Ja tam osobiście bardzo lubię wszelkie działania z linami więc i na drzewa włażę z jak największą frajdą z samego włażenia

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Kotku, nie ma czegoś takiego. Wiem o czym piszę. Dwie taśmy, a najlepiej lonża z dwoma karabinkami (ma tą przewagę, ze można rozpinać a trzyma wystarczająco pewnie) wpięta do centralki to nie tylko zabezpieczenie. To wygodny, pewny punkt zaczepu tam, gdzie nie ma innego chwytu. Dlatego musi być podwójna, żeby można było się przesuwać. Odpadnięcie na 1.5 m lonży albo taśmie nie boli wcale, a dłuższa nie powinna być, bo będziemy za daleko od pnia. Zresztą, robiąc to profesjonalnie, nie ma prawa nami nic szarpnąć.Kobra pisze:uprząż z liną
Da się przywiązać ale w takim układzie to ktoś może najwyżej asekurować Ciebie "na wędkę" czyli czyli będziesz potrzebować jeszcze kompana z uprzężą, przyrządem hamującym linę (ósemka, kubek). No i dalej trzeba jakoś założyć to stanowisko na górze. Można zarzucić ale co zrobisz wyżej...? Zresztą trzeba się jakoś asekurować już w koronie drzewa, co nie?Kobra pisze:A więc liny nie da się przywiązać do uprzęży?
Tylko dopóki pień nie jest za gruby. Przy dużym obwodzie zaczyna się problem z przesuwaniem taśm po pniuunabomber pisze:Do sensownego zdobywania drzew to po prostu polecam kupić sobie uprząż. Jest to niewielki wydatek - używkę kupimy już za 25 zł. Do tego karabinek (lepiej dwa) i dwie taśmy. Węzły zaciskowe na pień, potem do centralki i nie ma takiego drzewa na które nie wejdziemy.
To praktycznie zakrawa o offtop ale...yaktra pisze:Widzę to tak, tylko drzew szkoda