Huba - preparowanie

dział małych piromanów ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Dokładnie nie jestem w stanie powiedzieć czemu , dorwałem stary przepis, bodajże Ks. kluka " Nie ma trzona, głowa wypukła, gładka. Dziurki bardzo cienkie. Rośnie na różnych drzewach. W gospodarstwie ta Hubka i znajoma i potrzebna jest do zapalania ognia przez uderzenie o stal krzemieniem. Na to moczy się w ługu robionym z moczu i popiołu przez dni kilka: opłukawszy potem, bije się drewnianym młotem, i powtórnie namoczywszy w ługu popiołowym, wysusza. Jeszcze lepsza będzie, gdy się do powtórnego ługu przyda nieco saletry. W lekarstwie przyłożona na rany, ale bez opisanego przygotowania na Hubkę, osobliwszym sposobem krew płynącą zastanawia”.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Saletra jest świetnym utleniaczem, dodaje się ją do prochu czarnego np.
Nie wiem tego i nie chce mi się szukać informacji, ale domyślam się że w moczu znajdują się związki które z powodzeniem mogą zastąpić azotan potasu jako utleniacz w hubce.
Podążając tym tropem nadmanganian potasu też winien się spisać. Czy też inne azotany wykorzystywane w rolnictwie.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

Offtime pisze:w moczu znajdują się związki które z powodzeniem mogą zastąpić azotan potasu
trafiłeś w sedno
jeden z nawozów azotowych nazywa się mocznik :shock: :568: , zgadnijcie dlaczego?

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
jhp
Posty: 45
Rejestracja: 07 gru 2010, 22:28
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: jhp »

Offtime pisze:Saletra jest świetnym utleniaczem, dodaje się ją do prochu czarnego np.
Nie wiem tego i nie chce mi się szukać informacji, ale domyślam się że w moczu znajdują się związki które z powodzeniem mogą zastąpić azotan potasu jako utleniacz w hubce.
Podążając tym tropem nadmanganian potasu też winien się spisać. Czy też inne azotany wykorzystywane w rolnictwie.


[ Dodano: 2010-12-13, 22:05 ]
Próbowałem moczyć w nadmanganianie potasu już dawniej... i nic z tego. Teżkiedyśmyślałem jak pan...
mor842
Posty: 10
Rejestracja: 20 lip 2015, 20:40
Lokalizacja: [PL]
Płeć:

Re: Huba - preparowanie

Post autor: mor842 »

Grzymek pisze: Słyszałem o wygotowywaniu, moczeniu w moczu :] albo wodzie z solą. Sam myślałem także o occie.
Odkopię temat bo jestem ciekawy czy ktoś z Was preparował hubę poprzez wygotowanie, moczenie jej w wodzie z solą? 8-)
Awatar użytkownika
jhp
Posty: 45
Rejestracja: 07 gru 2010, 22:28
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: jhp »

Próbowałem różnych sposobów ale bez saletry potasowej najlepiej się sprawdza (nawet nie wywar) rozpuszczony popiół z drzew w wodzie. I zauważyłem, że suszyć trzeba powoli i najlepiej nie na słońcu. Również zauważyłem, że lepiej się sprawuje hubka, gdy do tego płynu dodamy trochę jakiejś zasady. Ja próbowałem z wapnem, solą kuchenną i mydłem w płynie. Wszystko poprawiało efekt. Tylko nie dużo (soli pół łyżeczki na pół litra płynu, pozostałych rzeczy podobnie).

W mydle samym też się da, tylko trzeba do wody dać więcej mydła w płynie 1 porcję mydła i 3 porcje wody. Można też dodać soku z cytryny. I to wszystko łapie po wysuszeniu od tradycyjnego kutego krzesiwa kowalskiego.
"Z maleńkiej iskierki ojjjj wielki ogień byyywa..."
Piotr2104
Posty: 41
Rejestracja: 27 sty 2015, 12:42
Lokalizacja: Sieraków
Kontakt:

Post autor: Piotr2104 »

Ja dawałem tylko popiół ale w dużym stężeniu i gotowałem w tym wywarze. Suszyłem na piecu, później tylko rozbijanie (na sucho) i łapie pięknie. A sam popiół jest zasadowy (w przeciwieństwie do soli kuchennej która jest obojętna)
Awatar użytkownika
gajowy
Posty: 17
Rejestracja: 08 wrz 2015, 12:25
Lokalizacja: Wildgard
Płeć:

Post autor: gajowy »

W popiele drzew liściastych, jest potaż - czyli węglan potasu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pota%C5%BC

Ciekawą rzecz natomiast dowiedziałem się o końskim ... łajnie.
Jest w nim mianowicie azotan potasu, czyli saletra potasowa.
Widziałem w TV program naukowy, gdzie uczestnicy musieli z rzeczy powszechnie dostępnych stworzyć różne rzeczy.
Saletrę otrzymywali właśnie z tej kupy konia.
Ciekawe jak ona sama się pali, czy np. sproszkowane nadaje się jako hubka?

Palenie zwierzęcymi odchodami, nie jest niczym nowym i niezwykłym, choć może nie w Europie.
Ale w Azji i Afryce, jest to cenione paliwo do przygotowywania ... posiłków.

Może to się przydać, jak będziemy musieli spreparować hubkę, bez kupowania saletry w sklepie.
Piotr2104
Posty: 41
Rejestracja: 27 sty 2015, 12:42
Lokalizacja: Sieraków
Kontakt:

Post autor: Piotr2104 »

Nic nowego - otrzymywanie saletry ze zwierzęcych odchodów jest stosowane od średniowiecza. Jest to jednak z tego co pamiętam dość pracochłonne i biorąc pod uwagę to ze saletra nie jest niezbędna przy preparowaniu hubki nie widzę większego sensu się z tym bawić.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

gajowy pisze: Saletrę otrzymywali właśnie z tej kupy konia.
Karkołomne zadanie z uwagi na stężenie. Zdecydowanie lepszy ptasi, duuużo bardziej skoncentrowane odchody.
Chile na tym guanie zbudowało niezły biznes.
Palenie zwierzęcymi odchodami, nie jest niczym nowym i niezwykłym, choć może nie w Europie. Ale w Azji i Afryce, jest to cenione paliwo do przygotowywania ... posiłków.
No ale w czym problem? I posiłki na tym zagotujesz i dom zbudujesz. Bo kupa przeżuwaczy (karmionych naturalnie a nie paszami) to po wysuszeniu to jest tylko brykiet siana.

A cenione, bo na pustyni ciężko o walające się patyki - te szybciej wykorzysta się do budowy domostwa, a rośnie tylko trawa. Po co zrywać trawę której brakuje dla bydła? Lepiej podnieść gotowy, wysuszony na słońcu placek/brykiet zmielonej trawy.
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Co do preparowania hubki, o teorii (chemii) i praktyce, w tym historycznym wytwarzaniu saletry potasowej pisałem tutaj:
viewtopic.php?p=87994&highlight=siemienowicz#87994
ODPOWIEDZ