Strona 31 z 59

: 30 cze 2011, 15:19
autor: puchalsw
yaktra pisze:Ktoś próbował przemalować takie "dmuchawce" bo jestem zainteresowany.
No przeca Ci na SB odpisałem. Jedyne co się może nadać, to farba do opon. 99% oferty na rynku to kolor czarny. 1% to biały... ciekawe czemu tak jest :-D
Ale o ile się orientuję to te dmuchańce nie są wykonane z porowatej gumy, tak jak opony, prawda?
No więc lepiej abyś pierwej po eksperymentował, zanim kuku sobie zrobisz.
A na koniec dnia, uważam że patent Michała jest najlepszy.
Przypuszczam, że chcesz bardziej zlewać się z sitowiem i ptaków nie straszyć, więc tkie ubranko na pontoniaka powinno być w sam raz.
Zgadłem?

: 30 cze 2011, 15:55
autor: yaktra
puchalsw pisze:Zgadłem?
Zgadłeś.
A ubranko Ok, jak najbardziej.
Mickal N to ubranko jest podgumowane :?: bo chyba lepiej gdyby nie chłonęło wody...

: 30 cze 2011, 16:31
autor: Michal N
Ubranko, posiada jakiś tam impregnat po wewnętrznej stronie, ale co z tego jak się woda dostanie pod spód przez szwy.

: 30 cze 2011, 17:56
autor: yaktra
Michal N pisze:ale co z tego jak się woda dostanie pod spód przez szwy
No fakt, co za różnica, nie pomyślałem.

: 30 cze 2011, 22:20
autor: puchalsw
yaktra, a jak byś go siatką maskującą okrył na burtach, tego Twojego precelka?
Myślę o zwisających fartuchach, pociętych z czegoś takiego:
http://www.sieci-korsze.pl/siatki-maskujace.htm
Pełno tego na alledrogo.pl.
Może to pomoże?
Popatrz na tego skubańca. Coś takiego mam na myśli.

http://naturephotography.fredhurteau.com/duckboat.htm


EDYTA 01-07-2011
Skończyłem osłony na pióra. Polecam wodniakom, przewrażliwionym na punkcie ich pagajów. Pióra potrafią się niszczyć w transporcie.

Obrazek

No i przy okazji.. Eksperymentuję z pokostowaniem lin sizalowych i konopnych. Mają swój urok na łódce i biwaku, ale niestety ciągną wodę jak złoto. Kiedyś konserwowano liny przy użyciu różnego rodzaju olejów, wosków a nawet smoły. Teraz liny się suszą. Sizal za bardzo nie wchłonął pokostu. Konopna aż za dużo.. W efekcie sizalowa pewnie nie zmieni swoich właściwości. Za to konopna stała się bardziej zbita, nieco sztywniejsza i cięższa, ale wody już pewnie nie będzie brała.
Po namoczeniu i odsączaniu w pokoście, liny włożyłem do worka bawełnianego, i wrzuciłem do pralki z płukaniem i wirowaniem (bez proszku, w samej wodzie). Pewnie już bym dano skończył, gdyby nie ta cholerna angielska pogoda.
https://lh4.googleusercontent.com/-UZ8p ... C05436.JPG
Obrazek

: 01 lip 2011, 11:07
autor: slaq
kalyk3 pisze:Zrób lepszą. Wtedy przyznam ci rację ;-)
W przeciwnym razie będę sprawdzał jej wytrzymałość na twojej głowie na następnym zlocie :mrgreen: :mrgreen:
Trochę czasu minęło, ale ja pamiętliwy jestem -

https://picasaweb.google.com/slaq24/Rze ... 2629373490

Moja druga łyżka w życiu - przedwczoraj ją zrobiłem - 1,5 h pracy 8-)
Jeszcze nie jest dokończona - odchudzę ją i dam Jackowi.

Ogólnie to miłe zajęcie jest.

: 01 lip 2011, 11:14
autor: Gryf
No i cyku-ryku łyżka sobie jest. Masz talent i nie zmarnuj go! Będę Cię pilnie śledzic w tym temacie. ;)

: 01 lip 2011, 11:23
autor: Qasz
No Panie Prezesie, Gangsta spoon! Nie powiem, milusia, jak bym się z nią spotkał, to będziesz mógł rzec niczym Neo - There is no spoon! :P

: 01 lip 2011, 11:27
autor: slaq
Z talentem, to chyba trochu poniosło Cię Rafale :mrgreen:
Są blogi, jest internet - zwyczajnie korzystam i podpatruję tych co rzeczywiście talent posiadają -

http://simonhillgreenwoodwork.blogspot.com/

http://2handswoodcraft.blogspot.com/

Oczywiście dziękuję za miłe słowa :-D

: 01 lip 2011, 11:29
autor: puchalsw
slaq pisze:Jeszcze nie jest dokończona - odchudzę ją i dam Jackowi.
Proponuję taki mały mobing. Każdy kto wykona jakiś drobiazg, będzie go dawał Jackowi. Nasza dobroć i miłość wręcz dosłownie go zasypie :-)

slaq, ja już się na Picassie wypowiedziałem. Szacun!
Zrób jeszcze otworek na końcu rękojeści, na przewleczenie rzemyka. No i zaolejuj...
Teraz już przynajmniej wiemy, że sam sobie musisz kukse wystrugać :-)
slaq pisze:Ogólnie to miłe zajęcie jest.
A nie mówiłem!

: 01 lip 2011, 12:12
autor: Armat
puchalsw pisze:
slaq pisze:Ogólnie to miłe zajęcie jest.
A nie mówiłem!
Bardzo mile, ale jak drewno peka to mozna sie wkurzyc.

: 01 lip 2011, 14:48
autor: kalyk3
slaq pisze:
kalyk3 pisze:Zrób lepszą. Wtedy przyznam ci rację ;-)
W przeciwnym razie będę sprawdzał jej wytrzymałość na twojej głowie na następnym zlocie :mrgreen: :mrgreen:
Trochę czasu minęło, ale ja pamiętliwy jestem -

https://picasaweb.google.com/slaq24/Rze ... 2629373490

Moja druga łyżka w życiu - przedwczoraj ją zrobiłem - 1,5 h pracy 8-)
Jeszcze nie jest dokończona - odchudzę ją i dam Jackowi.

Ogólnie to miłe zajęcie jest.
Ok. Przyznaję rację :mrgreen:

Widzę, że muszę swoje zdolności manualne trochę bardziej podszlifować ;) Piękna łyżka :-P

: 04 lip 2011, 13:12
autor: slaq
kalyk3 pisze:Ok. Przyznaję rację :mrgreen:
Spoko 8-)

Już prawie ukończona wygląda tak - https://picasaweb.google.com/slaq24/Rze ... 2517203442



We czwartek polazłem z Jackiem na piwo, no i przy okazji popłynęliśmy se promem na drugą stronę Wisły, celem zdobycia kory z topoli 8-)
Tak się stało, że korę odpowiednią znalazłem i we weekend sobie w niej dłubałem.

Fajny materiał - lekuteńki i dość delikatny, dlatego zrobiłem nieco grubszą łyżkę 8-)

https://picasaweb.google.com/slaq24/Rze ... 9015533698

W oleju leży jeszcze, ale "kolor" zacnie zmieniła.

[ Dodano: 2011-07-05, 12:18 ]
Dziś rankiem wyjąłem, wytarłem -

https://picasaweb.google.com/slaq24/Rze ... 6871549522

: 14 sie 2011, 20:25
autor: killrathi
coś tam troszkę pokułem...
Obrazek

i poszlifowałem...
Obrazek

pojutrze pieczenie... tzn hartowanie :)

: 30 sie 2011, 21:10
autor: yoshi
Obrazek

A co, też coś pokażę :)
Na wakacyjny wypad zapomniałem kubeczka i sztućców.. w czasie wędrówki urodził się więc taki zestawik :)

: 31 sie 2011, 00:47
autor: Qasz
yoshi - git malina!

: 31 sie 2011, 10:49
autor: Armat
Bardzo fajny zestawik :)
Nastepnym razem zapomnij plecaka, albo noza. icon_twisted

: 31 sie 2011, 16:55
autor: mwitek
Działam z pochewką na laguiole
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2011-09-01, 12:15 ]

Wstepnie tak będzie wyglądać:

Obrazek

Muszę jeszcze jakimś domowym sposobem zabezpieczyć skórę.

Czy na przykład delikatne podgrzewanie suszarką i wcieranie oliwy z oliwek oże być?

: 01 wrz 2011, 14:19
autor: NumLock
Może wazeliną? Nie stwardnieje, ale zabezpieczy przed wilgocią.

: 01 wrz 2011, 15:02
autor: SmileOn
Rozgrzany wosk naturalny lub parafina.

: 01 wrz 2011, 15:55
autor: Kubek
Wosk pszczeli, kupisz to u Swaroga.
Pochewkę podgrzać w piekarniku (tylko nie za mocno, bo klej puści, tak 75-85C jest w sam raz).
Wosk rozpuścić w kąpieli wodnej.
Nanieść rozpuszczony wosk na rozgrzaną pochewkę.
Po zastygnięciu wosku na pochewce, pochewka do piekarnika na minutkę.
To co nie wsiąkło w skórę pycierasz szmatką i gotowe.
Można ten proces powtarzać kilkakrotnie, aż skóra przestanie chłonąć wosk.
pochewka jest w tedy wodoodporna, ale minusem jest, że przez jakiś czas na powierzchni skóry będzie pojawiał się szarawy nalot. To nadmiar wosku. Nie przejmować się, przetrzeć szmatką lub miękką szczotką.
Tyle.

: 01 wrz 2011, 16:01
autor: SmileOn
Naturalny wosk można także pozyskać ze świeczki, czasem w supermarketach są stoiska z miodami i zwykle mają na sprzedaż też świeczki z naturalnego wosku.

: 01 wrz 2011, 23:00
autor: Lisu
Albo podgrzanym olejem lnianym. Pradawny impregnat skór, sam używam.

: 02 wrz 2011, 01:27
autor: Kubek
Świeczki mają tą dziwną właściwość, że prócz wosku zawierają uszlachetniacze, które to, nie są nam potrzebne.
Olej lniany, niestety krystalizuje i zwiększa przez to twardość skóry.
Czysty wosk pszczeli jest, so far, najepszym w naszej sytuacji rynkowej produktem.
Innym specyfikiem do konserwacji skóry jest olej do siodeł, dostępny w wielu sklepach z końskim asortymentem.
Problem w tym, że zmiękcza on skórę, co do naszych potrzeb nie koniecznie musi być dobrą cechą.
Powierzchniowo można konserwować woskiem "CARNAUBA" ale ten specyfik nadaje piękne ślnienie i nic poza tym, znaczy nie wnika w skórę.
Pozdrawiam i dobrej nocki życzę.

: 02 wrz 2011, 08:21
autor: puchalsw
Lisu pisze:Albo podgrzanym olejem lnianym. Pradawny impregnat skór, sam używam.
Mwitek. Zabezpieczenie skóry olejem lnianym to też sposób. Pamiętaj jednak, że olej i wosk inaczej wykańczają skórę; olej pozostawia sprężystość, przyciemnia, raczej słabo nabłyszcza. Wosk usztywnia skórę, i świetnie zachowuje nadaną skórze formę i kształt. Więc zastosowanie materiału zależy od potrzeby. W tym wypadku, sugeruję raczej wosk.
Ale jak byś sobie robił ładny pasek buszkraftowy w jelenie na rykowisku, to zdecydowanie olej sugeruję :-)