Strona 1 z 1

Powrót z trzeciego świata

: 04 gru 2009, 18:43
autor: pepin666
Znalazłem taki link na wykopie
http://www.libertas.pl/powrot_z_trzeciego_swiata.html
I ciekawi mnie czy wy także mieliście jakieś tego typu przeżycia, ja pociągiem jeździłem może ze 3-4 razy jak byłem mały i wspominam to całkiem dobrze. było to ~9 lat temu.

: 04 gru 2009, 19:19
autor: Hillwalker
A to Polska właśnie...
PKP to teraz rzeczywiście dramat. Podzielone na różne spółki, wszystkie tak samo do d***.
Czasem, kiedy stoję przed przejazdem kolejowym, obserwuję taki absurdalny widok: jedzie pasażerski, dziesięć wagonów, przy oknach jakiś człowiek, w co drugim wagonie. Potem słyszę o kolejnej podwyżce cen biletów i żądaniach kolejarzy, którzy chcą więcej zarabiać.

: 05 gru 2009, 12:57
autor: Stalker
Niestety ale trudno jest się powstrzymać od komentarza... Mamy dokładnie taką Polskę jaką tworzymy.

Zastanawia mnie jedno. Psioczymy na realia w tym kraju, a przecież to zależy od nas jakim ten kraj jest. Te kasjerki, sprzedawcy, pracownicy i zarząd kolei to są nasi ojcowie, bracia, matki, siostry, żony, koledzy i my sami . Dlaczego zawsze to INNI są przykładami takich żałosnych zachowań a nie nasze żony, matki, ojcowie, bracia i siostry ? Akceptujemy to jako zastaną rzeczywistość ale nigdy nie zastanawiamy się jaki jest nasz udział w jej tworzeniu. Kogo to obchodzi ? Niewielu. Chleba i igrzysk ! Tego tłum potrzebuje.

: 07 gru 2009, 11:56
autor: Regent
Stalker pisze:Psioczymy na realia w tym kraju, a przecież to zależy od nas jakim ten kraj jest. Te kasjerki, sprzedawcy, pracownicy i zarząd kolei to są nasi ojcowie, bracia, matki, siostry, żony, koledzy i my sami . Dlaczego zawsze to INNI są przykładami takich żałosnych zachowań a nie nasze żony, matki, ojcowie, bracia i siostry ? Akceptujemy to jako zastaną rzeczywistość ale nigdy nie zastanawiamy się jaki jest nasz udział w jej tworzeniu. Kogo to obchodzi ? Niewielu. Chleba i igrzysk ! Tego tłum potrzebuje.
Bardo staram się zrozumieć co napisałeś i nie mogę pojąć dlaczego mamy zgadzać się na bumelnactwo, bałaganiarstwo, niefachowość, kombinatorstwo i niegospodarność naszych "ojców, braci, matek, sióstr, żon, kolegów i nas samych"?

: 07 gru 2009, 15:48
autor: thrackan
Regent, jeżeli dobrze rozumiem, to chodzi o to, by nie wyłączać siebie i swego najbliższego otoczenia spod oskarżeń, tylko od rewizji poczynań własnych i najbliższego kręgu społecznego począwszy, zmieniać Polskę na lepsze.

: 07 gru 2009, 20:48
autor: Stalker
Regent: Nie musimy. A dlaczego ? Thrackan ujął to w bardziej oczywisty sposób.

Polska to my. Nie pani Zdzisia w okienku. To nasza matka, siostra itd. Tolerując takie zjawiska padamy ofiarą niezwykle głębokiej filozoficznej formuły: "Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz". A nie powiesz mi, że nie tolerujemy tego na co dzień.

Zacytuję słowa Piusa X: Zło triumfuje poprzez bierność dobrych ludzi. Takie zjawiska to tylko i wyłącznie nasza wina, poprzez zwykłą obojętnośći i zaniedbanie ( tak właśnie grzeszymy, myślą, uczynkiem i... ).

Chyba jednak pozwalamy sobie na ignorancję nawet wobec naszej własnej konstytucji, która równolegle do epokowego osiągnięcia Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych, obliguje nas do nieustannego kwestionowania poczynań władz i baczej obserwacji skutków jej drogi decyzyjnej. Olewamy to 24/7 a potem narzekamy, że nie mamy autostrad, godziwej służby zdrowia, przejrzystej polityki podatkowej i bezmózgie panie w okienkach.

Tak długo jak pani Zdzisia w okienku będzie powielać starą dobrą formułe "Czy się stoi czy się leży.." tak długo będziemy dekady za Albanią i CO STWIERDZAM Z PEŁNĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ za większością krajów 3-go świata. Wybierzcie się do Tanzanii czy Kenii, Indii, Peru czy Wietnamu a zobaczycie, że nawet niepiśmienny rolnik wykazuje się większą odpowiedzialnością za swój naród niż przeciętny Polak. Ale przecież mamy "Taniec z gwiazdami", "Idola", "Gwiazdy na lodzie", "Mam talent" i TVN.

Proste pytanie: Gdyby cudzoziemiec zadał pytanie co to znaczy być Polakiem ? Z czego słynie Polska ? Co byście odpowiedzieli ? Jak pomyślę o Argentynie, Hiszpanii, Turcji czy Indiach to odpowiedzi same się pchają na usta. A my ? Wódka ? Kartofle ? Pomóżcie odzyskać mi tożsamość narodową !

: 07 gru 2009, 20:56
autor: Hillwalker
A jest jeszcze coś takiego jak tożsamość narodowa? Kilka dni temu Polska utraciła suwerenność. Cichutko, niezauważalnie. Ktoś protestuje? Nawołuje do powstania? Nie te czasy... Myślę, że pozostaje nam jedno: pracować nad własnym rozwojem. Bo teraz społeczeństwa są okropne, tylko jednostki (nieliczne) wspaniałe.

Co do bierności - masz dużo racji. I tyle. Nie będę się rozwodził.

: 08 gru 2009, 09:07
autor: Regent
thrackan pisze:Regent, jeżeli dobrze rozumiem, to chodzi o to, by nie wyłączać siebie i swego najbliższego otoczenia spod oskarżeń, tylko od rewizji poczynań własnych i najbliższego kręgu społecznego począwszy, zmieniać Polskę na lepsze.
Ja się do swojej roboty przykładam, a pan konduktor, pani kasjerka, pan prezes na kolei nie. Mam prawo ich krytykować!

: 08 gru 2009, 10:22
autor: Ciek
Pierwsze słyszę, żebyśmy utracili suwerenność. Jeżeli tak, to czemu w TV cały czas widać te same zakłamane mordy nawołujące, między innymi, do obrony zagrożonej suwerenności?

Na temat: polskie pociągi nie są takie złe. Ten sam syf jest praktycznie w całej Europie wschodniej (na Ukrainie np. dochodzi jeszcze 3 klasa :) ) a ich spóźnianie się ma swoje dobre strony. W Polsce pociągi czekają jeżeli jeden ma opóźnienie. W Rumunii np. jechałem kiedyś z opóźnieniem i pociąg - przesiadaka nie czekał. Zostałem w samym środku jakiegoś cholernego pola a następny pociąg miał być jutro. W sumie była to dla mnie fajna przygoda bo pojechałem dalej na stopa ale gdybym się spieszył na samolot czy coś to mógłbym stracić kupę kasy. Różnica była minimalna. Może z 5 minut ...

: 08 gru 2009, 14:09
autor: Hillwalker
Ciek pisze:Pierwsze słyszę, żebyśmy utracili suwerenność.
1 grudnia UE uzyskała osobowość prawną. Od tego dnia ustawy UE mają pierwszeństwo przed naszą konstytucją. Po raz pierwszy w historii Polska dobrowolnie oddała suwerenność. Inna sprawa, czy nam to wyjdzie na dobre czy złe. W każdym razie jest to bardzo ważna data i nie jest przypadkiem, że konsekwencje Traktatu Lizbońskiego zostały przemilczane przez wszystkie większe media.

[ Dodano: 2009-12-08, 14:12 ]
Powstało nowe państwo: Unia Europejska.
Polska jest tym, czym np. Kalifornia w USA, z tą różnicą, że Kalifornia ma większą swobodę w kształtowaniu prawa.
Za kilka lat zobaczycie nowe mapy świata, już bez Polski i innych krajów niedawnej wspólnoty.
Dla mnie jest szokujące, że ludzie tego nie dostrzegają, zajęci codzienną bieganiną.

: 08 gru 2009, 14:48
autor: Valdi
Jakoś zaczynam źle to odbierać, już miałem "szczęście się urodzić w ZSRR...A teraz znowu :evil:

: 08 gru 2009, 14:50
autor: Ciek
Z utratą suwerenności jest jak z końcem świata. Cały czas nad nami wisi ale coś, jak na złość, nie chce nadejść. Już utraciliśmy suwerenność wchodząc do Unii (też pamiętacie oszołomów śpiewających Bogurodzicę ze łazmi w oczach?) ale coś ten Helmut, co to miał mi ziemię zabrać zaraz po 1 maja, nie chce przyjść. A ja tak długo ostrzyłem siekierę ...

Czym właściwie ma się objawiac ta utrata suwerenności? Prawo europejskie już od dawna ma pierwszeństwo przed polskim i jakoś wszyscy żyją. jak się nie podoba to sobie pójdziemy.

: 08 gru 2009, 15:03
autor: Jaca
Problem w tym że raczej sobie nigdzie nie pójdziemy. Z ZSRR też teoretycznie można było wystąpić. Mnie to akurat mało interesuje jak się nazywa coś gdzie mieszkam do póki co raz to większa ilość urzędników i pajaców w krawatach nie zaczyna za mnie decydować co jest dla mnie lepsze. Ale w UE raczej na jakąkolwiek wolność się nie zanosi, a dodatkowo mamy co raz mniejszą możliwość decydowania o tym kto nami będzie rządził. Wiecie że mamy nawet nowego prezydenta naszego nowego państwa który zwie się Herman Van Rompuy i został wybrany w sposób demokratyczny :mrgreen: Szkoda tylko że dowiedziałem się o tym człowieku po tym jak ogłosili go prezydentem. Ten biurokratyczny twór nie będzie dla nas niczym dobrym.

: 08 gru 2009, 15:57
autor: pepin666
Jaca pisze:Problem w tym że raczej sobie nigdzie nie pójdziemy. Z ZSRR też teoretycznie można było wystąpić.
Problem w tym że w jakimś dokumencie ZSRR faktycznie była wzmianka o wystąpieniu, ale w traktacie lizbońskim nic takiego niema :568: A więc totalitaryzm uczy się na błędach.

: 08 gru 2009, 16:23
autor: puchalsw
Hillwalker: ciekawe jest to co powiedziałeś o utracie suwerenności. Czytałeś może Aksamitny Anschluss Dębskiego? Coś w podobnym temacie jak...
http://merlin.pl/Aksamitny-anschluss_Eu ... 69155.html
Polecam
Wojtas

: 08 gru 2009, 20:23
autor: Hillwalker
Nie słyszałem o tej książce. Jak trafię na nią w księgarni to przejrzę, ew. kupię.

: 08 gru 2009, 20:35
autor: Stalker
pepin666 pisze: Problem w tym że w jakimś dokumencie ZSRR faktycznie była wzmianka o wystąpieniu, ale w traktacie lizbońskim nic takiego niema :568: A więc totalitaryzm uczy się na błędach.
A może warto wspomnieć skąd płynęły pieniądze na rewolucję bolszewicką ? Mało kto chce o tym wiedzieć czy nawet pamiętać. Dokładnie to samo pytanie można zadać odnośnie pochodu faszystów w Niemczech przed wojną. Czy ktoś ośmieli się odpowiedzieć na te pytania i odważy się stanąc na stanowisku rzeczowego prelegenta ? Każdy kto to uczyni rozwinie stwierdzenie o nauce na błędach. Każdy kto nie wie o czym mowa, niech wyjdzie poza wiedzę z podręczników szkolnych.

: 08 gru 2009, 21:20
autor: Hillwalker
Włodzimierz Eliaszewicz Uljanov (vulgo: „Lenin”) był agentem Sztabu Generalnego Cesarstwa Niemiec. By być ścisłym: nie jest pewne, czy był zwerbowanym i zarejestrowanym agentem – czy tylko przyjął był od Niemców pieniądze (DUŻE pieniądze!) na z'organizowanie w Rosji puczu (nazwanego później „wielką socjalistyczną rewolucją październikową”) i przewóz przez Niemcy w zaplombowanym wagonie (był przecież poddanym cesarza Mikołaja II, będącego w stanie wojny z cesarzem Wilhelmem II !!) do Finlandii. Podobno Niemcy poprzez bolszewików finansowali wydawanie 75 (!!) gazet – oczywiście „walczących o pokój” poprzez jednostronne rozbrojenie.

(Winston L.S.Churchill o bolszewikach z emigracji: "Zostali wysłani przez Niemców do Rosji w zaplombowanym wagonie - jak zarazki dżumy").

Tego nie ma w podręcznikach. Cytat zaczerpnąłem z blogu Korwina.

: 08 gru 2009, 21:26
autor: Ciek
Dziwne, w moim podręczniku to było (tzn. nie cytat), nie muszę na szczęście czytać Korwina.

: 08 gru 2009, 21:31
autor: Hillwalker
O, to chyba nie jestem na bierząco z nowymi podręcznikami.

[ Dodano: 2009-12-08, 21:34 ]
Żeby nie było nieporozumień, nie jestem "wyznawcą" Korwina (a są tacy). W wielu kwestiach ma rację, czasami zupełnie się z nim nie zgadzam. A blog ma całkiem przyzwoity.

: 08 gru 2009, 22:28
autor: Stalker
Oczywiście tylko Niemcy, Niemcy i Niemcy - źródło zła wszelkiego. A prezydent Wilson był tylko siwiejącą ofiarą. Oczywiście luźne akcje przemysłu metalurgicznego i kopalnianego koncernów rodem z USA nie były darowane za milicenty udziałowcom wprost z kręgów opozycji komunistycznej w Niemczech, równolegle do inwestcji w przemysł późniejszych filarów nazistów jak Krupps, Junkers, IG Farben i Rheinmetall*- kolejne tabu. No ale chyba prawie każdy już wie , że USA lubi sponsorować obie strony konfliktu i wkraczać w myśl Haeglowskiej dialektyki jako "lekarstwo" gdy większości niedoedukowanej opinii publicznej umyka wiedza o istocie danego konfliktu. Pamięta ktoś o Iran-Contras, poczynaniach IBM w 1941 roku, działalności A.B.Brown ( tu rodzinka prezydenat Bush'a pojawia się na scenie ), zaangażowaniu CIA w handel opium, heroiną i kokainą w krajach "Złotego Trójkąta' i Ameryki Łacińskiej etc ?

Dziś obserwujemy to samo, ale niestety tylko wolne media ( nie FOX czy CNN ;) ) gorączkowo nawołują opinię publiczną do otrzeźwienia, które z kolei mass media tak skutecznie tłumią.

*nawiasem mówiąc jeden z największych udziałowców grupy kapitałowej ( donosiły o tym agencje prasowe jak Reuters i Assosiated Press w latach późniejszych ) , która w latach 1959-79 inwestowała w przemysł zbrojeniowy Izraela. O ironio !

Dream the American Dream..

: 08 gru 2009, 22:45
autor: Hillwalker
Stalker, sporo czytasz książek historycznych, prawda? Tym bardziej żałuję, że nie będzie Cię na spotkaniu w okolicach Centurii, podejrzewam, że rozmowa przeciągnęłaby się długo w noc.

Nie ma co jednak za bardzo ekscytować się polityką światową.


Chcecie poznać Prawdę? Istotę wszechświata?
Czy tym światem rządzi Bóg, człowiek czy Szatan?
Ja wam mówie - człowiek, w to głęboko wierzę...
Pytam tylko: człowiek-bóg czy czlowiek-zwierze?
"I ujrzałem Bestię z morza wychodzącą..."
Ona jest zewnętrzną czy wewnętrzną Mocą?
Czlowiek ciągle błądzi... wciąż tkwi w zaślepieniu
przy rozstaju myśli, w swej niewiedzy cieniu...

Dążcie jednak stale w wrót poznania stronę,
za którymi włożą wam wiedzy koronę!
Tu zostaną tylko Pałace Żałoby,
zbiorowe mogiły, sarkofagi, groby...


William Blake