Gdzieś ty się nie mył?

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

dr. peper
Posty: 15
Rejestracja: 18 kwie 2010, 10:48
Lokalizacja: warszawa

Gdzieś ty się nie mył?

Post autor: dr. peper »

Jeśli znacie jakieś ciekawe patenty na pranie i kąpanie piszcie

Oto " obrzędowe pranie mundurów. Pomysł 8 UDH Knieja
http://picasaweb.google.com/michal.wiej ... 5141454578
Walker95
Posty: 52
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:01
Lokalizacja: Poland
Płeć:

Post autor: Walker95 »

W rzece :lol:

A pranie? Ja zwykle po prostu piorę brudną bieliznę, koszulki w rzece czy jeziorku i wywieszam na linie przy obozowisku, żeby się wietrzyły. Nigdy przy ognisku:
1. Mogą się przyjarać
2. Jak się uwędzą, to nawet po kilku praniach będzie czuć jeszcze tą sadzę.
chylon
Posty: 6
Rejestracja: 28 wrz 2009, 20:57
Lokalizacja: pomorze

Post autor: chylon »

Patent na pranie: do szczelnego mocnego worka wrzucamy rzeczy, proszek, wodę, zamykamy worek, miętolim, mientolim i ubrania wychodzą czyste. no jeszcze płukanie
"słabi się narazić boją, ale życia nie uprości uleganie paranojom piłatowej poprawności"
Sotol
Posty: 12
Rejestracja: 12 wrz 2010, 13:06
Lokalizacja: Gąbin
Płeć:

Post autor: Sotol »

Mydlnica pospolita z wodą i jazdaaaaaaaa icon_twisted
Dąb,buk,jesion,kasztanowiec-na ognisko to surowiec!
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Pomyślałem żeby ruszyć ten temat :-P :-P Ja biorę mydło i myję przy rzece ubrania :mrgreen: :mrgreen: co tu kombinować ?? Gdy nie ma dostępu do wody,biorę worek nawet na śmieci,wlewam wodę,wsadzam ubrania,dosypuję proszku(lub z samą wodą zawsze coś pomoże) i zawiązuję worek sznurkiem.Potem biorę ten worek ze sobą 8-) 8-) .Gdy mam się umyć .To w jeziorze lub w rzece (tylko ręce i twarz) .Zimą nacieram się śniegiem,jeśli nie ma dostępu do wody a czasu jest za mało na roztopienie.Delikatnie biorę kawałek śniegu i lekko nacieram twarz ręce potem się rozgrzewam przy ognisku,.Jeśli go nie ma to się ogrzewam przez pocieranie dłoni 8-) 8-) 8-) Rozpisałem się :-D :-D :-D :-D
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

To Ty w tym wieku już robisz tygodniowe wypady, że aż ubrania trzeba prać?
trumpor113 pisze:Ja biorę mydło i myję przy rzece ubrania :mrgreen: :mrgreen: co tu kombinować ??
Zabić to mało 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Michal N, Dobrze,że mydło a nie proszek do prania...ten to dopiero robi syf w wodzie.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Ja zabieram ze sobą zawsze chusteczki dla dzieci do wycierania tyłka i do tego tez używam. Można się nimi całkiem nieźle umyć, szczególnie jak zimno :)
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
pepin666
Posty: 59
Rejestracja: 06 maja 2009, 20:29
Lokalizacja: pabiance
Płeć:

Post autor: pepin666 »

A czy szare mydło w jakiś sposób zaszkodziło by środowisku? Bo słyszałem że jest biodegradowalne.
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Sorry ale muszę tłumaczyć jak to pranie robię .Załóżmy ze biorę skarpetkę.
1.Namaczam skarpetkę w wodzie
2.Odnoszę ją trochę dalej od wody bo jeszcze taki głupi nie jestem żeby zatruwać wodę którą piję :D(Bez przesady)
3.Skarpetkę kładę na dużym kamieniu,oczywiście daleko od wody (około 5 metrów) i nacieram mydłem.
4.zostawiam pranie biorę butelkę 5 l po wodzie.napełniam tą ze źródła i zmywam mydło ze skarpetki .Też daleko od wody.
5.NIE ZATRUWAJCIE WODY MYDŁEM CZY PROSZKIEM BO POTEM SAMI PIJECIE TEN SYF.

Pewnie ktoś się zapyta czemu od razu z daleka od brzegu nie namaczam skarpetek wodą z butelki.Odpowiedz jest prosta namaczać w zbiorniku wodnym jest szybciej niż chodzić co 30 sekund i napełniać.A mydła nie zmywam w zbiorniku wodnym bo wtedy stracił bym źródło wody.Nie sądzę że mydło zatruje zaraz całą rzekę lub jezioro ale wole uważać niż potem chorować przez coś takiego :evil:
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

trumpor113 pisze:Sorry ale muszę tłumaczyć jak to pranie robię .Załóżmy ze biorę skarpetkę.
1.Namaczam skarpetkę w wodzie
2.Odnoszę ją trochę dalej od wody bo jeszcze taki głupi nie jestem żeby zatruwać wodę którą piję :D(Bez przesady)
3.Skarpetkę kładę na dużym kamieniu,oczywiście daleko od wody (około 5 metrów) i nacieram mydłem.
4.zostawiam pranie biorę butelkę 5 l po wodzie.napełniam tą ze źródła i zmywam mydło ze skarpetki .Też daleko od wody.
5.NIE ZATRUWAJCIE WODY MYDŁEM CZY PROSZKIEM BO POTEM SAMI PIJECIE TEN SYF.

Pewnie ktoś się zapyta czemu od razu z daleka od brzegu nie namaczam skarpetek wodą z butelki.Odpowiedz jest prosta namaczać w zbiorniku wodnym jest szybciej niż chodzić co 30 sekund i napełniać.A mydła nie zmywam w zbiorniku wodnym bo wtedy stracił bym źródło wody.Nie sądzę że mydło zatruje zaraz całą rzekę lub jezioro ale wole uważać niż potem chorować przez coś takiego :evil:
Dzięki za posta, normalnie jutro wezme skarpete i se upiere!
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

A czy ktoś z was używa soczewek kontaktowych? Jeśli tak, to czym myjecie ręce, zanim zakładacie szkła, mydłem, czy jakimś żelem dezynfekującym?
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Nie wiem ja noszę okulary i zawsze je przecieram czystą szmatką
Do rod20 Ze skarpetką podałem przykład i powiedziałem bo mnie posądzali o zanieczyszczanie wody :P więc napisałem jak na prawdę to się u mnie odbywa.A tak przy okazji proszę bardzo. :P
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

rzuf pisze:A czy ktoś z was używa soczewek kontaktowych? Jeśli tak, to czym myjecie ręce, zanim zakładacie szkła, mydłem, czy jakimś żelem dezynfekującym?
Z tego co wiem, to Rzez używa, ale przeglądając jego listy sprzętu, nie znalazłem nic dedykowanego w tej kwestii (poza ręcznikiem "Biedronka" niebieskim).
trumpor113 pisze:żeby zatruwać wodę którą piję
trumpor113 pisze:BO POTEM SAMI PIJECIE TEN SYF
trumpor113 pisze:stracił bym źródło wody
trumpor113 pisze:Nie sądzę że mydło zatruje zaraz całą rzekę lub jezioro ale wole uważać niż potem chorować przez coś takiego
Sorry, że drążę temat, ale odnoszę wrażenie, że bardziej myślisz o sobie niż o środowisku. Jak byś jej nie pił (bo np. mętna i nie pachnie najlepiej) to byś detergenty spuszczał z prądem?
Obrazek
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

rzuf pisze:A czy ktoś z was używa soczewek kontaktowych? Jeśli tak, to czym myjecie ręce, zanim zakładacie szkła, mydłem, czy jakimś żelem dezynfekującym?
Mój brat nosi od roku około i jakoś nie zauważyłem, żeby mył ręce przed ściągnięciem jak jest "wy##%any" i idzie spać po południu.
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

Ja noszę czasami soczewki i na wypady proponuję soczewki z firmy "Biofinity". Można je nosić nawet miesiąc bez przerwy. Ja nosiłem maksymalnie 2 tygodnie. Na wypady jest to bardzo wygodne gdyż nie trzeba ich ściągać i bawić się w ich zakładanie.





*To nie jest reklama i nie czerpię żadnych kożyści majątkowych z tego tekstu :mrgreen:
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

do Michal N Teraz nie wiem albo nie doczytałeś lub próbujesz mnie wrobić w to że całe środowisko zatruwam, :evil: :evil:.A z tym syfem to mi chodziło o to że jeśli ktoś zatruje jezioro takim mydłem czy proszkiem to potem z wody robi się syf który on i może jego koledzy będą pić.A więc tylko przestrzegam nie jestem jakimś ekologiem no ale bez przesady że dlatego że woda mętna była zaraz muszę zatruć wodę na całym świecie. :evil: :evil:
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

soohy, już raz miałem zapalenie oka, nie wiem czy przez niemyte ręce, ale wolę nie ryzykować :P

Do tej pory używałem mydła i mineralki, ale teraz jakoś mi jej szkoda i szukam alternatywnego sposobu wyczyszczenia rąk :P
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Są żele odkażające do rąk, ładnie myją i usuwają bakterie, grzybole i inne żyjątka. Najlepiej użyć żelu do mycia rąk dla dzieci. Wiadomo dzieciaki łapy wiecznie brudne, a np. w pociągu nie ma gdzie umyć i stąd pomysł. Z aloesem nie wysusza rąk. Sprawdzone, polecam.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
kamil756
Posty: 39
Rejestracja: 26 lut 2009, 16:05
Lokalizacja: Lądek-Zdrój
Gadu Gadu: 222292
Tytuł użytkownika: czarny turysta
Płeć:

Post autor: kamil756 »

dokładnie. te żele w jakiś wyjątkowych wytuacjach to fajna sprawa. Oczywiście- wynalazek miejski, aczkolwiek kupić taki żel (ok.3zł) i nosić w plecaku nie zaszkodzi, choćby użyć go wtedy gdy musimy komuś ranę opatrzyć, a nie mamy rekwiczek. naprawdę polecam
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

kamil756 pisze:choćby użyć go wtedy gdy musimy komuś ranę opatrzyć, a nie mamy rekwiczek.
Rękawiczki służą do ochrony ratującego, a nie ratowanego.
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Właśnie z tymi żelami jest taka sprawa, że nikt mi nie umie odpowiedzieć czy one niczego na rękach nie zostawiają... Bo skoro to nie jest żel, który można wsadzić do oka, a zostanie go trochę na ręce, to albo się zniszczy szkło, albo jeszcze coś z okiem się zrobi...
Awatar użytkownika
trumpor113
Posty: 118
Rejestracja: 09 lut 2011, 21:37
Lokalizacja: Małopolska
Płeć:

Post autor: trumpor113 »

Ja nie używam chusteczek dla niemowląt nie lubię nosić tej chemi na twarzy wole użyć zamoczonego ręcznika. :-D :-D Nie sądzę żeby żel zniszczył szkło ale oko to już bardziej prawdopodobne że coś z okiem się stanie.Ja bym ci polecał okulary bo jak zgubisz szkiełka w lesie to wiadomo :evil:
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Okulary i tak pewnie wezmę, jako backup. Ale ich okropnie nie lubię i odkąd pierwszy raz włożyłem szkła, to nie wyobrażam sobie chodzenia bez. Jeszcze nie miałem sytuacji, żeby szkło mi wypadło i nie wydaje mi się, żeby kiedyś miało wypaść. Jestem tylko ciekaw, jak inni "oszkleni" radzą sobie z soczewkami w terenie :)
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

trumpor113 pisze:Ja nie używam chusteczek dla niemowląt nie lubię nosić tej chemi na twarzy
Bo ich się używa do tyłu, a nie do twarzy :)

Co do żelu, to żel wsiąka dokładnie, masz uczucie gładkich, czystych rąk, jego podstawą jest alkohol, ale odparowuje chyba, w każdym bądź razie dłonie masz suche. Wydaje mi się, że w oko Ci nie wejdzie.
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
ODPOWIEDZ