Strona 2 z 2

: 13 gru 2010, 09:05
autor: Dąb
Dokładnie nie jestem w stanie powiedzieć czemu , dorwałem stary przepis, bodajże Ks. kluka " Nie ma trzona, głowa wypukła, gładka. Dziurki bardzo cienkie. Rośnie na różnych drzewach. W gospodarstwie ta Hubka i znajoma i potrzebna jest do zapalania ognia przez uderzenie o stal krzemieniem. Na to moczy się w ługu robionym z moczu i popiołu przez dni kilka: opłukawszy potem, bije się drewnianym młotem, i powtórnie namoczywszy w ługu popiołowym, wysusza. Jeszcze lepsza będzie, gdy się do powtórnego ługu przyda nieco saletry. W lekarstwie przyłożona na rany, ale bez opisanego przygotowania na Hubkę, osobliwszym sposobem krew płynącą zastanawia”.

: 13 gru 2010, 09:42
autor: Offtime
Saletra jest świetnym utleniaczem, dodaje się ją do prochu czarnego np.
Nie wiem tego i nie chce mi się szukać informacji, ale domyślam się że w moczu znajdują się związki które z powodzeniem mogą zastąpić azotan potasu jako utleniacz w hubce.
Podążając tym tropem nadmanganian potasu też winien się spisać. Czy też inne azotany wykorzystywane w rolnictwie.

: 13 gru 2010, 19:31
autor: orety
Offtime pisze:w moczu znajdują się związki które z powodzeniem mogą zastąpić azotan potasu
trafiłeś w sedno
jeden z nawozów azotowych nazywa się mocznik :shock: :568: , zgadnijcie dlaczego?

pozdrawiam
maciek

: 13 gru 2010, 22:04
autor: jhp
Offtime pisze:Saletra jest świetnym utleniaczem, dodaje się ją do prochu czarnego np.
Nie wiem tego i nie chce mi się szukać informacji, ale domyślam się że w moczu znajdują się związki które z powodzeniem mogą zastąpić azotan potasu jako utleniacz w hubce.
Podążając tym tropem nadmanganian potasu też winien się spisać. Czy też inne azotany wykorzystywane w rolnictwie.


[ Dodano: 2010-12-13, 22:05 ]
Próbowałem moczyć w nadmanganianie potasu już dawniej... i nic z tego. Teżkiedyśmyślałem jak pan...

Re: Huba - preparowanie

: 15 sie 2015, 18:30
autor: mor842
Grzymek pisze: Słyszałem o wygotowywaniu, moczeniu w moczu :] albo wodzie z solą. Sam myślałem także o occie.
Odkopię temat bo jestem ciekawy czy ktoś z Was preparował hubę poprzez wygotowanie, moczenie jej w wodzie z solą? 8-)

: 12 lut 2016, 22:32
autor: jhp
Próbowałem różnych sposobów ale bez saletry potasowej najlepiej się sprawdza (nawet nie wywar) rozpuszczony popiół z drzew w wodzie. I zauważyłem, że suszyć trzeba powoli i najlepiej nie na słońcu. Również zauważyłem, że lepiej się sprawuje hubka, gdy do tego płynu dodamy trochę jakiejś zasady. Ja próbowałem z wapnem, solą kuchenną i mydłem w płynie. Wszystko poprawiało efekt. Tylko nie dużo (soli pół łyżeczki na pół litra płynu, pozostałych rzeczy podobnie).

W mydle samym też się da, tylko trzeba do wody dać więcej mydła w płynie 1 porcję mydła i 3 porcje wody. Można też dodać soku z cytryny. I to wszystko łapie po wysuszeniu od tradycyjnego kutego krzesiwa kowalskiego.

: 15 lut 2016, 20:37
autor: Piotr2104
Ja dawałem tylko popiół ale w dużym stężeniu i gotowałem w tym wywarze. Suszyłem na piecu, później tylko rozbijanie (na sucho) i łapie pięknie. A sam popiół jest zasadowy (w przeciwieństwie do soli kuchennej która jest obojętna)

: 22 lut 2016, 11:38
autor: gajowy
W popiele drzew liściastych, jest potaż - czyli węglan potasu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pota%C5%BC

Ciekawą rzecz natomiast dowiedziałem się o końskim ... łajnie.
Jest w nim mianowicie azotan potasu, czyli saletra potasowa.
Widziałem w TV program naukowy, gdzie uczestnicy musieli z rzeczy powszechnie dostępnych stworzyć różne rzeczy.
Saletrę otrzymywali właśnie z tej kupy konia.
Ciekawe jak ona sama się pali, czy np. sproszkowane nadaje się jako hubka?

Palenie zwierzęcymi odchodami, nie jest niczym nowym i niezwykłym, choć może nie w Europie.
Ale w Azji i Afryce, jest to cenione paliwo do przygotowywania ... posiłków.

Może to się przydać, jak będziemy musieli spreparować hubkę, bez kupowania saletry w sklepie.

: 24 lut 2016, 00:24
autor: Piotr2104
Nic nowego - otrzymywanie saletry ze zwierzęcych odchodów jest stosowane od średniowiecza. Jest to jednak z tego co pamiętam dość pracochłonne i biorąc pod uwagę to ze saletra nie jest niezbędna przy preparowaniu hubki nie widzę większego sensu się z tym bawić.

: 24 lut 2016, 08:00
autor: Zirkau
gajowy pisze: Saletrę otrzymywali właśnie z tej kupy konia.
Karkołomne zadanie z uwagi na stężenie. Zdecydowanie lepszy ptasi, duuużo bardziej skoncentrowane odchody.
Chile na tym guanie zbudowało niezły biznes.
Palenie zwierzęcymi odchodami, nie jest niczym nowym i niezwykłym, choć może nie w Europie. Ale w Azji i Afryce, jest to cenione paliwo do przygotowywania ... posiłków.
No ale w czym problem? I posiłki na tym zagotujesz i dom zbudujesz. Bo kupa przeżuwaczy (karmionych naturalnie a nie paszami) to po wysuszeniu to jest tylko brykiet siana.

A cenione, bo na pustyni ciężko o walające się patyki - te szybciej wykorzysta się do budowy domostwa, a rośnie tylko trawa. Po co zrywać trawę której brakuje dla bydła? Lepiej podnieść gotowy, wysuszony na słońcu placek/brykiet zmielonej trawy.

: 25 lut 2016, 11:47
autor: Mr.Bogus
Co do preparowania hubki, o teorii (chemii) i praktyce, w tym historycznym wytwarzaniu saletry potasowej pisałem tutaj:
viewtopic.php?p=87994&highlight=siemienowicz#87994