Leśny obóz

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Leśny obóz

Post autor: seba121 »

Planuje w wakacje wybrać się do lasu znaleść jakieś ustronne miejsce i spędzić tam miło czas tylko co zabrać na taką wyprawę, gdzie będzie najlepsze miejsce(las jest mieszany), i jak będzie miał wyglądać taki obóz (ogrodzić go czymś? planuje płotem wyplecionym z drzewek). Mam nadzieję że mi pomożecie
Pozdrawiam Seba. :mrgreen:
Awatar użytkownika
Brodkes
Posty: 332
Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
Lokalizacja: Nysa
Tytuł użytkownika: Knifemaker
Płeć:

Post autor: Brodkes »

Ale chcerz sam sie wybrac na ten obóz czy z kimś?
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, 14:27 przez Brodkes, łącznie zmieniany 1 raz.
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

W dwie osoby plus pies
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

yyy...kolego...zajrzyj na stronę Bogdana tam jest wszystko napisane co i jak. A co do ogrodzenia...hmm myślę że to jest bezsensownym pomysł. Wyjazd stacjonarny i obozowanie w jednym miejscu do 7 dni jest raczej wypadem krótkim i nie potrzebnie zużyjesz energię oraz leśny budulec do stworzenia ogrodzenia. Jeśli pies jest czujny to ostrzeże Was przed zbliżającym się zwierzakiem/człowiekiem.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

kurcze przepraszam że zajmuje miejsce ale nie wiedziałemo tej stronie teraz już wiem....
jeszcze mi chodzilo o to ze bedzie tez miejsce takie w ktore będę mógł wrócić coś w rodzaju drugiego domu :-D i wcale nie powiedziałem że do 7 dni ;-)
p.s. ale ze mnie durnota :-) jak ja wczesniej nie moglem odkryć tej strony.....
p.s.2. jeszcze co zabrać do jedzenia liofilizjaty czy jakieś konserwy, puszki? a może będę jadł to co znajdę? na tak długo jeszcze nie byłem co najmniej 4 dni wytrzymałem i się żywiłem..klopsikami ze słoika...
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

hmm noszenie konserw i puszek jest rozwiązaniem ale po co je nosić ?. Jeśli chodzi Ci o jedzenie "co znajdę" to radził bym pierw poczytać kilka książek o jedzeniu znalezionym w terenie. Zresztą co ja się będę się rozpisywał... Na stronie Bogdana jest dużooooooooooo o jedzeniu ;-) przeczytaj całą stronę Bogdana i jeśli nie znajdziesz odp na swoje pytanie na tej stronie to napisz na forum wtedy pomożemy. Ale i tak podstawy znajdziesz Tam.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2009, 14:28 przez Młody, łącznie zmieniany 1 raz.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

Co nie co wiem o roślinach jadalnych czytałem pare książek trochę ze swoich doświadczeń ogólnie bym się wyżywił fajnie by było iść tak i posługiwać się tym co na miejscu....
Zastanawiam się nad jednym szałas czy namiot.... raczej szałas czytając tę stronkę tak wnioskuję...
Awatar użytkownika
palowski
Posty: 332
Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
Lokalizacja: Podbeskidzie
Gadu Gadu: 5301996
Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
Płeć:

Post autor: palowski »

Szałas, a w zapasie "na czarną godzinę" weź sobie jakąś płachtę biwakową, może być zwykła budowlana folia o rozmiarach około 2x2, byle tylko w sytuacji awaryjnej można było z niej na szybciocha zrobić daszek gdyby dorwała Cię jakaś mega burza - ostatnio jest podejrzanie dużo nagłych i obfitych burz
Z jedzeniem podobnie - weź tyle, żebyś miał na czarną godzinę. Jeżeli jednak nie czujesz się absolutnie pewny co do swoich umiejętności wyszukiwania jedzenia - zapasów weź trochę więcej
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Płachta budowlana lub biwakowa. Nie wycinajcie niepotrzebnie tego mieszanego lasu. Możecie z kumplem z kilku dłuższych (uschniętych) drągów zrobić tipi i przykryć go płachtami. Później takie tipi można bardzo łatwo rozmontować a drągi schować gdzieś "na później". Dobrze by było gdybyście zatarli wszelkie śladu obozowania w danym miejscu. Jeśli zostawicie ślady po palonym ognisku to następnym razem może się okazać, że uroczą i ustronną miejscówkę macie już zajętą przez jakieś imprezujące towarzystwo.

Jedzenie. Na kilka dni można wziąć jakieś puszki. Na zasadzie mięsnej wkładki do głównego posiłku. Tym bardziej, że na jednej puszce będzie posiłek dla dwóch. Szukanie w lesie i zbieranie roślin jadalnych, jest zajęciem w dużym stopniu absorbującym czas. No chyba, że już macie upatrzone miejscówki z konkretnymi roślinami.
seba121 pisze:W dwie osoby plus pies
Albo mam deja vu albo mój nos mi mówi, że gdzieś już na forum podobna ekipa planowała wypad...
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

wolfshadow pisze:
seba121 pisze:W dwie osoby plus pies
Albo mam deja vu albo mój nos mi mówi, że gdzieś już na forum podobna ekipa planowała wypad...

Dobrze Ci mówi...pamiętam to jak dziś...
Kobra pisze:Witajcie. Mam ochotę w wakację zrobić swoją pierwszą wyprawę z noclegiem z moim kolegą. Ma on fajnego piesko i tu jest moje pytanko, czy brać pupila czy nie? czekam na odpowiedź
może się mylę ale nie zaszkodziło by jakby Admini sprawdzili IP bo coś mi się zdaje że to ta sama osoba + jeszcze jeden nick bo wiem że Kobra miał 2 konta
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

Hehe nie no zapewniam że to nie ja bo to moje pierwsze konto pies nazywa sie Kiwi(jak ten owoc:-) i jest mój a idzie ze mną brat Kuba. Ale wracając do tematu. Przeglądałem internet i natrafiłem na zupy specjalne firmy Arpol wystarczy dodac tyle samo wody i juz co o nich sądzicie?
p.s. zapomniałem o jedzeniu dla psa! ale jest mały więc nie potrzebuje dużo
p.s.2.to moje IP:83.10.226.60
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Styl pisania plasuje Cię nieco wyżej wiekowo niż wspomniany przez Młodego użytkownik.

Te zupy (nie jadłem) są dosyć ciężkie. Pucha waży przynajmniej 850g.
Kiedyś stosowałem taką kombinację na zupę:
- konserwa mięsna - 280g netto (340g z opakowaniem)
- makaron wyciągnięty z zupki chińskiej (nie mam możliwości sprawdzić wagi teraz ale nie był ciężki)
- 2x zupka typu Gorący Kubek - 2x15g (2x20g z opakowaniem)
- zielenina skubnięta po drodze (głównie przyprawowe oregano i macierzanka)
W sumie daje to 1/2 wagi tej SpecZupy.
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

hmmm czyli co do pożywienia mam sprawę rozwiązaną teraz jeszcze co tam zabiorę.
Planuję: saperkę, siekierkę, nóż, śpiwór, płachtę budowlaną, karimat, linę, szpej wspinaczkowy(są tam skałki:-)), prysznic turystyczny(czy lepiej kąpać się w rzece? wodę będę pozyskiwał metodą komandosów ze studni ;-), woda przepływa przez całe miasto ale jest w miarę czysta), trzy pary butów(trekkingowe, wspinaczkowe, sportowe), dwa polary, kurtkę, gary, kociołek, przyprawy, mąkę, cukier, mleko w proszku,(spróbuję zbudować piec) iii i chyba to wszystko coś jeszcze?
Co do stronki pana Bogdana jest wspaniała, znalazłem tam duuuużo porad:-)
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Fiu fiu. Sporo do dźwigania. Od biedy kopać da się puszką po konserwie (na płytką latrynę i studnię powinna wystarczyć). Prysznic można zaimprowizować lub po prostu chlapać się w rzece. Można też do mycia używać wilgotnej szmatki lub gąbki. Zamiast jednego polara wziąłbym rękawice robocze. Kurtka ma funkcję ochrony przed wiatrem i deszczem? ;-)
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

Ah rękawice biorę Petzla(są baaardzo wytrzymałe) i tzw. wampirkirobocze
A co do kurtki to nie zamierzam siedzieć i nic nie robic tylko chodzić po lesie (zabieram GPS'a więc będę mógł tam wrócić) więc jakby mi było zimno/padał deszcze(nagłe załamanie pogody) będę miał się czym zabezpieczyć, to samo w obozie.

p.s. Kobra pytał się czy może wziąć psa a ja go biorę bo nie dopuszczam innej opcji(w domu nie miał by kto go karmić)
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

seba121 pisze:tzw. wampirkirobocze
One są oblane gumą więc przy kontakcie z ogniem lub gorącymi przedmiotami ta guma może popłynąć. Miałem na myśli rękawice szmaciano-skórzane.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

Aaaa o takie Ci chodzi hmmm wydaje mi się że te z Petzl'a bedą dobre, ale takie też wezmę.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Seba: troszkę przesadzasz :)

Młody: ty też :)

Po pierwsze, to idź do leśniczego i zapytaj gdzie możesz się rozbić na te kilka dni i co możesz robić.

Po drugie, do jedzenia weź to co lubisz, waga mało istotna jeśli tylko dodźwigasz to do miejsca obozu.

Zmniejsz ilość ubrań, po co ci one? mamy lato...

Wogólę weź wszystkiego jak najmniej. Zapewnij sobie tylko ciepłe ubranka, suche i ciepłe spanie, żarcia ile tylko uznasz. Nie licz na "znaleziska".
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

Hmmm masz rację dzięki

Młody rozejm? :-)
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Ja wcale nie byłem zły/obrażony/itp. luzik
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

Ok ale nurtuje mnie 1 pytanie jak ten obóz ma wyglądać szałas to już wiem, latryna jakaś i co jeszcze?
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

zaplecze kulinarne
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
seba121
Posty: 17
Rejestracja: 11 cze 2009, 09:48
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 12195635
Płeć:

Post autor: seba121 »

Właśnie! Jakaś spiżarka bo gotować będę na ognisku.
Tylko mam problem...wyciągam z szafy kociołek i inne graty w nim, a tu dziura! i po kociołku...chyba że go skleje tylko że na ogniu to....musze nowy kupić.....
Awatar użytkownika
maxter
Posty: 145
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:26
Lokalizacja: Ostróda
Płeć:

Post autor: maxter »

Kociołek możesz zastąpić chociażby puszką po brzoswkiniach. Wystarczy zrobić dziurki i przeciągnąć przez nie drut do powieszenia nad ogniskiem. ;-)
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1074
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

seba121 pisze:...wyciągam z szafy kociołek i inne graty w nim, a tu dziura! i po kociołku...chyba że go skleje tylko że na ogniu to....musze nowy kupić.....
Zacząłeś kombinować dobrze, ale kończysz kiepsko :-/
Zamiast nabijać kasę kapitalistom spróbuj go zreanimować, nie koniecznie własnoręcznie, bo możesz nie mieć np. spawarki, ale od czego głowa na karku?
Pójść do sklepu to każdy potrafi, ale rozwiązać prolem... no to już nie wszyscy
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
ODPOWIEDZ