Strona 3 z 8

: 05 sty 2012, 13:20
autor: zdybi
pawel pisze:Czy to jedyny sposób do określenia kiedy powstał trop? Macanie?
Metoda organoleptyczna to jakby "potwierdzenie" stanu rzeczy. To, że trop jest świeży świadczą o tym także inne cechy.
Np, na piachu bądź czarnoziemu, wyraźnie widzisz "ostre" krańce tropu, pazurów... Brzegi z reguły są jeszcze wilgotne (starszy trop ma obsuszone brzegi). Zwykle przy świeżym tropie leżą jeszcze kawałki, grudki ziemi. Świeży trop ma charakterystyczną symetrię, wyraźny kształt. Stary trop jest zdeformowany, rozmyty...
Najlepiej jest porównać sobie takie cechy w terenie. A nie jest to trudne.

: 05 sty 2012, 16:17
autor: Lisu
Na śniegu podobnie, świeży ślad jest wyraźny choć to nie najlepsza wskazówka. Odcisk łapy/racicy na śniegu jest miękki, stary jest już twardszy, stwardniały (zależy od mrozu) z wierzchu, tworzy się taka skorupka.

: 05 sty 2012, 16:41
autor: Dąb
pawel pisze:Jak odróżnić świeży od starszego tropu? Pomijam sytuacje kiedy śnieg przed nami sypną(sytuacja jasna). Szczególnie chodzi mi o trop na ziemi lub piachu. W swoim opowiadaniu yaktra 'Z Rudym na rżysku' pisze: Mężczyzna zadowolony zawraca. Tym razem dotyka opuszkami palców te tropy które są bardzo wyraźne. Obrzeża są mocne, twarde. Świrze, pewnie wczorajsze i to wieczorne bo w dzień padało. Czy to jedyny sposób do określenia kiedy powstał trop? Macanie?
Moim zdaniem musisz, sam do tego dojść, jeśli masz psa, kota czy inne zwierze wykonaj takie zadanie: przejdź się z psem po różnych typach terenów, miękki piasek, błotko itd. Na następny dzień przejdź się tam jeszcze raz, porównań tropy, zrób tak kilka dni z rzędu, zaznaczaj sobie świeży, patrz jak się zmienia w różnych warunkach pogodowych i na różnej nawierzchni. Jeśli masz ogródek koło domu możesz zrobić sobie mini poligon doświadczalny. Mianowicie , przygotować tam różne rodzaje nawierzchni, jakie spotykamy w naturze. Przejść się ze zwierzakiem i obserwować zmiany , w różnych warunkach pogodowych , porach roku itd.

: 05 sty 2012, 18:20
autor: yaktra
pawel pisze: Świrze, pewnie wczorajsze i to wieczorne bo w dzień padało. Czy to jedyny sposób do określenia kiedy powstał trop? :?: :?: :?: Macanie?
Miałem tu na myśli trop na "ocenę czasu".
Świeży to znaczy nie dłużej jak na dobę, później jak mówi zdybi
zdybi pisze:Stary trop jest zdeformowany, rozmyty...
To zależy również od rodzaju gleby. W opowiadaniu podkreśliłem przecież miejsce spotkania, pole. W takim terenie świeży trop to czas około doby...

: 05 sty 2012, 20:34
autor: rudy rydz
yaktra pisze:świeży trop to czas około doby...
To i tak długo co by pójść tym tropem i spotkać tropione zwierzę. Dzięki. Dąb wielkie dzięki, bardzo dobry pomysł.

: 05 sty 2012, 20:44
autor: wolfshadow
pawel, Niekoniecznie. Zależy co i gdzie tropisz.

: 05 sty 2012, 21:38
autor: Dąb
To i tak długo co by pójść tym tropem i spotkać tropione zwierzę.
Popieram wolfshadow,
Przyjmijmy taką hipotetyczną sytuacje. Wyruszasz rano do lasu , spotykasz świeży trop, w nocy padało ale nad ranem przestało, widać , że trop pozostawiony jest już po deszczu , pierwsza wskazówka, nad ranem zwierzęta przeważnie wracają do swoich ostoi. Widzisz dużo tropów jeleni w jednym miejscu , prawdopodobnie były to łanie ( przyjmujemy , że było to już sporo czasu po rykowisku) ewentualnie młody byk pomiędzy nimi. Dobra, zwierzęta wracają do ostoi . Znasz mniej więcej teren i wiesz , ze gdzieś tam na północ jest fajny młodnik świerkowy otoczony bagnami, trop wiedzie w tamtym kierunku. Jednak w pewnym momencie zwierzęta weszły na niesprzyjający teren, w którym tropy są niedostrzegalne wręcz i chyba tylko Indianie je widzą ;) Obchodzisz teren kołem i szukasz śladu wyjściowego, znajdujesz go, wiedzie on dalej w kierunku tego młodnika. Znasz zachowanie zwierząt i jesteś prawie pewien , że owe łanie udały się tam właśnie na spoczynek. Walisz teraz prosto na ten młodnik, co jakiś czas tylko sprawdzając czy widać jakiś trop. Dochodzisz i widzisz uciekające łanie.
Co ten mój wywód miał osiągnąć , ano to , że nie tylko tropy są ważne. Równie ważne jest poznanie zwyczajów zwierząt, w jakim terenie odpoczywają , co jedzą , kiedy jedzą itd. Jak to ktoś kiedyś powiedział trzeba patrzyć okiem zwierzęcia, myśleć co ono by zrobiło, ponieważ trzymanie się tylko tropów bywa zawodne.

: 06 sty 2012, 08:54
autor: yaktra
Dąb pisze:Znasz zachowanie zwierząt i jesteś prawie pewien , że owe łanie udały się tam właśnie na spoczynek
Im bliżej tym Ty stajesz się również czujniejszy jak owy zwierz. Każdy kolejny krok musi być przemyślany. Nie możesz ocierać się o gałązki czy źdźbła traw. Jeśli Twoja garderoba ma coś co może wydawać niepożądane dźwięki musisz się tego pozbyć lub zamocować "na sztywno". Najbardziej pożądane jest wówczas maskowanie głowy i tułowia chociażby do pasa.
Dąb pisze:Obchodzisz teren kołem i szukasz śladu wyjściowego
Non stop myślisz o kierunku wiatru. Jeśli stwierdzisz, że zwierz wyczuje twoją obecność musisz nadrobić terenu aby się upewnić, że twój odwiatr nie sięgnie zwierza.
Dąb pisze:Co ten mój wywód miał osiągnąć , ano to , że nie tylko tropy są ważne
Właśnie.
Splot zdarzeń jakie mają miejsce podczas podchodu nie zawsze da się przewidzieć. Kiedy w podmokłym terenie mogą być większe "kałuże" czy oczka wodne spodziewaj się najbardziej popularnej kaczki, kaczki Krzyżówki czy Łyski. Masz jak w banku, że narobią hałasu bo są nad wyraz czujne.
Jak to się mówi jest to "Mowa Kniei" którą rozumie każdy gatunek dając sobie sygnały o tym co się dzieje terenie.
Bo to się nazywa dobrosąsiedztwo.
Inny przykład;
tam gdzie Lis tam Bażant, i na odwrót, tam gdzie Bażant tam Lis.
Ktoś by powiedział iiiiii, w tym terenie nie zrobię fajnej foty ptakom bo tu Bielik ma gniazdo i wychowuje młode. Wówczas jest całkiem na odwrót. Bo żaden drapieżny nie "bije" przy swoim gnieździe czy norze...

: 06 sty 2012, 14:19
autor: rudy rydz
yaktra pisze:Non stop myślisz o kierunku wiatru. Jeśli stwierdzisz, że zwierz wyczuje twoją obecność musisz nadrobić terenu aby się upewnić, że twój odwiatr nie sięgnie zwierza.
Nie rozumiem?
tam gdzie Lis tam Bażant, i na odwrót, tam gdzie Bażant tam Lis.
Mógł byś troszkę to rozwinąć?
Bardzo interesuje mnie lis, super zwierzak.
yaktra pisze:Im bliżej
Bliżej czego? Zwierzaka? Skąd to mam wiedzieć?
yaktra pisze:Nie możesz ocierać się o gałązki czy źdźbła traw
To mam na golasa iść :mrgreen:
Trochę nie możliwe w lesie.
yaktra pisze:Jeśli Twoja garderoba ma coś co może wydawać niepożądane dźwięki musisz się tego pozbyć
oczywiście żartuje ale to też trudno osiągną.
Ogólnie to się cieszę, że temat ruszył z miejsca, dla mnie najciekawszy na tym forum. Dzięki za wszystkie rady.
Dziś szedłem tropem dzika(nie umiem określić czy to on czy ona :lol: ). Trop wydawał się świeży. trafiłem na niego na polu. Idąc nim przeszedłem mały las. Dla mnie duży sukces, że nie zgubiłem tropu (jak zazwyczaj) w lesie. Świnek nie dopadłem z braku czasu :-P

: 06 sty 2012, 14:40
autor: Armat
pawel pisze:
yaktra pisze:Non stop myślisz o kierunku wiatru. Jeśli stwierdzisz, że zwierz wyczuje twoją obecność musisz nadrobić terenu aby się upewnić, że twój odwiatr nie sięgnie zwierza.
Nie rozumiem?
Jezeli jestes ustawiony do wiatru tak, ze idzie on od ciebie do zwierzecia, ktore tropisz to Cie wyczuje, bo wiatr niesie twoj zapach ;)
Musisz okrazyc miejsce, gdzie zwierzak moze byc, ze wiatr wial od niego, do ciebie.
pawel pisze:
yaktra pisze:Nie możesz ocierać się o gałązki czy źdźbła traw
To mam na golasa iść :mrgreen:
Trochę nie możliwe w lesie.
Mozliwe. Nos na przyklad kurtke polarowa zamist szeleszczego ortalionu :)

: 06 sty 2012, 14:55
autor: thrackan
Armat pisze:Mozliwe. Nos na przyklad kurtke polarowa zamist szeleszczego ortalionu
W secondhandach trafiają się kurtki zamszowe podszyte flanelą. Są prawie bezgłośne (trzeba zadbać o wyciszenie suwaka np. nakładając na uchwyty maszynek koszulki termokurczliwe) i przy tym mają fajny klimat. :)

: 06 sty 2012, 15:12
autor: yaktra
pawel pisze:Cytat:
tam gdzie Lis tam Bażant, i na odwrót, tam gdzie Bażant tam Lis.

Mógł byś troszkę to rozwinąć?
Bardzo interesuje mnie lis, super zwierzak.
Tak po prostu, Lis lubi owe "latające kotlety". Natomiast bażant to piechur - ciężko Go poderwać. Najczęściej kiedy jest zaniepokojony oddala się "truchtem" z takiego miejsca wykorzystując topografię terenu, wysokie trawy czy przesmyki wśród roślinności. Tym samym zostawia dla Lisa ślady zapachowe co ten z kolei wykorzystuje jako łatwy łup.
Dlatego wśród myśliwych, przyrodników czy fotografów takie powiedzonko.
Mało tego, Bażant w odróżnieniu od pozostałych ptaków, kiedy poderwie się do lotu, to niestety ląduje na oślep. Nie zatoczy kółka jak pozostałe aby "poczytać" teren na którym ma zamiar wylądować. Kiedy twardo siądzie na ziemi na dokładkę (nie wiem czemu) jeszcze chwilkę hałasuje tym swoim "kirek kirek" dając słuchowe "namiary". Przy czym każdy krzyk to podniesienie i prostowanie sylwetki i trzepanie skrzydeł. Żeby było śmieszniej, nawoływanie odbywa się prawie zawsze na pagórku/ kopczyku ziemi np. po krecie czy zeschniętej roślinności jaką jest turzyca...

: 06 sty 2012, 15:54
autor: rudy rydz
Armat pisze:Nos na przyklad kurtke polarowa zamist szeleszczego ortalionu
Możliwe, ale jak pada to lipa. A w taką pogodę jak mam aktualnie trzeba mieć coś przeciw deszczowego.

[ Dodano: 2012-01-06, 16:02 ]
Czy lis zawrze chodzi tą samą ścieżką patrolując swoje terytorium? Iść tropem rudego ciężka sprawa, a jak dochodzi do lasu[nie ma śniegu] nie możliwe dalej podążać za nim.

[ Dodano: 2012-01-06, 16:17 ]
yaktra pisze:że twój odwiatr nie sięgnie zwierza.
Jaką odległość do celu masz mniej więcej na myśli?

[ Dodano: 2012-01-06, 16:19 ]
yaktra pisze:Najbardziej pożądane jest wówczas maskowanie głowy i tułowia chociażby do pasa.
Możesz coś więcej, dlaczego itp? Znaczy, że jak idę bez maskowania to lipa?

: 06 sty 2012, 16:44
autor: yaktra
pawel pisze:Możliwe, ale jak pada to lipa. A w taką pogodę jak mam aktualnie trzeba mieć coś przeciw deszczowego.
Tak z ciekawości spytam, czemu chcesz tropić zwierzęta :?: fotografujesz :?:
Jeśli chodzi o drapieżne tak i Lis ma swoje upodobania. Patroluje swój teren zawsze po "swoich tropach". Zbacza z zamierzonej ścieżki tylko wówczas kiedy jego trop przetnie zwierz który jest w jego "stołówce/ jadłospisie", lub też odbierze sygnały zapachowe które niesie górny wiatr, czy też sygnały słuchowe. Na szlaku Lisa należy raczej szukać "nor postojowych". Są to niewielkie nory (najczęściej na wzniesieniach) gdzie Mykita robi krótkie przerwy np. podczas padającego deszczu lub inaczej, kiedy zbyt długo trwało polowanie. Mogą to być wykroty pod drzewami czy też na wiatrołomach. Nora "używana" ma zawsze świeży usypany przed wejściem piasek na którym nie znajdziesz grama trawy. Nora główna różni się tym, że ma zazwyczaj co najmniej jedno zapasowe "okno" którym rudy umknie w razie zagrożenia. Tu podczas wychowywaniu młodych znajdziesz resztki jedzenia typu kości czy pióra. Najlepiej nie podchodzić a jedynie z dużej odległości a przez lornetkę dobrze przyjrzeć się norze. Trzeba też pomyśleć o tym z którego miejsca do "domku" podchodzi owy zwierz. Kiedy nawet karmi młode to zdobycz jaką niesie do nory zostawia na chwilę w bezpiecznym miejscu aby przez chwilę popatrzyć na główne wejście i posłuchać co "mówi teren". Jest to najczęściej zakrzewiony teren z którego tylko słuchy wystają i wietrznik. Kiedy Lisiura wraca do nory zawsze kluczy tz. gubi trop.
Powiedzmy sobie szczerze, że po "czarnym tropie" nie mamy szans na sukces. Zimą już nieco łatwiej ale zaskoczyć rudego to nie lada wyczyn. Najlepszym sposobem jest jadło/ padło kiedy zaczyna się walka z Krukami. Lis traci czujność walcząc o "kęs"...

: 06 sty 2012, 19:11
autor: Abscessus Perianalis
Z góry mówię, że tropiciel ze mnie marny, jednak przyszło mi do głowy, że jeśli masz szczęście i idąc tropem zwierza znajdziesz jego odchody, to może uda się precyzyjniej określić kiedy tamtędy przechodził oceniając stan rzeczonych, niż przyjmując, że powstał od 5 minut temu, aż po dobę.
Nie mam czasu tym się zająć porządnie, a jest to świetna zabawa dla ludzi którzy chcą konstruktywnie spędzić czas. I bardzo rozwija, ze względu na mnogość czynników, o których trzeba pamiętać. :)

: 06 sty 2012, 19:50
autor: rudy rydz
yaktra pisze:Tak z ciekawości spytam, czemu chcesz tropić zwierzęta :?:
Bo jestem kłusolem icon_twisted .
A tak poważnie: kiedyś około 1,5 temu na spacerze z dziećmi zobaczyłem w oddali, około 300m lisa śmigającego po lesie. To była chwila, 3-4 sekundy które zmieniły moje życie. Innym razem napatoczyłem się na krzaki z których wyskoczyło 10 dużych dzików, niesamowite, przebiegły obok mnie, 6-7m, stałem jak słup. Można było telefonem strzelić fotkę. Kupiłem lornetkę,7x21x40, książki o tropach. Uwielbiam obserwować dzikie zwierzęta w ich środowisku i nie być widziany przez nie, nie płoszyć ich. A szczyt zadowolenia osiągam gdy po tropach odnajduje zwierza i nie płoszyć go. Niesamowite uczucie.
yaktra pisze:fotografujesz :?:
Nie, nie posiadam sprzętu odpowiedniego. Choć kilkakrotnie zdarzyło mi się zrobić fotkę tel kom.
Lis mnie ciekawi bo to bardzo sprytne zwierze, na moim terenie to tylko sarna dzik przelotem, borsuk. Lis wydaje mi się najciekawszy, ciężko rozpoznać jego trop.
Kilka dni temu wybrałem sie rano na <dzikie tropy> znajduje trop według książkowych regułek -lis- no ale nie sznuruje tylko wyraźnie łapa jedna obok drugiej i tak cały czas. Już straciłem nadzieję, myślę kundel, idę trop prowadzi w moim kierunku marszu więc zerkam od niechcenia. Wychodzę za krzaków a tu rudy drepcze przede mną.
Teraz już wiem że lis nie zawsze sznuruje. Coś ostatnio czytałem o czymś takim jak trot ale chodziło o wilka. Ten mój lis właśnie coś podobnego zostawił. Nie wiem czy dobrze myślę. ???

[ Dodano: 2012-01-06, 19:56 ]
Do tego czytając twoje opowiadani kolego yaktra i posty jestem pod dużym wrażeniem. Masz dużą wiedzę.

: 06 sty 2012, 20:05
autor: yaktra
Abscessus Perianalis pisze:jeśli masz szczęście i idąc tropem zwierza znajdziesz jego odchody, to może uda się precyzyjniej określić kiedy tamtędy przechodził oceniając stan rzeczonych, niż przyjmując, że powstał od 5 minut temu, aż po dobę.
Heh, no to ciekawe jak sprawdzić takie odchody. Na smak, na węch :shock:
wole nie próbować.
Mogę powiedzieć tylko tyle, że Lis często "stawia" swoje odchody na pagórkach. W innym przypadku na kamieniu czy nawet leżącym konarze. Grunt by było nieco wyżej. Zawsze kiedy tylko na to teren pozwoli "postawi klocka" nieco wyżej.
Znaczy, że jak idę bez maskowania to lipa?
To zależy po jakim terenie się poruszasz jeśli są to krzaki wysokie trawy czy mocno zielone trzciny taka kurtka, spodnie i nakrycie głowy spokojnie wystarczą;

Obrazek

Jeśli teren jest bardziej odkryty (łąki) ja stosuję siatkę wojskową zakładananą jako "meksykańskie ponczo" i do tego kapelusz;

Obrazek

Zimą jak zimą, zwykły kombinezon malarski który w tej chwili nieco inaczej już wygląda bo jest pokryty nieregularnymi szarymi pasami ale aktualnego zdjęcia nie mam ;

Obrazek
Obrazek
Należy również pamiętać i o tym, że nie tylko hałas płoszy zwierza. Każda istota posiadająca oczy reaguje na ruch. Kiedy pokonujesz bardziej odkryty teren należy spowolnić każdy swój ruch. Najlepiej podchodzić kiedy zwierz żeruje. Dla przykładu;
Sarna skubie trawkę wówczas podchodzisz. Kiedy obserwuje teren ty zamierasz.
Żerowanie większości zwierząt polega właśnie na tym aby obserwować teren. Największą trudność sprawia stado. Jedno żeruje drugie obserwuje więc szanse są marne.
Taki you tube z mojego archiwum zapodam. Tylko proszę się nie śmiać bo adrenalina spotkania wzięła górę nad spokojną ręką.
Dzików było 11 sztuk w małej dolince. Sukces (jeśli można tak to nazwać) polegał na tym, że dziki mają słaby wzrok a nasz odwiatr biegł górą;


KLIK
:-P

[ Dodano: 2012-01-06, 20:10 ]
pawel pisze: Masz dużą wiedzę.
Jedną setną tego co zawodowi fotografowie czy przyrodnicy :mrgreen:

: 06 sty 2012, 20:14
autor: rudy rydz
Dzięki za wszystkie rady. Film super. Mi się marzy taka długa sesja z dzikiem.

[ Dodano: 2012-01-06, 20:19 ]
Po tropach znalazłeś te dziki czy same wlazły pod kamerę?

[ Dodano: 2012-01-06, 20:22 ]
Wszyscy widzą dzika w dzień ja tylko w biegu, sekundy.

: 06 sty 2012, 20:45
autor: Abscessus Perianalis
yaktra, uważam, że odchody naprawdę potrafią wiele powiedzieć (pomijając badania laboratoryjne). Świeże nieco inaczej wyglądają, niż takie które poleżą. Mam dwa koty i widzę różnicę w momencie kiedy znajdę je od razu, kiedy nie mam ochoty ich posprzątać bo nie ma ich dużo i poleżą jakiś czas w kuwecie, czy kiedy wrócę po całym dniu i je tak zastanę. Wiem też, kiedy i czego rzeczony kot się nażarł. Jednak kupologia jest chyba o wiele trudniejsza niż samo tropienie, bo naprawdę musisz znać zwierza i jego fekalia, aby cokolwiek powiedzieć. Bynajmniej nie miałem na myśli smakowania wyżej wspomnianych.

(kończę gówniany offtop, chyba, że ktoś rzeczywiście się tematem interesował i jest w stanie powiedzieć coś więcej)

: 06 sty 2012, 21:53
autor: rudy rydz
Mój pierwszy trop łosia: https://picasaweb.google.com/1182921405 ... 4nB-rjJwgE
i ostatni. Nóż ma 21cm.
Myślałem że to duuuzy dzik ale widziałem tego łosia.

: 07 sty 2012, 00:40
autor: soohy
Wątpię, żeby dziki miały aż tak duże racice. Co do zwierząt, które żyją w stadach mogę potwierdzić o czym pisał yaktra. Ostatnio pierwszy raz tropiąc łosie zauważyłem, że kilka skubie ściółkę, kilka obserwuje i tak na zmianę, albo dwa łosie idą do przodu, pozostałe obserwują teren i tak dalej...

: 07 sty 2012, 12:01
autor: rudy rydz
soohy pisze:Wątpię, żeby dziki miały aż tak duże racice
Sory, ale nigdy w życiu na swoim terenie, na którym ciężko o dziki, nie spodziewał bym się łosia. Teraz już wiem, że na jesień lubią wędrować.

: 07 sty 2012, 13:08
autor: Tomek13
Abscessus Perianalis pisze:uważam, że odchody naprawdę potrafią wiele powiedzieć (pomijając badania laboratoryjne).
Z tym się zgodzę.Dobry specjalista od odchodów ptaków potrafi określić u nie których gatunków płeć,wiek,stan zdrowia czy co ostatnio jadł.Ale wiekszość inforamcji u pierzastych znajdzie się w wyplówkach.
pawel pisze:Czy lis zawrze chodzi tą samą ścieżką patrolując swoje terytorium? Iść tropem rudego ciężka sprawa, a jak dochodzi do lasu[nie ma śniegu] nie możliwe dalej podążać za nim.
Mój lisek z tych zdjęc http://tomasz-sobecki-fotografia-przyro ... om/galeria prawie zawsze go widziałem o tej samej godzinie,w tym samym miejscu i o podobnym czasie.Najprawdopodobniej patrolował teren.Jak chcesz go poobserwować to przede wszystkim zbadaj teren po którym być może się porusza. spróbuj może tego.A najprościej wyłóz porcje kurczaka gdzieś na polu.Jeżeli jakieś dzikie psy czy ptaki Ci tego nie zjedzą to masz na mój gust ok. 70% szans na zobaczenie lisa i go sfocenie.

: 08 sty 2012, 08:59
autor: yaktra
pawel pisze:Wątpię, żeby dziki miały aż tak duże racice
Idealny trop dzika :!: :!: :!:

[ Dodano: 2012-01-08, 09:05 ]
Tomek13 pisze:Mój lisek
Tomku wybacz ale "Twój Lisek" ma nieco "spaprany charakter" jest to osobnik raczej słaby ponieważ teren w jakim się porusza (bliskość działek i ludzi) oznacza, że nie potrafi walczyć o lepszą "stołówkę"
Walki terytorialne wśród samców świadczą o sile i chytrości danego osobnika.
Tomek13 pisze:Jeżeli jakieś dzikie psy czy ptaki Ci tego nie zjedzą to masz na mój gust ok. 70% szans na zobaczenie lisa i go sfocenie.

Tu się zgodzę i wierzę, że właśnie Ty potrafisz. Więc warto czytać co piszesz.

: 08 sty 2012, 12:15
autor: rudy rydz
Nie wiem czy dobrze myślę ale wydaje mi się, że próbując rozpoznać trop lisa należy brać pod uwagę grupę tropów, gdyż z pojedynczego ciężko wywnioskować czy to rudego ślad. W książce "Sztuka tropienia zwierząt" stoi: ślad lisa jest wydłużony, zaostrzony, przypomina kształt kropli a między opuszkami wyraźnie zaznacza się litera x. Ale mój burek to samo po sobie zostawia :583: . Jest coś jeszcze na co powinienem zwracać uwagę :?:
Wyraźnym śladem jest grupa tropów sznurowanie lisa (tyle teoria książkowa), ale mój lisek nie sznuruje jeno zostawia podwójne tropy.
Czyj to trop :?:
https://picasaweb.google.com/1182921405 ... iLaN5Nq3ag