Strona 2 z 5

: 31 paź 2009, 18:32
autor: brt
Peta 0,5 da się wygodnie nosić w cargo spodni :-D

: 31 paź 2009, 18:37
autor: w0jna
Ale pet 0,5l ma 0,5l, a nie 1l ;-) Zresztą. Co to jest pół litra? Pet jest fajny, tylko boli mnie to, że jak się ciepłe wlewa to robi się syf.

: 31 paź 2009, 18:55
autor: thrackan
w0jna pisze:A "peta" się przyczepić da do plecaka, czy pasa?
Po wykonaniu odpowiedniego oplotu z linki na szyjce i dołączeniu małego karabinka - jak najbardziej. A butelki po "Muszyniance" mają jeszcze lepiej, bo dzięki przewężeniu w środku można im dorobić pełny uchwyt jak w aktówce ;-)

: 31 paź 2009, 19:38
autor: brt
w0jna pisze:Ale pet 0,5l ma 0,5l, a nie 1l ;-) Zresztą. Co to jest pół litra? Pet jest fajny, tylko boli mnie to, że jak się ciepłe wlewa to robi się syf.
Pół litra pod ręką :D Reszta w plecorze w 2litrówkach choćby.

: 01 lis 2009, 12:45
autor: Rzez
Valdi pisze:Rzez, Do butelki po pepsi raczej wrzatku nie nalejesz...do Nalgene bez problemu, a koszt tez nie kosmiczny, zgodz sie :)
Tylko nie wiem po co mi wrzątek w butelce (nawet typu Nalgene)? Od trzymania ciepłych rzeczy jest termos, a na jedzenie mam menażkę ;) Z drugiej strony, w razie W butelkę możesz wykorzystać do zdobycia wrzątku wkładając ją w ognisko, nie wiem czy ktoś z posiadaczy Nalgene testował taki patent ;) Wytrzymałościowo też jest wcale nieźle z tymi butelkami; jak na razie ponad 60 dni użytkowania i nadal działają. Wagowo jest lepiej, opróćz tego ze względu na kształt łatwo jest je gdzieś upchać.

: 01 lis 2009, 13:07
autor: Valdi
Rzez, Latem nie nosze termosu, czasen wole miec herbate na godzinke lub dwie. Mysle, ze kazdy z nas ma swoje racje i przy nich pozostanie. A co do zagotowania wody w Nalgene...to musze jakos to sprawdzic :)

: 03 lis 2009, 23:19
autor: Vendetta
Valdi wytłumacz mi prosze co kryje się za nazwą Nalgene, bom zacofany trochę pod tym kątek.

A co do manierki, to takowa bez kubku dla mnie jest zbędnym ciężarem, za to wraz z kubkiem w pokrowcu na pasue - niezwykłym udogodnieniem przebijającym camelbagi. Próbował ktos z Was za pośrednictwem tego cholernego wężyka nalać wody do kubka? toż to oburzające i nie do uczynienia. Chyba, że tylko mój kolega ma tak zmajstrowany ustnik.

Stawiam na kontrakt US, co za tym idzie napewno poszukam lepszego rozwiązania, bo nie przeczę, że takie istnieje.

: 03 lis 2009, 23:22
autor: mgr_scout
Obrazek
Klasyczny model ;)

A z wężyka camela wody się nie nalewa, trza zdjąć plecaczek ;)

: 03 lis 2009, 23:25
autor: Valdi
Vendetta, Goglowanie nie jest az tak meczace ;)
ale:
http://www.nalgene-outdoor.com/store/index.html
Cos w rodzaju butelki PET, tylko ze :
minusy-cena
plusy- wlewasz plyny zimne+ wrzatek
nie tlucze sie,jest lekka, ma szeroki wlew

: 03 lis 2009, 23:28
autor: thrackan
Vendetta pisze:Próbował ktos z Was za pośrednictwem tego cholernego wężyka nalać wody do kubka? toż to oburzające i nie do uczynienia. Chyba, że tylko mój kolega ma tak zmajstrowany ustnik.
Ustnik jako nazwa rzecze w zęby i usta się chwyta i blokadę zdejmując lekko przygryza i ssie. Do innych opcji podawania płynu nie jest przystosowany. To służy do picia w marszu bez zajmowania rąk. Wodę do innych celów lepiej wtedy nosić w oddzielnym pojemniku w plecaku chociażby.

: 04 lis 2009, 10:44
autor: Fredi
oj tam, camel Source'a ma taki ustnik, że bez problemu nalewam do kubeczka - bez zdejmowania plecaka, czasem trzeba pamiętać o podstawowych prawach fizyki...

: 04 lis 2009, 16:06
autor: emilw641
Butelka Nalgene to chyba też dobre rozwiązanie jeśli zmieści się do kubka 0,5l.

: 04 lis 2009, 19:04
autor: Vendetta
jak dla mnie to słebe rozwiązanie. Jednak co innego ta butelka - http://www.nalgene-outdoor.com/store/de ... px?ID=1235

usuwam mocowanie zabezpieczające przed zgubieniem wieczka i myślę, że dałoby radę zagotować w tym wodę.

: 04 lis 2009, 19:56
autor: Dąb
Waży prawie 400 gram, w połowie tego jestem wstanie zmieścić się z zestawem do przenoszenia wody i gotowania.

: 04 lis 2009, 22:56
autor: Rzez
Dokładnie jak wyżej; po drugie - bawiłem się swego czasu z aluminiową, szkoda kasy. Największą bolączką jest problem z upchaniem tego (sztywna bryła).

: 05 lis 2009, 00:17
autor: Vendetta
wow..znów utwierdzacie mnie w przekonaniu, że wynalazki dla "turystycznego pospólstwa" są nie praktyczne dla racjonalnych wędrowców.
Czego jednak się nie robi w wyścigu szczurów.
Osobiście wolę manierki przy pasie, to chyba najlepszy patent. Bądź zestaw: znaleziony pet+kubek.

: 05 lis 2009, 00:31
autor: thrackan
Vendetta pisze:Osobiście wolę manierki przy pasie, to chyba najlepszy patent. Bądź zestaw: znaleziony pet+kubek.
Dlaczego zaznaczasz, że to właśnie pet ma być znaleziony? Czy argumentem jest szansa, że butelka wcześniej dotykała ust pięknej niewiasty, która zostawiła na niej cząstkę siebie? ;-)

: 05 lis 2009, 00:43
autor: Vendetta
bo zdarzyło mi się wziąść peta w opresji znalezionego po prostu na ziemi. Nawet gdyby to była niewiasta i na Waszych oczach dopiero co wyrzuciła butelke-nie bierzcie jej. To bardzo ryzykowne. Mogłem tego nie pisac ale prawda prawdą, że jak kiedyś mnie okradli i pobili w polskich górach, to miałem to w głęboko kto i kiedy pił z tej butelki, musiałem improwizować.

: 05 lis 2009, 01:08
autor: thrackan
Teraz sprawa jest jasna.
Jeżeli możesz, opowiedz kiedyś to zdarzenie.

: 05 lis 2009, 12:41
autor: Fredi
Vendetta: co jest niebezpiecznego w takiej butelce, która dopiero co została porzucona? ;)

...chyba smak szminki tej niewiasty ;)

: 05 lis 2009, 15:04
autor: Rzez
Fredi - to można złapać ;)

: 05 lis 2009, 17:10
autor: emilw641
Fredi pisze:Vendetta: co jest niebezpiecznego w takiej butelce, która dopiero co została porzucona? ;)

...chyba smak szminki tej niewiasty ;)
lub jakaś choroba!

: 05 lis 2009, 22:48
autor: Vendetta
thrackan pisze:Teraz sprawa jest jasna.
Jeżeli możesz, opowiedz kiedyś to zdarzenie.
Opowiem.
Ej Panowie bez przesady, moja odporność ma się wspaniale i nie złapałem niczego.
Ryzyko istnieje, ale wolicie umrzeć przez głupote swoją, czy innych(to się tyczy mojej sytuacji) he?

Rzez - wątpie by ktos z czymś takim nie leżal w szpitalu, a przynajmniej w domu męcząc się z podawaniem sobie zmiksowanych pokarmów. Nikt w góry nie jeździ chory - przynajmniej z normalnych.

Ot robimy, a chłopak już napewno wie jaką manierkę kupi;)

: 06 lis 2009, 17:57
autor: emilw641
Vendetta pisze:
thrackan pisze: Ot robimy, a chłopak już napewno wie jaką manierkę kupi;)
Zgadza się. Zamówiłem już Kontraktową US.
Dzięki za pomoc wszystkim.

: 21 sty 2010, 17:29
autor: szychol
Ja mam pytanie trochę z innej beczki, ale nie chcę zrobić nowego tematu.
Mam manierkę z pokrowcem ale do przenoszenia jej (gdy nie mam plecaka) musiał bym przypiąć ją do paska, a tak jest mi trochę nie wygodnie. Chciałbym nosić ją na jakimś pasku, tak jak damską torebkę ;-) ale nie nigdzie nie ma do kupienia "paska do manierki". Myślałem o użyciu po prostu któregoś paska do torebki mojej mamy, ale może doradzicie mi jak mogę go inaczej zastąpić.