Pastyl, wybacz, ale weryfikację historii sklepów i ich referencji każdy sam sobie powinien robić. Mam dzwonić do każdego sklepu, do którego wrzucam link i pytać o historię firmy? Może jeszcze prosić o księgi rachunkowe, zaświadczenie o niekaralności właściciela, książeczkę sanepidu i świadectwo szczepień pracowników przeciw wściekliźnie?
pastyl pisze:Wydajnosc, zanieczyszczenie. Reszta opakowanie itp. nie musi spelniac norm zywieniowych. I jeszcze pewnie ze 100 powodów
Ok, może nie spełnia norm żywieniowych. Zgoda. Mi by wystarczyła woda o czystości przeciętnej kranówki i tak idąca do przegotowania. Ale jeżeli filtr ma dopisek, że po dokupieniu dodatkowych akcesoriów może być filtrem kuchennym, to raczej nie jest jakiś strasznie szkodliwy. Zwłaszcza, że rybki często wymagają też bardzo czystej wody. A co do wydajności, to nie wiem, czemu to wymieniasz jako czynnik działający na niekorzyść. Ponad trzysta litrów wody na dobę to mało?
pastyl pisze:Badz szczery i zobacz ze WSZYSTKIE zalozenia byly w pierwszym poscie o zasadnosci wody w zimowym domku.
Jeśli tego nie przyznasz, to faktycznie nie ma sensu dyskusja.
Dyskusja nie ma sensu odkąd ją zacząłeś, bo nie czytałeś ze zrozumieniem. Odniosłem się TYLKO do posta Okrucha (
viewtopic.php?p=39479#39479 i następnego), a nie do żadnego innego. Tam są podane linki do bloga, którego swoją drogą polecam. Niestety teraz tamta strona wywala mi jakieś błędy ładowania, więc nie mogę Ci zacytować o co chodzi.
pastyl pisze:Moze. tylko nie jest to rozwiazanie o ktorym dyskutujemy i nie kosztuje 180zl. Ja sie nie kloce ale szukam rozwiazan. Sam chetnie kupie taki filtr osmozowy dlatego pytam a nie dywaguje teoretycznie.
Pisałem tylko o FILTRZE, jako jednym z ELEMENTÓW SYSTEMU pozyskiwania wody. Jak chcesz być taki drobiazgowy, to dolicz koszt zakupu podwórza/dachu, z którego będziesz zgarniał śnieg, naczyń, w których go będziesz topił, palnika/pieca i paliwa do nich, łyżki, którą będziesz w garnku mieszał i szklanki z której będziesz tę wodę pił, nie wspominając już o butelce, w której będziesz nadmiar przechowywał.
Nigdzie nie pisałem, że jest to rozwiązanie kompletne. Tak naprawdę, żeby być pewnym sprzętu na godzinę W, to prawie wszystko trzeba samodzielnie poudoskonalać, posprawdzać. Przejrzyj bardziej to forum. Większość sprzętu ludzie przerabiają pod własne potrzeby i wymagania, bo większość jest produkowana z myślą o czasach spokoju i dostatku. Od noży po domy.
W czasie, gdy pisałem tamtego posta, widziałem oferty promocyjne na filtry domowe za 190zł, ale to nie była stała oferta, więc wrzuciłem akwarystyczne. Dziś najtańsze domowe w promocji widzę za 252,02zł (
http://filtrydowody.eu/osmoza-ro4-p-427.html ) o cenie katalogowej 292,38zł. Wybacz, ale sklepu nie będę sprawdzał.