Reconnet

Na imię mi Tadeusz.
Cieszę się z możliwości należenia do szanownego grona ludzi pragnących żyć inaczej niż narzuca to współczesna cywilizacja; na ile ta cywilizacja pozwala wyjść poza nią.
Od dzieciństwa kocham przyrodę i wszystko co z nią związane.
Interesuje mnie survival nie tylko w sensie technicznym, ale również jako umiejętność przetrwania we współczesnym świecie, zniesienia obciążeń psychicznych. W wilczym stadzie nawet "omega" może odczuwać komfort. W tym człowieczym w wilczej skórze może kryć się "człowiek", ktoś gorszy od bestii. Szukam więc wiedzy nie tylko jak przeżyć na rozległych moczarach, ale jak żyć w miejskiej dżungli. (Wiem, że to nie ten adres, ale czemu nie wzbogacić się o tę dziedzinę?)
Na obecnym etapie będę jedynie korzystać z cudzego doświadczenia. Moje jest skromne. Jeśli coś będę mógł dorzucić, chętnie to uczynię. Będę milczeć, gdy starsi będą przemawiać i słuchać z uwagą, co mają do powiedzenia.
Steppenwolf

Witaj

Hej! Miło, chyba się porozumiemy:)

Cześć !

steppenwolf pisze:Szukam więc wiedzy nie tylko jak przeżyć na rozległych moczarach, ale jak żyć w miejskiej dżungli. (Wiem, że to nie ten adres, ale czemu nie wzbogacić się o tę dziedzinę?)

Cześć, myślę, że to jak najbardziej właściwy adres ale tematyka ta jest bardzo szeroka i ciężko o wszystkim napisać w kilku postach. Jak dobrze poszperasz to możesz znaleźć kilka ciekawych postów np. w tematach "surwiwal globalny", "moja życiowa droga", "powódź" itp. Sam nosiłem się z zamiarem założenia odrebnego tematu na temat życia w mieście ale po napisaniu przydługiego tekstu zrezygnowałem bo wyszło mi, tradycyjnie, straszne lanie wody. W każdym razie, jeśli chciałbyś rozpocząć taką dyskusję, jestem pewiem, że spotkałaby się z odzewem.

Bardzo dziękuję Ci Ciek. Pokieruję się wskazówkami.

Cześć Steppenwolf.

Witaj