off road

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

hob
Posty: 0
Rejestracja: 10 lis 2009, 15:08
Lokalizacja: Starogard Gdański
Tytuł użytkownika: hob160
Płeć:

off road

Post autor: hob »

jak uważacie.... wyprawa off road autem przeznaczonym do tego z zamioerzeniem dojechania do celu i życia w samochodzie ale na łonie natury to też survival? czekam na głosy dyskusji....
hob 160
Awatar użytkownika
aciepk
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: UCePe ssie
Płeć:

Post autor: aciepk »

biorąc pod uwagę, że wyprawówka jest zazwyczaj wypchana po brzegi szpejem (I tym podstawowym typu saperka piła, aż po ten zaawansowany typu telefon satelitarny i GPS) to by zaczął się prawdziwy survival musielibyśmy stracić samochód z całym szpejem.
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

Widzę, że chcesz rozwiązać trawiący Cię problem i szukasz pomocy. Znając zjawisko mniemam, że szukasz granicy od której zaczyna się coś nazywać słowem "survival". Mogę Ci śmiało odpowiedzieć, że nie znajdziesz nigdy odpowiedzi na to pytanie. Jest ono równie naiwne jak pytanie: "czy zabawianie się swoim wackiem to seks ?". Dla jednych będzie, dla innych nie. Ale postaram się Ci pomóc. Problem ten tak naprawdę nie istnieje. Prawdziwy survival zaczyna się wtedy, kiedy jesteś w tak złej sytuacji, że roztrząsanie problemów dotyczących nazewnictwa jest ostatnią rzeczą przychodzącą Ci do głowy. Jeśli z uporem maniaka chcesz jednak nazywać wszystko survivalem znam jedno forum na goldenline, gdzie wszystko podciąga się pod ten termin :P
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
Awatar użytkownika
Morg
Posty: 470
Rejestracja: 09 mar 2008, 23:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1586833
Płeć:

Post autor: Morg »

PA pisze:Jeśli z uporem maniaka chcesz jednak nazywać wszystko survivalem znam jedno forum na goldenline, gdzie wszystko podciąga się pod ten termin :P
Feel zee pain :D
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

A nie mozna tego nazwać po prostu przejażdżką autem albo wyjazd? Wg mnie wynajdywanie lub nazywanie czegoś na siłę ,,wyprawą'', ,,ekspedycją'' etc. jest co najmniej zabawne. Rób co lubisz i nie przejmuj się jak to nazwać, tym zajmują się naukowcy od klasyfikowania rzeczy :)
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Rzez pisze:A nie mozna tego nazwać po prostu przejażdżką autem albo wyjazd
A my tutaj jesteśmy tylko spieszonymi turystami dmuchającymi na zimne... :lol:
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
PA
Posty: 298
Rejestracja: 28 sty 2008, 21:01
Lokalizacja: Toruń
Gadu Gadu: 3500980
Płeć:

Post autor: PA »

wolfshadow pisze:
Rzez pisze:A nie mozna tego nazwać po prostu przejażdżką autem albo wyjazd
A my tutaj jesteśmy tylko spieszonymi turystami dmuchającymi na zimne... :lol:
Jedni dmuchają na zimne, inni wręcz przeciwnie - kuszą los.
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
ODPOWIEDZ