Strona 4 z 11

: 18 sty 2010, 23:52
autor: maly
Hakas pisze: Ja do podobnego zestawu noszę jeszcze korę jałowca pomieszaną z korą borzozy. Ta mieszanka bardzo pomaga przy rozpalaniu ognia.
Hakas
Widzę Hakasie że korzystasz z mojej rady o korze jałowca... To świetna podpałka do tradycyjnego krzesiwka.

: 20 sty 2010, 14:22
autor: Valdi
Nigdy nie korzystałem z kory jałowca...trzeba by spróbować, czym jest lepsza od brzozowej?

: 20 sty 2010, 16:41
autor: Jaca
Czy jest lepsza to nie wiem ale jako że jałowca używa się do wędzenia to wydaje mi się że drewno i kora musi być nasączona jakimiś olejkami bo wydzielają silny zapach.

Generalnie łatwo jest ją zeskrobać po czym można ją rozetrzeć w dłoniach i powstaje taki fajny kłębek który jest doskonały na rozpałkę.

: 21 sty 2010, 00:20
autor: maly
Valdi pisze:Nigdy nie korzystałem z kory jałowca...trzeba by spróbować, czym jest lepsza od brzozowej?
Kora brzozowa ma wyższą temperaturę zapłonu i raczej ciężko jest ją rozdmuchać w płomień w metodach tradycyjnych. Jednak w połączeniu z inną hubką uzyskuje się świetne rezultaty icon_twisted

: 21 sty 2010, 14:34
autor: Szyszka
Gdzie można znaleźć krzemien mam dwa takie małe które dostałem a chciałbym coś więkrzego sobie załatwić?

: 21 sty 2010, 15:33
autor: maly
Pola, drogi wysypane żwirem, żwirownie, itp. Właściwie występuje w kilku odmianach na terenie całej Polski :mrgreen: Szukacie a będzie Wam dane... Choć teraz możesz mieć pewne problemy z racji na pokrywę śniegową icon_twisted Ewentualnie mogę podesłać jakiś większy kawałek podeślij adres na PW...

: 21 sty 2010, 16:07
autor: Szyszka
Dzięki za chęci :-) ale właśnie o to mi chodzi żeby samemy znaleźć.

: 21 sty 2010, 18:04
autor: maly
To musisz poczekać do odwilży icon_twisted No chyba że chcesz się postawić w całkowicie "survivalowej" sytuacji... Załóżmy że przeżyłeś z katastrofy samolotu masz ze sobą podstawowy sprzęt survivalowy ale nic do rozpalania ognia... :cry: Twoje spodnie dżinsowe trochę się nadpaliły w trakcie krasy (niestety ogień zgasł zanim się ocknąłeś) więc masz zwęgloną bawełnę, u pasa wiernie wisi Twój doskonale zahartowany nóż z węglówki. Czego brakuje Ci do rozpalenia ognia? Oczywiście krzemienia... Ale jak go znaleźć w środku zimy pod 40cm warstwą śniegu?
Powodzenia :mrgreen:

: 22 sty 2010, 15:07
autor: Szyszka
maly pisze:To musisz poczekać do odwilży icon_twisted No chyba że chcesz się postawić w całkowicie "survivalowej" sytuacji... Załóżmy że przeżyłeś z katastrofy samolotu masz ze sobą podstawowy sprzęt survivalowy ale nic do rozpalania ognia... :cry: Twoje spodnie dżinsowe trochę się nadpaliły w trakcie krasy (niestety ogień zgasł zanim się ocknąłeś) więc masz zwęgloną bawełnę, u pasa wiernie wisi Twój doskonale zahartowany nóż z węglówki. Czego brakuje Ci do rozpalenia ognia? Oczywiście krzemienia... Ale jak go znaleźć w środku zimy pod 40cm warstwą śniegu?
Powodzenia :mrgreen:

Potrzeba matką wynalazków :mrgreen: ale wyobraźnie to ty masz ;-)

: 23 sty 2010, 18:12
autor: robertcb
Witam.
Czy od iskry z krzesiwa kowalskiego można zapalić cokolwiek co występuje w naturze?
(np. puch z pałki szerokolistnej, rozdrobniona kora brzozowa, wysuszona huba itp) ale bez wcześniejszego zwęglania, preparowania itp.,
Czy też takie krzesiwo jest samo w sobie bezużyteczne,
- jeśli nie ma się przy sobie odpowiednio spreparowanej rozpałki wstępnej lub waty stalowej?

: 23 sty 2010, 20:39
autor: maly
robertcb pisze:Witam.
Czy od iskry z krzesiwa kowalskiego można zapalić cokolwiek co występuje w naturze?
(np. puch z pałki szerokolistnej, rozdrobniona kora brzozowa, wysuszona huba itp) ale bez wcześniejszego zwęglania, preparowania itp.,
Czy też takie krzesiwo jest samo w sobie bezużyteczne,
- jeśli nie ma się przy sobie odpowiednio spreparowanej rozpałki wstępnej lub waty stalowej?
Przeczytaj dokładnie wątek a znajdziesz odpowiedź na swoje pytania!!! A tak na marginesie po co Ci wata stalowa???

[ Dodano: 2010-01-23, 20:41 ]
Szyszka pisze: ale wyobraźnie to ty masz ;-)
Żona też mi to mówi... :diabel2:

: 23 sty 2010, 21:45
autor: robertcb
maly pisze: Przeczytaj dokładnie wątek a znajdziesz odpowiedź na swoje pytania!!! A tak na marginesie po co Ci wata stalowa???
Przeczytałem wątek.
Znalazłem o zwęglonej czy nadpalonej bawełnie, ale konkretnej odpowiedzi na moje pytanie - nie.

Wata stalowa ponoć łapie iskrę z tradycyjnego krzesiwa.

: 23 sty 2010, 22:07
autor: maly
No rzeczywiście przepraszam!!!
To ten wątek ¤ Huby, hubki i inne podpałki viewtopic.php?t=842 Przeczytaj dokładnie a na pewno znajdziesz odpowiedź. Szukajcie a znajdziecie...

: 23 sty 2010, 22:33
autor: Valdi
robertcb pisze:Czy od iskry z krzesiwa kowalskiego można zapalić cokolwiek co występuje w naturze?
Inaczej by nie istniało krzesiwo kowalskie(tradycyjne), bo po co by kuć coś takiego, dla pięknego wyglądu?
Odpowiedż nasuwa się sama- możno

: 23 sty 2010, 23:42
autor: robertcb
Valdi pisze: Inaczej by nie istniało krzesiwo kowalskie(tradycyjne), bo po co by kuć coś takiego, dla pięknego wyglądu?
Do rozpalania czegoś, co zostało wcześniej spreparowane, zwęglone.

Ale własnie doczytałem że komuś udało się tym rozpalić niepreparowany gąbczasty rdzeń łodygi topinamburu.

Bynajmniej iskrą z krzesiwa tradycyjnego nie idzie zapalić nawet benzyny, spirytusu czy gazu.

: 25 sty 2010, 13:26
autor: maly
robertcb pisze: Do rozpalania czegoś, co zostało wcześniej spreparowane, zwęglone.
Robertcb No jakoś ludzie doszli do tego że za pomocą pirytu i krzemienia można rozpalić ogień, potem piryt zamienili na krzesiwo... Przypuszczam, że "ten pierwszy raz" nie był zainicjowany spreparowaną hubką. Dopiero jak ludzie dopracowali technikę pojawiły się hubki preparowane, tak żeby ułatwić rozpalanie ognia. Nie zmienia to faktu że można tą technika rozpalić ogień używając wyłącznie materiałów znalezionych w "dzikiej przyrodzie".


Ps. Robercie czy byłeś na Sejmiku Puszczańskim który organizowałem w 2005r? :?:

: 15 lut 2010, 10:13
autor: Krzysztof
Mam problem. Chce sobie zrobić krzesiwo z pilnika i krzemienia ale nie mam krzemienia czekoladowego i nie mam z skąd go wziąć. Może ktoś mi pomoże Proszę pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!! :-(

: 15 lut 2010, 10:25
autor: Fredi
normalnie jak 5cio letnie dziecko....chłopie....połaź po polnych drogach, może coś spotkasz....albo jadąc gdzieś na urlop dokładniej przyglądaj się co masz pod nogami... ech ;)

: 15 lut 2010, 13:19
autor: maly
Krzysztof pisze:Mam problem. Chce sobie zrobić krzesiwo z pilnika i krzemienia ale nie mam krzemienia czekoladowego i nie mam z skąd go wziąć. Może ktoś mi pomoże Proszę pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!! :-(
Tak z ciekawości: po co Ci konkretnie czekoladowy krzemień...? Przecież w tej metodzie można wykorzystać każdy jeden icon_twisted

: 15 lut 2010, 13:41
autor: Krzysztof
No tak, ale wyczytałem,że czekoladowy najlepiej iskrzy

: 15 lut 2010, 17:53
autor: Valdi
Ale skoro nie masz właśnie tego czekoladowego :) to spróbuj z pierwszym lepszym, najważniejsze to się nauczyć, a jeżeli wiedzę już takowa masz, to dasz radę i bez"czekolady"

: 16 lut 2010, 08:11
autor: Krzysztof
Dzieki za porade i pozdrawiam :-D

: 16 lut 2010, 15:49
autor: Blizbor
Krzysztof pisze:Mam problem. Chce sobie zrobić krzesiwo z pilnika i krzemienia ale nie mam krzemienia czekoladowego i nie mam z skąd go wziąć. Może ktoś mi pomoże Proszę pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!! :-(
Jeśli ktoś ma w planach wycieczkę na Rugię, to na plaży w Putgarten leży cała masa krzemieni czekoladowych, dwukrotnie (a czasami nawet i trzykrotnie) większych od pięści dorosłego człowieka. Byłem, widziałem, przywiozłem na pamiątkę. Chodzi konkretnie o miejsce oznaczone na tej mapie jako Schneiderstein (to jest taki duży głaz na plaży i tuż obok niego wala się cała masa krzemienia czekoladowego):

http://mapy.google.pl/?ie=UTF8&ll=54.68 ... 7&t=h&z=14

Taki właśnie przywiozłem (przepraszam za jakość zdjęć, były robione aparatem w telefonie komórkowym):
Obrazek Obrazek

: 16 lut 2010, 20:33
autor: pandowilk
jak jakieś zapotrzebowanie na krzemienie macie to powiedzcie tylko ;) zaraz dzieciakom każę na rajdach pod nogi patrzeć .... na wiosnę będziemy mogli wozami sprzedawać :)

: 17 lut 2010, 07:27
autor: Krzysztof
jak jakieś zapotrzebowanie na krzemienie macie to powiedzcie tylko zaraz dzieciakom każę na rajdach pod nogi patrzeć .... na wiosnę będziemy mogli wozami sprzedawać

Spróbuję na wiosnę poszukać, ale jak mi się nie uda nic znaleść to sie do ciebie Pandowik odezwę :->