Strona 2 z 2

: 28 maja 2014, 09:55
autor: Abscessus Perianalis
No ja niestety uciekam przed 15tą w sobotę - czy się uda wrócić - zobaczymy. :-/

: 28 maja 2014, 22:10
autor: Irol
A jedzie ktoś z Krakowa :?:

: 30 maja 2014, 14:23
autor: Robson69
Irol jadę z Wodzisławia Śląskiego jeżeli podjedziesz do Katowic to miejsce się znajdzie

: 31 maja 2014, 22:02
autor: Irol
To super.Kontakt na PW.

: 02 cze 2014, 07:39
autor: Predator
Mój pomysł piątkowej wędrówki trochę ewoluował i ostatecznie oficjalnie związał się z Surwiwaliami.
Zapraszam wszystkich chętnych - zbiórka 6 czerwca 9:30 na stacji PKP Skierniewice Rawka.

: 03 cze 2014, 16:57
autor: Abscessus Perianalis
Będę. Dla jadących z Wawy - wsiadam na zachodnim o 7:53.

Edzia: jest możliwość zapisania się na Warsztaty - wpisałem się na leśną kuchnię od 9tej i na hamaki od 11tej (i to tyle jeśli chodzi o warsztaty dla mnie :P). Jak też chcecie coś zeżreć a potem poleżeć przed obiadem, to zapraszam. :D

: 03 cze 2014, 19:25
autor: Predator
Będę z jednym kolegą w tym samym pociągu, ale wsiadam w Radości to się zdzwonimy.
Wpisałem się na leśną kuchnię a resztę będę sobie śledzić niezobowiązująco.

: 04 cze 2014, 12:10
autor: StaszeK
Pojawiła się informacja, że będzie stoisko firmy YETI i będą sprzedawać swoje produktu ze zniżką 25%. Warto zadzwonić do tej firmy wcześniej i zamówić sobie produkt, który chcemy kupić. Ja w ten sposób zamówiłem śpiwór, który ma czekać na mnie na ich stoisku.

: 23 cze 2014, 21:37
autor: Predator
Kto zastanawiał się, czy przybyć na Surwiwalia, niech zobaczy namiastkę tego co się działo przez tamte trzy dni - zdjęcia: SURWIWALIA 2014

Zaczęliśmy w kilka osób od całodziennego spaceru Puszczą Bolimowską. Po drodze parę posiadówek w dziczy, spotkanie ze zbłąkanym Litwinem jadącym piąty dzień na rowerze, którego zaprosiliśmy na Surwiwalia. Potem spotkania ze znajomymi z "branży", warsztaty szklane, ogniowe, wodne, linowe, hamakowe, łucznicze, roślinne, rzeźnicze, kąpiele w Rawce, opowieści ogniskowe, okazja by osobiście zamienić parę słów z Krzysztofem Kwiatkowskim "Kriskiem", Jacek Pałkiewiczem i Andrzej Trembaczowskim - autorami pierwszych polskich książek survivalowych.

Przewinęło się pewnie ponad setka osób. Towarzystwo było wędrowno-survivalowo-harcerskie więc wszyscy wobec siebie życzliwi, nawet jeśli właśnie dopiero się poznali i integrowali ;)

Za rok pewnie będzie jeszcze ciekawiej więc polecam już teraz :)

: 23 cze 2014, 22:23
autor: TRAF
Widziałem zdjęcia- świetne. Za rok na pewno dużo bardziej będę się zastanawiał :D

: 24 cze 2014, 11:05
autor: greenshadow
Hej
zapomniałem podrzucić tutaj album z wydarzenia

podrzucam link zatem do fotografii
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 706&type=1

i krótka relacja ode mnie
http://www.zielonastrona.net/surwiwalia-2014/

: 24 cze 2014, 23:30
autor: Grigor
I ja tam byłem, z dziewczęciem swym spaliśmy w hamaku. W niedzielę w konkursie zająłem 3cie miejsce, a druga połówka 5 (które też było nagradzane), oboje w kategorii trudniejszej, czyli jedynie słusznego człowieka lasu. Zawiodę się jeżeli Mr. Willson oraz GawroN mi tego teraz nie wypomną :-P
Polecam imprezę, było wesoło, ciekawych rzeczy można się było dowiedzieć zarówno na samych warsztatach, jak i w rozmowach poza nimi. Osobiście podobała mi się nocny pokaz zdjęć z wyprawy rowerowej po pustynii znanego nam Łukasza Tuleja oraz prezentacja pewnej dziewczyny która sporo czasu spędziła w Skandynawii (kraju i imienia nie wspomnę), koncepcja wioski na drzewach. Szkoda że nie można było być na wszystkich warsztatach. Dla "starego wyjadacza" nie zawsze może ich poziom pokrywał się z oczekiwaniami, lecz uczestniczyło też sporo tzw "mieszczuchów", którzy z taką tematyką spotykali się pierwszy raz, więc trzeba się było z tym pogodzić, zwłaszcza że czas był ograniczony.

Jedyne co na prawdę uważam za źle zorganizowane, to tyrolka na linie. Nie tyle w kwestii jej samej, bo wejście po oponach i zjazd były świetne, lecz samej kolejki do niej. Były osoby (w tym ja, moja dziewczyna oraz jeszcze jedna białogłowa), które mimo wszystko chciały wziąć udział w konkursie, oddać swoje karty itd w czasie "regulaminowym". Jednak oczekiwanie na zjazd wydłużyło znacznie wpakowanie się na chama jakiejś ekipy rodziców z małymi dziećmi (asekurujący je praktycznie wciągali, a i tak jedna dziewczynka się obtarła i powyła na szczycie), którzy nie brali udziału w zawodach i na dodatek przyszli "bo nam tu kolega trzymał kolejkę", podczas gdy przy porannej pogadance organizacyjnej przy ognisku WYRAŹNIE zostało powiedziane, że jeżeli uczestnik czeka przy zadaniu, to robi to kosztem innych które mógłby wypełnić w tym czasie. Jedynym pocieszeniem był fakt że zjechałem już po rozdaniu nagród, a nasze karty zostały przyjęte na chwilę przed nim, gdy organizatorzy zrozumieli na czym polega sprawa i umożliwili ich oddanie.

Surwiwalia 2014

: 08 paź 2014, 19:23
autor: Krisek
Zapewne wiecie o tym, że Abscessus Perianalis nie pojawił się na imprezie. Umówił się ze mną, że będzie, bardzo Mu na tym zależało, bo jak mi wyjaśnił - brakowało mu czegoś takiego, no i spotkania z tymi, co przybędą.

Rozglądałem się cały czas za nim...

Nie przybył, bo odszedł na zawsze...

: 08 paź 2014, 22:20
autor: Kopek
Krisek, zapraszam do tematu:

viewtopic.php?t=6179

zlot:

viewtopic.php?t=6178