Reconnet

dekster-11, Jest piękny, it's beautiful... Pancerny? No taki chyba nessmuk poninien być

Panowie! Z tym moim egzemplarzem to był żart. Mam książkę w wersji elektronicznej. Książka w wersji angielskiej jest dostępna online. Można ją też ściągnąć w pdfie, albo epubie do czytników ebooków. Dostępna na GUTENBERG'U
TUTAJ

Dzięki
Na początku miał być nessmuk, ale zgodnie z opiniami bardziej doświadczonych, zrobiłem mu podcięcie pod palec.

Może ja durny jestem, ale zdaje mi się, że Nessi powinien być raczej nożem o nie bardzo wielkiej grubości i do batonowania raczej nie był używany. Sears miał w komleciku również toporek do łupania drewna, a kozik to do cięcia chyba był i raczej delikutaśny taki.
Ale może się mylę.

Był. Mały i lekki.

"Inspirowany" nie znaczy że musi być dokładną kopią.
Nessmuk faktycznie drobną chłopiną był, i dlatego pogardzał tak wówczas popularnymi nożami bowie. Nieważne... dyskusja akademicka się zaczyna.

Jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę podesłać książkę Searsa. Format jest w EPUB
Ewentualnie pdf dostępny tutaj:

Pozdrawiam
Woodcraft and Camping [/list]

Eeee. Puchal... Jak w formie elektronicznej to warto by było zapodac tą pierwszą, pełną wersję. Taką to mam papierową.

Czas pochwalić się moim nożykiem. Miałem poczekać, aż kupię sobie Morę, ale nudzi mi się choremu w domu. W dodatku Morą co drugi się chwali.



Piękna pochwa wykonana z prawdziwego kartonu, kuszącej, czarnej taśmy izolacyjnej, oraz folii spożywczej marki TESCO. Przez przypadek, po złożeniu i owinięciu tajemniczymi materiałami, pochwa uzyskała funkcję automatycznej blokady. Trzeba się naprawdę postarać aby nóż wypadł z pochwy.



Jak widać nożyk wykonany z jednego kawałka stali, więc i rączka nie odpadnie.



Taaak! Ci którzy przeglądali forum Knives.pl w odpowiednim czasie, albo czytują gazety, już na pewno poznają to mordercze ostrze!



Nóż z gazety wyborczej, jak się okazało, ma całkiem grubą klingę jak na 'gratis'.
Swoją drogą, ta faktura pochwy... Mrrr...



Jak już pewnie ktoś zauważył, pochwa nie posiada, żadnego uchwytu, ani mocowania. Nie jest to problemem, bo idealnie wchodzi do kieszeni.
Natomiast, kiedy już znudzi mi się obijające o udo żelastwo, to zawsze mogę przełozyć je do plecaka - tu kolejne zdziwienie - pochwa idealnie pasuje i na długość i na szerokość, a nóż nadal jest pod ręką.



Był bardzo dobrze naostrzony (akurat mi się poszczęściło), dobrze leży w łapce (choć troszkę za ciężka rękojeść) i rozmiarem przypasował mi najbardziej ze wszystkich noży kuchennych jakie posiadam.
Jak na nóż za 7,99 + 2-3 minuty konstruowania pochwy, kiedyś przed wyjściem w teren - bardzo dobra inwestycja. Teraz przydałoby się podrasować mu szlif, ale jako że się na tym nie znam, to po prostu poczekam na zakup mory, a kiedyś w przyszłości może zacznę na nim trenować 'ulepszanie noży'.

Mógłbyś na próbę spróbować (masło maślane) zrobić z niego coś ładnego. Co mnie się osobiście nie udaje. Wyszła mi tylko kukri, ale wersja użytkowa a nie "ładna" ale w terenie daje rade, Tylko jedna strona okładziny odpadła i jest przywiązana sznurkiem- klej nie wytrzymał rąbania. Będę musiał pokombinować jak to dziadostwo przewiercić, przeszczep pisał, żeby naostrzyć wiertło do betonu- chyba będę zmuszony spróbować tej metody.

kukrasek
cs gi tanto
mora clipper carbon

tomasz, Podobaja mi sie twoje noże
zwłaszcza ten pierwszy podaj mi proszę link gdzie można to kupic

Kiszka ten pierwszy z lewej to kukri, nie wiem jakiego producenta ma tomasz , wiem natomiast, że podobny jest model produkcji Cold Steel, w Łodzi na Piotrkowskiej o ile się nie mylę jest sklep militaria.pl tam powinni mieć.

http://www.militaria.pl/cold_steel/macz ... _p3080.xml

noz ze zdjecia to kopia kopii, najpierw byla allegrowa cudzoloznica popularna na knives.pl, aktualnie do dostania jedynie z drugiej reki, potem dlugo dlugo nic (tzn do kupienia jedynie spawany shit) i nagle wyplynela columbia: http://allegro.pl/noz-maczeta-kukri-pok ... 66576.html , nie spawana
dla porownania columbia i cudzoloznica:



P.S. czym innym jest maczeta zaproponowana przez mwitek o grubosci 2-3mm a noz kukri columbia 4mm

Po około dwóch latach doczekał się okładzin. Wstępnie miały być bajery - piny mozaikowe, ze dwa gatunki egzotycznego drewna itp., jednak z czasem zacząłem dorastać do jedynej słusznej wizji...

...pod nazwą 'wysmakowana prostota'.

Tanto Ależ on jest piękny, marzenie

Jako że nigdy się nie chwaliłem swoimi nożykami, postanowiłem się pochwalić dziś
Komentować

1. Gerlach Trener
2. Gerlach nóż "saperski" (Czerwone okładki)
3. Stary Gerlach po dziadku wz. 72 (Czarne okładki) trochę już przeszedł co widać
4. Vicek OH
5. Gerlach nóż monterski

Zamiar kupna (kiedyś jak będzie za dużo kasy w portfelu)

- MORA Clipper Carbon lub MORA 2000
- Glock 78
- Cold Steel SRK
- Saperka Cold Steel Special Forces Shovel
- Spyderco BYRD CARA CARA z płaskim szlifem
- Spyderco TENACIOUS
- Tom Brown Tracker Knife (TOPS)
- Może jeszcze Vicek lub Wenger
- Kukri i Maczeta Cold Steel
I wiele wiele więcej

[center]
[/center]

[center][/center]

U mnie custom, czyli standard :-/

dekster-11 pisze:U mnie custom, czyli standard :-/
[url=http://img291.imageshack.us/img291/7476/byqfinish005.jpg]Obrazek[/URL]

Rękojeść świetnie wyszła, gdyby szlif był wyższy to bym go przygarnął

Offtime pisze:gdyby szlif był wyższy to bym go przygarnął

No własnie nie wyszło za bardzo tak jak miało być.
A porządnego szlifu nadal zrobić nie umiem.

dekster-11 pisze:

Offtime pisze:gdyby szlif był wyższy to bym go przygarnął

No własnie nie wyszło za bardzo tak jak miało być.
A porządnego szlifu nadal zrobić nie umiem.

Luzik, nauczysz się, tylko trzeba próbować, nawet jakby miało się spierdzielić

Offtime pisze:Luzik, nauczysz się, tylko trzeba próbować, nawet jakby miało się spierdzielić

Jak to się mówi:
"Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał"

a no mi jakoś ta rękojeść nie pasuje do samej klingi. No jakaś ta klinga taka surowa, "niedopieszczona" (bardzo mi się podoba). A rękojeść wycackana jest. Trochę to wygląda jak stare ostrze z nową rękojeścią

Zgadzam się z Prowlerem. Chodzi mi o to, że zarówno rękojeść jak i klinka są OK. Ale nie razem wzięte. IMHO ciut za bardzo eklektycznie to wygląda.
Rękojeść jest bardzo taktyczna, i pasuje do współczesnego noża. Z drugiej strony klinga jest taka nessmukowa. Trochę prymitywna. Coś na kształt noży w stylu wild west, które oglądałem oprawione w róg, szerokich pochwach z frędzelkami.
Wpisz w guglach native indian knives, to zrozumiesz o co mi chodzi.
Innymi słowy. Nóż z potencjałem, kapitalnie by wyglądal w innym towarzystwie.
Ten jest moim ulubionym. Praktycznie "skóra zdjęta z Twojego"

Racja, rzeczywiście podobny
Ale wzorowałem się na innym, lecz trochę nie wyszło, bo nie opanowałem jeszcze do końca szlifierki

Rękojeść taktyczna?????
Jest ze skóry

skóra W życiu bym nie zgadł. bardziej chodzi tu o kształt niż rodzaj użytych materiałów (przynajmniej dla mnie)

dekster-11 pisze:Jest ze skóry

Że jak! No jesteś miszczem! Naprawdę. Widzę że nie tylko ja dałem się nabrać.
Przysięgam że dla mnie wygląda jak mikarta, stąd ta taktycznośc w mych oczach
Czym traktujesz taką skórę? Utwardzasz ją woskiem? Czy ślizga się w dłoni?
Mam takiego wysłużonego vicka, któremu chcę okładziny zmienić, a z mikartą nie chcę pracować. Doszlifowywanie cienkich okładzinek z drewna mija się z celem. Skóra była by tutaj idealna.

Z "warstatowym" pozdrowieniem