nasi pupile
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 15 wrz 2008, 17:55
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Tytuł użytkownika: KSF
- Płeć:
Moje suczysko w kamuflażu jesiennym
http://img368.imageshack.us/img368/9211/10044601vt.jpg
A tutaj jako "kanapowiec - zabójca"
http://img398.imageshack.us/img398/521/img128rv4.jpg
Pozdrówka
edyta: upss, zapomniałem, że nie można dużych fotek dawać
http://img368.imageshack.us/img368/9211/10044601vt.jpg
A tutaj jako "kanapowiec - zabójca"
http://img398.imageshack.us/img398/521/img128rv4.jpg
Pozdrówka
edyta: upss, zapomniałem, że nie można dużych fotek dawać
Ostatnio zmieniony 05 lut 2009, 20:09 przez krukzg, łącznie zmieniany 2 razy.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- Parthagas
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Czas na moją ekipę: pies Fokus, suczka Pyza (stafiki), kot Geniek, żółw missisipijski Franek i stepowy Czesiek, króliczka Toffi (syna). Chwilowo nie ma patyczaków i straszyków. W drewutni mam kuny, ale trudno je zaliczyć do zwierzęcych domowników.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2009, 23:51 przez Parthagas, łącznie zmieniany 1 raz.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- Parthagas
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Żółwie latem biegają po całym ogrodzie (od maja do końca września). Zimą śpią w domu. Reszta mieszka z nami (żona i syn) na 40m2. Jest jednak podwórko, które nas "odciąża"od towarzystwa.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- badom
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 sty 2009, 16:59
- Lokalizacja: z lasu
- Gadu Gadu: 7860525
- Tytuł użytkownika: Wujek dobra rada :D
- Płeć:
Ten drugi ma strzaszną grzybicę, zajrzyj na www.zolwie.net , www.zolwie.net/forum i na www.czerwonolicy.waw.pl
- Parthagas
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
To nie grzybica tylko kamień od wody. Gdy wyleguje się pod lampą, wystaje mu część skorupy i stąd to się wzięło. Wiosną wskoczy do oczka to sobie poużywa. Lądowy obżarł się i śpi do wiosny. Jak się robi ciepło, budzi się, dostaje papu i idzie spać. Jest już u nas 19 lat, wodny 9, dostają witaminy i urozmaicony pokarm.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- badom
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 sty 2009, 16:59
- Lokalizacja: z lasu
- Gadu Gadu: 7860525
- Tytuł użytkownika: Wujek dobra rada :D
- Płeć:
karoca, nie podlizuj się mu, bo skąd możesz wiedzieć jak sobie radzi? Co ma do tego wiek? Żółw na podłodze w szafie może dożyć 10lat, ale jego życie to będzie męczarnia.
Żółw nie powinien mieć tak mało wody i tak małego akwarium. Pisze tutaj na razie tylko o wodnym, bo mam nadzieje, że ten pierwszy jest we śnie zimowym.
Ile cm ma żółwia karapaks? jest to żółwica, dlatego mam pytanie, czy składała już jaja i ile ma lat? moje ostatnie pytanie (i odczepiam się) to czym go karmisz?
Wszystkie pytania do żółwia wodno - lądowego
Jeszcze jedna prośba, mógłbyś dać jedną fotkę boku głowy żółwia?
Żółw nie powinien mieć tak mało wody i tak małego akwarium. Pisze tutaj na razie tylko o wodnym, bo mam nadzieje, że ten pierwszy jest we śnie zimowym.
Ile cm ma żółwia karapaks? jest to żółwica, dlatego mam pytanie, czy składała już jaja i ile ma lat? moje ostatnie pytanie (i odczepiam się) to czym go karmisz?
Wszystkie pytania do żółwia wodno - lądowego
Jeszcze jedna prośba, mógłbyś dać jedną fotkę boku głowy żółwia?
- Parthagas
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Żółwiami zajmuje się żona. Z tego, co się orientuję, karmi go jakimś pokarmem dla żółwi wodnych, podobnym do dafni. Syn raz w tygodniu daje mu krewetki. Wodnego żona zabrała dzieciakom, które rzuciły go do zabawy kotom na podwórku - była wtedy na nauczaniu indywidualnym na jakiejś wsi. U mnie jest 9, przez 7 był przekazywany jeden drugiemu przez dzieci na wsi.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- badom
- Posty: 6
- Rejestracja: 27 sty 2009, 16:59
- Lokalizacja: z lasu
- Gadu Gadu: 7860525
- Tytuł użytkownika: Wujek dobra rada :D
- Płeć:
Hmm, to na prawde mu współczuje, takie życie miał, ciągle nowe miejsca i te koty.. Prosze cie, przeczytaj tylko to:
http://zolwie.net/index.php?option=com_ ... &Itemid=43
co z tym zrobisz to już będzie twoja sprawa.
http://zolwie.net/index.php?option=com_ ... &Itemid=43
co z tym zrobisz to już będzie twoja sprawa.
- Parthagas
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Badom, trzeba mu jednak urozmaicić dietę, dzięki. Jutro dostanie trochę ryboli, a Biorept (bo to mamy na stanie) idzie do śmieci. Stepowiec też nie miał łatwego życia. Kupiliśmy go za grosze od Ruskich, miał uszkodzoną skorupę. Wyglądał na ok. 10 lat. Teraz ma pod 3 dychy, pięknie rośnie. Najbardziej wybujał w ubiegłą zimę, gdy pod koniec września zniknął z ogródka i już myśleliśmy, że ktoś go ukradł lub uciekł do sąsiadów. Przetrząsnąłem cały kompost i nic. Dopiero pod koniec kwietnia wygrzebał się z kompostu, musiał być na samym dnie (kompostu oczywiście). Tym sposobem przetrzymał zimę poza domem. Wylazł cały obklejony dżdżownicami i od razu rzucił się na świeżo wyrosły mleczyk.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- Hakas
- Posty: 209
- Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
- Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
- Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
- Płeć:
Witajcie!
Ja w domu mam psa, którego odkupiłem za 20 zł od faceta który go bił i poniewierał.
2 koty w tym jeden znaleziony w śmietniku w worku na śmieci zawiązany był. A drugiego synek ściągnął od znajomych. Obydwa czarne ja osobiście je z trudem rozpoznaję.
Mam też kury. I dochodzi do tego lis tego oddam w dobre ręce najlepiej ze sztucerem ( porywa mi kury) nie liczę jastrzębia , który też czasami odwiedza moje podwórko witam go kamieniami. Cóż zrobić to dość uciążliwe sąsiedztwo. Za to co zimę z wielką radością witam na działce rudel saren i dość pokaźne stadko kuropatw ( tych ostatnich jest coraz mniej ze względu na zdziczałe koty i psy które włóczą się po okolicy.
Co do żółwi to ostatnio jakieś 3 lata temu znaleźliśmy z synem żółwia błotnego na bagnach koło mojego domu. Oczywiście nie zabrałem go niech żyje spokojnie w swoim środowisku.
Pozdrawiam Hakas
Ja w domu mam psa, którego odkupiłem za 20 zł od faceta który go bił i poniewierał.
2 koty w tym jeden znaleziony w śmietniku w worku na śmieci zawiązany był. A drugiego synek ściągnął od znajomych. Obydwa czarne ja osobiście je z trudem rozpoznaję.
Mam też kury. I dochodzi do tego lis tego oddam w dobre ręce najlepiej ze sztucerem ( porywa mi kury) nie liczę jastrzębia , który też czasami odwiedza moje podwórko witam go kamieniami. Cóż zrobić to dość uciążliwe sąsiedztwo. Za to co zimę z wielką radością witam na działce rudel saren i dość pokaźne stadko kuropatw ( tych ostatnich jest coraz mniej ze względu na zdziczałe koty i psy które włóczą się po okolicy.
Co do żółwi to ostatnio jakieś 3 lata temu znaleźliśmy z synem żółwia błotnego na bagnach koło mojego domu. Oczywiście nie zabrałem go niech żyje spokojnie w swoim środowisku.
Pozdrawiam Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
i uzdrawiając
Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
A ja mieszkam (żadnym tam "panem" nie jestem-jesteśmy kumplami ) z pieskiem malutkim i puchatym marki Owczarek Kaukaski.
Hakas, kury trzymaj w wolierze to lis i jastrząb nie będą miały co łapać a kuropatw mniej bo myśliwi wytłukli a rolnicy za dużo nawozów stosują. Pamiętaj że lis i jastrząb byli wcześniej niż Ty i twoje kury . No ale fakt, jaki pożytek z lisa czy jastrzębia, ani to zjeść, ani wydoić - "aby loto i sro" !
Hakas, kury trzymaj w wolierze to lis i jastrząb nie będą miały co łapać a kuropatw mniej bo myśliwi wytłukli a rolnicy za dużo nawozów stosują. Pamiętaj że lis i jastrząb byli wcześniej niż Ty i twoje kury . No ale fakt, jaki pożytek z lisa czy jastrzębia, ani to zjeść, ani wydoić - "aby loto i sro" !