Reconnet

Resorak od Kruga fajowy

Pzdr.

Chorowałeś, chorowałeś, i żeś się wreszcie na nessmuczka rozchorował widze
Bardzo ładna sztuka. Gratulacje.

Przyjemny Też mi jakiś nessmuk chodzi po głowie od jakiegoś czasu.

brak mi słów :564:

puchalsw pisze: Chorowałeś, chorowałeś, i żeś się wreszcie na nessmuczka rozchorował widze
Bardzo ładna sztuka. Gratulacje.

Nessmuki to choroba przewlekła i mam ją już od dawna miałem wiele (i posiadam nadal ) noży " różnej maści i autoramentu " ale Nessmuki są najfajniejsze . Zresztą zauważam że zaczynam powracać do korzeni i stwierdzam że właśnie takie ponadczasowe sprawdzone konstrukcje są najlepsze , Nessmuki ,Kanadiany , Hadsony , Kepharty , Roahy
to właśnie kwintesencja noża traperskiego najfajniejsze jest to że można sobie "wydziergać " taki nożyk samemu w ogrodzie z kawałka prostej stali która po zahartowaniu w prymitywnych warunkach ma naprawdę doskonałe parametry , do tego oprawa w drewno z drzew które rosną dookoła nas ,nie tam jakieś wyszukane materiały .
I mamy piękne klasyczne ostrze w klimacie Nessmuka od Kruga mam bo chciałem mieć w " kolekcji " nóż od tego mejkera , ale leżeć w gablocie to on nie będzie
Pzdr.

GoLite Jam 2009 L

borsukwacław, pikny
NumLock, oj chodzi mi po głowie. Gratki zakupu.

Timex Expedition Field

aniol pisze:Timex Expedition Field

A jednak Timex

borsukwacław
Podpisuję się obiema rękami pod tym co piszesz. Piękny ten Twój Nessmuk. To klasa sama w sobie.

aniol, widzę żeś się zdecydował

aniol pisze:Timex Expedition Field

Łał! Czemu tylko męskie zegarki są takie fajne

E tam gadasz jakby Ci miały wąsy wyrosnąć od założenia takiego

Wąsy mogłyby być nawet ciekawe, nie mniej sprawa jest bardziej prozaiczna - męskie zegarki spadają mi z łapki

Apo, to trzeba przypakować

Apo pisze:Wąsy mogłyby być nawet ciekawe, nie mniej sprawa jest bardziej prozaiczna - męskie zegarki spadają mi z łapki

To zapleć sobie z paracordu taki pasek jak zrobiłem do swojego i trzpień zapięcia ma wtedy przeskok mniej więcej co 4 mm na całej długości W skórzanym oryginale też możesz sama dziurki dorobić...

Łopatka Fiskars.
Wyprodukowana z wytrzymałego, twardego plastiku.
Długość całkowita ok. 30 cm, waga niecałe 100g!

Dla mnie rewelacja!

[center]



[/center]


Wypróbowana na wypadzie do Puszczy Bolimowskiej, daje radę:
viewtopic.php?p=78827#78827

.

Marshall, Ciekawi mnie jak to by się sprawdziło na mrozie i do pracy ze śniegiem.

ArturZ pisze:Marshall, Ciekawi mnie jak to by się sprawdziło na mrozie i do pracy ze śniegiem.

Artur, jestem pewien, że da radę!
Ale tak na 100% dam Ci znać jak sprawdzę, czyli dopiero za jakiś niecały rok.

A co tym robić w terenie ? Zasypać kupę ?

Lisu pisze:A co tym robić w terenie ? Zasypać kupę ?

a niby po co narzędzia do kopania nosić? No chyba że się ktoś okopuje przed plastikowym ogniem nieprzyjaciela

Lisu pisze:A co tym robić w terenie ? Zasypać kupę ?

Lisu, gdybym zasypywał swoje kloce w terenie pewnie bym jej użył ale nie zasypuję. Sypię ewentualnie na gówno liście. Ty rozumiem, że zasypujesz ale rękoma i nie używasz łopatek.

Dla mnie ta łopatka to zamiennik "saperki" i tym naprawdę można kopać.

birken1 pisze:No chyba że się ktoś okopuje przed plastikowym ogniem nieprzyjaciela

FYI: Nie "szczelam się" Birken1.

A co kopać?? Dół na ognisko/palenisko/piecyk ziemny, schronienie w ziemi, śniegu, itp. Dół na gary, letnią lodówkę polową, mnóstwo zastosowań.

Marshall, czyli zostawiasz miny przeciwpiechotne? Nieładnie.

birken1, saperka się przydaje do całej masy rzeczy. Jej zamienniki, jeśli dobre - również.

Marshall pisze:Ty rozumiem, że zasypujesz ale rękoma i nie używasz łopatek.

ŁAŁ ale ogień, sraczka nieboraczka....
Ja swoje ZJADAM

Spoko chciałem tylko usłyszeć do czego plastikowa mała łopatka w lesie. Jak spisuje się kopanie w lesie gdzie są małe korzenie, przecina ?

Lisu pisze: Spoko chciałem tylko usłyszeć do czego plastikowa mała łopatka w lesie. Jak spisuje się kopanie w lesie gdzie są małe korzenie, przecina ?

Właśnie daje radę, bez najmniejszych problemów:
[center] [/center]

Tworzywo jest twarde i przy tym nie jest kruche, wg. informacji producenta można ją naostrzyć.

Według mnie jest to naprawdę świetny zamiennik zwykłej "saperki" - jest wytrzymała, mała, lekka. Wiadomo, że nie wszędzie spisze się tak dobrze jak większa metalowa saperka ale coś za coś. Dla mnie miała znaczenie przede wszystkim waga.