Reconnet

I śpisz z tym całym robactwem w jednym pomieszczeniu? Nie trzymasz tego w jakimś sejfie? Przecież ja bym te pareczniki spalił/poszatkował/polał kwasem/zadeptał i opluł. Jak patrze na te zdjęcia to aż mnie telepie. Nie masz jakiś oporów, żeby tak blisko z tym ścierwem żyć? Wydaje to jakieś dźwięki? Próbuje zaatakować? Jak chcesz to podeślę Ci trochę jakiegoś aerozolu na karaluchy. Albo po prostu benzyny...
Straszne, niebios są wyroki, Straszne, straszne są roboki!

Nie mam oporów. Nigdy nie miałem. Od maleńkości lubiłem bawić się robakami. Teraz się nimi nie bawię, a podziwiam, hoduje i czerpię z tego satysfakcję
Dźwięków z siebie to nie wydaje, ale jak spacerują po pojemnikach/terrariach to czasami słychać.
Jedynym uciążliwym zwierzakiem jest krab pustelnik. Usypałem mu górkę z torfu aby miał urozmaicenie i skubaniec w nocy wchodzi na nią, tam coś go peszy więc chowa się do muszli. Jako, że muszla jest okrągła to turla się na sam dół waląc przy tym w szybę. Często nie pozwala mi to zasnąć, ale momentalnie poprawia humor

A wystarczylo zasłonić mu oczy i wszedł by bez problemu nawet w ogień.

Dzięki za radę, ale to przydatna sztuczka na konia co idzie do przyczepy pierwszy raz; a nie takiego, co wie, co się święci. Stanie na trapie, poczuje pod nogami niepewny grunt i nie pójdzie dalej. A z zasłoniętymi oczami się przed wejściem opierając, łatwo nogę wykręci. Z ogniem gdyby tak łatwo było, ile by koni uratowano, co żywcem się spaliły...że koń ognia nie widzi, nie znaczy, że nie czuje dymu i przerażenia innych koni; a nie wiedząc, gdzie jest bezpiecznie, może się zaprzeć wszystkimi nogami, i rusz go wtedy. Także to 'bez problemu' to mocno na wyrost jest. Ja bym co najwyżej powiedziała, że 'może się uda":D

Dobrych trzeba sztuczek na starego konia;) bo tą, podejrzewam, przez 7 lat pobytu na Służewcu, zdążył rozpracować:)

Zax- fajne robactwo, tylko z kraba nie rób Syzyfa:D

kumpla też to nie była wina siorka jego jak wrzucała mu pranko do pokoju niechcący zahaczyła o wieko z akwarium, mówił że minę miała nie lichą o tej 6 jak ją wywalał na klatkę schodową

Witam. Serdeczne pozdrowienia dla amazonki naszego forum!
Może i tak jest jak mówisz ale mi się udało wiele razy wprowadzić stare znarowione ogiery na trap przyczepy. W mojej rodzinie hoduje się konie od wielu, wielu pokoleń towarzyszyły nam na wojnach i polowaniach teraz towarzyszą nam jako przyjaciele i echa dawno minionego czasu dworów, szlachty, dumy, honoru kiedy to koń byl droższy od człowieka a wino droższe od krwi. Jeszcze w 1939 mój dziadek rombał niemców z grzbietu swojego " Groma" a legenda Śmigłego który wyniósł rannego mojego pra pra pradziada z bitwy pod Stoczkiem jest u nas ciągle żywa.
Kiedyś byłem świadkiem jak 3 fornali cieżko takich ludzi nazwać masztalerzami próbowało wprowadzić konia do przyczepy - dwóch ciagnęło za kantar a trzeci okładał konia biczem.
Koń szalał. W końcu wyrwał się i poszedł w pola. Złapałem go koło naszego tabunu klaczy. Kiedy uspokoił się sam go wprowadziłem. Ale kiedy już prawie był w przyczepie jeden cham nie wytrzymał i przyłożył mu batem koń rzucił się i poważnie zranił nogę.

Tacy ludzie nie powinni pracować z końmi.
Osobiści uważam, że jeśli koń, siodło i szabla znikną z polskiej kultury to zniknie także Polska.

We mnie płynie krew polskiej szlachty i wojowników stepu. Nie wyobrażam sobie życia bez łowów, konia, wojny, wolności i dumy.
Hakas
Niechaj twój koń nosi cię lekko, szybko. Oby zawsze dał powodzić się Twoją ręką Mazazel.
Niech mknie przez las, step i łąkę jak wiatr. Wsłuchaj się w pieśń wiatru kiedy gnasz na grzbiecie swojego wierzchowca a usłyszysz tętęt końskich kopyt z pod Płowiec, Cedynii Grunwaldu, Kłuszyna, Chocimia, Racławic, Wiednia Samosierry, Rokitnej i Krojant

Hakas pisze:mi się udało wiele razy wprowadzić stare znarowione ogiery na trap przyczepy.

Ty chyba znarowione ogiery widziałeś tylko na filmach.

Piękne co piszesz, Hakasie, i dziękuję. Prawda to o losie z końską grzywą związanym; ładnie też to ujął Babel w opowiadaniu 'Afońka bida': 'Koń to przyjaciel, koń to ojciec. Raz koło razu życie człowiekowi ratuje'

Hakas sorki, ale mówisz jak jakiś pomylony... nie pisz postów po zielsku

(zaznaczam nie powiedziałem, że jesteś pomylony tylko, że mówisz jakbyś był... a to nie to samo)

Nic nie rozumiecie, nic a nic.
Ale to nie powód, żeby tak niegrzecznie odpisywać.

Hakas pisze:Osobiści uważam, że jeśli koń, siodło i szabla znikną z polskiej kultury to zniknie także Polska.

O, i to mi się podoba. Hakas dostaje +10 do charyzmy

Koń? Wolę quada...
Ma 60 koni i mechaniczną duszę...

A fe quady . Qń to jest zwierze, chociaż nie wyobrazam sobie wtachania wnerwionego ogiera do budy . Zajmowałem się końmi kilka lat temu i nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. poddenerwowany to i owszem, ale jak się uweźmie ....uuu.......


Koń, siodło, dubeltówka musi pozostać !

Witam !
Przedstawiam mojego tropiciela borsuków
Tosia , 8 tygodniowa suczka kundelek , już węszy i poluje na pluszowego szczura
Imię odziedziczyła po mojej ukochanej kotce która odeszła do krainy wiecznych łowów .





Pzdr.

borsukwacław,

borsukwacław pisze:Przedstawiam mojego tropiciela borsuków

Pasujecie do siebie
Drugie zdjęcie miażdży

Drugie zdjęcie miażdży

Zgodzę się i ja.
Ale to chyba jeszcze w "powijakch" psinka, przyszły tropiciel

To jeszcze maleństwo , ma 8 tygodni i jest u mnie od 3 dni , jeszcze dużo nauki ją czeka u mnie zima dała znać o sobie więc na pierwszych spacerach będzie oglądać świat zza pazuchy
Myślicie że pasujemy do siebie



Pzdr.

borsukwacław pisze:Myślicie że pasujemy do siebie

Nie wiem, ale ona jest piękna, zapewne, bo to widać

[ Dodano: 2013-01-15, 18:57 ]
jak się ogolisz, to pewnie będziecie do siebie pasować

Witam !
Parę fotek mojego psiaka

Ulubione pozycje do spania





Ulubione zabawki




Pzdr.

Śliczne psisko:) Ale zwykle jak młode to piękne Uwielbiam psy i mam straszną słabość do nich. A jaki ma charakterek ta twoja psina? Zwykle już od szczeniaka widać czy np. odważny czy strachliwy itp. itd...

Żywe srebro , wszędzie jej pełno , uwielbia węszyć i wciskać pyszczek w każdy zakamarek , jest odważna i szybko się uczy w ciągu tygodnia przybrała prawie 100% na wadze , jest silna i widać już że będzie doskonałym towarzyszem leśnych wypraw . Od wiosny będzie się szkolić w tropieniu , zaczniemy od tropienia karczowników które nam niszczą uprawy warzyw
Pzdr.

No to rozwaliłeś mnie Borsuku tymi fotkami

Aza w terenie :->