny argument. Pomyśl nad tym co dzieje się, kiedy takie niedorosłe społeczeństwo dostaje do rąk niebezpieczne zabawki - przykłady znajdą się i historyczne i współczesne (nawet nie muszą dotyczyć broni - vide Szwecja gdzi e każdy można w lesie przenocować i rozpalić ogień... w PL obawiałbym się takiej swobody) Wolę wąską grupę dobrze opłacanych specjalistów uzbrojonych po zęby i wiedzących doskonale jak wykorzystać te uzbrojenie (czyli policję, szkoda że nasza jeszcze taka nie jest) niż motłoch z giwerami.
Na pewno zgodzę się z argumentem edukacji - jest jej za mało - czy jeśli chodzi o prochy czy broń... właściwie w każdej dziedzinie jest jej w PL za mało :)

: 16 wrz 2010, 10:13
autor: Zirkau
aniol pisze:Jacek - a czy u nas są wystarczająco dobrzy i mądrzy by mieć do niej powszechny dostęp? Czy są tak ogarnięci jak np Szwajcarzy?
na szczęście Polacy są znacznie lepiej ogarnięci jeśli chodzi o posiadanie noży. Zobaczcie jakie ograniczenia na zachodzie, nie mówiąc o Wielkiej Brytania a wypadki i napady z nożem ?

Jeśli chodzi o broń - zobaczcie ilu jest myśliwych. a ile wypadków (0% ?) Oni natomiast posiadają świadomość zagrożeń jakie Ona niesie i wiedzą czym grozi niedochowanie zasad jej użycia.
Powolutku bym zwiększał możliwość posiadania własnej broni, poprzez zmiany w przepisach precyzujących jej przydzielanie, zmniejszenie uznaniowości, ale nie rezygnowałbym z opinii Policji. Natomiast ta powinna byc uzasadniona.
Liczba strzelnic powinna się zwiekszyć. Do obrony domu wystarczy broń śrutowa o rozmiarach nie pozwalajacych jej ukryć w kieszeni. Określenie rodzaju amunicji dopuszczalnej w takich przypadkach też pomogłoby ostudzić zapały tych którzy chcieliby mieć broń do "obrony" domu.


A Policji nie ma co się dziwić że nie chcą zwiększonego dostępu do broni. Dla nich to znacznie zwiększone ryzyko pracy, a obecne Policja nie ma często nawet na zakup papieru, brak regularnych strzelań na strzelnicy.

: 16 wrz 2010, 10:23
autor: aniol
ale 0% czego? ilosci wypadkow u mysliwych na tle wszystkich wypadkow z bronia?

: 16 wrz 2010, 10:39
autor: Jaca
aniol pisze:Nie poświęcę moich podatków na leczenie jakiejś bandy ćpających zombiaków.
Ale poświęcasz swoje podatki na leczenie alkoholików, i poświęcasz swoje podatki na utrzymywanie narkomanów w więzieniach za to ze zostali złapani z dragami. Anioł daj spokój :-P Większość naszych podatków i tak znika gdzieś po drodze. Jak wpadnie Ci do domu kolo z bronią to co zadzwonisz do tych dobrze opłacanych specjalistów żeby przyjechali Cię uratować?

Wyłączam się już z tej rozmowy bo ona i tak do niczego nie prowadzi. pozdro 600

: 16 wrz 2010, 10:44
autor: aniol
Hehehe - Jacek, napisałem, że u nas nie ma takich specjalistów jakich byśmy sobie życzyli - i w wystarczającej ilości ;) Sęk w tym, żeby bedgaje bali się specjalistów a nie mnie z bronią- nie musiałbym jej nosić ani posiadać - prościej, łatwiej, kasa w kieszeni a więc więcej szpeju dla mnie :)

: 16 wrz 2010, 10:52
autor: Zirkau
aniol pisze:ale 0% czego? ilosci wypadkow u mysliwych na tle wszystkich wypadkow z bronia?
u myśliwych w stosunku rocznym. Piszę O%, bo to znacznie więcej niż "brak".

Bo na tle wypadków z bronią, to ostatnio nasza Policja wykazuje tendencję wzrostową w statystykach ( postrzelenia, samobójstwa, zgubienie, czy znajdowanie broni oficjalnie zdekowanej w rękach przestępców).

: 16 wrz 2010, 14:39
autor: Doczu
pragnę jednak zauważyć że środowisko myśliwych, to w zdecydowanej większości środowisko byłych mili/policjantów, wojskowych i pozostałych służb, które miały z bronią do czynienia na co dzień.
Nic dziwnego że tak mało jest wypadków, skoro świadomość zagrożeń jest diametralnie wyższa niż wśród potencjalnych powszechnych posiadaczy.

: 16 wrz 2010, 15:11
autor: Zirkau
Doczu pisze:pragnę jednak zauważyć że środowisko myśliwych, to w zdecydowanej większości środowisko byłych mili/policjantów, wojskowych i pozostałych służb, które miały z bronią do czynienia na co dzień.
chyba odwrotnie: Przynajmniej w mojej okolicy na 5 kół łowieckich, wyzej wymienione zawody. stanowią ok 30% składu. Czy to zdecydowana większość ?

: 16 wrz 2010, 17:00
autor: wolfshadow
Ejże! Jak to nie ma wypadków?
A to obrywa ktoś z nagonki, a to inny myśliwy, że o "przypadkowym" strzelaniu krów, koni, osłów nie wspomnę. Się dziwię, że taki jeden myśliwiec nie dał się nabrać na pastowanego cabana :lol:

Gdyby pod nieprawidłowe użycie broni podciągnąć świadome przekraczanie limitów odstrzału to na ścianie wschodniej byłoby cicho jak makiem zasiał a policyjne depozyty pękałyby w szwach od zabezpieczonej broni.

: 16 wrz 2010, 17:39
autor: Dnieprw
Wracajac do opini o policji.Mysle ze warto tu przypomniec zdanie "klasyka" "sluzb mundurowych" 8-).Otoz juz sznowny pan Szwejk mawial ze najlepiej sie trzymac blisko kuchni i jak najdalej od dowodztwa :lol:
A jak by nie bylo na policjanta/milicjanta tez sie czasami mawia "pan wladza",czyli cos jakby dowodca :mrgreen:
Takie jest wlasnie moje zdanie o w/w formacji.Co nie zmienia faktu ze czasami do piet nie dorastaja straznikom miejskim. Tzn.straznicy sa jeszcze glupsi.

: 16 wrz 2010, 17:48
autor: Prowler
gdzie kończy się logika tam zaczyna się policja ;-) taki drobna żartobliwa samokrytyka :D

: 16 wrz 2010, 19:24
autor: Dragonfly
Doczu pisze:tak mało jest wypadków
Doczu - ten zastrzelony weterynarz to zacznie Cię nawiedzać za Twoje pisanie o służbach
Doczu pisze:które miały z bronią do czynienia na co dzień
a jak skrzyknie inne ofiary, to będziesz miał dopiero ciepło ! :-D

Bo jakoś tak wydaje mi się, że jednak to myśliwy może mieć więcej do czynienia z bronią - również na co dzień - niż przeciętny policjant czy wojskowy. No, może inaczej - więcej okazji do powąchania prochu ma... :-D

: 16 wrz 2010, 19:28
autor: Prowler
oby niektórych nie zaczął nawiedzać zastrzelony osią :-P

: 16 wrz 2010, 20:12
autor: Doczu
Bo jakoś tak wydaje mi się, że jednak to myśliwy może mieć więcej do czynienia z bronią - również na co dzień - niż przeciętny policjant czy wojskowy. No, może inaczej - więcej okazji do powąchania prochu ma...
Dragonfly - przeanalizuj jeszcze raz mój post.
Ja piszę, że środowisko myśliwych, to w głównej mierze środowisko służb mundurowych wszelkiego sortu - nie oceniam kto ma więcej okazji do powąchania prochu. Zresztą jakie to ma znaczenie skoro grają do tej samej bramki jako myśliwi.

: 16 wrz 2010, 20:38
autor: Kobra
Ja napiszę swoją opinie na temat Policji. Do policji nic nie mam, a nawet ich szanuję. Narażają swoje życie i muszą się męczyć z marginesem społecznym. Wśród rówieśników mam spory nacisk na to abym przeszedł na "JP na 100%", ale to nie dla mnie. Nawet możecie mnie zjechać ale raz nawet współpracowałem z policją i żyję i nie mam wyrzutów sumienia. Chodziło o to aby na wsi zlokalizować złodzieja. Pies naprowadził policję na pole i tam się ślad urwał. Powiedziałem nim że w tamtą stronę jest taka wieś gdzie społeczeństwo jest lekko powalone i tam jest największa plaga chuligaństwa, złodziej itp. Pojechali poszukali i znaleźli. Podziękowali mi i nawet z nimi długo pogadałem i nawet pobawiłem się z ich psem a że mam słabość do psów to była dla mnie doskonała nagroda :) Jak się nadarzy taka kolejna sytuacja to oczywiście będę starał się współpracować z policją i nim pomóc a więc PIEPRZ** JP NA 100%!!! Kolejna przygoda z policją to była że czekałem na zajęcia w związku strzeleckim. Siedziałem pod drzewem na skraju lasu i się chwilę przespałem bo miałem trochę czasu no i gorąco było. Nagle ktoś mnie szturcha. Budzę się a tu 4 policjantów nade mną stoi i się pyta czy coś mi się stało czy wezwać pomoc. Ja wywaliłem na nich gały i z uśmiechem powiedziałem że nic mi nie jest tylko się przespałem. Zapytali mnie się co ja tutaj robię. Odpowiedziałem że czekam na zajęcia a oni mnie przeprosili że mnie obudzili, abym uważał na siebie i życzyli mi powodzenia na zajęcia odpowiedziałem że też nim życzę miłego patrolu i byłem zdziwiony że się tak troszczą o obywateli :) To moje przygody z policją. Nic mi jeszcze złego nie zrobili bo nie dałem nim do tego powodów. Te Jopaki na 100% to są ludzie którym policja coś zrobiła ale na pewno dali nim do tego powody...

: 16 wrz 2010, 21:08
autor: Abscessus Perianalis
"i im pomóc", nie 'nim'. 'Też IM życzę miłego patrolu'. Skąd Ty to 'nim' bierzesz? =D

Jak dla mnie temat powinien wylądować w mogilniku bo nic nie wnosi, ale skoro 'wolna dyskusja' to niech i tak zostanie, tyle że już mnie oczy bolą od czytania tych bzdur. =D

Swoją drogą, to debilizm pokolenia JP na 100% pokazuje pięknie pewien obrazek.
http://img197.imageshack.us/img197/9189/chwdsp.jpg
Była jeszcze wersja z napisem: 'tylko bóg może gasić mi mieszkanie'. =P

: 16 wrz 2010, 21:12
autor: Kobra
Ciekawe kto to wymyślił... Było HWDP potem jakiś idiota wymyślił że hu* piszę się przez CH i było CHWDP a teraz jest JP na 100% lub JP 110%...

: 16 wrz 2010, 21:14
autor: Driver
jak byś oglądał prof.Miodka to byś wiedział że pisze się przez ch

: 16 wrz 2010, 21:22
autor: Brightgrey
A ja słyszałem, że to tylko po to żeby był dłuższy :lol:

: 16 wrz 2010, 21:24
autor: Prowler
teraz w modzie jest "acab". chociaż większość ludzi noszących to na koszulkach nie wie co to znaczy :D. I to mnie bawi najbardziej :D

: 16 wrz 2010, 21:34
autor: Zirkau
wolfshadow pisze:Ejże! Jak to nie ma wypadków?
ale nikt nie pisze ze nie ma wypadków. Tylko ich ilośc w porównaniu do ilości myśliwych, a tym bardziej do ilosci broni w ich rękach ( przeciętny mysliwy ma conajmniej 3 szt.) w % jest zero.

A Policja, podobnie jak władza w naszym kraju reprezentuje poziom kraju z którego ich werbują ;-). Psioczenie dopiero będzie, gdy ich zabraknie i przestaną robić to co jeszcze robią. Wtedy to dopiero bedzie zgrzytanie zębów.

: 16 wrz 2010, 23:49
autor: Dragonfly
Doczu - sądzę, że środowisko myśliwych nie jest zdominowane przez funkcjonariuszy służb mundurowych. Ci ostatni to kilka do kilkunastu procent. Za ancient regime było gorzej.

Widzisz, w zeszłym roku, znajomy, oficer policji, myśliwy, zastrzelił konia... Podczas polowania. Oczywiście, sprawa została oficjalnie zatuszowana, ale śmiech trwa.
Sądzisz, że o czym to świadczy ? Że obeznanie z bronią wyniósł ze służby - bo, zdaje się, to chciałeś zasugerować ? Że obeznanie z bronią, wyniesione ze służby gwarantuje, że giwera w jego rękach będzie bezpiecznym narzędziem ?

Doczu - jeżeli policjant jest myśliwym, to zdecydowanie więcej obycia z bronią daje mu uczestnictwo w działalności koła, niż służba.

Uważam, że ta dyskusja jest całkowicie bezprzedmiotowa - wystarczy popatrzeć na gliniarzy czatujących w krzaczorach, wylegiwujących się pod McDonaldem, na parkingach ogródków działkowych. Wystarczy popatrzeć na stada lumpów non stop chlające pod sklepami, posłuchać, jak dyżurni unikają przyjęcia zawiadomienia o drobnej kradzieży czy wykroczeniu. To rzeczywistość, jaka nas otacza. Policja jest chora...Nie twierdzę, że zła an block chociaż wielu w jej szeregach złych ludzi. Nie zła, a właśnie chora... Prowler, czy Zirkau w którymś z ostatnich postów przyczyn tej choroby upatruje w kondycji społeczeństwa. Owszem, każdy policjant to członek społeczeństwa, ale wstępując do policji poddany zostaje intensywnemu i specjalistycznemu szkoleniu w wyniku którego powinien nabyć zdecydowanie głębszej świadomości, niż ta w momencie, kiedy do policji wstępował. A tu - mamy: Prowler wie, kiedy delikwent nie pije, ale żeby przypomnieć sobie, kiedy pić usiłuje - musiałby do notatek sięgnąć a te się gdzieś zawieruszyły. Tymczasem, niestety, aby policjant był sprawnym policjantem - musi wiedzieć to natychmiast, na ulicy... Ot, i wszystko na temat... Mnie się wydaje, że przyczyny niedomagań policji są wielorakie i dosyć złożone. Ale to nie miejsce na taką dyskusję.

Ja rozumiem - urok munduru, wymiar służby społeczeństwu... To urzeka ! :-D Kochamy naszą policję ! :-D Rzeczywistość jednak nie jest urocza i gorzej będzie, kiedy zaczniemy tej policji potrzebować - łuski z oczu opadną. Widziałem już wiele takich przypadków. :-D

I myślę, że to był mój ostatni post w tym temacie - naprawdę nie warto dalej kopii kruszyć...

: 17 wrz 2010, 00:01
autor: Prowler
Dragonfly pisze:oficer policji
to dużo wyjaśnia :D
Dragonfly pisze:zostaje intensywnemu i specjalistycznemu szkoleniu
no na to to napiszę tylko hahahaaaaa. A dla czego ? Bo większość wykładowców w szkołach nie była nigdy na ulicy i tu zaczyna się cała heca :D
Dragonfly pisze:żeby przypomnieć sobie, kiedy pić usiłuje - musiałby do notatek sięgnąć a te się gdzieś zawieruszyły.
nie przeinaczyłeś troszkę moich słów kolego :roll:. Może i liczysz na to ,że ktoś wcześniejszych postów nie czytał , ale na prawdę nie rób z ludzi idiotów.
Dobrze wiem kiedy co i jak (i nawet gdzieś wyżej Ci to wyjaśniłem) tylko kolega chilli poprosił o konkretny wyrok sądu najwyższego a jak byś nie wiedział ustawa o wychowaniu w trzeźwości jest jakoś z początku 80- dziesiątych lat (bodajże 82 lub 83 nie chce mi się sprawdzać) więc nie oczekuj ,że Ci z pamięci podam konkretne orzecznictwo sądu bo do tej ustawy było ich c dość sporo.

: 17 wrz 2010, 08:39
autor: kalyk3
Nie opowiadam się za żadną ze stron, ale znalazłem w internecie ciekawy artykuł akurat pasujący do dyskusji. Podaję go pod rozwagę.



Link do artykułu

: 17 wrz 2010, 08:47
autor: Zirkau
policji nie trzeba lubić, Ona ma być skuteczna.

Choć w Norwegii spotkałem się z zupełnie innym podejściem służb. Nie wiem, kiedy u Nas statystyki przestaną rządzić zachowaniem a zachowanie zacznie tworzyć statystyki. Bo jak zwykle w Polsce wiele rzeczy, to i to stoi na głowie.

A podany link - no cóż, pokaż mi zawód, pokażę wykolejeńców.