Strona 3 z 3

: 30 lis 2010, 10:09
autor: puchalsw
yaktra pisze:ale jak/ czym połączyć z rogiem jelenia
Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale ja bym to zrobił tak:

W górnej części kija osadził bym długi trzpień, przyklejony na klej epoksydowy
W rogu wywiercił bym też otwór na trzpień. Klejenie też klejem epoksydowym.
Dla elegancji, zrobił bym ze skóry (korzy brzozowej) kołnierz zasłaniający miejsce łączenia.
1. Albo owinął bym całość skórą dwa razy (na powierzchnię posmarowaną klejem wodoodpornym) i dla wyglądu zawinął jeszcze grubym rzemieniem.
2. Albo ze skóry zrobił bym taki "karwasz" i wtedy zasznurował bym to rzemieniem. Skóra najlepiej aby była mokra w chwili sznurowania. Jak ściągnie, za cholerę nie puści.

Drugie rozwiązanie jest bardziej eleganckie, ale nie tak wytrzymałe jak pierwsze.
Obrazek

: 30 lis 2010, 10:57
autor: yaktra
Ja natomiast myślałem aby kupić monopoda. Już za 100 można mieć coś bardzo estetycznego i składanego. Do orginalnej głowicy dorobić rogową rękojeść. Tyle, że to mało fajne i na skróty robione...

: 30 lis 2010, 11:06
autor: puchalsw
Przez Was teraz chodzi mi taka laska (sic!) po głowie.... W weekend w lesie czegoś poszukam i zobaczę co mi się uda zrobić.
Postaram się wykombinować coś uniwersalnego. Na takiej lasce można wieszać lampę naftową, nad niewielkim ogniskiem (lepiej dolnym końcem) na łańcuszku podwiesić menażkę, kurtkę podsuszyć, poncho rozpiąć, wiejskiego psa pogonić, białogłowę za krnąbrność oćwiczyć, i słabe wyniki w kuchni "skomentować"...
A dziadowego kija, zostawię bo bardzo lekki jest.

: 30 lis 2010, 11:10
autor: MlKl
Ja bym pierwszy sposób Puchala zmodyfikował przez nawiercenie w kości stożka i dopasowanie do niego końca części drewnianej. Da to dużo większą powierzchnię klejonych części, tym samym większą odporność połączenia. Metalowy trzpień to dodatkowo wzmocni, dając w efekcie całość mocniejszą, niż wykonaną z jednego materiału.

Pamiętajmy, że w miejscu tego połączenia działać będą siły nawet kilkuset kg - rączka laski jest w istocie dźwignią, połączenie wypada prawie w miejscu jej podparcia. Waga opierającego się na lasce człowieka plus szybkość i dźwignia.

: 30 lis 2010, 11:25
autor: yaktra
Wymyślam aby stworzyć coś takiego ponieważ mam kawałek niezłego rogu. Piszę co się da aby pokusić was do opinii i zarazem do ciekawego pomysłu. Sam jestem z tego cienki a wiem, że co niektórzy maja trochę w tym praktyki...
puchalsw pisze:białogłowę za krnąbrność oćwiczyć
Mam pytanko puchal, a co zrobisz kiedy twoja żonka na rekoneta zajrzy i przeczyta owe :?:
:mrgreen:

: 30 lis 2010, 11:27
autor: puchalsw
MlKl pisze:zmodyfikował przez nawiercenie w kości stożka i dopasowanie do niego końca części drewnianej.
Zgadzam się, ale takie wiercenie przeprowadzić to wyzwanie (Przynajmniej jak dla mnie :-) ). O dopasowaniu już nie wspomnę...
A może kleić (z trzpieniem metalowym w środku) dwie części, które były by ścięte ukośnie, zamiast prostopadle do osi kija? Zawsze powierzchnia klejenia się zwiększy..
A na to owijka ze skóry...
No i kij to już nie może być byle jaka osika... Twarde cholerstwo musi być, żeby taką dźwignie wytrzymać.
yaktra pisze:Mam pytanko puchal, a co zrobisz kiedy twoja żonka na rekoneta zajrzy i przeczyta owe
Dostanę kijem przez łeb, i skończą się żarty :-(

: 30 lis 2010, 11:41
autor: MlKl
I tam. Mnie daleko do twojej manualnej sprawności i przede wszystkim dokładności, Puchal - takie coś spokojnie zrobisz czubkiem noża, dopasowanie to też pikuś - jak u dentysty - smarujesz czymś brudzącym wnętrze otworu, wkładasz dopasowywany element - i od razu widzisz, gdzie go strugnąć.

[ Dodano: 2010-11-30, 11:45 ]
yaktra pisze:
puchalsw pisze:białogłowę za krnąbrność oćwiczyć
Mam pytanko puchal, a co zrobisz kiedy twoja żonka na rekoneta zajrzy i przeczyta owe :?:
:mrgreen:
Kwestia wychowania :P http://www.ferajna.airguns.pl/node/56

: 30 lis 2010, 11:46
autor: yaktra
puchalsw pisze:ale takie wiercenie przeprowadzić to wyzwanie
Nie jest tak źle, próbowałem bo robiłem koledze coś na wzór wisiora aby wyglądało jak pazury niedźwiedzia. Tyle, że dziwnie śmierdzi bo padliną, czymś w rodzaju rozkładającego się ludzkiego ciała, może spalonych paznokci.
Miałem okazję kiedyś widzieć rozwalony żyrandol z rogu jelenia. Pamiętam dobrze, że z rogu wystawały zwykłe śruby. Jeśli znajdę resztki w piwnicy ( bo zabrałem to wówczas ) to zapodam foty...

: 30 lis 2010, 14:32
autor: maxter
Co do samego połączenie to proponowałbym takie:

brąz-drewno, szary-róg, czerwony-klej
Obrazek

Cały problem to konieczność precyzyjnego wykonania otworu i oszlifowania kija.

: 30 lis 2010, 17:30
autor: yaktra
Tak jak obiecałem zapodam resztki rogu z którego ktoś wykonał żyrandol. Dlaczego został zniszczony - nie wiem. Znalazłem te resztki na warsztacie stolarskim a przy renowacji starych mebli.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na tej poniższej focie widać fajną końcówkę do zrobienia lagi
Obrazek

Sory za jakość zdjęć, zapomniałem zmienić BW

: 02 gru 2010, 22:49
autor: blackram
Valdi - a normalny kij/laska nie dałby rady ?

Ostatnio wypatrzyłem kij trekingowy w kształcie tradycyjnej laski - ciekawe połączenie tradycji i nowoczesności. Przyznam że mnie korci, tylko cena trochę odstrasza, bo jeden kosztuje tyle co dwa zwykłe zestawy :-|

Fajny pomysł żeby pobawić się w Adama Słodowego, tylko pytanie jak i czym zakończyć dół, żeby zapewnić lasce dłuższą żywotność. Pomysł Puchala żeby wykorzystać metalową tuleję jest OK, ale wydaje mi się że przy używaniu będzie się ona po prostu nabijać coraz wyżej na drewno a laska i tak ścierać od spodu. Tyle, że wolniej. Pamiętam, że te dawne laski miały okucie połączone ze stalowym szpicem, albo samo okucie które podbijano hufnalem (gwóźdź do podków).

: 02 gru 2010, 23:55
autor: MlKl
Mogę ci taki szpic do osadzenia w końcówce laski wytoczyć.

: 03 gru 2010, 18:36
autor: blackram
MIKI, masz na myśli coś takiego jak na zdjęciu prawo-dół:

http://www.polskiinternet.com/english/info/ciupaga.html

:?:

Jak kiedyś uda mi się za rzeźbienie lagi zabrać, chętnie się odezwę :-)

: 03 gru 2010, 19:03
autor: MlKl
Mniej więcej - spod tokarki wyjdzie okrągły szpic, ale zawsze można pilnikiem, czy diaksem na ostrosłup przerobić.

: 09 gru 2010, 14:08
autor: Valdi
blackram, Nie wyobrażam sobie bez kijków chodzenia....laska to nie jest to...

: 09 gru 2010, 18:41
autor: kapa
Mam takie pytanko...
Czym się różnią kijki za 80zł od tych za np. 250?
Trwałość komfort, użytkowania czy może coś innego? Może ktoś mi to wytłumaczyć?

: 09 gru 2010, 18:45
autor: thrackan
Pierwsze propozycje: materiałem (aluminium, włókna węglowe itp - wpływ na cieżar i wytrzymałość), patentami (różne mechanizmy amortyzacji lub ich brak).

: 11 gru 2010, 21:24
autor: blackram
Hillwalker pisze:Kijki kojarzą mi się z szybkim marszem, napieraniem; laska to spokojna i dostojna wędrówka.
Nic dodać, nic ująć jak dla mnie, zależy co kto woli po prostu. Ja akurat te spokojne i "dostojne" wędrówki, do których kijaszek lub laga wystarcza. Nie wierzę w "szybki odwrót" z gór przed burzą, i tak będzie szybsza a my poważnie ryzykujemy zdrowie i życie zasuwając po śliskich kamieniach niezależnie czy mamy kijki czy nie. Kiedyś tak próbowałem "zdążyć" przed gęstniejącą mgłą na Łysicy, bałem się że za moment nie będę mógł wypatrzeć znaków i zabłądzę, a cały czas jeszcze padało. W pewnym momencie but mi się poślizgnął na kamieniach, i tylko dzięki zwykłej lasce nabytej wcześniej na bazarze skończyło się na potłuczonym tyłku :-) . Ale nagły przypływ adrenaliny uświadomił mi, jak o włos nieklawo mogło być, gdybym tak wyrżnął łbem o te kamienie... Pamiętajmy, że kijki też mogą być zdradliwe - przez moment powierzamy im znaczną część ciężaru ciała, jeżeli akurat wtedy któryś się obślizgnie, polecimy za nim.

MIKI, chodziło mi o samą ideę a nie konkretny kształt ostrosłupa. Wbrew pozorom to chyba jeden z najważniejszych elementów laski, bo najbardziej narażony podczas użytkowania. Decyduje o żywotności i wytrzymałości laski więc po prostu musi być pancerny.

: 12 gru 2010, 17:02
autor: borsukwacław
Witam !
Parę dni temu zakupiłem w Realu dwa kijki, zapłaciłem po ... 17,- zł szt. :shock:
kijki są naprawdę super , podczas łażenia po pomorskich wzgórzach morenowych sprawdziły się doskonale . Ja dużo łażę zimą po zamarzniętych jeziorach ,już wiem że do tego też będą świetnie się nadawały . Jeden kij waży 335gr. 3-składowy , aluminium porządna rękojeść z dużym grzybkiem umożliwiającym chwyt od góry, amortyzator sprężynowy wewnątrz ,dł złożonego 68 cm,dł max 135cm, na kiju napisy : BAT SPORT , ALL TERRAIN POLL , ANTISHOK , TREKKING . Zabieram ze sobą dwa kije , jeden w łapie drugi w plecaku , jak jest taka potrzeba wyciągam z plecaka i brnę dalej . Polecam te kije bo są solidne , dobrej jakości i w dobrej cenie .
Pzdr.

: 12 gru 2010, 17:16
autor: yaktra
borsukwacław pisze:Parę dni temu zakupiłem w Realu dwa kijki, zapłaciłem po ... 17,- zł szt.
dziś w Realu w Szczecinie najtańsze były po 27 PLN. Wyglądały dość solidnie, jednak nie "rozpruwałem" opakowania bo kolor była paskudny, żółty - cholera...

: 12 gru 2010, 17:32
autor: borsukwacław
yaktra pisze:
borsukwacław pisze:Parę dni temu zakupiłem w Realu dwa kijki, zapłaciłem po ... 17,- zł szt.
dziś w Realu w Szczecinie najtańsze były po 27 PLN. Wyglądały dość solidnie, jednak nie "rozpruwałem" opakowania bo kolor była paskudny, żółty - cholera...
Moje są srebrno- niebieskie , łagodne dla oczu , taak były też po 27,-zybli właśnie żółte ,ja płaciłem tak jak pisałem wcześniej 17-,zł.

: 29 mar 2011, 14:04
autor: Yellowstone
Jakiś czas temu kupowałam kijki do Nordic Walkingu dla babci, która z kolanami ma już coraz większy problem. W każdym sklepie przestrzegali przed omyłkowym zakupem kijów trekkingowych, które ponoć różnią się sporo przy budowie.

Przede wszystkim trekking od NW różni się techniką chodzenia i terenem, co przekłada się na kijki. Trekkingowe służą do bezpiecznego podpierania się na szlakach. Natomiast NW to technika chodu lub biegu, w której kijki służą do odpychania się na płaskim terenie. Na wzór biegaczy narciarskich - przyjrzyjcie się jak się poruszają i spróbujcie to samo zrobić w górach :P
W kijkach jest np. inny system amortyzacji - przy NW tłumią one wstrząsy w rączce, a nie w miejscu skręcania, jak w kijkach trekkingowych. Kije do NW mają specjalną rękawiczkę, ponieważ podczas chodzenia w pewnym momencie trzeba kijek puścić i odepchnąć się od rękawiczki, dodatkowo wówczas rękawiczka przytrzymuje kijek w taki sposób, by za chwilę można go było łatwo chwycić.
Warto przed wybraniem się z kijkami w teren pogadać z instruktorem do NW lub chociaż pooglądać tutoriale na YT, żeby nie popełniać błędów technicznych przy chodzeniu.

Co do użytkowania kijków to z trekkingowymi nie miałam do czynienia. Jedynie z tymi do Nordic Walkingu i było widać różnicę w szybkości i wytrzymałości podczas chodzenia. No i pracuje górna partia ciała - już po trzech kilometrach czułam wysiłek przedramion, więc dla mnie NW to dużo lepszy trening niż marsze i biegi bez kijków.

Jeśli chodzi o służące do podpierania laski-samoróbki to zawsze patrzyłam z dumą na laski skautowe w mojej drużynie. Mają swój klimat i magię, a przy tym mogą być przydatne do wielu innych czynności podczas siedzenia w lesie.

: 30 mar 2011, 21:47
autor: mcbren
Co do użytkowania kijków to z trekkingowymi nie miałam do czynienia. Jedynie z tymi do Nordic Walkingu i było widać różnicę w szybkości i wytrzymałości podczas chodzenia
Ja mam odwrotnie, mam trekingowe, nie ma NW.
Przede wszystkim trekking od NW różni się techniką chodzenia i terenem, co przekłada się na kijki. Trekkingowe służą do bezpiecznego podpierania się na szlakach. Natomiast NW to technika chodu lub biegu, w której kijki służą do odpychania się na płaskim terenie. Na wzór biegaczy narciarskich - przyjrzyjcie się jak się poruszają i spróbujcie to samo zrobić w górach.
W górach nie, ale na plaży mogę ze swoim trekingowymi tak samo śmigać jak ludzie z kijami NW.
W kijkach jest np. inny system amortyzacji - przy NW tłumią one wstrząsy w rączce, a nie w miejscu skręcania, jak w kijkach trekkingowych.
50cm różnicy między rączką, a miejscem ponad skręceniem najwyższego modułu. Może ma znaczenie, moze nie ma?
Kije do NW mają specjalną rękawiczkę, ponieważ podczas chodzenia w pewnym momencie trzeba kijek puścić i odepchnąć się od rękawiczki, dodatkowo wówczas rękawiczka przytrzymuje kijek w taki sposób, by za chwilę można go było łatwo chwycić.
Na pewno ułatwia i czyni użycie kijka na płaskim terenie wygodniejszym. Jednak dobrze założona/przewleczone taśmy kija trekingowego woku dłoni, też umożliwiają puszczenie kijka.

Jak dla mnie treki są bardziej uniwersalne, bo mogę ich używać w górach i na płaskim. Choć chętnie porównałbym je z kijami NW, żeby mieć realne porównanie.
Z tego co trafiłem na forach, to użytkownicy NW są strasznie ortodoksyjni co do swoich kijków. Zdarzały się nawet informacje o imprezach - tylko dla posiadaczy kijków NW. Czyżby się obawiali, że ktoś z kijkami trekingowym będzie lepszy? ;)

: 12 kwie 2011, 15:30
autor: Zirkau
NW to jak auto sportowe do terenówki. Sa lżejsze, słabsze, a uchwyt bardziej wyspecjalizowany - dopuszcza niemal tylko jeden rodzaj chwytu. Treking wymusza szybką zmianę wysokości chwytu, podchwytu z nachwytu jak tradycjną laskę. Innych jakiś dobitnych różnice nie zauważyłem.

: 16 cze 2011, 13:07
autor: zackass1
Dziś w cerfurze (nie wiem jak to się pisze) kupiłem kijki trekingowe za 25zł. Jak na chińszczyznę wyglądają całkiem nieźle. Są dwuczęściowe, dla mnie to zaleta - mniej elementów które mogą się popsuć, dla innych może to być wada bo nawet po złożeniu są dość długie. Dosyć dużą wadą jak dla mnie jest sprężyna we wnętrzu, która kaleczy ucho brzdąkając niemiłosiernie przy każdym kontakcie kijka z podłożem. Na szczęście po wstępnych oględzinach wnętrza stwierdzić można, że zastąpienie sprężyny stalową tulejką nie powinno być trudne. Grot wykonany z kiepskiej stali narzędziowej, prawdopodobnie ten sam materiał z jakiego Chińczycy robią marketowe wiertła, gumowa nasadka raczej kiepskiej jakości ale daje radę. Ogólnie jestem zadowolony z zakupu. Kijki z pewnością warte są swojej ceny. Miałbym opory żeby za kawałek aluminiowej rurki dać więcej niż te 25zł, a jak przeglądałem internetowe sklepy to normą była cena powyżej 200zł :)