Reconnet

"Widziałem śmierć w oczach, musieliśmy go zabić"

PAP
- Życie człowieka jest ważniejsze niż życie misia - tak bronią się oskarżeni w procesie o zabicie misia w Dolinie Chochołowskiej. Proces rozpoczął się dziś w Sądzie Rejonowym w Zakopanem - informuje serwis tygodnikpodhalanski.pl.
- Nie było innego wyjścia musieliśmy to zrobić. Życie człowieka jest ważniejsze niż życie misia - tak bronią się oskarżeni w procesie o zabicie misia w Dolinie Chochołowskiej. Proces rozpoczął się dziś w Sądzie Rejonowym w Zakopanem.

W październiku 2007 r. roku turyści idący szlakiem w Dolinie Chochołowskiej natknęli się na młodego - półtorarocznego misia. Zaczęli go karmić kanapkami. W pewnej chwili miś zaczął zachowywać się agresywnie. Trójka turystów utopiła wtedy niedźwiadka w potoku.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła prokuratura rejonowa w Zakopanem. Zdaniem prokuratorów turyści złamali prawo. Są oni oskarżeni o dokonanie znacznego zniszczenia w świecie zwierzęcym. Grozi za to kara do trzech lat więzienia.

Oskarżeni to: Daniel Sz., Jolanta J. i Michał J. Mają od 24 do 30 lat. Pracują w fabryce tapicerskiej w małej miejscowości w woj. warmińsko-mazurskim.

Oskarżeni nie przyznali się do winy. Odmówili składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania. Sąd odczytał ich zeznania składane wcześniej przed prokuratorem. Wszyscy twierdzą, że próbowali odciągnąć misia rzucając mu kanapki i torbę.

Ich zdaniem miś zachowywał się agresywnie. Ugryzł Michała J. w udo, rzucił się na jego żonę. Wtedy Michał J. miał krzyknąć: "musimy go utopić". Turyści utopili misia w pobliskim potoku, później Michał J. dodatkowo uderzył martwego już niedźwiadka kamieniem w głowę.

- Widziałem śmierć w oczach, nie było innego wyjścia, musieliśmy go zabić - zeznał Daniel Sz.

- Uśmiercenie misia to był jedyny sposób, abyśmy wyszli stamtąd żywi - stwierdziła Jolanta J.

http://wiadomosci.onet.pl/2681,1734893, ... kalne.html

Jakby mnie zaatakował agresywny miś to chyba bym nie zdążył wyciągnąć kanapek i w niego rzucać......

coz... czlowiek mysli ze niedzwiedz to taki wiekszy pies?? poglaszczesz, dasz kanapke zamacha ogonem i pojdzie, albo da sie go szybko wystraszyc? nie takie numery z taka drobna bestia, dali palca, niedzwiedz chcial wiecej niz cala reke, taka jego natura.

Pamietam ta sprawe, wystarczylo poprostu go nieruszac, dzikie zwierze, to nie zabawka....pozatem tez ma prawo na zycie i pamietac jeszcze trzeba, ze to my wtargnelismy sie w ich swiat, a nie odwrotnie

A jak go karmili kanapkami to frajerzy śmierci w oczach nie mieli?
Czyli rozumiem że zabić to umieją, a uciec to już nie?
Jak bym tych debili potopił.

No właśnie, co za palanty. Miś ich atakuje a oni wyciągają kanapki żeby odciągnąć jego uwagę...

Powinni dostać te 3 lata więzienia.

btw- jak oni go utopili???!!!

Za łeb i do potoku,bo bestia by ich zabiła!!!

:-/ :-/ :-/

skoro byli w stanie chwycic go za łeb to dlaczego musieli topic?- co za bezsensowna wymówka :/

Jeśli dobrze słyszałem w radiu, to w wieku 30 lat byli w górach po raz pierwszy

dają radę

Mam 19 lat, w górach polskich byłem 3 razy z czego raz przejazdem, a dość często wyjeżdżam w porównaniu z moimi rówieśnikami. Także jeśli mieszkali mniej więcej tu gdzie ja to sie im nie dziwię, bo nadal sporo moich znajomych góry zna tylko z obrazków.

Jestem w stanie zrozumieć ich panikę kiedy miś zasmakował w ich kanapkach i nie chciał odpuścić. Może się czuli naprawdę zagrożeni. Nie było nikogo do kogo mogli się zwrócić o pomoc. Droga do schroniska lub do zabudowań w dolinie daleka. Ale jeśli ktoś był w stanie utopić zwierzaka (nawet w stanie poczucia zagrożenia) oznacza to, że faktycznie miś nie był zagrożeniem. Nie wyobrażam sobie jak można by utopić niedźwiedzia. Jedyne co usprawiedliwia w nieznacznym stopniu ich działanie to zaburzenia umysłowe po wdychaniu kleju w fabryce tapicerskiej. To albo do więzienia albo do zakładu.

Więzienie, może nie koniecznie ale powinni zapłacić za wyrządzone szkody. Wiem że życia nie da się przeliczyć na kasę (no chyba że za pomocą polisy ubezpieczeniowej

) jednak od więzienia bardziej by ich zabolało wpłacenie np. 300 000 zł na konto TPNu lub innej instytucji zajmującej się (w tym przypadku) misiami.

szkoda misia
pseudo turystow wrzucic na grypsujaca cele na rok

powinni ich zostawić przywiązanych do drzewa w lesie w okolicy gawry w marcu 2009

o takie porze roku dla misia każdy rodzaj białka się przyda

Powtórzę tu jedno pytanie. Skoro potrafili go utopić to jaki problem mieli z ucieczką? To jak dla mnie trochę głupie wytłumaczenie. I jeszcze poprawić misiowi kamieniem w głowę. Tylko po co. Koniecznie jakoś chcieli go zabić? Coś tu jest nie tak.

wilk4561, Złoty szpadelek masz załatwiony !

Tadaaaam

Witam
Pierwszy mój post. Czy wie ktoś jak to sie skończyło??? (wyrok znaczy)

Dla takich ludzi wyrok to mało. Z takim podejściem to miękkie ściany jak na mój gust. To co mówią i to co zrobili podpada pod niezrównoważenie psychiczne. A za cóż mi się należy złoty szpadelek?

Nie jestem pewien ale chyba dlatego że odgrzałeś temat sprzed prawie dwóch lat !

Krolika nie ma na forum...wreczyl by uroczyscie zloty szpadel

(ciach)

przebieg spawy - z wyrokiem włącznie

Powyższy link powinien usatysfakcjonować wszystkich zainteresowanych losami sprawy.

Dla mnie tacy ludzie nie maja zadnej wartosci powinni dostac odpowiednia kare.Zabijac powinno sie tylko zeby przetrwac i w obronie własnej a tu takiej koniecznosci nie było.

Aleś temat odgrzebał

Swoją droga dopiero dziś przeczytałem całość z linku, który zarzucił aniol wcześniej próbowałem parę razy ale nerwowo nie wytrzymywałem...

radi9 pisze:.Zabijac powinno sie tylko zeby przetrwac i w obronie własnej a tu takiej koniecznosci nie było.

znajdz i poczytaj sobie watki, co ludzie planują zabrać ze soba i co robic w przypadku: gdu Cię dziki zwierz zaatakuje (tu dowolne zwierzę; od dzika po sarnę, zająca po baboo ).
Przeczytaj i wtedy zobacz czy wydasz równie ostry osąd, czy łagodniej na nich popatrzysz i zamkniesz tylko w domu wariatów.