Strona 8 z 12

: 29 mar 2017, 15:54
autor: Q_x
Sikor pisze:Szczepionki są tylko na odkleszczowe zapalenie mózgu.

Na boreliozę nie ma szczepionki.
Nikt nie pisał, że jest, tylko że była.Została po niej smutna historia i nabyta odporność.
Preparat LYMERix, producent GSK, wprowadzona w 1998, wycofana w 2002 z powodu skutków ubocznych.

: 29 mar 2017, 16:15
autor: Sikor
Q_x, tak rzeczywiście napisałeś :-)

I jeszcze jedno nie zapominajmy o naszych pupilkach: psach i kotach. Ich też trzeba jakoś zabezpieczyć przed kleszczami. Bo między innymi babeszjoza potrafi zabić.

: 29 mar 2017, 18:58
autor: SmileOn
lukasz_sp pisze:
SmileOn pisze:Ostatnio szwendałem się po lesie kilka godzin - włącznie z tym że leżałem sobie na ściółce i czytałem książkę
To zrozumiałe bo kleszcze raczej nie bytują w lesie, najczęściej spotykane są na śródleśnych łąkach lub na granicy las pole uprawne... tam gdzie żerują ich główni żywiciele czyli jeleniowate.


Też chodziłem, i ścieżkami zwierzęcymi również.

[ Dodano: 2017-03-29, 18:58 ]
P.S. Kleszcza w praniu raczej nie zatłuczesz strasznie odporne są skurczybyki.

: 29 mar 2017, 19:53
autor: mar_kow
Sikor pisze:Szczepionki są tylko na odkleszczowe zapalenie mózgu.

Na boreliozę nie ma szczepionki.
Dokładnie... Na odkleszczowe zapalenie mózgu mam aktualną szczepionkę (trzy fazy), borelioza rozpoznana przez rumień. Żona kolegi nie miała widocznych objawów a powikłania były tak ciężkie że przez dłuższy czas leczono ją neurologicznie na raka mózgu... W ostatnim momencie kiedy chciano robić operację rozpoznano chorobę. Kobieta do tej pory nie może samodzielnie funkcjonować...

: 29 mar 2017, 20:16
autor: Q_x
Są kursy dla lekarzy, gdzie się uczy diagnozy i leczenia boreliozy, więc może takie sytuacje będą coraz rzadsze, tzn. mam taką nadzieję. Moja ciotka pomimo względnie szybkiej, trafnej diagnozy ciężko przechorowała i długo się rehabilituje.

: 30 mar 2017, 00:04
autor: marion
SmileOn pisze: Kleszcza w praniu raczej nie zatłuczesz
Nie dają się utopić. Najlepiej przed praniem, ubrania porządnie wytrzepać nad wanną.
mar_kow pisze:Tak, koncentrat. Ale jak go rozcieńczysz w zalecanym stosunku to szybko go szlag trafi. Ponadto, deszcz, rosa - wszystko działa na niekorzyść stosującego...
Można mieć go rozcieńczonego w jakimś spryskiwaczu i dopryskiwać w miarę potrzeby na ubranie.

: 31 mar 2017, 09:59
autor: Apo
Wydaje mi się, że dużo zależy też od nas, bo chyba nie ma co czekać aż lekarz sam się domyśli co się dzieje, tylko od razu podsunąć taką ewentualność - panie, byłem w lesie, zrób badania w kierunku boreliozy, babeszjozy, odkleszczowego zapalenia mózgu...

: 27 kwie 2017, 22:59
autor: marion
Jakiś dobry człowiek z YT podesłał mi taki link: KLIK

Czyli jest jednak środek, którym impregnujemy ubrania przed kleszczami. Coś ktoś więcej słyszał?

: 28 kwie 2017, 08:57
autor: pocieszny
niby jest ale...
jak masz kota w domu odpuść sobie od razu, jak masz oczyszczalnie ścieków przydomową odpuść sobie też,
ogólnie PERMETRYNA to zwykły środek owadobójczy (kontaktowy i "żołądkowy") silnie toksyczny dla organizmów wodnych i kotów, dla ludzi psów i innych organizmów wyższych szkodliwa w niewielkim stopniu,
permrtryne zwykle wykorzystuje się w preparatach na wszy :D

prawda jest taka że najlepiej zaszczepić się przed odkleszczowemu zapaleniu mózgu i codziennie oglądać się dokładnie :!:

: 28 kwie 2017, 09:11
autor: marion
Nie mam kota. Mam psa. Zaszczepienie się, to dobry pomysł. Ale będąc w lesie kilka dni, nie ma czasem możliwości, aby dokładnie się oglądać. Wówczas ubrania zaimpregnowane permetryną, mogą okazać się naszym wielkim sprzymierzeńcem.

: 28 kwie 2017, 09:19
autor: pocieszny
dla psów nieszkodliwa, znaczy wszytko zależy od stężenia oczywiście ;) w każdym razie mnij nawet niż dla ludzi ;)
polecam znalezienie 2 połówki do szwędania się i rzeczywiście oglądanie się co wieczór/rano, bo serio to jest najskuteczniejsza metoda ;-)

: 28 kwie 2017, 10:13
autor: Q_x
Preparaty do impregnacji odzieży wyparowały z Alle, może mają w jakimś wędkarskim czy coś, online da się kupić tylko spreje, płyny i szampony do domów i zwierząt, obroże itp. Do odzieży nie znalazłem. Były i znikły. Jest Bros na odzież z DEET i deltametryną (zielony z dopiskiem "utrzymuje się do 20 dni"), który w zeszłym roku widziałem nawet na poczcie. Niestety nie wiem jak ze skutecznością.

Parę chwil po wyjściu z krzaków, zarośli czy wysokiej trawy na drogę schylam się, oglądam dokładnie nogawki i buty, w ten sposób wyłapuję bardzo dużo kleszczy. Nawet w pojedynkę i z niecierpliwym zwierzakiem to nie będzie duży problem. Poza tym, jeżeli jest potrzeba, to 2x dziennie psikam nogawki od wewnątrz (i jednocześnie łydki) preparatem z DEET. Łażę ścieżkami, nie zatrzymuję się bez powodu, odpoczywam daleko od ziemi, unikam okoliczności sprzyjających zakleszczeniu.

: 28 kwie 2017, 10:21
autor: pocieszny
DEET na kleszcze nie działa, zresztą to duża różnica, DEET powoduje że jesteś dla komarów i meszek "niewidzialny", natomiast permetryna to środek typowo owadobójczy

nie wiem na ile to skuteczne, i czy podchodzić do tego na poważnie, ale są środki roślinne i rośliny które "odstraszają" kleszcze... ale jak mówie nie wiem czy to działa, niektó©zy mówią że tak, ale żadnych badań nie widziałem :roll:

: 28 kwie 2017, 10:40
autor: Q_x
Pocieszny, zwykli ludzie, producenci i agencje rządowe piszą, że DEET działa na kleszcze.

: 28 kwie 2017, 11:07
autor: pocieszny
to powiem tylko tak w zeszłym roku po raz 1 w życiu i ja i żona mieliśmy po kleszczu, akurat używając deeta, i to mocnego (nie jakieś tam 15-20%) tak że z tym działa to bym tak nie szalał ;) do tego moje obserwacje potwierdza też kilkoro moich znajomych że deet akurat na kleszcze działa "tak se"
co nie oznacza, że nie stosuje, bo smaruje czy psikam się prawie zawsze kiedy to możliwe tylko, akurat pracuje w szpitalu i widuje dużo osób z kleszczami (albo niestety już z powikłaniami po kleszczach) i bardzo duża część z nich używa/używała deeta
z drugiej strony nie można aż tak strasznie panikować bo nie każdy kleszcz jest nosicielem, według najbardziej dramatycznych obliczeń 25% populacji kleszczy przenosi cokolwiek w tym około 8-10% choroby groźne w jakimś stopniu dla człowieka
ale wiadomo jak ktoś ma pecha to i w D palec złamie ;)

: 28 kwie 2017, 11:31
autor: Q_x
Jedynego kleszcza, jakiego złapałem po zapsikaniu nóg DEETem, prawdopodobnie podniosłem z ziemi razem z plecakiem. Bez DEETu było gorzej. Tyle osobistych doświadczeń ode mnie.

: 28 kwie 2017, 11:40
autor: pocieszny
dlatego pisze, zawsze lepiej popsikać niż nie psikać ;) badań na to żadnych tak na prawdę nie ma, i nie sądzę żeby się ktoś pokusił o rzetelne badania skuteczności takich preparatów... niestety

: 29 kwie 2017, 00:38
autor: zaCiety
a próbował ktoś naparu z czystka do pryskania się na kleszcze?

: 29 kwie 2017, 09:39
autor: Sikor
Jeszcze nie, ale spróbuję.
Natomiast znajomy przekonał mnie do używania wrotyczu pospolitego. Kiedyś tym zielskiem odganiałem skutecznie komary nie wiedząc, że to wrotycz :-)
Zawiera tujon dlatego osoby nadwrażliwe muszą uważać z ilością roztartego soku na skórze.

: 02 maja 2017, 08:00
autor: yaktra
Ja w tym sezonie już zaliczyłem jednego w okolicy pachwiny. Jak na razie nie pokazał się rumień, choć wiem, że wcale nie musi. Usunięty za pomocą lassa.
No i takie cUś znalazłem, może kto słyszał
klik

: 02 maja 2017, 19:07
autor: mar_kow
yaktra pisze:Ja w tym sezonie już zaliczyłem jednego w okolicy pachwiny. Jak na razie nie pokazał się rumień, choć wiem, że wcale nie musi. Usunięty za pomocą lassa.
No i takie cUś znalazłem, może kto słyszał
[...]
Warto zrobić test na obecność przeciwciał IgM lub IgG wtedy będzie pewność...

: 04 maja 2017, 08:46
autor: Apo
Ja od kiedy się smaruję DEETem to nie miałam ani jednego kleszcza. Weźcie mnie nie straszcie, ze to moze sie zmienić ;)

: 04 maja 2017, 12:48
autor: Sikor
Ja od kiedy się smaruję DEETem to nie miałam ani jednego kleszcza
Apo potwierdzam. Też używam środków z DEET i jakoś do tej pory (ostatnie pięć, sześć lat) kleszcza wgryzionego w skórę nie miałem :-)

A wczoraj straszyli w telewizorze, że dużo Ixodes ricinus'ów przeniosło się do miast gdzie czyhają na świeżą miejską krew.

: 04 maja 2017, 23:22
autor: Balkon
Sikor pisze:
Ja od kiedy się smaruję DEETem to nie miałam ani jednego kleszcza
Apo potwierdzam. Też używam środków z DEET i jakoś do tej pory (ostatnie pięć, sześć lat) kleszcza wgryzionego w skórę nie miałem :-)
To wam zazdroszczę u mnie mimo DEETu tak czy siak kleszcze wchodzą i wpijają się we mnie ;)

: 05 maja 2017, 10:05
autor: niszka
Mój pies zgarnia kleszcze w przyblokowych trawnikach. Ale kleszcze w mieście to nie nowość...

ARTYKUŁ

fragment - ciekawostka:
na inwazję obrzeżka narażone są osoby mające kontakt z gołębiami i miejscami, gdzie często przebywają ptaki. W przeszłości obrzeżki atakowały m.in. hejnalistów na wieży Kościoła Mariackiego w Krakowie