Puszka użytkowa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Puszka użytkowa
Zakupiłem niedawno w sklepie „wszystko za 4 zł” taką oto rzecz
Jest to pudełko (menażka?) z nierdzewki o wymiarach 18x14x4 cm ze zdejmowaną drucianą rączką 10 cm. Pojemność całkowita to 750 ml. Postanowiłem je wykorzystać jako użytkową puszkę survivalową. Krytykantów i malkontentów twierdzących, że zbyt wielka uprzedzam, taka mi się podoba. Żądnych posiadania muszę zmartwić, była tylko jedna sztuka.
Ma to być puszka użytkowa a więc używana przy wyjazdach to znaczy otwierana i zawartość wykorzystywana, niektóre przedmioty okazjonalnie niektóre stale. Widzę ją na rybach, wycieczkach rowerowych i kajakowych i być może na co dzień w samochodzie.
Wielkość i kształt pozwalają na zagotowanie 500 – 600 ml wody, idealna ilość na nawodnienie „chinki” czy dubeltowy gorący kubek. Może to też być patelenka do odgrzanie zawartości słoika czy puszki, smażenie ze względu na cienkie dno raczej będzie niewykonalne.
Szerokie dno sprzyja dobremu wykorzystaniu ciepła i pozwala rozpalić pod spodem mały ogienek dużo łatwiej niż pod kubkiem.
Rączka wydaje się zbyt krótka i pewnie będzie się nagrzewać, trzeba ją przerobić dodając dodatkową drucianą poprzeczkę by można było użyć patyka do zdjęcia jej z ognia, próby terenowe pokarzą co zrobić.
Pokrywka założona normalnie zachodzi na część dolną ale odwrócona doskonale przykrywa całość i da się łatwo zdjąć. Być może trzeba będzie wykonać w środku otworek do zamontowania uchwytu ułatwiającego zdjęcie pokrywki.
Cała pokrywka nieźle błyszczy a dodatkowo prostokątną, środkową jej część można by wypolerować tak by stanowiła lusterko (czasem warto obejrzeć swoją gębę nim pójdzie się między ludzi), dzięki otworkowi stanie się w razie potrzeby heliografem.
Co mam zamiar spakować do środka? Opowiem niebawem. A może wy macie rozsądne pomysły co tam można spakować?
Jest to pudełko (menażka?) z nierdzewki o wymiarach 18x14x4 cm ze zdejmowaną drucianą rączką 10 cm. Pojemność całkowita to 750 ml. Postanowiłem je wykorzystać jako użytkową puszkę survivalową. Krytykantów i malkontentów twierdzących, że zbyt wielka uprzedzam, taka mi się podoba. Żądnych posiadania muszę zmartwić, była tylko jedna sztuka.
Ma to być puszka użytkowa a więc używana przy wyjazdach to znaczy otwierana i zawartość wykorzystywana, niektóre przedmioty okazjonalnie niektóre stale. Widzę ją na rybach, wycieczkach rowerowych i kajakowych i być może na co dzień w samochodzie.
Wielkość i kształt pozwalają na zagotowanie 500 – 600 ml wody, idealna ilość na nawodnienie „chinki” czy dubeltowy gorący kubek. Może to też być patelenka do odgrzanie zawartości słoika czy puszki, smażenie ze względu na cienkie dno raczej będzie niewykonalne.
Szerokie dno sprzyja dobremu wykorzystaniu ciepła i pozwala rozpalić pod spodem mały ogienek dużo łatwiej niż pod kubkiem.
Rączka wydaje się zbyt krótka i pewnie będzie się nagrzewać, trzeba ją przerobić dodając dodatkową drucianą poprzeczkę by można było użyć patyka do zdjęcia jej z ognia, próby terenowe pokarzą co zrobić.
Pokrywka założona normalnie zachodzi na część dolną ale odwrócona doskonale przykrywa całość i da się łatwo zdjąć. Być może trzeba będzie wykonać w środku otworek do zamontowania uchwytu ułatwiającego zdjęcie pokrywki.
Cała pokrywka nieźle błyszczy a dodatkowo prostokątną, środkową jej część można by wypolerować tak by stanowiła lusterko (czasem warto obejrzeć swoją gębę nim pójdzie się między ludzi), dzięki otworkowi stanie się w razie potrzeby heliografem.
Co mam zamiar spakować do środka? Opowiem niebawem. A może wy macie rozsądne pomysły co tam można spakować?
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
rączki przerabiać nie trzeba, jeśli użyjesz jakiejś szmatki czy rękawicy (takową można schować na stałe do puchy. wrzucić tam można paczkę sucharów, dwie małe konserwy, dwie chińskie zupki. albo troszkę to uszczuplić i dodać esbita z paliwem.
po prostu zrobić jednodniową racje żywnościową wg uznania.
po prostu zrobić jednodniową racje żywnościową wg uznania.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Czy chodzi może o taką w kształcie nerki ? Pytam z ciekawości bo mam taką z NRD i do tej pory służy.Gryf pisze:Sądzę, że Parthagas mógłby się pochwalić równie świetną puszczeczką z NRD. Parthagas, czekamy na foteczkę.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Parthagas
- Posty: 790
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
W sumie noszenie zamkniętej zupki chińskiej to troche straty miejsca (szczególnie w takim małym pojemniku). Osobiście jak chcę oszczędzić miejsca to zupkę wyjmuję, kruszę, i pakuje do woreczka. 50% tej bryły makaronowej to powietrze, jakby się postarać to chyba dało by się nawet w miejsce jednej zupki wcisnąć 2 "przepakowane".
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 28 sie 2007, 11:50
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Płeć: