Strona 1 z 1

Tropienie zwierząt

: 14 lis 2009, 19:05
autor: zarat
Mieszkam na wsi, mam las pod nosem - 15 minut na piechotę - i jakoś tak zaczęło mnie do niego ciągnąć. Może to ta bardzo przyjemna leśna akustyka, może zieleń kojąca oczy, mniejsza o to.

Pisze się tutaj o uciekaniu przed dzikami czy innymi dziwami. Ja jednak chciałbym zrobić coś zupełnie innego. Chciałbym wejść do lasu i zobaczyć jak najwięcej zwierząt: sarny (choć o te nietrudno, bo same wbiegają pod nogi), dziki, lisy, kuny, jelenie, grom wie co jeszcze.

Macie jakieś porady jak skutecznie tropić zwierzęta?

: 14 lis 2009, 19:18
autor: bivr
Może to Ci pomoże.
Link do galerii: http://picasaweb.google.pl/thebivr/Trop ... 9585742050

: 14 lis 2009, 20:38
autor: emilw641
Jeśli w lesie stoi paśnik to tam możesz spotkać zające i sarny. kuny i lisa nie widziałem w lesie ale za to na swoim podwórku kilka razy (mieszkam ok.130metrów od lasu.).

: 14 lis 2009, 21:05
autor: Ciek
Być cicho, nie rzucać się w oczy, nie pachnieć (najłatwiej nie iść z wiatrem).

Z innymi zwierzakami bywa różnie ale ja mam dobrze rozgryzionego dzika:

Dzik jest dziki, dzik jest zły ... :) Koło mojego domku letniskowego dzików jest tyle, że czasami strach z chaty wyłazić. Nawet wokół samochodu potrafią ryć. Co do zasady dzik żeruje nocą. Jest zwierzakiem stadnym. Ma, jak większość zwierzaków, stałe ścieżki przemieszczania się po lesie i polach. Ścieżki są dobrze widoczne, bo stado dzików to nie jest sarenka, co to ledwo trawkę pogniecie, jak przejdą, to jakby ktoś traktorem przejechał.

Tak wygląda moja okolica. Tam gdzie jest celownik często siedzą w dzień dziki. Jest to las mieszany, z bagienkiem.
http://www.wikimapia.org/#lat=52.938953 ... 28&m=b&v=8

Do wodoppoju mają ścieżkę wydeptaną na zachód do końca zatoczki w jeziorze. Ścieżka jest bardzo wyraźna i dobrze wydeptana, sam nią łażę czasem na grzybki.

Dziki uaktywniają się wieczorem, czasem nawet przed zachodem słońca. Kręcą się po lesie, ryją za żołędziami. Mają stałą trasę nad jeziorem )na północ od wskazanego miejsca). Scieżka zwierząt biegnie w połowie wysokiej skarpy. Ścieżka ludzi nad samym jeziorem. Ze swojej ścieżki dziki złażą na widoczne pole poryć sobie.

Celem ich spacerów w sezonie jest alejka z drzewami owocowymi. Zżerają opadłe jabłka i śliwki.
http://www.wikimapia.org/#lat=52.945987 ... 28&m=b&v=8 tu jest alejka.

Reasumując, trzeba wiedzieć:
1. Co dzik zjada: prawie wszystko, jak to świnia. Lubi owoce, żołędzie. Dzik to jest duże bydle, a że występuje stadnie, to żarcia musi być sporo.
2. Gdzie pije; wodopoje zwierząt są stałe, nawet w okolicy obfitującej w źródła wody.
3. Kiedy jest aktywny: głównie w nocy.
4. Że w ogóle jest; można poznać po porytej ziemi.

Jak jest noc i jesteśmy na terenie obfitującym w dziki w okolicy z żarciem to mamy całkiem realną szanse je zobaczyć. Dobre miejsce do zasiadki to jest ambona myśliwska. Nie jestem fanem myśliwych (właściwie to jestem wrogiem "pięknej" tradycji grzania z ołowiu do wszystkiego co się rusza) ale znają sie na rzeczy. W miejscach nieuczęszczanych ambon się nie buduje. Ja zazwyczaj spotykam (słyszę) dziki siedząc nad jeziorkiem na rybkach. Jak lezie stado to słychać je z bardzo daleka. Jak idą na mnie to zaczynam sobie coś gadać albo podśpiewywać/gwizdać ale głupie warchlaki potrafią z głupoty podejść blisko do człowieka. W takim przypadku warto zacząć się rozglądać za jakimś drzewem. Jakbym był w sezonie na obcym terenie to obstawiałbym położone pod lasami pola z ziemniakami.

W ogóle najlepiej jest zagadać z leśniczym i zapytać się gdzie stoją w lasach paśniki. W zimie jest tam spory ruch.

Powodzenia :)

: 15 lis 2009, 11:16
autor: -chilli-
Ciek pisze:Tak wygląda moja okolica
zazdroszczę okolicy...

: 15 lis 2009, 11:31
autor: zarat
bivr: Co prawda tropy i ogólne zachowanie tych zwierząt znałem, ale i tak dziękuję. Zainspirowałeś mnie do poszukania większej ilości informacji na temat zwyczajów leśnych gatunków.

emilw641: Dzięki za bardzo konkretną radę. Jak przestanie padać deszcz, poszukam w lesie paśników.

Ciek: Dziękuję, nieźle poszerzyłeś moją wiedzę na temat dzików. A propo roznoszenia ludzkiego zapachu - czy są jeszcze jakieś inne wskazania, prócz chodzenia pod wiatr? Oczywiście, trochę bardziej wyrafinowane niż "nie poć się".

: 15 lis 2009, 16:37
autor: Ciek
zarat pisze: propo roznoszenia ludzkiego zapachu - czy są jeszcze jakieś inne wskazania, prócz chodzenia pod wiatr? Oczywiście, trochę bardziej wyrafinowane niż "nie poć się".
Można się dymem z ogniska oczadzić albo zastosować specjalistyczne zapaszki dostępne w sklepach łowieckich. Unikać ostrych sztucznych zapachów; perfumów, papierosów, alkoholu itp. Na zachodzie sprzedają nawet jakieś "antyzapachowe" ubrania dla myśliwych ale nie wiem czy się u nas przyjęły, nie jestem myśliwym. Najłatwiejszy patent to jest chyba jednak garść zieleniny wtarta w miejsca szczególnie "pachnące".

Swoją drogą właśnie byłem na spacerze i na polu nieopodal lasu nas stawem było DUUUUŻO tropów zwierząt. Można się pobawić w tropienie pięknie się w mokrej ziemi odciskają tropy.
-chilli- pisze:zazdroszczę okolicy...
Niestety, to tylko domek letniskowy :( W sezonie jestem tam praktycznie co weekend, faktycznie świetne miejsce ("lubuskie mazury" w googlach) dla każdego miłośnika przyrody i osób zmęczonych cywilizacją (2km od najbliższej drogi asfaltowej, bez sklepu, kościoła, tylko kilka domów zamieszkałych głównie przez emerytów).

Re: Tropienie zwierząt

: 16 lis 2009, 09:29
autor: Fredi
Zarat:
Po pierwsze aby zobaczyć "jak najwięcej" - wcale nie musisz do lasu wchodzić, zwłaszcza teraz, gdy sarny i dziki wychodzą na pola.

Po drugie, musisz....wstawać bardzo wcześnie, albo z wieczora już łazić jak się ściemnia...

Po trzecie, chodzić musisz cicho albo wcale :) - wystarczy usiąść pod drzewem i nic nie robić przez pół godzinki aby trafić na coś ciekawego.

Po czwarte, jak chodzisz to dokładnie sprawdzaj jakie tropy mijasz, po tym dowiesz się jakie zwierzaki buszują w okolicy, jakie są ich ścieżki...

Po piąte - do nauki tropów dobrze jest posiadać jakąś książeczkę, albo chociaż notes, ołówek, miarkę - każdy napotkany trop narysujesz w notesie, okreslisz jego rozmiar, a w domu sprawdzisz co to było - albo w książkach albo w necie.

Po szóste - warto się zaopatrzyć (niekoniecznie od razu), w szkło powiększające i jakąś lornetkę.

Po siódme - o tej porze roku dobrze mieć przy sobie mały termos z gorącym napojem i kanapki - no i ciepłą odzież i dobry poddupnik, aby umilić sobie czekanie.

Po ósme - nie robić hałasu, wyłączyć telefon ( bo zawsze się odzywa kiedy nie trzeba).

Po dziewiąte i najważniejsze - uzbroić się w dużą dawkę cierpliwości :D

: 16 lis 2009, 10:14
autor: slaq
Ciek napisał/a:
Tak wygląda moja okolica


chilli..zazdroszczę okolicy...


Jeśli mieszkasz w Wołominie koło Warszawy to masz dokładnie 6,14 km od stacji PKP Wołomin do lasów i terenów, gdzie także występuje spora ilość dzików, łosi i innych leśnych łazideł 8-) pozdro

: 16 lis 2009, 16:56
autor: Dąb
Z mojej strony dodam, że na początku należy poznać zwyczaje zwierzyny, dużo o tym czytać ze stron poświęconych zwierzątkom np. http://www.anad.republika.pl/ czy książek takich jak "Sarna" Zygmunt Pielowski, "Borsuk" Piotr Sumiński czy innych monografii.Czytać także poradniki dla myśliwych itd. Jak poznasz w teorii zwyczaje zwierząt to będziesz wiedział gdzie i kiedy mniej więcej będziesz mógł je spotkać.

: 16 lis 2009, 21:53
autor: zdybi
I ja podpowiem.Jak już poznamy rodzaje tropów i nie będą one stanowiły tajemnicy,warto pójść nieco dalej.Kiedy zobaczysz jakąś sarnę,dzika tudzież jelenia,który właśnie ucieka,to jest to niebywała okazja,żeby podejść do tego świeżego tropu i przyjrzeć mu się dokładnie. Zwracamy uwagę na wszelkie szczegóły.Głębokość,szerokość,wyraźne i "ostre" brzegi ścianek tropu,grudki ziemi wokół,ewentualnie wgnieciona trawa,mech lub liście.Można obok tego tropu,wbić jakiś kij dla łatwego odnalezienia i przyjść w to miejsce następnego dnia.Cała morfologia tropu ulegnie zmianie,szczególnie gdy w nocy popada...Takie studiowanie tropów,pomaga później określić "świeżość" tropu i datę jego powstania.

: 17 lis 2009, 05:53
autor: Dąb
Do tego celu można wykorzystać naszego psa, kota czy zwierzęta gospodarskie, i zobaczyć także jak zmienia się trop w raz ze wzrostem prędkości poruszania się zwierzęcia.

: 18 lis 2009, 16:44
autor: zarat
Fredi, Dąb, zdybi - dziękuję :)

: 19 lis 2009, 23:46
autor: Hakas
Witaj!
Cóż mogę dodać. Chyba już nic więcej poza tym, że zwierzęta niektórych gatunków możesz przywabić głosem. Nie mówię o gospodarskim - taś... taś czy cip.. cip :mrgreen: ale o naśladowaniu głosów godowych zarówno ssaków jak i ptaków. Są do tego podreczniki, płyty i specjalistyczne wabiki.
I tak np. lisa można wabić na pisk myszy, kniazienie zająca czy też szczek godowy suki lisa.
Podobnie jest z jeleniami , sarnami czy też z kaczką krzyżówką. Poza tym czekaj na ponowę czyli świeżo spadły śnieg. Wtedy las stanie się otwartą kroniką życia jej mieszkańców.
Ja ostatnio miałem szczęście znaleźć miejsce nocnej uczty wilczej złaji. Ładnie łanię sprawiły.
Hakas

: 22 lis 2009, 15:14
autor: emilw641
Dzisiaj tropiłem a raczej podążałem w lesie za małym stadkiem saren jakieś 2godziny i potem się spłoszyły i uciekły.

: 19 cze 2010, 17:55
autor: yaktra
We wrześniu mam zamiar spędzać czas w okolicy Goleniowa ( zachodniopomorskie ) ponieważ od dwóch sezonów obserwuję ( a raczej nasłuchiwałem ryków Jeleni ) rykowiska. Z tak prostego powodu jakim był brak możliwości ich podejścia mam zamiar naśladować ICHNIE porykiwania. Trenuję na rurze od odkurzacza już prawie siedem miesięcy. Wrzesień pokarze czy coś potrafię. Jeśli tak, to silny samiec powinna podejść.
:oops:

Z fajczarskim pozdrowieniem - zimnego dymka życzę :)

: 19 cze 2010, 19:29
autor: Dąb
Jak chcesz zobaczyć konkretne rykowisko to polecam Łąki Dobrosułowskie.

: 19 cze 2010, 19:53
autor: yaktra
Mam ochotę na wabienie. Chcę spróbować sił w tym temacie.
Masz na myśli te Łąki
Trochę daleko jak dla mnie. Goleniów a dokładniej wieś Święta są znacznie bliżej no i trochę już znam ten teren.
Nooo, chyba, że TY mnie tam zaprowadzisz to przyjadę :569:

Z fajczarskim pozdrowieniem - zimnego dymka życzę :)

: 19 cze 2010, 21:55
autor: Dąb
Tak te łąki, byłem tam pierwszy raz, więc jakoś terenu super nie znam, w tym roku też się wybieram, jak chętny będziesz to zapraszam.