Strona 1 z 1

podróż

: 20 lut 2010, 22:23
autor: kiszka
Witam mam zamiar na lato przejechać na rowerze taki kawałek drogi:

Dane:

Pora roku: lato
Miesiąc: sierpień Wakacje
ciężar na bagażniku: ok 15kg(jadę z bratem)
jadę góralem

oto trasa:
Z Krzywca do Łęki szlacheckie

: 20 lut 2010, 23:50
autor: Grzymek
Wypas

: 21 lut 2010, 00:03
autor: Grzechu24
No dobrze , ale co z tego ? rozumiem że chciałeś się pochwalić tym , że jedziesz rowerem ... Tylko po co ?

: 21 lut 2010, 09:57
autor: kiszka
Chcę żebyście dali mi jakieś porady.

: 21 lut 2010, 10:25
autor: Michal N
kiszka pisze:ciężar na bagażniku: ok 15kg(jadę z bratem)
Ten ciężar to łącznie z bratem :shock:

: 21 lut 2010, 10:35
autor: kiszka
nie on jedzie 2 rowerem

: 21 lut 2010, 10:48
autor: thrackan
kiszka pisze:Z Krzywca do Łęki szlacheckie
Google wyrzuca pięć miejscowości o nazwie Krzywiec. Mamy sobie wybrać z której startujesz? Podaj długość tej trasy w kilometrach.

Masz sakwy jakieś?

: 21 lut 2010, 10:52
autor: Michal N
Chodzi zapewne o ten pod Łodzią. Ale jestem domyślny :mrgreen:

: 21 lut 2010, 13:25
autor: kiszka
to jest około 100 km a i Krzywiec koło Konstantynowa Łózkiego

: 21 lut 2010, 13:33
autor: mcbren
A ja mam latem przejechać trasę z Brzeźna do Szmelty i mówię zupełni poważnie. I w dodatku żadnych rad nie potrzebuję.

Kolego:
- wrzuć jakieś dokładniejsze namiary na tej miejscowości (współrzędne, wpis w google),
- podaj dystans,
- i zakładany czas przejazdu.

Wtedy będziemy mogli zobaczyć profil trasy, czy jesteś w stanie ją przejechać, itd.

A co rad:
- dużo picia,
- trochę energetycznego jedzenia (banany, batonik musli, na kolacje dzień przed wyjazdem spageti)
- narzędzie i materiały naprawcze (dętka, pompka, klucze, spinka do łańcucha, rozkuwacz do łańcucha),
- apteczka,
- odzież na wypadek deszczu.

: 21 lut 2010, 14:40
autor: PanJa
Witam.

100 km to naprawdę niewielka odległość do pokonania spokojnie wolnym tempem w 1 dzień.

Jeśli jeździsz cały czas na rowerze to możesz ogólnie wsiadać i jechać bez przygotowania , bo powinieneś dojechać bez problemu ( ja kupiłem sobie kiedyś rower i 7 dni później pojechałem sobie na bitwę pod grunwaldem ;) ponad 200 km w 1 stronę ;) )

Lato to taka pora roku która jest niby dobra , ale nie do końca.
1 sprawa to jaki to jest teren , czy przy trasie będziesz miał dużo drzew czy nie ( uwierz 30 km w temp. 30 st. przez pola to makabra dla organizmu ).
2 , nie licz na to że weźmiesz dużo wody, woda ma swoją wagę :) i tak te proste 1,5 litra wody waży 1,5 kg.
3 namiot (ok. 2-3 kg ) musi być na tyle duży byś mógł do niego schować rower , chyba że chcesz się obudzić bez roweru.
4 ubrania na zmianę , dodatkowa para butów ( chyba że masz zapinane do pedałów wtedy wystarczy 1 ) to dlatego że gdy zwykłe buty gdy zaleją się twoim potem od środka gwarantują ci obtarcia itd. ( pomocna jest też antybakteryjna zasypka do stóp z talkiem , do kupienia w aptece )
Najlepiej kupić sobie ubrania strikte na rower , czyli gatki z pampersem ( nie poobcierasz się i masz bardziej miękko w tyłek ) oraz koszulki kolarskie ( super przewiewne z kieszeniami na drobiazgi )
5 zestaw naprawczy do roweru ( klucze, dobry multitool , zapasowe dentki , łatki itd. )
6 do wszystkiego najlepiej kupić sobie torby rowerowe ( dobre torby to wydatek ok 500-600 zł ) lub super sprawę wózek za rower ( ok 1500 zł ).
7 dobra apteczka
8 coś do jedzenia ( co nie zepsuje się pod wpływem ciepła , czyli suchy prowiant i zupki chińskie ).
9 czapka z daszkiem
10 dobre ( podkreślam dobre najlepiej kupione u okulisty ) okulary przeciwsłoneczne.
11 pieniążki w kieszeń ( wedle uznania , ale tak żeby starczyło na transport wrazie czego, i na browar wieczorny jeśli będzie sklep po drodze ;) )
12 kubasy , manierki itd. itp.
13 siekierka

Po złożeniu zestawu wyjdzie ci ok. 25-30 kg szpeju ( nic nadzywczajnego :) jak znajomi jechali na hel ( road to hell ;) ) wyszło im 1600 km w tą i z powrotem, mieli wtedy po ok 50-60 kg na łebka.

Najlepiej zgromadź sobie w torbach rowerowych wszystko czego dusza zapragnie , przejedź się z tym 10-15 km i wtedy już będziesz wiedział co jest potrzebne a co nie jest potrzebne :)
W rowerowych eskapadach w przeciwieństwie do eskapad pieszych ,nie myślimy tylko o sobie ale i o naszym środku transportu czyli rowerku , jeśli rower siądzie ci na "zadupiu" i nie będziesz miał zasięgu w tel kom. ( co na zadupiach się zdarza ) to masz kichę. Ciągnięcie za sobą roweru z obciążeniem jest cholernie męczące <-- ja swój raz niosłem bez obciążenia ( a mam aluminiowego ) po scentrowaniu koła i wykoszeniu przerzutek i powiem że nie jest to ciekawa przygoda.

PS. Jeśli będziesz jechał przez lasy to pamiętaj , że 1 km w lesie na piaszczystej drodze obciąża tak jak ok 2-3 km po asfalcie.

PS.2. Nie polecam tras gdzie jeździ dużo samochodów ( przede wszystkim ciągników siodłowych z naczepami ) ponieważ podmuch wywołamy przez pędzącego "tira" jest wstanie wpakować rowerzystę do rowu ( a to mi się już zdarzyło i uwierz mi że boli :) )

: 21 lut 2010, 15:06
autor: Mazazel
Jak się nie zmęczysz bardzo:) albo Ci się spodoba zwyczajnie ta wyprawa to polecam przedłużyć ją przez Aleksandrów do Nakielnicy- cicha wioska z pięknym dworem, jak ja tam byłam nie było właścicielki ale może będziesz miał szczęście, ciekawie o nim ponoć opowiada; i tu i we wiosce Bugaj po drodze są też stare cmentarze warte obejrzenia; i Bzura płynie niedaleko; trochę fotek tu:
http://picasaweb.google.com/Mazazel2/Nakielnica#

25-30 kg uzbierać na 100 km wyprawę to IMHO trzeba rzeczywiście CHCIEĆ:/ trasa jest taka, że wioska za wioską i nie ma sensu brać ze sobą nie wiem ile jedzenia, a pozostałe rzeczy wymienione powyżej dodaje sobie i nijak mi taka liczba nie wychodzi;). A i najważniejsze- potrzebna jest dobra dokładna mapka opakowana nieprzemakalnie:)

: 21 lut 2010, 16:38
autor: PanJa
Czyli jest to trasa przez wioski :)

Polecam wziąć multitoola , łatkę na gumę , coś do picia , trochę kasy , okulary i to wszystko :)

Można śmigać bez jakiegokolwiek szpeju :)

Ja jeździłem dłuższe trasy tak zaplanowane aby nie spotkać ludzi przez parenaście kilometrów , z tąd mój wywód na ten temat ;)

Przed taką trasą poćwicz sobie miesiąc albo 2 i zrobisz ją w tą i z powrotem w 1 dzień :)
2 dni z piwem na wieczór ;)

Jeśli wioski to i asfalta jako taki , więc zakup sobie do tego odpowiednie gumy na asfalt z możliwością zjechania w teren ( ja na swoich wyprawach używam kostek rowerowych więc już wiadomo przez jakie tereny jeżdżę i dlaczego tyle szpeju potrzeba ;) )

I tak najlepszą metodą jest doświadczenie.
Przed zrobieniem pierwszej 100 zrób sobie 25 i 50 , poznasz siebie , rower , i przedewszystkim ocenisz co ci będzie niezbędne a co zbędne na wyprawie.

: 21 lut 2010, 21:35
autor: thrackan
PanJa pisze:6 do wszystkiego najlepiej kupić sobie torby rowerowe ( dobre torby to wydatek ok 500-600 zł ) lub super sprawę wózek za rower ( ok 1500 zł ).
O matko... Nie uważasz, że to jakby nie ten target? Na pierwszy przelot 100km ma chłopak kupować torby za taką kasę?... :roll:

Na allegro da się wyhaczyć niezłe używki za grosze... za 50zł kupiłem komplet tylne Vaude i przednie Polsporty (nie to co Ortlieb czy Crosso, ale całkiem niezłe!).
PanJa pisze:I tak najlepszą metodą jest doświadczenie.
Przed zrobieniem pierwszej 100 zrób sobie 25 i 50 , poznasz siebie , rower , i przedewszystkim ocenisz co ci będzie niezbędne a co zbędne na wyprawie.
Podpisuję się pod tym rękami, nogami i kołami!

: 22 lut 2010, 10:18
autor: Fredi
Czasami jak Was czytam to mi ręce opadają....

Prosiłbym o dostosywanianie odpowiedzi do pytań....

Jakie sakwy? jakie siekiery i inny szpej....wyluzujcie.

To tylko 100km przez tereny zamieszkałe , mały plecak spakowany jak na całodzienną wycieczkę, do tego podstawowy zestaw narzędzi co by jakąś śrubkę dokręcić i trochę kasy w kieszeń.

Wyjedziesz wcześnie rano to będziesz na wieczór, a jeśli nie, to przespać się w stodole u jakiegoś gospodarza i na spokojnie pokonać tą trasę.
Nie zapomnij aparatu bo tego sprzętu będziesz najbardziej żałować.

: 22 lut 2010, 10:37
autor: kiszka
Fredi Admin zawsze pomoże dzięki