Znalezione w terenie

przyroda, turystyka, survival

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Znalezione w terenie

Post autor: Młody »

Zapewne dużo ludzi znajduje różne ciekawe rzeczy w lesie/terenie. Też do takich osób należę. Opowiadajcie i wklejajcie zdjęcia swoich "leśnych skarbów".

Ja zacznę.

czaszeczka
z innego ujęcia
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

Cudowne!
Zima weryfikuje.
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

unabomber, W tym samym albumie znajdują się też skarby od znajomego górala z krwi i kości.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

Młody, a gdzie taki okaz znalazłeś?Bo ja niestety takiego szczęścia nie miałem Jedynie co kiedyś znalazłem to zrzut parostka,niestety drugiego nie było:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ec ... 33b43.html
Niestety ale Polska to dziwny kraj,bo o ile mi wiadomo nie wolno wziąść takiej czaszki znalezionej w lesie tak samo jak przejechanej dziczyzny bo to niby nielegalne,tylko chyba zrzuty wolno zbierać.Kiedyś sąsiad zadzwonił do koła łowieckiego że w lesie znalazł martwą sarnę,prawdopodobnie potrącona przez samochód,mimo że podał dokładne namiary i swoje dane to po sarnę nikt się nie zgłosił i mięso muchy zjadły.Pewnie dlatego że poroża nie miała.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Kiedyś przy drodze krajowej, w bocznej leśnej dróżce, znalazłem prawdziwe wysypisko zużytego latexu. I nie mówię tutaj o zawartości jednej albo dwóch paczek ale, kurde, dziesiątkach albo setkach sztuk. Trzeba być twardym by się spuszczać w takiej scenerii.
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Ciek pisze:Kiedyś przy drodze krajowej, w bocznej leśnej dróżce, znalazłem prawdziwe wysypisko zużytego latexu.
Pewnie trafiłeś na miejsce spotkań Towarzystwa Przyjaźni Polsko -Rumuńskiej! :mrgreen:
Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

rumcajs, Gdy idę do mojego ulubionego lasu chodzę torami żeby zrobić sobie skrót. Tory mają to do siebie,że czasami prowadzą przez środek lasu. I właśnie w takiej zalesionej części torów znalazłem tę czaszkę. Tak to już jest jak się nie patrzy w lewo i w prawo gdy się przechodzi przez tory. Wypadki się zdarzają, któraś po prostu nie uważnie patrzała gdzie idzie :mrgreen: Zresztą na torach idzie dużo części zwierząt znaleźć (całych zwierząt też)
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

Młody, fakt,przy torach zawsze można coś znaleźć,jak mój ojciec pracował na torowiskach to też czasem coś z mięsa przyniósł.Coraz więcej tego też jest na drogach,też kiedyś znalazłem bażanta,jeszcze nawet ciepły był :-P ,znalazłem też sarnę,też swieża,ale takiego trofea jak ty to jeszcze szczęścia nie miałem znaleźć.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

W Puszczy Słupeckiej w czasie jednego, bodaj kwietniowego, wypadu znalazłem:

Czyjś ogon:
http://img838.imageshack.us/i/imgp0684o.jpg/
Wisiał w rozwidleniu młodego dębu. Ktoś poznaje?
Ostatnio zmieniony 26 paź 2010, 00:07 przez thrackan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

Młody ale ja nie jestem góralem. Jak już to kaszubem...
Chyba ze chodzi Ci o coś innego.

Żeby nie było, że spamuję to ostatnio znalazłem pod schroniskiem, pełen amunicji magazynek do MP 40. Co można z tym zrobić ciekawego?
Jest totalnie przerdzewiały, naboje też tylko spłonki błyszczące (alu? chrom?).

Aha, aha a grzybki też się liczą? :mrgreen: Bo wczoraj znalazłem pierwsze i bym sie pochwalił jako, że moja okolica z tego słynie, tylko zaraz mnie Szefo pogoni... :-/
Zima weryfikuje.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

rumcajs pisze:Kiedyś sąsiad zadzwonił do koła łowieckiego że w lesie znalazł martwą sarnę,prawdopodobnie potrącona przez samochód,mimo że podał dokładne namiary i swoje dane to po sarnę nikt się nie zgłosił i mięso muchy zjadły.
I bardzo dobrze, została dla padlinozerców. A leżała pewnie kilka dni i mięso mogło nie nadawać się już do jedzenia.
A sarna żywa czy martwa to zwierzę dzikie - będace w gospodarowaniu kół łowieckich.
Co z nią zrobią to ich sprawa.
Gdybyś zapomniał na ławce, np. na poczcie plecaka i wrócił po niego a go nie zastał. Traktowałbyś to jako kradzież Tobie plecaka.
Więc dlaczego chciałbys zabierac sarnę? A może w tygodniu byś ich "potrącił" 10 szt. ? I uważasz że odpad należy do jego wytwórcy? Bo koła łowieckie mają żywe, a takie plaskate to padlina która Ty wytworzyłeś, wiec na podstawie ustawy o odpadach jest zobowiązany do ich zagospodarowania ?
Awatar użytkownika
Malibue
Posty: 8
Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:40
Lokalizacja: Nowy Sącz
Tytuł użytkownika: Dziecko Lasu
Płeć:

Post autor: Malibue »

Tożto skrajność, sarny należą do kół łowieckich... Mam nadzieję, że hiperbolizujesz, że wcale tak się nie powinno mówić. Świat byłby zbyt okropny...
Ale to jest poza tematem.

Powiedzcie mi czy mogę tu wrzucić zdjęcie pewnego bagnetu znalezionego "w terenie" abyście pomogli mi go zidentyfikować?
Cudne manowce
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

Heh moje najcenniejsze znalezisko w terenie to :mrgreen:

Obrazek

Teraz powinno banglać
Ostatnio zmieniony 26 wrz 2010, 00:14 przez Jaca, łącznie zmieniany 2 razy.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Malibue pisze:Tożto skrajność, sarny należą do kół łowieckich... Mam nadzieję, że hiperbolizujesz, że wcale tak się nie powinno mówić.
a jak Ci się wydaje do kogo należy dzika zwierzyna łowna ? Zwierzyna jest Skarbu Państwa, które to oddało ją w kołom łowieckim. Zwierzęta dzikie wcale nie należa do właściciela terenu po którym chodza.

podobnie przeciez jest rybami. PZW czy gospodarstwa rybackie. Mniej niż 5% gospodaruje na gruntach będących ich własnością. 95% dzierżawi wody od Państwa.
Toteż taki dzierżawca raz na 10lat może się zmienić.
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

Zirkau,ale ja wiem że zwierzyna należy do skarbu państwa a gospodaruję nią PZŁ.Mnie chodziło zupełnie o coś innego.Kiedyś jadąc na rowerze to widziałem jak samochód przejechał bażanta,ten bażant spadł martwy na środek drogi.Więc miałem trzy wyjścia,albo przejechać obok niego i nic nie zrobić,albo go zabrać i wrzucić na pobocze,albo go zjeść.Wybrałem trzeci wariant dlatego że wydawał mi się najbardziej normalny.Gdybym go zostawił na drodze do wkrótce byłby z niego placek,na poboczu to wkrótce by się zaśmierdział bo lato było i pewnie komunalka by go do śmieci wrzuciła.Myślę że PZŁ raczej nie zgłosiła by się po bażanta.Idąc tym tokiem myślenia to powinno być również zakazane zbieranie runa leśnego.
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Ta para znaleziona 2 tygodnie temu (miałem szczęście, bo jeden od drugiego oddalony był zaledwie o kilkanaście centymetrów):
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

A to wczorajszy okaz:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
dwie_sety

Post autor: dwie_sety »

Obrazek


Obrazek

Znalezione w pobliskim lesie podczas spaceru. Oprócz tego po drodze psia obroża i dereń na nalewkę.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

rumcajs pisze:Idąc tym tokiem myślenia to powinno być również zakazane zbieranie runa leśnego.
niekoniecznie, do czasu kiedy skarb państwa nagle by nie wydzierzawił komus lasu w celu uzyskania monopolu na zbieranie tego runa.
A PZŁ musi wiedzieć o tej padlinie. A to jest obowiązek. Pewnie po świeżo trzepniętą sarnę zaraz by ktoś przyjechał, bo bażanta pewnie nie. A jak lezy 2-3 dni ? To tylko sprzątnąć trzeba. Ale skoro wyręczyłeś ich w obowiązkach..... tyle że gdyby komuś odbiło z PZŁ i oskarzył Cię o zabór mienia to w chwili obecnej jestes na przegranej pozycji.

Jeziora skarb państwa wydzierżawia w rybackie władania. Stąd nadal na wodach skarbu Państwa spokojnie możesz uprawiac zwykłe korzystanie z wód - nurkowanie, wędkowanie, żeglowanie, pływanie. O tym zapominają często prywatni dzierżawcy.
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

unabomber, nie chodziło o Ciebie, chciałem zaznaczyć "góralskość" znajomego którego zbiory uwieczniłem na zdjęciach. 32lata chodzi po tym świecie i od bajtla wychowywał się w górach pośrodku lasów i łąk.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
rumcajs
Posty: 124
Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Pszów
Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
Płeć:

Post autor: rumcajs »

Zirkau, zgadzam się że można by mnie oskarżyć ale tak samo jak kolegów wyżej którzy znaleźli czaszki z porożem i je zabrali,z tego co wiem to można zabierać tylko zrzuty.Co do wód to też trzeba mieć na wszystko pozwolenie,do niedawna nawet bez karty pływackiej nie można było popływać na kajaku itp.Niestety ale te wszystkie przepisy pochodzą z PRLu gdzie wszystko było zakazane,nie wiem jak innych ale mnie takie ciągłe zakazy denerwują,tym bardziej że mnóstwo zwierząt ginie pod kołami samochodów czy na torowiskach i mnóstwo tej dziczyzny się po prostu marnuje.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

chcecie być świętsi od papieża?
to nie zbierajcie jagód i grzybów - bo to też jest zabronione!
to kolejny bzdurny i martwy przepis...
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Fredi pisze:to kolejny bzdurny i martwy przepis...
który ?
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Chyba przed trzema laty córki powiadomiły mnie, że widziały bobra w pobliżu drogi. Poszedłem we wskazane miejsce i zrobiłem parę fotek. Poinformowałem telefonicznie najbliższego "gajowego Maruchę". Odpowiedział mi, że przyroda sama zadba o siebie. Rzeczywiście - zwierzęciem zainteresował się najgroźniejszy drapieżnik na Ziemi. Na asfalcie zobaczyłem rozbite kawałki cegły, kamienie i ..... ślady krwi. Biedak z zakrwawionym pyszczkiem jeszcze żył - kilka metrów od szosy. Kiedy wróciłem tam po pół godziny już go tam nie było.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

...coś mi się wydaje, ale być może to tylko głupie skojarzenie. Czy to jest to o czym myślę?
...Dzisiaj w Puszczy Słupeckiej.
Najpierw natrafiłem na ten:
Obrazek
Coś mi przyszło na myśl, ale nie byłem pewien czy to to. Nigdy nie chodziłem na wykopki, więc nie znam się.
Po paru krokach, znalazłem następny:
Obrazek
Tutaj już mam mniejsze wątpliwości.
Czy to jest to o czym myślę?
F..k it, I'll Do It Myself!
niewazne

Post autor: niewazne »

Lepiej wywalić, niebezpieczne może być to dziadostwo.
ODPOWIEDZ