Siekiera czy Maczeta, Maczeta czy Siekiera

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

hejtyniety pisze:Ogólnie gdyby lepszym narzędziem w naszych warunkach była maczeta to już parę pokoleń temu byłby używana
Celna uwaga.
Z moich ostatnich przemyslen i doswiadczen, przy mrozach -20 oC, maczety beda bardziej narazone na pekanie/zlamanie. Cieka stal na mrozie robi sie krucha.

Wiem, ze rosyjski specnaz ma na wyposazeniu maczety, chyba nie wykorzystuja tego w zimie? Ktos zna temat?
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

XXI w. - wiek "fizolofów" i "fizolofowania". :mrgreen:
Panowie... Nie wywarzajcie otwartych drzwi... Temat wiele razy wałkowany.

Co wygląda bardziej pro?
Obrazek
Obrazek

Wybór nalezy do karzdego indywidualnie...
Ostatnio zmieniony 28 gru 2010, 20:40 przez w0jna, łącznie zmieniany 1 raz.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

w0jna aleś podał przykłady
a co to ja dam swoje:
Obrazek
Obrazek
wybór jaki jest, jak każdy widzi :D
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

Choć zdecydowanie częściej używam maczety, to jednak przyznać muszę, że mała siekierka podczas dłuższego obozowania jest zdecydowanie bardziej przydatna. Maczety używam w zasadzie wyłącznie do oczyszczania zarośniętych krzewami fortyfikacji przed wykonaniem dokumentacji fotograficznej. A na jednodniowe wypady, wystarcza mi zwykle nóż, nawet podczas srogiej zimy.
Awatar użytkownika
elrond33
Posty: 49
Rejestracja: 22 sty 2011, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Gadu Gadu: 1846460
Płeć:

Post autor: elrond33 »

Jak widzę, debata toczy się tylko pomiędzy zwolennikami maczety/kukri i toporka/siekiery. A co z piłą? Nosicie, używacie? Nie mam zbytniego doświadczenia w leśnym rąbaniu, ale kilkakrotnie miałem wrażenie, że gdybym zabrał składaną piłkę, to wyszedłbym na tym lepiej.
Deo gratias!
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Z tymi składanymi to też nie jest tak do końca fajnie. Niby kompaktowe, ale trzeba uważać przy robocie aby za bardzo nie wyginać - mam Fiskarsa i jeszcze nie pierdyknęła ale kilka razy było blisko.
Ps. zobacz fotki Puchala z Tajgi, czym chleb kroili :mrgreen:

Edyta: "Puchal z Tajgi" - dobre :-P
Obrazek
Awatar użytkownika
elrond33
Posty: 49
Rejestracja: 22 sty 2011, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Gadu Gadu: 1846460
Płeć:

Post autor: elrond33 »

Fakt, blokady nie wzbudzają zaufania. Mam piłkę Bahco, jak się klinuje, to lubi się składać. Ale tak kombinuję, że piłka ma klika zalet:
- niska waga
- zajmuje mało miejsca
- łatwiej, szybciej (chyba) i precyzyjniej ciąć mokre drewno

Wadą będzie pewnie nieprzydatność przy grubszych belkach i batonowaniu.
Są jeszcze takie dwuręczne piły łańcuchowe, ktoś może wypowiedzieć się na ich temat?
Deo gratias!
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

elrond33 pisze:- łatwiej, szybciej (chyba) i precyzyjniej ciąć mokre drewno
precyzyjnie to może i tak ale czym bardziej mokre czy świeże to tym bardziej będzie się klinować przynajmniej takie mam doświadczenia
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

elrond33 pisze:- łatwiej, szybciej (chyba) i precyzyjniej ciąć mokre drewno

Jakieś drobne patyczki to pewnie, że idzie szybko.
Moja piła Fiskarasa z tego co przyuważyłem, to wybitnie nie lubi się z drewnem sosnowym. Też było blisko złamania, jednak udało się ..chociaż nie, ułamałem sam czubeczek :-P

Mam też ręczną łańcuchową - nie jestem z niej w pełnie zadowolony, ale można uciąć coś naprawdę grubego.
elrond33 pisze:Wadą będzie pewnie nieprzydatność przy grubszych belkach i batonowaniu.
Batonowaniie piłą ?? :mrgreen:
Poniosła Cię fantazja :mrgreen:

Mały Fiskras jest lekki i poręczny , ale jest też drogi i ma za mało mocy, czyli na zimowe wypady się nie nadaje. Dziś bym już go nie kupił.
Uważam, że piła z marketu - większa i cięższa jest zdecydowanie lepsza 8-)
I kosztuje 30 pln.

Fiskars mimo wszystko jest całkiem sympatycznym narzędziem.
Ja swoim małym modelem ciąłem takie drewna jak na zdjęciu poniżej i nie było problemów.
Nacięcie tego drewna zajęło mi ok 40 minut - piłą z marketu było by to minut 15 :mrgreen:
https://picasaweb.google.com/slaq24/Des ... 3165728290
Ostatnio zmieniony 04 lut 2011, 12:29 przez slaq, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Co do piły w tajdze: Zabraliśmy tam tanią piłę z Castoramy. Jako pierwszy zastosował podobną Grzymek w lasach rembertowskich. Mam Laplandera składanego, i muszę przyznać że parokrotnie tańsza piła płatnica z marketu okazała się o wiele wygodniejsza. Ciężar jest niewielki w porównaniu z korzyściami.
Jaca troczył piłę z boku swojego plecaka i nie było z nią najmniejszego problemu podczas transportu. No może tylko ten "nietraperski wygląd" :-)...
W połączeniu z toporkiem, piła umożliwiła nam zgromadzenie dużej ilości opału w ciągu jednej godziny.
Oba narzędzia doskonale się uzupełniają.
Wciąż jednak twierdzę, że jeśli miałbym wybierać, to zabrał bym tylko toporek. Piłą szybciej można pociąć grubsze konary, ale jak przychodzi do rozłupywania, cięcia cieńszych gałęzi, oraz chrustu toporek jest bezwzględny. Chociaż nessmuk też może zrobić to samo... Dyskusja zaczyna więc być trochę akademicka...

Jednak argument, że piłą można ciąć mokre drewno, nie przekonuje mnie, ponieważ zapotrzebowanie na mokre drewno w obozie jest raczej minimalne.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1115
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: mwitek »

slaq,

na foto nr.1 tylko dziura w ziemi czy piec ziemny?

Jara się jak z pieca :D
Ciekawy jestem ja kto się sprawdza
Obrazek
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Piec zboczowy - takie określenie chyba jest lepsze.
Jara się jak widać - silnik odrzutowy :mrgreen:

Sprawdza się świetnie, jednak pożera sporo drewna i trzeba troszkę pokopać.
Nad Wisłą sobie takie robię.


Tu z Rzeziem kiedyś robiliśmy:

https://picasaweb.google.com/rzez.immi/ ... 0080161186

https://picasaweb.google.com/rzez.immi/ ... 7015844402

https://picasaweb.google.com/rzez.immi/ ... 1455252194
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Jak dla mnie to lisa z nory dymem wykurzacie. A w ogóle to off-top tutaj widzę. Ale chętnie przeniosę do nowego wątku...
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

puchalsw pisze: Dyskusja zaczyna więc być trochę akademicka...
niekoniecznie. Ale musimy uwolnić się z pęt nazw. Popatrzmy na części składowe:
- wspólne cechy: stal, ostra stal.

Funkcjonalność - im więcej stali, czyli cięższa tym lepiej
im wiecej stali w jednym miejscu (siekiera) większe skupienie siły - plus dla rąbania
im więcej stali na długości - lepsze cięcie.

I dochodza tam wtedy drobne cechy, jak ksztłat ostrza gładkie ( maczeta, nóż) czy ząbki ( piła), a także kształt klina w toporze ( możliwosci klinowania się).

Patrząc tak, to w niektórych narzędziach trudno znaleźć granice czym są, czy to jeszcze nóż czy już maczeta, a może tasak czy topór.
Nie ma co się dziwić że 1,5 kg maczetą robię się podobnie skutecznie jak leciutkim 400g toporkiem.
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

elrond33 pisze:Jak widzę, debata toczy się tylko pomiędzy zwolennikami maczety/kukri i toporka/siekiery. A co z piłą? Nosicie, używacie? Nie mam zbytniego doświadczenia w leśnym rąbaniu, ale kilkakrotnie miałem wrażenie, że gdybym zabrał składaną piłkę, to wyszedłbym na tym lepiej.
Dlatego "wykombinowałem" sobie zestaw wash and go:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Bastion pisze:hejtyniety napisał/a:
Ogólnie gdyby lepszym narzędziem w naszych warunkach była maczeta to już parę pokoleń temu byłby używana
Niestety czasy się zmieniają. Siekiera może i jest w naszych lasach lepsza od maczety, ale ma jedną zasadniczą wadę... Jak zaczniesz rąbać cokolwiek siekierą, to słychać Cię w promieniu kilku kilometrów. Dlatego często zabieram ze sobą do lasu zwykły ogrodniczy sekator, dzięki któremu jestem w stanie bezgłośnie zamaskować swój biwak w odległości kilkudziesięciu metrów od ludzi z którymi nie chcę mieć kontaktu (Gajowy zawsze czuwa :mrgreen: ).

puchalsw pisze:Jak dla mnie to lisa z nory dymem wykurzacie. A w ogóle to off-top tutaj widzę. Ale chętnie przeniosę do nowego wątku...
To i Ja walnę offka :-P . Może chłopaki chcieli pszczoły okadzić celem pozyskania miodu? :lol:
Zapamiętnijta raz na jutro kursanty, że we w piecu zboczonym ma się hajcować tak:
Obrazek
:diabel2:
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

rob30 pisze:Może chłopaki chcieli pszczoły okadzić celem pozyskania miodu? :lol:
Zapamiętnijta raz na jutro kursanty, że we w piecu zboczonym ma się hajcować tak:
A ja 8-) - Panie "Nauczycielu" polecam rozumowanie wątku, i całości otaczającej nas rzeczywistości, wszak:
mwitek pisze:slaq,

na foto nr.1 tylko dziura w ziemi czy piec ziemny?
Foto Nr. 1 - https://picasaweb.google.com/slaq24/Des ... 5965232226
Buźka :-D


( off sprowokowany :mrgreen: )
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

slaq pisze:
rob30 pisze:Może chłopaki chcieli pszczoły okadzić celem pozyskania miodu? :lol:
Zapamiętnijta raz na jutro kursanty, że we w piecu zboczonym ma się hajcować tak:
A ja 8-) - Panie "Nauczycielu" polecam rozumowanie wątku, i całości otaczającej nas rzeczywistości, wszak:
mwitek pisze:slaq,

na foto nr.1 tylko dziura w ziemi czy piec ziemny?
Foto Nr. 1 - https://picasaweb.google.com/slaq24/Des ... 5965232226
Buźka :-D

( off sprowokowany :mrgreen: )
Slag, zaraz wpadną "zieloni" i nas "wytną" :-/
Foto nr.1 to zwykła ściema dla amatorów. To nie jest żaden piec ziemny, to zwyczajnie kret puszcza z nory "Bengala" ;-)
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

No ja jako zwolennik siekierki zostałem ostatnio bardzo miło zaskoczony piłą, która pozbawiona jest podstawowej wady, czyli wyginania się brzeszczotu.
Ponadto jest stosunkowo lekka (275g), ma bezpiecznie chowany porządny do drewna brzeszczot i jest kompaktowa (długość brzeszczotu to ok 30 cm).
Mało tego zostałem nią obdarowany więc pozwolę sobie zamieścić kilka fotek.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sorki za nienajlepszą jakość zdjęć ale mam kiepskie światło w domu.
Piłka moim zdaniem wytrąca z ręki argument wszystkim tym (w tym i mnie), którzy za główny problem pił składanych uważają łamanie się czy wyginanie brzeszczotów.
Brzeszczot wygląda naprawdę porządnie, z zębami, które można spotkac w większych piłach do drewna, i zęby ma hartowane. Zapowiada się bardzo obiecująco.
W terenie jeszcze piłki nie używałem, ale z pewnością skrobnę kilka słów po testach terenowych.
P.S.
Z tego tez miejsca chciałbym mojemu Darczyńcy podziękować za super upominek.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Raz, że się nie wygnie/złamie, to dwa, że masz większy zasięg roboczy. Bardzo fajne ustrojstwo.
Obrazek
Awatar użytkownika
Driver
Posty: 315
Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 6876158
Tytuł użytkownika: Supertramp
Płeć:

Post autor: Driver »

Doczu, gdzie to można zanabyć taką super fajną i składaną piłę :mrgreen:
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Driver pisze:Doczu, gdzie to można zanabyć taką super fajną i składaną piłę
A to gdzieś na ebayu wyhaczone z tego co mi mówiono.
Awatar użytkownika
Driver
Posty: 315
Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 6876158
Tytuł użytkownika: Supertramp
Płeć:

Post autor: Driver »

coś podobnego chyba Zdybi pokazywał ale od Szwedów gdzieś wytargane
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

Driver pisze:coś podobnego chyba Zdybi pokazywał ale od Szwedów gdzieś wytargane
No całkiem możliwe - Szwedzi też sprzedają na aukcjach :mrgreen:
Awatar użytkownika
zdybi
Posty: 435
Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
Lokalizacja: zachpom
Gadu Gadu: 9522989
Płeć:
Kontakt:

Post autor: zdybi »

Driver pisze:coś podobnego chyba Zdybi pokazywał ale od Szwedów gdzieś wytargane
Moja piła jest podobna ale poszczególne elementy odłączają się od siebie. Także mam 3 odrębne elementy i brzeszczot. Muszę sobie zmienić ten obecny brzeszczot, bo jest wąski i przy grubszym drewnie skosuje trochę. Ale dobre jest to,że całość jak napisał Doczu, jest lekka i po złożeniu mieści się fajnie w zrolowanej karimacie. Można w lesie działać cicho :mrgreen:
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Awatar użytkownika
Razowiec
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2011, 18:26
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: Razowiec »

Niedawno kombinując nad urządzeniem do rozdrabniania drewna na biwaku kupiłem półmetrowy brzeszczot do piły ogrodowej (końcówki i zeby jak na wycinku poniżej). Teoria przewidywała organizowanie na miejscu możliwie świeżego patyka, wyginanie w łuk i mocowanie na końcach. Nie miałem jeszcze okazji tego sprawdzić, chciałem się tym podzielić później. Ale skoro wypłynął temat pił... myślę, że warto przemyśleć i takie rozwiązanie. Zalety to możliwość wzięcia sporej piły która prawie nie będzie ważyć i zajmować miejsca. No i koszt zaledwie siedmiu sztuk złota. Wady to niesprawdzony pomysł i konieczność polegania na miejscowych patykach. No i trzeba mieć trochę wprawy i pomysłowości. Szpula dratwy w plecaku też mile widziana ;-)
Obrazek
Ostatnio zmieniony 07 lut 2011, 09:05 przez Razowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ