Reconnet

Zirkau, pochewka posiada ten klik. Nóż siedzi w niej pewnie.

Mam podobne zdanie jak Zirkau - jakieś takie dziwne to coś, a niepraktyczne z pewnością.

Prezent

Zastępca szalika: super elastyczne i z wełną:

A ja zakupiłem sobie nowe światełko: http://latarki-fenix.pl/pl/p/Latarka-di ... olowka/656 . Przerobiłem już kilka fenixów i generalnie sobie je chwalę. Ostatnio miałem hp25 i nie do końca odpowiadał mi rozkład światła, poza tym zasilanie z akumulatorków AA to przeżytek, więc jak pożyczyłem znajomym hp25 i mi ją zepsuli pod ziemią to zakupiłem coś co jest dużo lżejsze i wydajniejsze niż poprzednik. Latarka świeci dosyć szeroko, ale z wyraźnym spotem więc zasięg jest spory. Do tego czas pracy na akumulatorku 18650 jest spory:P

czemu AA to przeżytek? łątwo dostępne, akumulatorki są, tanie w eksploatacji.... co w nich złego? na przykładzie fenix HL50

Mało energii mogą zmagazynować. 1 akumulator 1865 jest mniejszy, lżejszy i ma więcej energii niż trzy akusy (Ni-MH) AA.

U mnie dwa nowe światełka.
OLIGHT S1 XM-L2 Baton 500lm który wprawił mnie w nie małe osłupienie po załączeniu najmocniejszego trybu, takie maleństwo



Oraz zarąbista, mała i lekka czołówka z Juli, 110lm + jedna dla Gawrona

Jak Gawron jej nie chce to jestem pierwszy szkoda że u mnie nie ma Juli i ten sklep chyba nie wysyła towarów przez neta?

Nie wysyła, można kupić ale odbiór osobisty.
Jak bardzo chcesz to mogę w któryś dzień podjechać na rowerku i ci kupić, na pewno towaru szybko nie zabranie, 3 skrzynie tego mieli wystawione Jak by co to wal na PW

Duńska strażacka.
2.6kg 61cm
Foto z aukcji:

...Mechaniksy Oridżinale blacki na spacerki leśne i rower wiosną, zimą i jesienią.
Jak będzie grubo wiało to na zewnątrz będą jakieś jednopalczaste...

[center] [/center]

Pingwiniak pisze:Duńska strażacka.
2.6kg 61cm
Foto z aukcji:
Obrazek

kupuj i do mechanika dawaj

Bubel pisze:czemu AA to przeżytek? łątwo dostępne, akumulatorki są, tanie w eksploatacji.... co w nich złego? na przykładzie fenix HL50

Po pierwsze stosunek wagi do pojemności. Jeden akumulatorek 18650 ma wymiary i wagę niewiele większą od jednego paluszka AA a ilość zmagazynowanego prądu jest ponad trzy razy większa. Do tego dochodzi wydajność prądowa. Z paluszka AA nie jesteś w stanie zasilić latarek dużej mocy, bo po prostu nie są w stanie dać tyle prądu ile potrzebują diody mocy. Fenix hl50 na jednym paluszku AA w trybie 170 lumenów poświeci 2 godziny, hl55 ww trybie 165 lumenów 10 godzin. Więc nie trzeba nosić dużego zapasu akumulatorków. Do tego dostępność akumulatorków 18650 jest spora, szczególnie jak padła ci bateria w laptopie to możesz z niej odzyskać ich kilka sztuk i masz zasilanie za darmo. Jedyny wydatek to nowa ładowarka Jak wiesz w moich warunkach latarka jest używana codziennie, w różnych warunkach więc akumulatorki 18650 dają dużo większy komfort użytkowania.

Akumulatory Ni-MH to nie przeżytek, jeno nie nadają się raczej do latarek pobierających duży prąd. W mniejszych czołówkach do bliskiego zasięgu, czy kieszonkowych EDC, ich użycie jest jak najbardziej uzasadnione.

RBT pisze:Akumulatory Ni-MH to nie przeżytek, jeno nie nadają się raczej do latarek pobierających duży prąd. W mniejszych czołówkach do bliskiego zasięgu, czy kieszonkowych EDC, ich użycie jest jak najbardziej uzasadnione.

Może źle się wyraziłem. Przy okazjonalnym świeceniu zwykłych latarkach baterie AA spokojnie dają radę. Nie ma sensu wydawać pieniądze na nowe akumulatorki i ładowarki. Niestety jak ktoś potrzebuje dużo światła przez długi czas, to już niestety wyprzedzają je akumulatorki litowo jonowe i inne.

RBT pisze:Akumulatory Ni-MH to nie przeżytek, jeno nie nadają się raczej do latarek pobierających duży prąd. W mniejszych czołówkach do bliskiego zasięgu, czy kieszonkowych EDC, ich użycie jest jak najbardziej uzasadnione.

Toś napisał
Skoro przegrywają na niemal każdym polu to SĄ przeżytkiem. Bo i w tych zastosowaniach które wymieniłeś niczym nie ustępują AA jedynie przewyższając je każdym parametrem.
Zastanawia mnie jedynie jak z żywotnością bo tego nie jestem pewien.
Sam używam wyłącznie AA ale tylko dlatego, że mam parę urządzeń na takie właśnie zasilnie a nie jedynie latarki. Dwa że nie ma tych modeli latarek które to mi pasują na ogniwa. Trzy skoro mam od dawna i działają bez zarzutu to przecie nie będę zmieniał.
Jedyne uzasadnienie to chyba może być ich rozmiar i waga ale tylko tam gdzie na pewno jednemu AA pojemności wystarczy. A to bardzo ograniczone pole.

Nie można tak stawiać sprawy. Oczywiście akumulatory Li-ion mają dużo zalet (sam też używam), lecz to nie czyni ich jedynie słusznymi. W latarce przewaga jednego akusa 18650 nad trzema AA jest raczej bezsporna (gęstość energii, waga, zaleta jednego ogniwa). Jednak użycie w małej latarce Li-ion 14500 nie daje znaczących korzyści w porównaniu do AA Eneloop, zwłaszcza w bardzo niskich temperaturach. Dotyczy to także temperatury otoczenia podczas ładowania - tu zresztą najlepiej spisywały się akumulatory NI-Cd. Watro także wspomnieć o wrażliwości Li-ion na rozładowanie i zagrożenie jakie stanowią w wypadku zwarcia lub przeładowania.

przesadzacie z tym - ja mam aktualnie 48szt lub więcej akumulatorów AA [eneloop] i nie mam potrzeby kupowania sprzętu zasilanego czym innym
jeśli sprzęty foto jak lampy błyskowe przejdą na 18650 to może będzie trzeba się zastanowić ale aktualnie wydajność prądowa akumulatorów Eneloopów białych/czarnych spokojnie styka a w lampie błyskowej te accu bardziej mi się grzeją niż a mocnej latarce

a żeby było w temacie nożyki od Marshalla,

U mnie kilka nowych gadżetów do ścisłego edc chyba do nowej marki zapalam sympatią

Miałem długopis z podobnym zaczepem. Po kilku latach go zgubiłem bo się nonstop odpinał :/
Był to Fischer Trekker space pen. Teraz mam ebrę F-301 compact i jestem zadowolony.

Pingwiniak pisze:Miałem długopis z podobnym zaczepem. Po kilku latach go zgubiłem bo się nonstop odpinał :/
Był to Fischer Trekker space pen. Teraz mam ebrę F-301 compact i jestem zadowolony.

Mi najbardziej zależało na tym aby składał sie do minimalnej wielkości stąd taki wybór

nóż szefa kuchni z Lidla, stal damasceńska:

Zirkau pisze:nóż szefa kuchni z Lidla, stal damasceńska:

Dziwer albo inaczej damast skuwany.

Zgadza się, bo nie z Damaszku.... a i "prawdziwej damasceńskiej" nikt obecnie nie robi.

Ale firmowo goli włosy i 59 HRC trzyma.

Zirkau pisze:
Ale firmowo goli włosy i 59 HRC trzyma.

Hmm, to 59HRC to deklarowane przez producenta, czy zmierzone?
Czy to średnia kilku pomiarów?
A błąd pomiaru twardości to ± 1,5 HRC.
W przypadku dziweru (damastu skuwanego) pomiar jest dość trudny
z uwagi na dwa odmienne rodzaje materiału głowni.
Ale ja się czepiam