Czarnobyl 2008

Szukasz informacji o jakimś miejscu? Byłeś w miejscu które chciałbyś polecić innym? Napisz o tym w tym miejscu.

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

JELLOW
Posty: 23
Rejestracja: 15 wrz 2010, 09:05
Lokalizacja: Polska
Tytuł użytkownika: THE
Płeć:
Kontakt:

Post autor: JELLOW »

ja bylem w Czarnobylu. Wyjazd nie jest najmniejszym problemem, mozna to zrobic na kilka sposobow. najlatwiejszy to wyjazd ktory organizuje "strefazero". bardzo profesjonalnie i sprawnie zorganizują transport, zakwaterowanie i pobyt w strefie. koszto to okolo 1800 zl + wydatki wlasne. jedna hrywna to odpowiednik 50 gr(kiedy ja bylem), wodka kosztuje 20 hrywien, piwo 3, jedzenie jest dość tanie (obiady i sniadania zapewnia organizator).

mozna tez nawiazac kontakt z uniwersytetem kijowskim i wspolnie przeprowadzic badania na terenie zony. to wiaze sie z kosztami, trzeba znaleźć sponsora, napisać plany, kosztorysy itd.
Ale! wyjazd ograniczony jest jedynie terminem ktory omawia sie z uniwersytetem w kijowie.
Dobry kumpel w tym roku byl na tych badaniach, sam pomagalem ile moglem przygotowac go w materialy. wyjechali jako ekspedycja naukowa z SGGW z Warszawy, za zaproszeniem Uniwersytetu Kijowskiego. pobyt to 2 tygodnie, budzet ok 20 tys zlotych(jesli dobrze pamietam i nic sie nie zmienilo, widzielismy się tydzien przed wyjazdem).

o promieniowanie nie nalezy sie bac.
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

I ktoś pojechał do tego Czarnobyla? Ale panowie po co się trudzić i przepłacać? :) Idziemy do strażnika i dajemy w łapkę. Ukraińcy lubią brać w łapkę. Mój znajomy nie zdał prawo do jazdy i pojechał na Ukrainę zdawać. Wrócił 4 dni później już z prawo jazdami. Dać w łapę te 300zł i nawet może jeszcze po oprowadza no ale jest ryzyko bo jak spotkamy wrednego to jeszcze po policję zadzwoni że chcą go przekupić! :evil:
Sam bym pojechał do Czarnobyla :)
jedzenie jest dość tanie (obiady i sniadania zapewnia organizator).
Jakoś nie ufałbym temu jedzeniu :lol: Nie wiadomo czy nie wyrośnie trzecia ręka! :lol:

//EDIT: Popraw wielbłądy.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2010, 09:50 przez Kobra, łącznie zmieniany 2 razy.
JELLOW
Posty: 23
Rejestracja: 15 wrz 2010, 09:05
Lokalizacja: Polska
Tytuł użytkownika: THE
Płeć:
Kontakt:

Post autor: JELLOW »

nie wydaje ci sie ze przesadzasz mistrzu yoda? faktem jest ze mozna dac lapowke, ale opisze ci procedurę. bezposrednio pod reaktor jedziesz kolejką dla pracowników i to jest jedyny sposób żeby się dostać do elektrowni. inne sposoby (nieoficjalne) mogą skończyć się aresztowaniem. po wyjsciu z kolejki przechodzisz przez bramki kontroli dozymetrycznej i nie ma mowy zebys przeszedl obok nich.

do prypeci mozna teoretycznie dostać się poprzez łapówkę, ale pierwsza sprawa, że trudno to niej dotrzeć nie natykając się na kontrolę, a dwa, wjazd do miasta jest pilnowany i taka łapówka kosztuje więcej niż 300 zł. w internecie ludzie mądrzą się ze dali 100 zł i przeszli. nie piszą za to jak się tam dostali.

pomyśl fasolkowy przyjacielu ile musiałbyś zapłacić łapówek i jak byś ryzykował.

jedzenie jest w porządku, wyruszasz z miateczka Sławutycz(miasteczko pracowników).

promieniowanie jest znikome, w myśl niektórych teorii działa na organizm pozytywnie w odpowiedniej dawce.

po co się trudzić? bo warto zobaczyć 50 tys miasto, które jest wyludnione i elektrownię która jest najslynniejszą elektrownią swiata.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Kobra, nie wydurniaj się przyjacielu. Wyczulony jestem na takie klimaty, ponieważ mało się do prania nie brałem, jak w latach 90tych, kiedy dla Amerykanów pracowałem, koledzy z biura niemieckiego opowiadali, "jak to wszyscy w Polsce biorą". O opowieściach o kradzieżach samochodów nie wspomnę....
Dlatego nie przykładaj jednej kreski do całego narodu. OK?
Zastanawia mnie, skąd w Twoim 15letnim żywocie takie doświadczenie z korumpowaniem służb mundurowych w Ukrainie.
Więc honorowo, daję Ci szansę na wycięcie tego postu, zanim któryś z Mogących, tego nie zrobi.

JELLOW, Nie tak dawno, na TOK FM słuchałem fascynującej relacji, jakiegoś podróżnika, który odwiedzał ZONĘ (ale STALKERowsko to zabrzmiało). Podobno to co miało miejsce w Bieszczadach, po zakończeniu walk z UPA, czyli zdziczenie terenu, nastąpiło w o wiele większej skali w okolicach Czernobyla. Opisywał stada wilków, zwierzyny łownej, ale też zdziczałe gatunki z gospodarstw domowych.
Teraz przypomniało mi się, że to nie był podróżnik, ale polski naukowiec. Podobno, lokalne gatunki wykształciły mutacje, uodparniające je na pewne zachorowania, włączając w to nowotwory, ale i zwiększoną odporność na promieniowanie.
No i są też ludzie, którzy z ZONIE pozostali.
TOKFM ma archiwum mp3, gdzie zachowane są wszystkie audycje. Jeśli ktoś ma chęci i czas, można poszperać.
Pozdrawiam
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Kobra, łapówkarstwo się nie opłaca. oO
Zamiast spędzić miło czas, wydajesz kupę kasy na wydostawanie się z kłopotów. Nie masz co jeść, bo to co kupisz od przekupionego strażnika nie jest przez nikogo sprawdzane. Nie masz gdzie spać, bo w takich miejscach nie kładłbym się nigdzie. Zobaczysz, ale nie zrozumiesz, bo nie będzie z Tobą przewodnika. Mam wymieniać dalej?
Oprócz tego najprawdopodobniej zgubisz się i rozszarpią Cię dzikie psy (a zjedzą świnki). =D

Miałem zamiar wybrać się tam 2-3 lata temu i nie było tak drogo, szkoda że się nie złożyło.. =/
Tak czy siak znajomy był i uważa, że naprawdę warto jechać. =)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Abscessus Perianalis pisze:Kobra, łapówkarstwo się nie opłaca.
Jak ci komornik dokopie to zacznie się opłacać brać :mrgreen:
dziś tylko ryby nie biorą :mrgreen:
To się nazywa życie, kolego.

Kolega był na strefie dwa lata temu. Załatwiajcie wszystko na "legalu" bo można sobie kłopotu narobić a nie wszyscy są tak mili jak nasi forumowi koledzy z tamtych stron pochodzący...
uhm, prostacki tekst wypaliłem ale mam nadzieję, że treściwy dla tych co kombinują przed wyjazdem.

Kobra, Ty Kolego to nieraz takie teksty walisz, że myślę iż jesteś starszy ode mnie o jakieś 20 wiosen...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
JELLOW
Posty: 23
Rejestracja: 15 wrz 2010, 09:05
Lokalizacja: Polska
Tytuł użytkownika: THE
Płeć:
Kontakt:

Post autor: JELLOW »

puchalsw pisze: JELLOW, Nie tak dawno, na TOK FM słuchałem fascynującej relacji, jakiegoś podróżnika, który odwiedzał ZONĘ (ale STALKERowsko to zabrzmiało). Podobno to co miało miejsce w Bieszczadach, po zakończeniu walk z UPA, czyli zdziczenie terenu, nastąpiło w o wiele większej skali w okolicach Czernobyla. Opisywał stada wilków, zwierzyny łownej, ale też zdziczałe gatunki z gospodarstw domowych.
Teraz przypomniało mi się, że to nie był podróżnik, ale polski naukowiec. Podobno, lokalne gatunki wykształciły mutacje, uodparniające je na pewne zachorowania, włączając w to nowotwory, ale i zwiększoną odporność na promieniowanie.
No i są też ludzie, którzy z ZONIE pozostali.
TOKFM ma archiwum mp3, gdzie zachowane są wszystkie audycje. Jeśli ktoś ma chęci i czas, można poszperać.
Pozdrawiam



Kurcze, naprawdę chciałbym móc cokolwiek o tym powiedzieć, jednak nie mam wiedzy na ten temat. ja byłem czysto turystycznie. Zobaczyłem elektrownię i obszedłem całą Prypeć (mieliśmy na to 1.5 dnia), zwierząt naprawdę nie widziałem, poza ptakami. Ludzie w Czarnobylu mieszkają i to żadna tajemnica, są może 3 rodziny... tyle zamieszkanych domów widziałem. (należy pamiętać ze Czarnobyl jest kawałek od elektrowni oddalony). Co do mutacji, czytałem masę artykułów i mogę wypowiadać się tylko w kontekście tego co poznałem jako pasjonat: książki, artykuły, internet. wiele źródeł jest bardzo sprzecznych(oprowadzał nas człowiek który pracował z hali z turbinami w momencie wybuchu. nie ma dodatkowych rąk, wyglądał na bardzo zdrowego, dobrze zbudowanego faceta[takie też jest moje prywatne stanowisko co do promieniowania w strefie]).
Jednak jak pisałem, mój kolega(bliski), wyjechał w te wakacje na 2 tygodnie w celu prowadzenia badań. Domyślam się, że niedługo będę wiedział sporo na wszystkie tematy związane ze strefą zamkniętą. BTW, z dachów wysokich bloków widać Oko Moskwy (fantastyczne przeżycie, zobaczyć to na własne oczy).

dodane przez puchalsw: JELLOW: 13 (słownie: trzynaście) literówek. Postaraj się następnym razem, zapanować nad klawiaturą. Sam nie jestem święty, ale chociaż staram się korzystać z narzędzia sprawdzania pisowni.
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2010, 20:07 przez JELLOW, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ