Strona 21 z 70

: 12 paź 2009, 18:17
autor: tomasz

: 21 paź 2009, 14:34
autor: Parthagas
Przegladając oferty sprzedaży na "sami Wiecie jakim forum nożowym" natrafiłem na taki okaz, który od razu wpadł mi w oko. Skojarzył mi się z traperskimi i indiańskimi nożami, które były sprzedawane w faktoriach lub wymieniane na skóry.
Obrazek
Obrazek
Zamówiłem, kupiłem i jest. Pierwsze wrażenia:
- jest z węglówki i , tak jak mówił sprzedawca, kojarzy się materiałowo z opinelem
- grubość 2mm, więc rąbanie może być nieco czasochłonne
- brak krawędzi tnącej, ale szybko ją w miarę wyprowadziłem
- widać, że to niskobudżetówka: klinga cięta matrycowo, krawędzie niewyrównane, okładki z jakiegoś egzotyka kanciaste i nierówno spasowane, nity mosiężne wyglądające solidnie
- długość ostrza 17,5 cm, rękojeści 11,5cm.

Ogólnie jestem z tego zakupu bardzo zadowolony. Mogę trochę przy nim podłubać, popimpować, dorobić pochwę. Producent Ontario USA, cena 33pln z przesyłką - to do mnie w pewnym sensie przemówiło.

: 21 paź 2009, 19:44
autor: u99
Mały nożyk ale cieszy wielce... :mrgreen:
Obrazek

: 21 paź 2009, 20:39
autor: emilw641
u99 pisze:Mały nożyk ale cieszy wielce... :mrgreen:
[url=http://images38.fotosik.pl/213/d78838d0f90d6037med.jpg]Obrazek[/URL]
Fajny nożyk. Lubie takie proste noże a nie jakieś rambo za dużą kasę nie nadające się do niczego oprócz otwierania kopert.
Za pare dni dam fotke swoich nożyków

: 29 paź 2009, 11:48
autor: u99
Trafił mi się Vicek Forester w nieco nietypowej wersji. Jednoręczny, czyli od dawna postulowane połączenie zalet OH z Trekkera i ostrza plain oraz korkociągu z tradycyjnego Forestera. Na górskie wyrypki jak znalazł... ;-)
Obrazek

: 29 paź 2009, 14:29
autor: Fredi
no wreszcie, miodny sprzęcik....skąd takie cudo? zaczeli wreszcie robić czy jakaś zmota?

: 29 paź 2009, 16:53
autor: u99
Fredi pisze:zaczeli wreszcie robić czy jakaś zmota?
Seryjny 8-) Gdybyśmy nie byli zadupiem to pewnie moglibyśmy kupować bez problemu, np. jak bracia z południa :
http://www.noze-shop.cz/zaviraci-a-mult ... r-one-hand
http://www.4life.cz/trafika/victorinox/ ... nd-57.html

ps. mój pochodzi a Doliny Allegro ;-)
ps.2. a na stronach rosyjskich znalazłem nawet ładniejszego :
Obrazek

: 29 paź 2009, 17:06
autor: Treasure Hunter
u99 pisze:Trafił mi się Vicek Forester w nieco nietypowej wersji
I to już zaczyna się ocierać o ideał. Jeszcze tylko dołożyć klips i wykreślam ze słownika słowo "folder"

: 29 paź 2009, 18:20
autor: u99
Treasure Hunter pisze:
u99 pisze:Trafił mi się Vicek Forester w nieco nietypowej wersji
I to już zaczyna się ocierać o ideał. Jeszcze tylko dołożyć klips i wykreślam ze słownika słowo "folder"
+1 8-) aż dziw, że Szwajcarzy jeszcze na to nie nie wpadli ;-) Zamiast wymyślać w dziale marketingu kolejne "wszystkomającescyzorykiniewiadomodoczego" posłuchaliby czego ludzie potrzebują naprawdę :roll: Pojawienie się Sentinela z klipsem daje jednak nadzieję, że jesteśmy blisko powstania vickowego ideału :mrgreen:

: 29 paź 2009, 18:35
autor: Valdi
Jak sie pojawi czarny Forester, otwierany jedna reka i z klipsem, to moj staruszek pojdzie do szafy, nawet moze odloze swojego nieodlacznego przyjaciela Leathermana Charge Ti

: 29 paź 2009, 19:34
autor: Dąb
Treasure Hunter pisze:u99 napisał/a:
Trafił mi się Vicek Forester w nieco nietypowej wersji


I to już zaczyna się ocierać o ideał. Jeszcze tylko dołożyć klips i wykreślam ze słownika słowo "folder"
Jeszcze zamienić otwieracz do butelek na małe ostrze i wtedy to będzie IDEAŁ ,może być nawet bez klipsa.

: 29 paź 2009, 19:48
autor: u99
Dąb używasz małego ostrza do otwierania butelek :?: :lol:

: 29 paź 2009, 22:55
autor: Rzez
W wersji ,,clip'' jest model Sentinel, więc może i inne da się zdobyć...

: 30 paź 2009, 05:51
autor: Dąb
u99 pisze:Dąb używasz małego ostrza do otwierania butelek :?: :lol:
Nie pamiętam, kiedy otwierałem butelkę jakąś vickiem w lesie, poza tym jest milion sposobów na poradzenie sobie bez otwieracza, a małe ostrze czasami by się przydało, dlatego czekam na takiego Grala. Może gdzieś albo ktoś przerabia scyzoryki wymieniając narzędzia?

: 30 paź 2009, 07:33
autor: u99
Dąb pisze: Nie pamiętam, kiedy otwierałem butelkę jakąś vickiem w lesie, poza tym jest milion sposobów na poradzenie sobie bez otwieracza, a małe ostrze czasami by się przydało, dlatego czekam na takiego Grala. Może gdzieś albo ktoś przerabia scyzoryki wymieniając narzędzia?
Nawet jakby było 5 mln takich sposobów to nie widzę powodu by sobie życie utrudniać, skoro otwieracz jest chyba w niemal każdym OH, tym bardziej, że spełnia dodatkowo inne funkcje. Co do małego ostrza to dla mnie jest ono zbędne, różica pomiędzy nim a "dużym" nie jest aż tak wielka by taka modernizacja miała sens. Oczywiste, każdy ma swoje potrzeby i upodobania... ;-)

: 30 paź 2009, 08:53
autor: Fredi
Dąb, ale w otwieraczu do butelek jest duży płaski śrubełek z blokadą!
A to istotne i przydatne narzędzie! - gdyby tak zostawić ten śrubełek blokowany i wstawić zamiast otwieracza do butelek - otwieracz do konserw (jeszcze czasem się przydaje, nie tylko do konserw) - a małe skalpelowate ostrze wrzucić na miejsce tegoż to byłby ideał :D.

: 30 paź 2009, 22:08
autor: LeElectro
http://img249.imageshack.us/i/pa300628.jpg/
http://img340.imageshack.us/i/pa300629.jpg/
http://img22.imageshack.us/i/pa300630.jpg/

Ja jestem przykładem człowieka, który w nie wiadomo jakie gadżety na survival się nie zaopatrzył. Nóż zwykły, "lekko taktyczny", nie wiem nawet jakiej firmy, w każdym razie mieściła się ona u mnie w chlewiku, albo w garażu :mrgreen: Jeżeli chodzi o struganie to średnio mi pasuje, ale do kulinariów jest bardzo przydatny, jak i do cięcia np. drzew, czy gałęzi. Taka moja perełeczka :)

: 30 paź 2009, 22:46
autor: maly
Dokładnie tak jak piszesz. Jest to dobry nożyk do celów turystyki i wszelkich typów aktywności terenowej... Sam mam 4 takie egzemplarze. Pierwszy wyprodukowany w latach 60-tych jest najlepszy. Lepsza stal lepsza piłka... Te produkowane obecnie są trochę gorszej jakości lecz i one dają radę. Zastanawia mnie gdzie te przejawy taktyczności o których piszesz... :mrgreen:
pierwszy z mojej kolekcji zakupiłem kiedyś na targu od takiego dziadka co starociami handlował za 10zl. 3 kolejne dostałem w prezencie od znajomych "do mojej kolekcji finek harcerskich" :lol:

: 31 paź 2009, 14:23
autor: LeElectro
Wiem, że na razie to badziew, ale nie jestem takim doświadczonym "survivalowcem" jeszcze, mi to w zupełności wystarcza. A teraz bez żartów - jego taktyczność objawia się rękojeścią i ząbkami z drugiej strony i fajnym poniszczeniem :mrgreen: :lol: Zauważyłem, że od czasu "odkopania" go właśnie, z chlewika, czy tam z garażu, jego ostrze jest mniejsze. Kilka razy go ostrzyłem już, aha, no i jeszcze ma czubek taki poharatany, ale to też nie przeszkadza w jego "praktyczności", jeśli takową posiada. :mrgreen: Po za tym, nie chcę na razie inwestować w nie wiadomo co, bo przespać się w lesie będę próbował na następny rok dopiero, bo po prostu nie mam sprzętu (a jednak sie przydaje) i zamarzłbym. Mam tam jakąś kurtkę "outdoorową", ale to tylko tyle. :->

: 01 lis 2009, 00:00
autor: Tanto
Ale bidulek zajechany... Jakieś dwadzieścia lat temu te noże można było kupić w sklepach myśliwskich, nie wiem jak to wygląda teraz, czy jeszcze ktoś je produkuje. Miałem kiedyś takiego i postradałem w dość nieciekawy sposób :-(

: 08 lis 2009, 09:03
autor: tomekEAT

: 08 lis 2009, 10:47
autor: Tanto
tomekEAT, wstawiłeś link który za parę dni zdechnie śmiercią naturalną i już nikt nie będzie wiedział czym się chwalisz, a na forum zostanie 'post-śmieć' :-/
Przeczytaj to: viewtopic.php?t=266 i popraw informację którą napisałeś.

: 08 lis 2009, 11:29
autor: maly
Tanto pisze:Ale bidulek zajechany... Jakieś dwadzieścia lat temu te noże można było kupić w sklepach myśliwskich, nie wiem jak to wygląda teraz, czy jeszcze ktoś je produkuje. Miałem kiedyś takiego i postradałem w dość nieciekawy sposób :-(
Produkują je jeszcze do tej pory. Nadal robią je w Łodzi z tym tylko że moim zdaniem są z nieco gorszej stali...? Takie mam subiektywne wrażenie co do tych współczesnych nożyków.

: 08 lis 2009, 17:10
autor: LeElectro
Ten nóż i tak chyba odchodzi do lamusa, bo jestem bardzo zdecydowany na morę :) Chociaż mam w garażu kilka podobnych (Tato z pracy wziął), wezmę wszystkie, pokaże wam i powiecie mi co jest najlepsze i czy warto brać Morę zamiast moich, ok ?

: 08 lis 2009, 20:49
autor: maly
Niedawno zawitał w moje progi Gerber Gator II http://www.rockynational.com/1795_22-01 ... _Fine.html
Jak na razie był ze mną na dwudniowym służbowym wypadzie na mazury. Wiele nim nie robiłem ale z żarciem świetnie sobie poradził.