Strona 63 z 65

: 14 cze 2012, 23:23
autor: Dragonfly
Młody, popraw link bo nie widać co to za nowa zabawka i domyślać się trzeba.
Rob - Primus też się za łatwo rozkłada na dwie części. Fajną łyżkę pokazuje w tym temacie Pingwiniak - metalową. Ja parę lat już używam takiego:
http://wiking.istore.pl/pl/niiezbednik- ... teral.html
Na Alledrogo do kupienia za 8 zetów. Lubię posmarować sobie chlebek serkiem topionym więc nożyk przydaje się jak najbardziej. :-)

: 18 cze 2012, 19:41
autor: Dragonfly
Rzufie Drogi ! :-)

Żołnierz łyżki nie zgubi... :-)
A na Zlocie może znalazłeś taki, który był w różnych garnkach dla Mikiego. Może ktoś wypatroszył reklamówkę i wypadł. A może jeszcze ktoś miał ?
No cóż - przetestuj... I ciesz się... :-)

Ja mam dwa komplety - jeden w zestawie do łażenia, drugi w zestawie na rower. Obydwa mam na pewno, bo nawet niedawno z nich korzystałem. Kilka lat tego używam i jestem bardzo zadowolony. Szczególnie z nożyka do smarowania pieczywa serkiem topionym... Który uwielbiam... :-)

: 18 cze 2012, 20:57
autor: Stryjon
u mnie dzisiaj krzesiwo kowalskie, mam nadzieję, że kiedyś rozpalę nim ognisko :-)

: 18 cze 2012, 23:05
autor: aniol
Norweski oldschoolowy plecak

Obrazek

Obrazek

sygnowamy datą 1957   8-)

: 20 cze 2012, 01:54
autor: Qasz
aniol, ale masz zajefajny pleczaczek, przyznaj się gdzie go skołowałeś?

: 20 cze 2012, 10:01
autor: aniol
Norwega ustrzeliłem na Alllegro. 8-) Wczoraj dostał miękki zielony pas biodrowy a dziś dojdą oliwkowe nakładki amortyzujące na szelki.

: 20 cze 2012, 11:40
autor: Qasz
Pamiętasz reklamę Banku BGŻ: "Orzeszku..." :D
Naprawdę fajny stuff, gratuluję ustrzelonej oferty :)

: 20 cze 2012, 23:28
autor: CzarnyKruk
To i ja się raz pochwalę... bo rzadko i tak kupuję nowe gadżety :-P

http://www.wgraj.org/zdjecie/88620

Nowy rodzaj krzesiw(dla mnie nowy, krzesiwo dawne :-P ) i nowe doswiadczenia ;-) pięknie skrzy :-D

: 22 cze 2012, 13:23
autor: Red Nose
"Skrzy" to sie śnieg na mrozie. A krzesiwo "krzesze".
;)
Gratulacje !

: 22 cze 2012, 15:25
autor: CzarnyKruk
Red Nose, będę pamiętał ;-)

: 22 cze 2012, 17:12
autor: Apo
Foto pyknięte kom, więc jakość do bani.. nie mniej, widać co ma być widać.
Po ostatnim wyjeździe stwierdziłam, że trza się zaopatrzyć w jakiś skuteczny repelent, wybór padł na muggę - zobaczymy we wtorek jak się sprawdzi ;)
Dodatkowo zgubiłam mój ukochany pasek parciany, pogryziony przez psa i przetyrany po latach szlajania się po lesie, trza więc było nabyć jego zastępcę. Mora dobrze na nim leży, zobaczymy jak się sprawdza w praniu.
No i witaminki na wyjazd, dobra aukcja na allegro była ;)

Obrazek

: 27 cze 2012, 16:08
autor: CzarnyKruk
Apo, zabierasz ze sobą musujące witaminy do lasu?? :-P

: 27 cze 2012, 17:00
autor: Rysiek
Ostatnio zakupiłem podobny zestaw repelentów i przez tydzień na spływie kajakowym, żaden mnie nie ukąsił, chociaż przeprowadzały zmasowane naloty na moją skórę. :-)

: 29 cze 2012, 18:48
autor: Kosa
A u mnie takie nowałkę:

- Mora Frost 164
- Mora Frost 105
- iTPlight SA2 Eluma R5
- CamelBak BFM w Foliage Green ( a znim bukłak CamelBak (3 L) OMEGA® Water Beast™ Reservoir with HydroLink™ Exit Port )



Obrazek

: 30 cze 2012, 15:03
autor: Prowler
Kosa, a gdzie kamera ? ;-)

: 01 lip 2012, 16:03
autor: Armat
Garmin eTrex 10
Obrazek
Zdjecie by thrackan

: 01 lip 2012, 19:13
autor: Lisu
Mam go już jakiś czas - rosyjski rower URAL z '71 roku, odremontowany ze stanu złomowego ( skąd pochodzi ), zostało mi podłączyć kabelki od dynama ( i sprawdzić je czy działa ) i lampek, oraz zniwelować kilka luzów powstałych od jazdy po złożeniu :D

Obrazek

: 02 lip 2012, 21:46
autor: Apo
Armat pisze:Garmin eTrex 10
Czyżbym właśnie tego widziała na żywo w Wawie? 8-)

: 03 lip 2012, 15:11
autor: Armat
Apo pisze:
Armat pisze:Garmin eTrex 10
Czyżbym właśnie tego widziała na żywo w Wawie? 8-)
Tak :D

: 04 lip 2012, 17:07
autor: Michal N
Kosa pisze:A u mnie takie nowałkę:

- Mora Frost 164
- Mora Frost 105
- iTPlight SA2 Eluma R5
- CamelBak BFM w Foliage Green ( a znim bukłak CamelBak (3 L) OMEGA® Water Beast™ Reservoir with HydroLink™ Exit Port )
Ooo, za moment ciekawostki będą na giełdzie ;-) :mrgreen:

: 04 lip 2012, 22:53
autor: Kosa
Chyba śnisz :D

: 08 lip 2012, 20:02
autor: Dragonfly
Q-x - no i jak się te Flat Caty i Iso-Cleany sprawują ? Wygląda na to, że można sobie coś takiego z puszki po zielonym groszku wyriezać. Ale - czy warto ? Jakbyś coś napisał ?

: 08 lip 2012, 20:22
autor: birken1
I to jest właśnie cały bezsens tego tematu. Powinny się tu znajdować zabaweczki, które już się ma choć kilka dni i przy okazji chwalenia się napisane kilka słów na ich temat. Powstawało by coś na kształt mikro recenzji.
A już najlepsi są ci co dopiero zamówili i jeszcze nie dostali :mrgreen:

: 08 lip 2012, 20:49
autor: Q_x
Palniki sprawują się przezacnie, przynajmniej jak chodzi o ISO-Clean i ISO-Clean 2. Nalewam byle czego - może być 90% i 70%, denaturat albo "denatural". Podpalam - i działa. Nie kopci, nie gaśnie, pół litra wody w misce zagotuje w 6-8 minut. To są w naszych warunkach absolutnie bezproblemowe konstrukcje. Jeden z prototypów przeniosłem z Władysławowa do Świnoujścia, tu (5 min. 28s) na plaży gotuję "spaghetti" z tuńczykiem:

Smażyłem na nich, piekłem, gotowałem i wodę, i "normalne" żarcie i naprawdę nie ma się do czego przyczepić.

Ze zwykłym Flat-Catem sprawa jest odrobinę trudniejsza. To jest inżynieryjne dzieło sztuki - szybki, bardzo wydajny palnik, ale nie na polskie warunki, bo wymaga etanolu, najlepiej 90% albo więcej - nie do dostania w wiejskim (i miejskim) sklepiku (tam denaturat ma 70-80% i z powodu dziwnych dodatków może kopcić przy spalaniu), a spożywczym spirytusem lepiej rozgrzać się od środka.

: 09 lip 2012, 19:42
autor: Dragonfly
Dzięki ! Wydawało mi się, że te iso palniki grzeją na alkoholu izopropylowym a na zwykłym spirytusie to ten flat... No pewno, wysokoprocentowy spirit do kuchenki, to barbarzyństwo by było, normalne.

Spróbuję sobie coś takiego wyriezać z blaszanki. Kiedyś, w Stanach, widywałem palniczki spirytusowe, które w temp ok -15 pozwalały na zagotowanie kubka kawy o pojemności szklanki, mniej, więcej. I to w kilka minut. A u nas panuje powszechne, dosyć, przekonanie, że palniki spirytusowe to daremny trud. Wprawdzie przez sporo lat prób i błędów, kiedy usiłowałem wynik powtórzyć, sztuka ta mi się nie udała, ale problem mnie nurtuje... No, nie tak bardzo się "nie udała" bo zmontowałem ustrojstwo, które po "rozpędzeniu się" huczy jak porządna benzynówka, ale nie kwalifikuje się ze względu na gabaryty i ciężar. Jest w całości z kwasówki. :-)