Reconnet

rudy rydz, Super!
siux, Wow! warchlaki super.Ciekaw jestem gdzie wtedy locha była.

Tomek13 pisze:Ciekaw jestem gdzie wtedy locha była.

Locha wcześniej uciekła, a było to tak.... Szedłem skrajem pola i lasu i usłyszałem coś w krzakach ale nie zwracałem uwagi, obserwowałem pola przez lornetkę. Po chwili ruszyłem dalej brzegiem pola, aż tu nagle.... 5 metrów od skraju lasu zerwało się czarne masywne cielsko! Nogi mi przez chwilę zadrżały ale locha sobie uciekła a ja znów lornetka i obserwuje bezkres. A tu słyszę za plecami jakieś dziwne kwilenie, to włażę w ten gąszcz no i widzę te słodziaki Ale od razu radość mi przeszła, bo kiedyś czytałem, że jak się locha z młodymi rozdzieli, to już ich nie szuka Odszedłem po cichu ze duszą na ramieniu....
Wracając po 4 godzinach mniej więcej tą samą trasą postanowiłem zajrzeć. Uwzględniając kierunek wiatru wyszedłem głęboko w pole, zrobiłem koło i zaszedłem od drugiej strony. Zerkam zza krzaków i widzę... grzbiet dużego czarnego cielska, locha wróciła Już nie robiłem zdjęcia, tylko cichaczem do tyłu i w pole

siux pisze:Locha wcześniej uciekła,

Locha liczyła raczej na to, że podążysz jej tropem i pominiesz "kołyskę". Jak sam zauważyłeś "one" za młode na ucieczkę. Jeśli twoja obecność potrwała by dłużej masz atak gotowy bo mamuśka raczej czekała na odgłosy z "pieleszy". NIE, nie porzuci młodych niema obawy. Nawet jeśli twoja woń nasączy ichnie ciałka. Tak postępują Sarny z oseskami i cała maść drapieżnych...

siux pisze:Wracając po 4 godzinach mniej więcej tą samą trasą postanowiłem zajrzeć. Uwzględniając kierunek wiatru wyszedłem głęboko w pole, zrobiłem koło i zaszedłem od drugiej strony. Zerkam zza krzaków i widzę... grzbiet dużego czarnego cielska

chylę kapelusza

rudy rydz zajefajny filmik

z dzisiaj.




więcej fot tutaj. klik

Może nie do końca w terenie, ale dziś odwiedził mnie krogulec

Nie no mam tego dość a mi ostatnio tylko takie wychodzą...



Tomek13 my to mieszkamy na pustkowiu
:567:

Prowler, te żubry na tej otwartej przestrzeni to jak bizony wyglądają Tylko Indian brakuje:) Ciekawe foty.
NumLock, piękny samiec krogulca! Miałeś farta

zdybi, jak to jak bizony ? nasze żubry w ch.. znaczy dużo ładniejsze

zdybi pisze:NumLock, piękny samiec krogulca!

Piękny to fakt.

zdybi pisze:Miałeś farta

Zdybi fart fartem,ale przyznaj, że Kolega zachował zimną krew. Na techniczne troszkę zabrakło ale jakie wyczucie chwili. ECHhhh zazdroszczę, pozytywnie...

Prowler, żuberki pierwsza klasa!
NumLock, Na następny sezon zrób karmnik a będziesz mógł widywać krogulca codzienie

[ Dodano: 2012-03-05, 20:19 ]

yaktra pisze:Tomek13 my to mieszkamy na pustkowiu

No ostatnio taka cisza.Tylko kaczki ostatnio fotografuje.Byle do kwietnia

Dzięki za miłe słowa.

Tomek13 pisze:Na następny sezon zrób karmnik a będziesz mógł widywać krogulca codzienie

Mógłbyś napisać coś więcej? Czym karmić, bo chyba nie martwymi wróblami?

Prowler pisze:zdybi, jak to jak bizony ? nasze żubry w ch.. znaczy dużo ładniejsze

No baaa Jasne, że ładniejsze. Tylko ja, jako gość znad morza chyba częściej widuję takie widoki w westernach niż na żywo;) Mamy jakieś żuberki w Międzyzdrojach ale w kojcach. A to co innego. Majestat jak się patrzy!

yaktra pisze:Zdybi fart fartem,ale przyznaj, że Kolega zachował zimną krew. Na techniczne troszkę zabrakło ale jakie wyczucie chwili. ECHhhh zazdroszczę, pozytywnie...

No tu masz rację. Nie jeden by krzyknął "łał" albo za szybko wyjmował aparat i po ptokach:)

zdybi pisze:Tylko ja, jako gość znad morza chyba częściej widuję takie widoki w westernach niż na żywo;)

Wpadaj do nas Serio mówię, warto zobaczyć żuberki na wolności.

A mi dziś trafił się pokaz kung-fu Styl żurawia oczywiście
Dwa samce walczyły o samicę.

http://img10.imageshack.us/img10/4752/s1150022.jpg

Nie znam się na zdjęciach, ale jeśli dobrze zrobione to nie jeden konkurs mogło by wygrać.

zdybi, faktycznie. Czytałem "Moc Erniego" i to kung fu jakby nieco podobne jest.

Tomek13 pisze: No ostatnio taka cisza.Tylko kaczki ostatnio fotografuje.Byle do kwietnia

Wdepnijcie na Zaleskie Łęgi, trochę dziczyzny powinno się tam kręcić. Ale to enklawa zamknięta ruchliwymi drogami i wodą, więc rotacja gatunków i osobników jest utrudniona.

Pierwszy post na forum więc witam.
Nie zdjęcie ale chyba się kwalifikuje do tematu, dzięcioł duży nagrany w pobliskim lesie.



Atak myszołowa na jakiegoś gryzonia:

Tośmy sobie z 'kogucikiem' odrobinę pospacerowali... on tu i tam, a ja za nim.

Fotka która miała być 'superkoparaopada' nie wyszła, ma o jeden badyl za dużo, ale i tak jestem zadowolony bo w stroku maskującym pod tytułem: czarny t-shirt i świeżo ogolona facjata, udało mi się podejść do niego na 2,5-3 m.

Eeetam! Przejmujesz się! Fotoshopen go!
Z tymi suchymi trawami, ta pora roku jest wyjątkowa. Wszechobecna sepia.
W pełnej, soczystej zieleni wiosny, kolory tego kuraka, już tak ładnie by nie kontrastowały z otoczeniem.

Tanto, nie ma co narzekać ; mi się bardzo podoba.
Będąc dzisiaj na wsi, obserwowałem sobie takiego ptaka, postanowiłem zrobić zdjęcie.
http://tinypic.pl/486o1uoioy7r

tyle że ja nie o tamtym zdjęciu pisałem, tamto jest sporo przykadrowane i dlatego znośnie wygląda. Poniższe to pełny kadr, bez przycinania itp.

Da się go photoshopem, ale świadomość i tak zostanie (choć oglądający i tak nic nie zauważą )

Tanto, to pierwsze jest piękne. Drugie mniej, ale głównie przez ucięty ogon i brak przestrzeni przed głową ptaka. W poziomym kadrze byłby chyba fajniejszy. W każdym razie szacun za pierwsze foto i samo podejście. Wszak ptaszor miał chyba z Tobą kontakt wzrokowy.

Tanto pisze:Tośmy sobie z 'kogucikiem' odrobinę pospacerowali... on tu i tam, a ja za nim.

Jak tak można ptaka męczyć
ale cóż piękne, no i to "uchwycenie oka".

puchalsw pisze:Z tymi suchymi trawami, ta pora roku jest wyjątkowa. Wszechobecna sepia.

Racja, ale warunek, że słoneczko na niebie.

puchalsw pisze:W pełnej, soczystej zieleni wiosny, kolory tego kuraka, już tak ładnie by nie kontrastowały z otoczeniem.

Brawo Puchalsw

A ja ostatnio bawię się z żurawiami w podchody:) Co roku mnie te ptaki zaskakują.
Tym razem postawiłem czatownię na skraju polnego rozlewiska, gdzie się codziennie kręcą. Siedziałem tam już kilka godzin no i dało się we znaki znużenie i zarwana noc.
Podparłem więc ręce na łokciach i "kimam". Żurawie zaleciały czatownię od tyłu. Podeszły blisko, cichutko jak duchy. I nagle jak nie rykną! Obydwa!. Ze dwa metry ode mnie. Myślałem, że ze stołka spadnę Ale fajne sceny powstały:)
http://img39.imageshack.us/img39/852/s1210012.jpg