wyposażenie survivalowe - ale dopuszczalne w samolocie

przyroda, turystyka, survival

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

wyposażenie survivalowe - ale dopuszczalne w samolocie

Post autor: abyss »

Co byście zabrali do samolotu w bagaż podręczny jako zestaw survivalowy - lecąc długą trasą i NIE mogąc zabrać noży, manierki z płynem itp. Tylko to, co jest oficjalnie dozwolone w samolotach. (załóżmy, że lecimy z Niemiec do np. Zimbabwe - czysto teoretycznie)
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Nie mogąc zabrać noży, powiadasz... a diamentowe osełki? W podręcznym plecaku (Wolfgang Expert 28) mam w ramach stelażu wewnętrznego płaskownik z aluminium. Ciekawe, czy plecak przeszedł by kontrolę gdybym podmienił ten płaskownik na identyczny z jakiejś dającej się naostrzyć stali?... Druga opcja na nóż, to zabranie ze sobą zdjęcia w ramce ze szklaną szybką oraz:

a) dwustronnej taśmy samoprzylepnej, kartonu i linki (do szybkiego zrobienia prowizorycznego a później trwalszego oplotu)
b) grubych rękawic do chwycenia "noża".

Jak się pewnie domyślasz, chodzi o ściśnięcie szybki w taki sposób, żeby pękła dając w miarę nożopodobne odłamki. Dla twardzieli jest jeszcze opcja krzemienna :-P

Co do manierki z płynem - nie wiem, jak na innych lotniskach, ale jak pracowałem na Okęciu to ze sklepu wolnocłowego można było wnosić na pokład dowolne napoje i pamiątki. A tamże oferowano wodę, gazowańce w petach, oraz... termosy, kubki metalowe, zapałki... Chociaż w sumie nie powinno być większego problemu z wniesieniem krzesiwa na pokład... chyba...
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Teraz wlasnie przyszedl mi pewien pomysl, Vicek ala karta kredytowa w portfelu, zabiora na lotnisku, czy polece z nim dalej? Musze sie dowiedziec na lotnisku u nas...
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Nie wiem jak często latacie samolotem ale przy kontroli trzeba wszystkie przedmioty takie jak pasek, biżuteria, zegarki, torebki, portfele, w niektórych miejscach również i obuwie, monety, czapki, bluzy i inne budzące podejrzenie przedmioty odłożyć do kuwetki, która przechodzi przez skaner rentgenowski. Jeśli coś na waszym ciele będzie metalowe będą najczęściej badać na bramce co to takiego metodą eliminacji. Rzeczy z kuwetki są skanowane i jeśli coś budzi wątpliwości jesteście zaproszeni do rozpakowania torby, portfela itd. Jeśli ktoś na skanerze zobaczy cokolwiek takiego jak vicek w postaci karty to na bank go zabiorą i przy okazji przetrzepią aż miło. Oczywiście wszystko to zależy od wnikliwości sprawdzających, ilości ludzi w kolejce i wielu innych czynników. Możecie trafić tak jak w Rosji, że i siekierę na pokład samolotu wniesiesz - ale buty Ci sprawdzą :P albo tak jak w Niemczech gdzie kontrola jest naprawdę wnikliwa i tam nic nie wniesiesz. Od nich można się uczyć. A mimo to potrafią wpuścić Cię z butelką wody na pokład, a Polak zawsze każe wywalić do kosza boś jest z założenia terrorystą.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Ze do skanera wedruje, to fakt, taksamo wedruje wszystko do skanera w urzedach typu Sejm.Czyli zostaja tylko metalowe pisadla, co to beda uzyte jako grot do strzaly :mrgreen:
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Czyli grunt to zabranie dobrej osełki. I jakiegoś nie wzbudzającego podejrzeń, tępego kawałka metalu (papierośnica?).
abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

Post autor: abyss »

Jej, nie chodzi mi o to jak oszukać celników - w złym kierunku idziecie. Jak się samolot rozwali to potencjalnie masę metalu znajdziesz - więc nie ma co brać swojego metalu na pokład żeby go po rozbiciu samolotu ostrzyć na osełce przez 10 godzin.... Napoje możemy kupić chyba nawet w samolocie - już sprawdzone. Natomiast pytanie dotyczyło tego, co WARTO zabrać z pozostałych przedmiotów dozwolonych (a nie ukrytych).
Awatar użytkownika
Pablo666
Posty: 166
Rejestracja: 10 wrz 2007, 13:43
Lokalizacja: Olsztyn
Gadu Gadu: 4097251
Płeć:

Post autor: Pablo666 »

sklep wolnocłowy jest juz za bramką, to co tam się sprzedaj jest uznane za bezpieczne.... ze w tej butelce nie ma chemii do zrobienia bomby itp
wszystko zalezy od lotniska i tego kto stoii na bramce, ja latalem ze sprzetem paintballowym na turnieje, klamki, butle na sprezone powietrze.. fakt wszytko szlo do luku bagażowego ale i tak miny ludzi przy skanerach byly bezcenne icon_twisted
a tak na serio to można mieć problem z wniesieniem pilniczka do paznokci....
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1074
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Co prawda nie mam ostatnio powodów do podróży lotniczych, ale wydaje mi się że samolot środkiem lokomocji który wymusza na potencjalnym (bo przecież nie każdy samolot się rozbija) survivalowcu posiadanie najważniejszego narzędzia - głowy na karku i odpowiedniej zawartości wewnątrz niej.
Jeśli dojdzie do katastrofy którą uda się przetrwać, to wrak samolotu dostarczy ogromnej ilości przedmiotów które umilą okres oczekiwania na pojawienie się ekipy ratunkowej.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Tanto pisze:Jeśli dojdzie do katastrofy którą uda się przetrwać, to wrak samolotu dostarczy ogromnej ilości przedmiotów które umilą okres oczekiwania na pojawienie się ekipy ratunkowej.
A w szczególności do duuuuuuuuuuużej ilości różnorodnych metali :)
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

A największym zmartwieniem będzie utrzymanie tych kawałków metalu po odpowiedniej stronie własnej skóry...
Zawsze jednak lepiej mieć coś, co może mieć zdolności tnące. Bo w razie choćby awaryjnego lądowania na terenie lotniska czy innych kłopotów przy starcie/lądowaniu może pojawić się zwykły pożar. A wiadomo, że wszyscy są w pasach. Pas się zacina, samolot płonie i co wtedy? Straż, choć szybka, może nie zdążyć na czas. Lepiej mieć choćby i szklaną butelkę/oprawkę zdjęcia, cokolwiek, czym można by było pas przeciąć i zwiać.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

-latarka - a może będzie ciemno? to przynajmniej znajdę to co mnie interesuje
-folia nrc - jakby było za zimno, za mokro
-krzesiwo - jeśli - o dziwo! - nic się nie będzie paliło - to się rozpali (magnezu i -aluminium nie zabraknie) - choćba po to by dać sygnał poszukiwaczom
-ciepla bluza - bo na pewno będzie chłodno
-rękawice robocze- do pozyskiwania interesujących mnie materiałów
-a może jakiś dmuchane koło? w razie wodowania :)

Więcej i tak nie trzeba, bo samoloty bardzo rzadko rozbijają się w tak odludnych miejscach, że trzebaby przetrwać w nich choćby kilka dni. Dzisiejsze służby dadzą radę odnaleźć nas dość szybko.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

W wolnocłowym to dopiero jest raj - wysokoprocentowe palne alkohole, szklane butelki na "tulipany" a wcześniej goście na bramkach panikują widząc plastikowy nożyk ;-)

Przy wodowaniu ilość dostępnych do pozyskania materiałów może gwałtownie się skurczyć. :mrgreen:
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
MaciekK84
Posty: 119
Rejestracja: 07 lut 2008, 15:26
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: MaciekK84 »

W dzisiejszych czasach w większości rejonów świata w razie katastrofy służby SAR rozbitków znajdą w czasie liczonym w godzinach. Większy kłopot samą katastrofę przetrwać w miarę w 1 kawałku...
Pozdrawiam!
Maciek

Obrazek
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

MaciekK84 pisze:Większy kłopot samą katastrofę przetrwać w miarę w 1 kawałku...
Pod warunkiem rozbicia się poniżej koła polarnego tudzież gór o charakterze alpejskim w zimie ;-)
ODPOWIEDZ