Wojskowe dwie pałatki - patenty na rozbijanie namiotu.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Widziałem toto na allegro, ale nie skusiłem się.
Obrazek
sajmon
Posty: 156
Rejestracja: 28 maja 2011, 21:03
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Gadu Gadu: 10751489
Tytuł użytkownika: sajmon-survival.blog
Płeć:
Kontakt:

Post autor: sajmon »

Mnie również jakoś to nie przekonuje.. może dla innych ok, ale ja wolał bym juz zwykłą plandekę budowlaną.
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Ale zwykła plandeka budowlana nie jest odporna na iskry z ogniska, a pałatki wojskowe jakoś sobie radzą....
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
sajmon
Posty: 156
Rejestracja: 28 maja 2011, 21:03
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Gadu Gadu: 10751489
Tytuł użytkownika: sajmon-survival.blog
Płeć:
Kontakt:

Post autor: sajmon »

Co do pałatek jestem jak najbardziej za tym co napisałeś. właściwie oprócz tego że ważą więcej od plandeki budowlanej to widzę tylko same plusy do zastosowania pałatek.odkąd używam dwóch jako namiotu jestem zwolennikiem pałatek nad plandekami.
Awatar użytkownika
survival-vivre
Posty: 18
Rejestracja: 12 paź 2011, 13:19
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: survival-vivre »

całe wojo, wszystkie poligony (a było ich siedem) towarzyszyła mi pałatka. Spałem pod pałatkami (dwie spięte razem dla dwóch żołnierzy) i latem i zimą. Zimową porą nie trzymały ciepła ale były przede wszystkim szybkie w rozstawianiu i b. praktyczne. Teraz jednakże wolę albo śmigać bez żadnego namiotu czy pałatki gdyż dążę do tego by w czasie szwędania się po lasach czy górach , mieć jak najlżejszy plecak. Jestem pod tym względem minimalistą.Do pałatek czuję coś w rodzaju sentymentu.
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

sajmon pisze:Mnie również jakoś to nie przekonuje.. może dla innych ok, ale ja wolał bym juz zwykłą plandekę budowlaną.
sajmon pisze:Co do pałatek jestem jak najbardziej za tym co napisałeś. właściwie oprócz tego że ważą więcej od plandeki budowlanej to widzę tylko same plusy do zastosowania pałatek.odkąd używam dwóch jako namiotu jestem zwolennikiem pałatek nad plandekami.

Sajmon
, nie łapię kompletnie....
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

siux pisze:Przypadkowo wpadłem na coś takiego: http://hanet.com.pl/namiot-indywidualny ... n-kit.html
Z opisu wynika, że jest to raczej sprzęt do budowy kryjówki niż schronienia i w życiu cywilnym nie znajdziemy dla niego zastosowania. Płachta budowlana będzie o tyle lepsza, że jest oczkowana i daje więcej możliwości w dostosowaniu do potrzeb. Mała odporność na iskry nie jest zbyt wielkim problemem, wypalone dziury można łatwo zakleić zaś sam poliester jest trudnopalny.
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

RBT pisze:Z opisu wynika, że jest to raczej sprzęt do budowy kryjówki niż schronienia
W jednym i drugim przypadku chodzi o jakiegoś rodzaju zadaszenie, w miarę odporne i chroniące przed warunkami zewnętrznymi. Wiadomo, że kryjówka musi być bardzo dobrze zakamuflowana, schronienie nie koniecznie....
Dla mnie istotnie jest czy ktoś z tym eksperymentował w terenie, czy materiał jest taki jak w polskich pałatkach wojskowych, czy faktycznie ma dobre właściwości termiczne, czy jest odporne na różnego rodzaju zniszczenie itd.
No i czy ma to coś oczka jak w plandece, bo ze zdjęć nie widać, ale są jakieś śledzie aluminiowe to chyba i oczka są....???
A!!! Teraz czytam w opisie: "Indywidualny pakiet survivalowy do budowy polowego schronienia." Czyli jednak...
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

Oczek raczej nie ma. Jeśli dobrze zrozumiałem opis, to płachta leży tylko na stelażu z rozciągniętych linek nad wykopaną jamą wielości grobu. Więc chyba w warunkach pokoju odpada.
sajmon
Posty: 156
Rejestracja: 28 maja 2011, 21:03
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Gadu Gadu: 10751489
Tytuł użytkownika: sajmon-survival.blog
Płeć:
Kontakt:

Post autor: sajmon »

Z tego jak na obrazu jest to rozrysowane to wygląda jak by oczek nie miało tylko było przysypywane ziemią na rogach, czyli nie potrzebne są oczka,jednakże po lekkich modyfikacjach można by za adoptować jako schronienie. doszywając uszy w każdym z rogów, materiał wydaje się cieńszy od palatkowego ale może i jet zaimpregnowany jeśli ma służyć jako chronienie/ kryjówka.
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

To jest raczej mocna folia, i szycie odpada.
sajmon
Posty: 156
Rejestracja: 28 maja 2011, 21:03
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Gadu Gadu: 10751489
Tytuł użytkownika: sajmon-survival.blog
Płeć:
Kontakt:

Post autor: sajmon »

Jeżeli tak twierdzisz to możliwe ,wtedy faktycznie odpada szycie.
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

To ja się dorzucę z true f...ck'n oldschool M49/82 zeltbahn shelter 8-)

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

aniol, nawet nawet. Ale jakby to był partizan :579:
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

To wtedy nie byłby ani kontrakt ani oldschool :-P
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

aniol pisze:To wtedy nie byłby ani kontrakt ani oldschool
oldschool jak najbardziej, kontrakt nie :-P ale za to by znikało w takim terenie.
Ale i tak jest bardzo dobrze :)
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Nie, byłoby oldschool. Pierwowzór byłby oldschool

Obrazek

Obrazek

(ale tego bym w las nie targał :mrgreen: to tylko do podziwiania :mrgreen: poza tym aż 4 szt, małe, bez kapturków....)

A ruskie kopie partizanowe czy czeskie albo miltecowe do reneactingu to już nie to...

Żadne kamuflaże same nie znikają :P To tylko mit internetowo-asgejowy ;)
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

aniol pisze:Żadne kamuflaże same nie znikają To tylko mit internetowo-asgejowy
nie mam pojęcia do czego zmierzasz, ale to znikanie to nie o takie mi chodzi jak w Harrym Poterze...
Już to twoje daje świetny efekt i ze 100m bym raczej nie zauważył choćbym się bezpośrednio na nie patrzył.
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Hehehe - widzisz, ze 100 m to i czerwonego byś nie zauważył bo polanka dookoła jest szczelnie odizolowana ok 100 m gęstych chaszczy ;) Ale przeciętny grzybiarz, spacerowicz itp tp rzeczywiście pewnie by minął i przy 5 m jakby w krzaki to wsadzić :)
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

aniol pisze:Hehehe - widzisz, ze 100 m to i czerwonego byś nie zauważył bo polanka dookoła jest szczelnie odizolowana ok 100 m gęstych chaszczy
tak dokładnie miałem na mysli ta Twoją polankę...
Kurde Anioł, nie chodziło mi dokładnie o to miejsce tylko o zupełny brak osłon.
Tak się zastanawiam czy po taniości nie zakupić dwóch pałatek, trochę ich przerobić (na sobie nosić nie zamierzam) i nie pomalować akrylowymi farbami :lol: Tylko czy mi się to tak łatwo pomaluje :?: próbował ktoś?
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

birken1 pisze:tak dokładnie miałem na mysli ta Twoją polankę...
To nie jest anioła polanka 8-)
To było jedno z "moich " obozowych miejsc na moczarach.
Odbył się tam zlot jesienny. Teraz jest miejscem znanym.
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Ano pewnie, że próbowałem :mrgreen: I zgodnie z przewidywaniami zaczęła odłazić :lol: Żeby nie odłaziło trzeba by zmatowić, pomalować a potem położyć lakier... A i tak zacznie odłazić przy zginaniu plandeki :( A szkoda bo akryle w sprayu mają taką ładną paletę... :-/

Pomazałem więc normalnymi lakierami które akurat w domu były :P (czerń, jaskrawa zieleń i melonowa żółć) - delikatnie, bałem się, że grubsze warstwy się złuszczą i wszędzie będę miał "lakierowy łupież" ;)

Obrazek
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

aniol, ale ja mówiłem o malowaniu pałatki nie plandeki ! Plandekę też próbowałem. Najpierw właśnie zmatowić chciałem ale się okazuje że nawet papier 1000 jest dla niej za ostry :roll:
slaq pisze:To nie jest anioła polanka
wybacz ;-)
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

slaq pisze: Odbył się tam zlot jesienny. Teraz jest miejscem znanym.
Oraz ostatni afterek "bezalkoholowy" :lol:

A pałatki.... :mrgreen: Źle przeczytałem :p E no tkanina to powinna elegancko przyjmować nawet tanie farby w sprayu :)

A slaq ma fajnego lekkiego pałatexa - wykminiłeś już Sławomirze czy to czysta bawełna czy jakieś nyco?
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

aniol pisze:wykminiłeś już Sławomirze czy to czysta bawełna czy jakieś nyco?
Nie.
Wrzuciłem ją do szafy. Ja ją będę zabierał ino na ryby nad Wisłę.
A ta Twoja nowa, całkiem przyjemnie się zlewa z tymi liśćmi. Pasuje na moczarach 8-)
A ja chyba zrezygnuję z plandeki w końcu po latach. Chloru ma mi uszyć coś lżejszego.
Zobaczymy co też z tego wyniknie.
ODPOWIEDZ