Strona 1 z 1

Zimowa Puszcza Zielonka

: 23 sty 2010, 21:32
autor: nordwest
Fotki z dzisiejszego wypadu:
http://picasaweb.google.com/Nordwest200 ... eModrzewie#

Dzisiaj podobno wg onetu jest "jeden z najzimniejszych weekendów od lat". Tym niemniej dla mnie była to pierwsza w 2010 okazja na jakiś wypad w teren, bo dwa poprzednie weekendy z powodów losowo-zawodowych odpadły. Postanowiłem zrobić kilkunastokilometrowy spacer po Parku Krajobrazowym Puszcza Zielonka - nie jest to oczywiście prawdziwa puszcza, ale przynajmniej największy kompleks leśny w okolicy.

Pobudka 6.00 rano, jeszcze ciemno oczywiście. Przez chwilę bije się z myślami czy nie pozostać w łóżku i nie pospać do 9 czy 10.00 jak uczciwy praworządny obywatel. Duch lasu jednak wzywa... Na termometrze za oknem minus 10, poza miastem pewnie będzie zimniej.

7.15 - dodatkowa kawa na stacji benzynowej i wyjazd autobusem komunikacji gminy Czerwonak w kierunku Tuczna

8.00 - wysiadka w Tucznie. Jest to dawna wieś olenderska, a teraz miejscowość letniskowa. Jak pisze przewodnik o Puszczy, "penetracja ze strony ludzi koncentruje się w bardzo dużym nasileniu i w najbardziej atrakcyjnych okolicach, a a wieku miejscach przekracza optymalną chłonność terenu - szczególnie jest to widoczne w rejonie Tuczna". W zimie oczywiście, a zwłaszcza przy 15-stopniowym mrozie trudno dopatrzyć się penetracji ludzkiej. Tym niemniej jedyny powód by się tu udać, to ten, że jest to najgłębiej położona w PKPZ miejscowość do której dociera komunikacja publiczna. Prawdziwy wędrowiec powinien zmykać stąd jak najszybciej.. co też czynię.

dalej nie patrzyłem na zegarek (a w każdym razie rzadko) więc relacja w kilometrach:
2 km - zagłębiam się w las (szlak niebieski). Słońce jest jeszcze bardzo nisko, prześwieca na pomarańczowo między sosnami i brzozami, różowa poświata nad lasem. Bardzo dużo tropów saren i większych kopytnych (jelenie, daniele). 2 sarny przebiegają drogę w dużej odległości. 2 kruki latają głośno kracząc, słychać też stukot dzięciołów.

3-5 km - szlak prowadzi po leśnych przecinkach, dłuży się (na mapie wygląda to jakby było krócej)

6 km - przecinam Trakt Bednarski (starą szeroką drogę bitą). Ambona, kilkadziesiąt metrów dalej kilka danieli. Staram się podejść ostrożnie (śnieg strasznie skrzypi), ale moją obecność zdradza skrzek sójki... Tym niemniej daniłki dopuszczają podejście na dość bliską odległość (150 m?) i dopiero wtedy robią odwrót. Zauważam, że jest ich dużo więcej niż na początku mi się wydawało - jakieś 12-14, reszta była zasłonięta drzewami. Swoją drogą strasznie wściekam się na praktyki myśliwych - daniele żerowały na wyłożonej paszy 80 metrow od ambony... Tak się przyzwyczaja zwierzaki do miejsca gdzie jest żarcie, a potem wali się do nich z sztucera... No cóż, chyba większość dzisiejszych myśliwych to lenie i rzeźnicy - czym to się różni od strzelania na strzelnicy? :evil:

6,1 km - kątem oka zauważam po prawej znów jakąś zwierzynę. Większe, o kasztanowato-żółtawej barwie. Przez lornetkę widać wyraźnie duże krępe sylwetki i zmierzwioną sierść - to 3 jelenie. Patrzą długi czas na mnie spokojnie, wreszcie oddalają sie dużym łukiem.

6.5 km - granica rezerwatu "Klasztorne Modrzewie". Stary piękny 200-letni drzewostan: modrzewie, sosny, dęby, graby. Sporo ptaszków - kowaliki, sikory modre, bogatki, sikory ubogie.

7 km - wracam na Trakt Bednarski. Znacznie przyjemniej się odtąd idzie. Dotąd był śnieg powyżej kostek, teraz wreszcie można przyspieszyć kroku.

7,5 km - kolejny rezerwat, "Las Mieszany w Nadleśnictwie Łopuchówko". W pobliżu zasypany śniegiem głaz pamiątkowy upamiętniający jakiegoś zasłużonego leśnika.

9 km - okolica robi się pagórkowata, zbliżam się do wsi Zielonka. Staroświeckie drewniane drogowskazy. Zamarznięte małe jezioro, tylko na przepływającej rzeczce (Goślinka vel Trojanka) około 20 kaczek krzyżówek. W Zielonce jest interesujące arboretum Uniwersytetu Przyrodniczego, ale teraz nie mam w planach jego oglądania

10-11 km - odcinek po szosie. Mija mnie kilka samochodów. W przyrodzie cisza - żadnych ptaków, żadnej zwierzyny.

11 km - Znów skręt w las. Ładny krucyfiks przydrożny koło osady Huciska. W powietrzu kruk i w oddali 3 myszołowy.

12 km - jestem na Florydzie! Tak się nazywa osiedle letniskowe koło Okuńca. Krótki postój regeneracyjny nad małym i oczywiście również zamarzniętym jeziorem, zwanym Miejskim.

16 km - pożegnanie z lasem. Tablice informacyjne PKPZ. Ale przede mną jeszcze całkiem ładny odcinek - od Rakowni do Murowanej Gośliny. Wśród pól, ale bardzo malowniczy i pagórkowaty, miejscami możnaby wręcz twierdzić na upartego że to pejzaż podgórski. Szpeci go tylko coraz większa liczba domów budowanych przez mieszczuchów uciekających z Poznania - niektóre ładnie wkomponowują się w krajobraz, ale niektóre są w stylu teksańsko-mauretańsko-gotyckim (skrzyżowanie hacjendy Zorro z pałacem szejka znad Zatoki Perskiej i zamkiem Gargamela :evil:

18 km - opłotki Murowanej Gośliny. Koniec zimowego spaceru :-)

: 23 sty 2010, 22:29
autor: Valdi
No pomijając złomowisko aut, to piękne tereny! Co do pogody, to faktycznie jest pikna :) u nas dzisiaj ma być do -28. Żałuję, że nie mogłem do lasu z noclegiem się udać.
Udanych wypraw życzę też w przyszłości

: 24 sty 2010, 09:26
autor: Dąb
nordwest pisze:Swoją drogą strasznie wściekam się na praktyki myśliwych - daniele żerowały na wyłożonej paszy 80 metrow od ambony
Nie raz to widziałem, dlatego nie mam szacunku do myśliwych dla mnie są to zwykli rzeźnicy a nie prawdziwi łowcy, chociaż pewnie są wyjątki. A wypad ciekawy, więcej takich życzę.

: 24 sty 2010, 09:37
autor: wolfshadow
Dąb pisze:Nie raz to widziałem, dlatego nie mam szacunku do myśliwych dla mnie są to zwykli rzeźnicy a nie prawdziwi łowcy
Bo romantyzm myślistwa kończy się tam gdzie zaczyna się "gospodarka łowiecka".

Może to ulubiona ambona jakiegoś nemroda seniora miejscowego koła łowieckiego?
Staruszek pewnie już znacząco niedowidzi i jedynie z takiego dystansu może rozpoznać do czego strzela... :lol:

: 24 sty 2010, 10:01
autor: Tresor
Dlaczego "wyprawa" nie trwala dluzej niz dobe ?

: 24 sty 2010, 12:46
autor: nordwest
Bo gdybym się naprawdę starał być wzorowym pracownikiem, to by w ogóle jej nie było...
Dziękuję że życzysz mi dłuższych wypadów w teren, niestety życie zawodowe i rodzinne nie zawsze na to pozwala.

: 24 sty 2010, 13:42
autor: Tresor
Kolego od czego sa urlopy :) od czego lekarz :)
wiadomo jest zycie rodzinne ale chyba zona Cie pusci na week w teren ?

: 24 sty 2010, 16:35
autor: zdybi
No zacny wypadzik,ładna pogoda i te zwierzaki!Urokliwe tereny :-) Powodzenia.

: 22 gru 2010, 16:08
autor: siux
nordwest jak będziesz znowu w Puszczy Zielonce to daj znać, może się przywitamy jakimś browarem ;-)

: 22 gru 2010, 16:38
autor: Ciek
Kurde, muszę w końcu nauczyć się robić zdjęcia i wsadzić swoje fotosy znad Warty ze rybek od naramowic w stronę puszczykowa :/

: 23 gru 2010, 11:17
autor: Pratschman
Wybijam do Puszczy Zielonki 6 stycznia z kumplami na spacer, jak będzie powyżej -10 to z nocką. Nordwest, jakbyś też coś planował w to szacowne święto to daj znać- można by się zapoznać. Studiuję w Poznaniu, więc nie tylko w okolicach Jarocina zwiedzam lasy ;-)

: 23 gru 2010, 13:07
autor: siux
Pratschman a skąd lub w jakim rejonie będziecie się kręcić? Nocki nie przewiduję ale 6 stycznia jak najbardziej poszwędam się gdzieś w tych okolicach..

: 23 gru 2010, 13:36
autor: Pratschman
A co ty polecasz pod względem przyrodniczym, ale żeby też można było sobie puszkę do gotowania postawić i zupę odgrzać (czytaj: mało ludzi, niezbyt ścisła ochrona przyrody)? Bądź co bądź to końcu to park krajobrazowy...

Nigdy nie byłem w PZ, teren znam tylko z mapy, w Poznaniu siedzę dopiero od października:P
Aha, 2 kumpli w moim wieku, doświadczeni, bezproblemowi.

: 23 gru 2010, 13:54
autor: siux
No więc opcji jest dość dużo, zależy od gustów. Ja akurat jestem piechurem i przemierzyłem PZ szlakiem czerwonym od Czerwonaka do Skoków! Jest jeszcze kilka innych szlaków... Mieszkam niedaleko to byłem jeszcze parę razy tak poszperać, ale wszystkiego jeszcze nie obszedłem.
Jeśli chodzi o biwak to są dwa rezerwaty, właściwie trzy: Las Mieszany, Klasztorne Modrzewie i Jezioro Pławno i tam raczej nie wskazane biwakowanie, ale zajrzeć warto jak najbardziej.Nie wiem jak z paleniem ognisk na pozostałym obszarze PZ ale jeszcze się dowiem od znajomego leśniczego. W miejscowości Zielonka jest Arboretum Leśne, ale to raczej w maju warto obejrzeć...
Na Dziewiczej Górze jest wieża obserwacyjna, ale też zamknięta zimą niestety, za to nieopodal ścieżka dydaktyczna. Następnie uroczysko Maruszka(sam jeszcze nie byłem) także możecie całe trzy dni dreptać wzdłuż i wszerz.... Na północnym krańcu, w okolicy Łopuchowa przeogromna polana, moje ulubione miejsce fotografowania....

Zależy też jakim transportem chcecie dotrzeć? Jeśli MPK to najprościej do Czerwonaka, pół godziny na wschód i jesteście w lesie... Jeśli ktoś Was podrzuci autem to polecam zacząć w "centrum" czyli w miejscowości Zielonka.

: 23 gru 2010, 14:45
autor: Pratschman
Dzięki za ciekawe informacje:) tylko ciiicho, nie pytaj nic tego leśniczego, bo przecież wiadomo, że nie wolno mniej niż 100m od ściany lasu itd. Po prostu puszka średnicy 10cm na której stawiam kubek, ktory omywają płomienie. Standrdowe wyposażenie wielu forumowiczów, stosowane oczywiście nielegalnie.

Co do trasy, po twojej opowieści zachęciła mnie opcja: wyruszyć z Zielonki (tam zostawiłbym auto), zahaczyć o 1-2 rezerwaty idąc jakąś proponowaną przez ciebie trasą, napatrzyć się na przyrodę, zrobić postój w jakimś nie-rezerwacie na herbatę/zupę, zrobić koło i wrócić spowrotem do Zielonki. Dać sobie spokój z noclegiem. Długość trasy 15-20km.

Chyba, ze uważasz, że warto pojechać MPK do miejsca x, a wracać z miejsca y, zeby nie robić koła? Jakbyśmy jednak woleli auto, mogę cię skądś zgarnąć i odstawić po.

: 23 gru 2010, 15:35
autor: siux
spoko, ten leśniczy akurat nie gospodarzy w PZ a i tak 6 stycznia zagrożenie pożarowe oceniam na -100 :mrgreen: Dobra, zaczynamy w Zielonce, na pewno zaliczymy Las Mieszany i Klasztorne Modrzewie bo tam trafię he he, spróbuję jeszcze jakąś trasę prowizorycznie wytyczyć, ale możemy wszystko korygować na bieżąco, stosownie do potrzeb.
Rozumiem, że do Zielonki traficie, pojedziecie na pewno(musicie) przez Mur. Goślinę i tam ewentualnie możecie mnie zgarnąć, aczkolwiek zobaczymy, jeśli Gruszka(żona) nie będzie miała focha to może mnie podrzuci do samej Zielonki. Konkrety zgramy po nowym roku! Właśnie zauważyłem na mapie, że koło Głęboczka jest zaznaczone jakieś grodzisko, nie byłem, nie widziałem, może sprawdzimy...
A!!! bawi się który w geocaching?

: 23 gru 2010, 16:00
autor: Pratschman
Pomysł bardzo ok, właśnie te rezerwaty chciałem zobaczyć. A jeśli chodzi o Geocaching, to nawet GPS w ręku nie miałem, więc mam tylko mgliste pojęcie:P

Dalszy kontakt na PW po Nowym Roku, c'nie? Jakby jeszcze ktoś to zapraszamy, prawda, Karol?

: 23 gru 2010, 16:08
autor: siux
Oczywiście!!! Chętni mile widziani :-)
Aha, Pratschman jeśli chcecie nocować to mną się absolutnie nie sugerujcie, chrapcie aż dziki pouciekają!!! A może i sam bym się dał namówić ha ha!
To do Nowego Roku!

: 25 gru 2010, 12:45
autor: JakubJ152
A teraz na stronie mamy "Ups... Tu nie ma nic do oglądania. Albo nie masz dostępu do zdjęć, albo pod tym adresem internetowym po prostu nie ma żadnych zdjęć. Skontaktuj się bezpośrednio z właścicielem albumu, aby uzyskać dostęp."

: 28 gru 2010, 19:12
autor: emilw641
Bardzo ciekawy wypad.

: 28 gru 2010, 22:37
autor: wrzesientomek
Podobnie jak JakubJ152 nie widzę żadnych zdjęć. Czyżby cenzura? :-)

: 29 gru 2010, 19:48
autor: Hiskiasz
A propos Puszczy Zielonki, zastanawiam się czy nie wybrać się tam w piątek z noclegiem do soboty gdzies w lesie. Jakoś mi się nie chce oglądać po raz kolejny fajerwerków sylwestrowych. Próby juz zrobiłem w namiocie w ogrodzie przy -13 i było ok, więc pewnie nie zamarznę :-)

[ Dodano: 2011-01-03, 11:27 ]
Udało mi się wybrać w Sylwestra do Puszczy Zielonki na samotną wyprawę z noclegiem w lesie. Nie była to pewnie jakaś wielka wyprawa, ale porobiłem trochę fotek i spisałem trochę myśli. Może kogoś zainteresuje:

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... a2010.html

pozdrawiam

: 27 sty 2011, 10:26
autor: nordwest
siux pisze:nordwest jak będziesz znowu w Puszczy Zielonce to daj znać, może się przywitamy jakimś browarem ;-)
Pratschman pisze:Wybijam do Puszczy Zielonki 6 stycznia z kumplami na spacer, jak będzie powyżej -10 to z nocką. Nordwest, jakbyś też coś planował w to szacowne święto to daj znać- można by się zapoznać. Studiuję w Poznaniu, więc nie tylko w okolicach Jarocina zwiedzam lasy ;-)
Dzięki Panowie, bardzo dawno mnie nie było na forum, chyba od ponad pół roku tu nie zaglądałem, duże zmiany w życiu i bardzo mało czasu na wędrowanie po lasach. Postaram się jednak teraz zaglądać coraz częściej, na razie życzę udanych wędrówek po PZ!

[ Dodano: 2011-01-27, 10:34 ]
Hiskiasz pisze: Udało mi się wybrać w Sylwestra do Puszczy Zielonki na samotną wyprawę z noclegiem w lesie. Nie była to pewnie jakaś wielka wyprawa, ale porobiłem trochę fotek i spisałem trochę myśli. Może kogoś zainteresuje:

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... a2010.html

pozdrawiam
Świetna wyprawa, wielkie gratulacje!