Strona 2 z 2

: 30 cze 2010, 10:21
autor: mwitek
Ojtam dajcie spokój. 8 stopni nad ranem, jak ciągnie od gleby a człowiek śpi lub przynajmniej próbuje pod samym kocykiem to może zmarznąć, zależy jeszcze w co ubrany jest. Inna sprawa była by siedzieć przy wciąż płonącym ogniu i okrywać plecy kocem żeby nie ciągnęło po nerasiach.

: 30 cze 2010, 20:06
autor: Driver
mwitek, zapytaj się młodego jak się spało w samym worku na śmieci :mrgreen: :mrgreen: jak my byli na wypadzie 8 stopni to całkiem ciepło he he

: 30 cze 2010, 20:14
autor: budzigniew
To co to byl za "worek"? ;)

: 30 cze 2010, 22:28
autor: Driver
normalny taki jak dają do domów tamten był koloru brązowego na szkło chyba jakieś 60 l było tylko posłanie z gałęzi z jodełek i pałatka na daszek może było troszkę więcej jak 8 stopni może koło 12 ale dał radę bez problemu

: 19 kwie 2011, 12:54
autor: Abscessus Perianalis
Odkopuję, bo właśnie za radą wielu z tego forum skróciłem sobie karimatę. Trochę nie na temat, ale jest to jedyny wątek stricte o karimacie. Sypiam zwykle z czymś pod głową, a i nie jestem zbyt wielki więc 2 metry karimaty to dla mnie trochę za dużo. Uciąłem sobie ok 40cm (teraz sięga mi od stóp do ramion) i od razu zauważyłem znaczną poprawę jeśli chodzi o wielkość (ostatnio biegam z 25l plecaczkiem helikona i zawsze musiałem się porządnie napracować, żeby ją przytroczyć, no i zmniejszała mi nieco pakowność plecaka, a teraz pasuje idealnie :) )

Poza tym, zdjęcia ze zlotu ujawniły, że śpię w pozycji, która nie wykorzystuje nawet 150cm karimaty. :P Miśka pokazuje dokładnie to samo. :)

https://picasaweb.google.com/lh/photo/i ... directlink
(nie pamiętam z czyjej to galerii, więc wrzuciłem ponownie)

Na szerokość nie zmniejszam, bo jestem wygodny. :P
Także zwracam się do młodych, dzielnych i jeszcze nie przekonanych do ciachania swoich pięknych nowiutkich rzeczy (mi właśnie szkoda było skracać nie wiedzieć czemu, bo już od dawna nie jest piękna i młoda): zastanówcie się nad tym jak śpicie i ile wam rzeczywiście tej izolacji potrzeba, bo niby to taka nieistotna rzecz, a jednak użeranie się z takim wielkim potworem w terenie bywa niepotrzebną udręką. :)

: 19 kwie 2011, 16:21
autor: Kopek
Z mojej galerii :->

Wzorując się na PA swoją karimatkę skróciłem do ok 130 cm. W zupełności wystarcza jeżeli chodzi od długość. Zastanawiam się jeszcze nad szerokością; może by wystarczyło 50cm. Jeżeli potrzebuję to pod wystające kulasy podkładam plecak.

: 19 kwie 2011, 16:26
autor: Armat
To mozna ja jeszcze na rogach przyciac. Wygladalaby jak mata FN:
Obrazek
Zawsze to jakies zmniejszenie rozmiaru.

: 19 kwie 2011, 16:32
autor: Abscessus Perianalis
W tym wypadku to już raczej wagi - jak ktoś zwija, to nieregularny kształt może irytować. (mnie by wkurzał)
Więcej sobie nie wycinam, bo karimata należy do grubych, a na zimę ta długość zapewni mi większy komfort. Na szerokość ma 55cm, więc zwężenie dałoby mi odpadki których nie mógłbym wykorzystać w żaden sposób, więc to raczej nie ma sensu. Z tamtego kawałka będzie dobry poddupnik na jednodniowe wypady w mokre dni. :)

: 06 gru 2011, 12:35
autor: JacekDrabarczyk
Witam.
Chciałbym wrócić do pomysłu składania karimaty.
Pęknięcia mogłyby się pojawić jedynie na skrzyżowaniach prostopadłych zgięć.
Dlatego nie składam jej nigdy wzdłuż.
Natomiast złożoną w poprzek na 6 segmentów noszę w pokrowcu przypiętą z tyłu plecaka(60cm wysokości x30 cm szerokości).
Wykorzystuję pętelki pokrowca i boczne pasy kompresyjne plecaka. (Używam zawsze skompresowanego plecaka 70 l.)
Najzwyklejsza karimata wciąż mi służy i nie ma tendencji do przedzierania w miejscach zgięcia.
Syna również wyposażyłem w taką "paczkę".
Szczegółowo opisałem ją na "Zielonej kuchni" kilka lat temu.
Pozdrawiam.
Jacek Drabarczyk