Chyba odcisk...

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Chyba odcisk...

Post autor: Kobra »

Witam. Po zakończeniu zajęć wszyscy się pożegnaliśmy. Ja byłem z kolegą z Lublina i postanowiliśmy że wrócimy piechotą. Było to około 8-9 km trasy. Wróciłem do domu i na dużym palcu u nogi skóra była taka troszkę stwardniała a teraz to napuchło. Jak można temu zaradzić i czego to może być wina? Buta? Skarpetki a dokładniej źle ułożonej skarpetki czy czegoś innego? Czekam na pomoc.
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

podeślij zdjęcie boa tak z opisu to tylko jasnowidz może stwierdzić. :mrgreen:
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Fotki nie zrobię bo coś głupiego zrobiłem. Po prostu przebiłem igłą i ropa wypłynęła i bardzo się skurczyło aczkolwiek skóra jest jeszcze twarda.
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Jeśli coś wypłynęło to najprawdopodobniej płyn surowiczy. Raczej powinieneś poczekać z przebiciem tak że 2-3 dni. najlepiej w ogóle nie przebijać bo to ryzyko zakażanie jednak jeśli utrudnia chodzenie to trzeba przebić zachowując zasady aseptyki i antyseptyki, po ludzku zdezynfekować i przebić czystą igłą (jałową do strzykawek). Umyj to dobrze ciepłą wodą z mydłem, zdezynfekuj i zaklej plasterkiem z opatrunkiem :mrgreen: Za kilak dni skóra zejdzie, a w miejscu odcisku pojawi się zdrowy naskórek.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Boję się że to od buta.. A jak od buta no to lipaa...
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1074
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Nie pękaj, jeśli to nowy but to jeszcze chwilę może potrwać zanim się do siebie dopasujecie. Równie dobrze mógł uwierać się szew skarpetki lub podwinąć się materiał na co nie zwróciłeś uwagi, a skutki bywają dokładnie takie jak opisałeś.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Kobra: musisz więcej chodzić...niekoniecznie w adidasach, poznasz co to ból, odciski i pęcherze :P
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Może i mało z wiązane z tematem ale zawiązałeś odpowiednio buty ? Pewnie teraz pomyślisz...jak to? przecież to proste jak budowa cepa! otóż nie. Wiązanie butów też jest pewnego rodzaju umiejętnością. Nie warto sznurować butów na samym początku marszu zbyt mocno, ponieważ oczywistą oczywistością jest to, że noga podczas marszu nieco puchnie więc na samym początku warto mieć lżej zawiązane buciki i potem stopniowo dociągać sznurowadła by dopasować odpowiednio buta do naszej stopy. W przeciwnym wypadku napuchnięta stopa+mocno zawiązane sznurowadła = ała, bóle stóp i niedokrwienie. Wg mnie źle dopasowane buciki i nawet najpiękniejsza wyprawa potrafi zamienić się w koszmar i zniechęcić nas do dalszych wędrówek.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Moczenie nóg w szarym mydle pomaga jak zaczyna się coś paprać.
bigos
Posty: 25
Rejestracja: 28 kwie 2010, 09:38
Lokalizacja: podhale
Płeć:

Post autor: bigos »

a ja w sobotę ukończyłem połówkę Ironmana - triathlon w Morizburgu bez skarpetek, bo ich zapomniałem i teraz całe stopy mam w pęcherzach, ale nic to mój kolega już przy wyjściu z wody doznał kontuzji kostki, a mimo to dzielnie przejechał na rowerze 94 km i przebiegł półmaraton w przyzwoitym czasie. Zatem Kobra nie przejmuj się, pęcherz, zdarza się tylko tym, którzy coś robią.
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Kobra pisze:Boję się że to od buta.. A jak od buta no to lipaa...
Jeśli but jest dobrej marki to trzeba go rozchodzić i tyle.
Jeśli uważasz, że warto, to zapakuj w nie ( do pełna ) szmaty i zalej denaturatem na 2/ 3 dni. Następnie osusz i spróbuj ponownie na dłuższym dystansie. Jeśli nadal będą ocierać daj sobie spokój - możesz je wysłać spokojnie do "koszalina".
Żadna strata - bo i tak g*** z tego będzie...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Ciek pisze:Moczenie nóg w szarym mydle pomaga jak zaczyna się coś paprać.
Szare mydło jest świetnym środkiem do usuwania bakterii. Zwiększa przepuszczalność błon komórkowych bakterii powodując ich niechybny zgon... :mrgreen:
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Ja tam chodzę po górach w dwóch parach skarpet (trekkingowe + wełniane) i na odciski nie narzekam.
A jak chodzi o kąpiel dla stóp (bez pęcherzy) to gorąca woda z solą.

[ Dodano: 2010-06-15, 15:44 ]
Kobra pisze:Jak można temu zaradzić i czego to może być wina? Buta? Skarpetki?
Pęcherze powstają na skutek tarcia, więc lepiej je ograniczać. Dobre skarpetki, więcej niż jedna para, dopasowane i prawidłowo zawiązane buty, a nawet sposób chodzenia i kształt stopy. Wszystko ma znaczenie.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Dobre buty nie powinny obcierać, nawet na początku. A tak to widocznie stópki pewnie za miękkie i trzeba utwardzić.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Jednak to jest wina skarpetek a nie buta. Właśnie patrzyłem te skarpetki w których byłem i dokładnie w tym miejscu gdzie mam odcisk jest ta szwa... Wydaję mi się że to nie przez buta bo w nich często chodziłem i długo i nic mi podobnego nie wyskakiwało. Teraz już jest mniejszy i chyba powoli się goi. Kupię sobie jakieś dobre skarpety np. coś takiego. http://armyworld.pl/product-pol-594-Now ... otka-.html i problem może zniknie.
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Hillwalker pisze:Albo takie. Sprawdzone i dobre. Pierwszy raz dowiedziałem się o nich z naszego forum :-)
http://www.tksport.pl/product-pol-49-Sk ... sive-.html
Expansive są w miarę niezłe. Jednakże stosunkowo szybko się wycierają (rok średnio intensywnego użytkowania, szczególnie za dużym palcem). Skarpetki Runner/Travel - jeden dłuższy bieg/wyjście na bagna i już mają dziury. Jeżeli ktoś ma watpliwość czy warto dołożyć do takich marek jak: Bridgedale, Rohner, Smartwool etc. - zazwyczaj tak. Skarpety (z tych grubszych) są sporo wytrzymalsze, świetnie odprowadzają pot itp. Cena oscyluje ok. 50-60 zł.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Tylko jeśli są grube skarpetki to czy noga się bardzo nie poci. Moje buty są takie że w ogóle nie śmierdzi mi noga :shock: nigdy w życiu nie poczułem smrodu po zdjęciu z nogi buta. Ani skarpetka ani noga ani buty nic nie śmierdziały...
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Kobra pisze:Tylko jeśli są grube skarpetki to czy noga się bardzo nie poci.
Używam Bridgedale Endurance Trekker i Expansive Ski Pro. W obu jest dosyć ciepło (skarpety, jakby nie było, zimowe), ale przy założeniu pod nie zwykłych cienkich bawełnianych lub z włókna bambusowego (te polecam szczególnie) jest ciepło, ale sucho i bez obtarć. Bridgedale jednak są, jak Rzez napisał, wielokrotnie wytrzymalsze. Dwie pary Expansive przetarłem na ścięgnie Achillesa. W tym samym czasie użytkowania Bridgedale ledwo się zmechaciły - mają potężne, ale miękkie, wzmocnienia na pięcie, w palcach i na "grzbiecie" stopy. Jedne Bridgedale przez rok używania (+/- 80 dni aktywnego użytkowania) były w stanie na tyle dobrym, że ktoś mi je podprowadził z korytarza w Murowańcu :roll:
Omomierz
Posty: 77
Rejestracja: 05 sie 2009, 00:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Omomierz »

Moje buty są takie że w ogóle nie śmierdzi mi noga nigdy w życiu nie poczułem smrodu po zdjęciu z nogi buta. Ani skarpetka ani noga ani buty nic nie śmierdziały...
To jest akurat kwestia czasu. Też, kiedy miałem 14 lat(ahh, kiedy to było :D ) nie rozumiałem, jak komuś mogą śmierdzieć nogi... A teraz muszę sypać talkiem, żeby nie jechały po całym dniu w butach :lol:
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Co do skarpetek to używam zestawu skarpetki 100% bawełny + skarpetki z froty (na cieplejsze dni) bądź 100% bawełny + skarpety z wełny owczej (na chłodniejsze dni bądź gdy spodziewam się że mogę mieć mokre stopy). Te zestawy są relatywnie tanie i nawet dosyć długo (jak na swoją cenę) wytrzymują. Parę osób pytało mnie czy nie jest mi gorąco w lato w dwóch parach skarpet - odpowiedź brzmi "nie", oczywiście jest ciepło ale jak wyjmuję nogę z buta to skarpetki w zasadzie nie są mokre. Oczywiście do sandałów nie noszę skarpet :P Nigdy w takim zestawie nie miałem otarć ani pęcherzy ale może to dlatego że jak tylko się da to chodzę boso (po polu oczywiście a nie tylko po domu). Pewnie zostanę "zjechany" za nie używanie markowych skarpet ale w moim wypadku nie widzę potrzeby.
P.S. Mam w swojej szafie kilka par trekingowych skarpet ale w zasadzie nie używam.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Rzez pisze:Bridgedale, Rohner, Smartwool etc
Rzez pisze:Cena oscyluje ok. 50-60 zł.
Wydając 60 złotych na parę skarpet miałbym zbyt wielkie wyrzuty sumienia :-|
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Popieram wypowiedź Hillwalkera (no chyba że wyruszał bym na naprawdę ekstremalną wyprawę w rejony albo bardzo zimne, albo bardzo gorące, albo bardzo wilgotne - ale gdyby było mnie stać na taką wyprawę to pewnie stać by mnie było i na profesjonalne skarpetki).
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

nie no że 60zł nie wydam na same skarpetki... Ja nie mam regularnego dopływu gotówki bo jestem nie pełnoletni i nie pracuję...
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Hillwalker pisze:Wydając 60 złotych na parę skarpet miałbym zbyt wielkie wyrzuty sumienia
Zupełnie niepotrzebnie.
dwie pary używam już ponad 6 lat i nie zanosi się by miały szybko zakończyć żywot.
Jakiś badziew z jakiejś Polskiej firmy, za ok 20 wytrzymały coś ok 2 lata.
Polecam spróbować - przy dobrze dokonanym wyborze innych nie będziesz chciał nosić.
SmileOn pisze:Popieram wypowiedź Hillwalkera (no chyba że wyruszał bym na naprawdę ekstremalną wyprawę...
Bardzo często tak właśnie piszą osoby, które nie używały takich skarpet.
Omomierz
Posty: 77
Rejestracja: 05 sie 2009, 00:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Omomierz »

Skarpety za 6 dych? No nie bądźcie śmieszni. To ja już wolę kupować parę za 2 dychy co 2 lata ;)
ODPOWIEDZ