Wojskowe dwie pałatki - patenty na rozbijanie namiotu.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Sam popylałem z pałatką bo było klimatycznie, wojskowo. Na krótsze wypady było w sam raz - szybki nocleg w terenie(lato) - owijam się pałatką i jest cieplutko, komary nie gryzą.
Jak był lekki deszczyk to było gdzie schować drewno by nie mokło. Piszę w czasie przeszłym gdyż od kiedy mam Gossamera, poncho i plandekę, to rzadko używam. Choć mam sentyment, bo to były najbardziej bushcraftowe czasy :-)
dr. peper
Posty: 15
Rejestracja: 18 kwie 2010, 10:48
Lokalizacja: warszawa

Post autor: dr. peper »

Czemu tak narzekacie. Co z tego ,że ciężka, ważne że dobra. Gdy nie chce się rozbijać z nich namiotu, można się nią owinąć i jest dobrze. Do tego można ją kupić wszędzie i za niewiele.
Awatar użytkownika
Tresor
Posty: 699
Rejestracja: 28 sie 2007, 17:42
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tresor »

Masz lzejsze rozwiazanie w postaci Poncza...do niego podpinka i masz leciutkie cieplutkie spanko na letnie noce
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

dr. peper pisze:Czemu tak narzekacie. Co z tego ,że ciężka, ważne że dobra.
To z tego że:
1.Za cenę pałatki można mieć plandekę, która jest o wiele lepszym schronieniem i do tego warzy 1/3 pałatki, nie namaka jak pałatka, która staje się jeszcze cięższa, nie gnije tak jak pałatka, którą jak się zwinie mokrą i zapomni to będzie gnić, nie trzeba impregnować.
2 Za cenę dwukrotnie wyższą mamy poncho, które oprócz zalet plandeki, jest świetnym "płaszczem” przeciw deszczowym
Więc jak ktoś lubi się umartwiać na siłę to pałatka jest w sam raz, jedyną zaletą pałatki jest to, że trzyma klimat.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
dr. peper
Posty: 15
Rejestracja: 18 kwie 2010, 10:48
Lokalizacja: warszawa

Post autor: dr. peper »

Chodzi właśnie o klimat. Co z tego że zrobisz namiot z plandeki skoro wyglądasz w niej jak bezdomny. Gdy śpisz pod pałatką ludzie mają do ciebie szacunek. A z wagą właśnie o to chodzi by bolały nogi, lepiej się w tedy śpi.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

dr. peper pisze:Gdy śpisz pod pałatką ludzie mają do ciebie szacunek.
I w pierwszej i w drugiej wersji większość ludzi uważa śpiącego pod płachtą jako wariata...
bo jak się rozbijesz w głuszy to nikt Cię nie zobaczy a jak w miejskim parku to czy będzie to namiot, pałatka czy plandeka... wsio rawno. :lol:
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
dr. peper
Posty: 15
Rejestracja: 18 kwie 2010, 10:48
Lokalizacja: warszawa

Post autor: dr. peper »

Bluźnisz!!!
budzigniew
Posty: 54
Rejestracja: 23 lut 2010, 00:51
Lokalizacja: asdasd

Post autor: budzigniew »

Jesli idziesz na dwudniowa wycieczke do pobliskiego lasku, to kwestia ciezaru faktycznie jest malo istotna. Probowales juz dluzszych wypadow? :)

A co do ludzi, to nie ma sie co zbytnio nimi przejmowac, o ile nie stanowia zagrozenia.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

dr. peper pisze:Chodzi właśnie o klimat. Co z tego że zrobisz namiot z plandeki skoro wyglądasz w niej jak bezdomny. Gdy śpisz pod pałatką ludzie mają do ciebie szacunek.
Kiedy Indianie zamieniali swoje tipi ze skór bizonich, na te wykonane z brezentu też pewnie były takie głosy, a dziś tipi z brezentu uważa się za bardzo klimatyczne.
Z tym szacunkiem to pojechałeś kolego ostro :mrgreen:
Po za tym po kilku dniowej włóczędze gdzie codziennie przenosimy się z miejsca na miejsce i do tego musimy targać mokrą pałatkę, klimat zaczyna mieć marginalne znaczenie, a praktyczność pojawia się wtedy na pierwszym miejscu. A to czy wyglądam jak bezdomny to wisi mi to , ważne że coś praktyczne.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1073
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

dr. peper pisze:Chodzi właśnie o klimat. Co z tego że zrobisz namiot z plandeki skoro wyglądasz w niej jak bezdomny. Gdy śpisz pod pałatką ludzie mają do ciebie szacunek.
Widać nie jestem człowiekiem, bo szanuję wszystkich którzy mają w sobie tyle pasji żeby wyruszyć w teren, nocować na łonie natury i nie robić trzody. Nie ważne czy śpią pod namiotem czy gołym niebem bez śpiwora. Nie przepadam za to za pozerami którzy próbują pokazać innym 'taki jestem kozak bo...'
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

dr. peper pisze:skoro wyglądasz w niej jak bezdomny
Mi przeważnie chodzi o to aby mnie nikt nie zobaczył.
dr. peper pisze:Gdy śpisz pod pałatką ludzie mają do ciebie szacunek
Niedługo kupię sobie plandekę adidasa w barwach Legii i zobaczymy ;-) :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

dr. peper - świetne podejście :mrgreen: - większych pierdół dawno nie słyszałem.
Kup lepiej sobie coś lepszego i lansuj się w Kabackim :mrgreen:
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Wara od Kabackiego, tam są dobre melanże :mrgreen: ;-)
Ps. Aleśmy się uczepili, bestie z nas jak nic ;-)
dr. peper
Posty: 15
Rejestracja: 18 kwie 2010, 10:48
Lokalizacja: warszawa

Post autor: dr. peper »

Weź się tato. Czy nie o to chodzi w survivalu by dawać sobie rade w najcięższych okolicznościach.Czy ciężka, wadliwa pałatka do tego nie pasuje?
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Co ty od tatusia chcesz 8-) , a w survivalu w pełnym tego słowa znaczeniu chodzi przede wszystkim o myślenie, jeżeli kiedyś będziesz w prawdziwej sytuacji survivalowej to i tak nie będziesz miał pałatki, dużo bardziej jest prawdopodobne znalezienie/zorganizowanie kawałka foli/plandeki niż pałatki, więc tym bardziej bezcelowe jest noszenie jej przy nauce "survivalu".
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

dr. peper pisze:Czy nie o to chodzi w survivalu by dawać sobie rade w najcięższych okolicznościach.
Raczej o umiejętność myślenia, przewidywania i kalkulacji. Np racjonując zasoby energetyczne organizmu. Najlepszy efekt przy jak najmniejszym wysiłku. Mając wybór - nie zabrałbym pałatki a coś lżejszego o większej powierzchni "użytkowej" i pewnie jeszcze zostałoby trochę wolnych gramów na dodatkowy ekwipunek. Dzięki temu podnoszę komfort. Niosę więcej przydatnych rzeczy i co za tym zwiększam szanse.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Blizbor
Posty: 119
Rejestracja: 03 sty 2010, 23:43
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 2987112
Tytuł użytkownika: Kniejołaz
Płeć:

Post autor: Blizbor »

dr. peper pisze:Weź się tato. Czy nie o to chodzi w survivalu by dawać sobie rade w najcięższych okolicznościach.Czy ciężka, wadliwa pałatka do tego nie pasuje?
Problem polega na tym, że o survivalu to można mówić jedynie w sytuacji realnej walki o przetrwanie... To czym zajmują się użytkownicy tego forum to praktycznie rzecz biorąc nie survival tylko Puszczaństwo/Sztuka Lasu/Bushcraft - to tak w kwestii technicznej nazewnictwa ;-)
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Blizbor pisze:o czym zajmują się użytkownicy tego forum to praktycznie rzecz biorąc nie survival tylko Puszczaństwo/Sztuka Lasu/Bushcraft - to tak w kwestii technicznej nazewnictwa ;-)
I dochodzimy do sedna sprawy w tej dyskusji, dodajmy jeszcze turystykę i militaria:)
Obrazek
Awatar użytkownika
przeszczep
Posty: 364
Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
Lokalizacja: warszawa
Gadu Gadu: 9000624
Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
Płeć:

Post autor: przeszczep »

Ja to nazywam po prostu turystyka ;)
Patrz mój podpis :D
Jeżeli chodzi o "szacun" to ja podziękuję - wolę się rozbić pod zwykłą plandeką w lesie gdzie co najwyżej zobaczą mnie lisy... Wróć lisy nie, przecież je zjadłem wszystkie :D
czorny
Posty: 1
Rejestracja: 31 mar 2011, 10:27
Lokalizacja: wielkopolska
Płeć:

Post autor: czorny »

Blizbor pisze:
dr. peper pisze:Weź się tato. Czy nie o to chodzi w survivalu by dawać sobie rade w najcięższych okolicznościach.Czy ciężka, wadliwa pałatka do tego nie pasuje?
Problem polega na tym, że o survivalu to można mówić jedynie w sytuacji realnej walki o przetrwanie... To czym zajmują się użytkownicy tego forum to praktycznie rzecz biorąc nie survival tylko Puszczaństwo/Sztuka Lasu/Bushcraft - to tak w kwestii technicznej nazewnictwa ;-)
No właśnie! Pałatka, plecak, ciepłe gacie i zapasowe skarpetki :) A może tak nóż i krzesiwo i na tydzień do lasu, albo na bagna? To bardziej przypominałoby survival. W pozostałych przypadkach, to Puszczaństwo, ale i tak bardzo piękne :)
ładne słowo to Puszczaństwo, nasze :))
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 272
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

czorny pisze:W pozostałych przypadkach, to Puszczaństwo, ale i tak bardzo piękne :)
ładne słowo to Puszczaństwo, nasze :))
Mi się nazwa puszczaństwo źle kojarzy jakoś, zwłaszcza gdybym usłyszał z ust kobiety, że zajmuje się puszczaństwem :-) Wiele postronnych osób może nie zauważyć subtelnej różnicy jak w rebusie "ń=l".
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

wracając do tematu: Którą stroną na zewnątrz? bo właśnie przymierzałem jakby to zrobić i wyszło, że tym wzmocnieniem do środka, czyli guzikami na zewnątrz górne łączenie pałatek sprawia wrażenie bardziej wodoodpornego :566:
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

Tak, dobrze Ci wyszło :-) . Dodatkowe zabezpieczenie na ramionach jest wszywane od środka.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

dzięki za utwierdzenie mnie w mojej opcji. Jakoś nie przekonywał mnie sterczący materiał przy odwrotnym zmontowaniu. Teraz pytanie jak to zamykać :-P


BTW, jak się ogląda na allegro zdjęcia z aukcji to sposób montażu jest bardzo losowy, fachowcy....
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

Z zapinaniem wbrew pozorom nie ma problemu. No może poza ostatnim guzikiem...
Odwrotne złożenie może skutkować zbieraniem się wody na krawędziach naszytych dodatków. Czy pałatki w takim układzie puszczą wodę trudno mi powiedzieć, gdyż zawsze składałem je prawidłowo. Nigdy (jako namiot) nie przepuściły wody, nawet w czasie wielogodzinnych nawałnic. Mimo ich dużej masy (ok. 1300-1500g/szt.) nigdy bym ich nie zamienił na ceratowe, nieoddychające ponczo.
ODPOWIEDZ