Strona 1 z 3

Victorinox one hand

: 06 lis 2010, 20:14
autor: czoperadlo
Witam
Nosze sie z zamiarem kupna vicka i mam pytanko..
One hand bedzie dobry na wyprawy do lasu?
Do tego pewnie jakis toporek do rąbania drewna na ognicho czy szalas..

: 06 lis 2010, 22:35
autor: Tanto
Widzę że ponad 20 osób zajrzało do tego tematu i twoje pytanie litościwie potraktowali milczeniem, a że odrobinę mi humor zepsuto, to masz pecha ;-)

Możesz odpowiedzieć (tzn. napisać w tym temacie) co oznacza określenie 'one hand' oraz podać przynajmniej jeden powód dla którego to coś miało by być złe w czasie wypraw, czy spacerów do lasu?

: 06 lis 2010, 23:28
autor: arekm001
Tanto o co Ci chodzi?
Człowiek zapytał na forum, więc mu łaskawie odpowiedz, a nie czepiasz nie wiadomo o co. Określenie "one hand" oznacza możliwość otwierania noża jedną ręką-pozwala na to taka dziurka, albo kołeczek wystający z głowni noża. Rozumie Pan Administrator?
Pan Administartor ma zły humor, to zmiesza z błotem paru nowych("hahaha jestem zły nikt mi nie podskoczy, wymiatam na forum"). Niech sobie idą na inne fora, bo tutaj nikt nie ma czasu na odpowiadanie na pytania. Nawet nie nakieruje kolegi na szukajkę. Niech się męczy chłopak.
Do czoperadlo:
http://scyzoryki.net/pl,product,1234892 ... ekker.html
Chodzi Ci o tego vicka?
Mój kolega ma taki model i bardzo sobie chwali. Problem może sprawiać ostrze combo(jest upierdliwe w ostrzeniu, trzeba używać specialnych ostrzałek, lub pilnika do piły motorowej). Ponadto gładka część ostrza ma szlif jednostronny na krawędzi tnącej.Piłka pozwala na ścinanie nawet grubych gałęzi. Pęsetą można wyrywać kleszcze i drzazgi, chociaż wydaje się za cienka do takich operacji. Szydłem można wiercić dziury w drewnie, tworzywach itd. Otwieracze działają-ten do puszek może być używany jako śrubokręt, a ten do kapsli jest blokowany i można go używać jako małego łomika, śrubokręta czy wybijaka do szyb(zalecam ostrożność, bo raz złożył się nam przy tłuczeniu butelek. Blokada ostrza jest solidna i nie budzi zastrzeżeń(ale nie tłukłem o parapet z całej siły, bo kolega zabrał mi scyzor przy przymierzaniu się :lol: ). Nóż ma też śrubokręt krzyżakowy i wykałaczkę, ale tych narzędzi nie sprawdzałem.
Gdybym nie czaił się na morkę 2000, to sam bym go wybrał jako nóż leśno-okołodomowy.
Tyle moich wrażeń. Pozdrawiam.

: 06 lis 2010, 23:49
autor: Major
Dokładnie, Tanto.
Ciebie by ktoś zjechał w twoim stylu to pewnie by skończył z banem albo chociaż zapełniłbyś mu pasek. Traktuj innych tak jak sam chciałbyś być traktowany.

A co do tematu to rzeczywiście zadałeś głupie pytanie. Vicek świetnie odnajduje się w lesie, a wersja ''one hand'' to już w ogóle. Poza tym jest przydatny w wielu innych sytuacjach życiowych - ja ze swoim się nie rozstaję.

: 06 lis 2010, 23:55
autor: czoperadlo
http://www.militaria.pl/victorinox/scyz ... _p5004.xml
Chodzilo mi o takie coś..
No wiem moze głupie..
Własciwie to juz go kupilem ale chcialem sie dopytac jak z tym ostrzem kombo w lesie...
Bo moze być troszke kłopotliwe...

: 07 lis 2010, 00:01
autor: arekm001
Twój vicek poza brakiem wykałaczki i pęsety niczym się nie różni od tego, który opisywałem. Combo daje radę-ale strugając i tak używasz początkowego odcinka głowni.

: 07 lis 2010, 00:11
autor: puchalsw
Młodzież Cisza!

czoperadlo, nieco zbyt ogólne pytanie zadał. No bo jak ten scyzoryk ma pracować?
Batonować, strugać patyki na kiełbasę, łyżki, budować schronienie, a może ma być tylko na "podorędziu.. "jak by co"
A jakie to mają być te wyprawy do lasu? Spacery na pół dnia, nocki w lesie, czy może tygodniowe wyjazdy w Biesy?

To tak jak by ktoś na forum rowerowym zapytał się o model jakiegoś roweru, i czy nadaje się do jeżdżenia w weekendy? Rozumiecie?
Na swój sposób Tanto właśnie brak takich informacji skrytykował w jednym zdaniu.

czoperadlo, Scyzoryki to fajne są jako EDC. W lesie to przydają się jako wsparcie do średniego noża.
Będziesz musiał rozszczepić kawałek drewienka, żeby do suchego się dobrać i ognisko rozpalić - to ci się vicek rozleci.
Będziesz strugał. To ręka Ci ścierpnie po godzinie.
Zechcesz wiercić ostrzem otwór, to Ci się na palcu zamknie (chyba że ten model ma blokowane ostrze). Nie zrozum mnie źle.
Vicki są zajefajne. Sam mam kilka. Ale średni nóż (wiem że powinienem napisać tutaj Mora :-) lepiej spełni swoje zadanie. Poważnie Ci mówię, ja wariat nożowy.
Wydaj te 35PLN na najtańszą Morkę, i wraz z Vickiem świetnie będą się uzupełniać.
Mam nadzieję że pomogłem.
Pozdrawiam

: 07 lis 2010, 08:03
autor: Zirkau
jak na moje, to szkoda kasy na Morę, jeśli posiada już Vicka.
A Vicka jeśli będzie uzywał z głową, to całkowicie mu wystarczy.

: 07 lis 2010, 08:43
autor: Lechu333
Wg. mnie lepszy będzie zestaw Vicek + Fiskars Handy 500(ten najmniejszy) niż zestaw Vicek + Mora.

Ale to tylko moim zdaniem :-)

: 07 lis 2010, 08:59
autor: orety
to już lepiej Vicek + np. CS Kukri

pozdrawiam
maciek

: 07 lis 2010, 10:08
autor: Lechu333
Ja bym się upierał przy siekierce bo waży podobnie co kukri, ale na pewno łatwiej się nią rąbię.

: 07 lis 2010, 10:14
autor: Prowler
na temat tego czy siekiera czy maczeta/kukri jest oddzielny wątek

: 07 lis 2010, 10:19
autor: Driver
Lechu333 pisze:Ja bym się upierał przy siekierce bo waży podobnie co kukri, ale na pewno łatwiej się nią rąbię.
też zamiast kurkasa wybrałbym siekierkę, kurkas dobry ale przy rąbaniu większego drzewa trzeba cały czas poprawiać chwyt bo troszku się wyślizguje nawet w rękawiczce. Podejrzewam że kawałek linki załatwił by sprawę.

: 07 lis 2010, 10:20
autor: czoperadlo
Jako nóż zasadniczy posiadam glocka :-)
Bo bez urazy, ale mora jestdla mnie pedalska :-P Vicek ma służyć jako uzupełnienie do toporka... A z glocka chcialem zrezygnować

: 07 lis 2010, 10:27
autor: orety
czoperadlo pisze:Bo bez urazy, ale mora jestdla mnie pedalska
uuuuuuuu
zaraz Cię zakraczą

pozdrawiam
maciek (też posiadacz Mory)

: 07 lis 2010, 10:29
autor: unabomber
Duży Vicek + Mora to trochę bez sensu. Narzędzia się dublują. Jestem przekonany, że Vicuś zrobi sporo więcej niż Morka. Nie złamiemy czubka, bo do wiercenia otworów mamy specjalny przyrząd. Nie musimy się męczyć z rąbaniem w poprzek włókien (co w ogóle, nawet w przypadku siekierki jest marnowaniem energii) bo mamy piłkę. Otworzysz nim 100 puszek i dalej będzie golił a jeszcze zreperuję uszkodzony sprzęt. No i ma korkociąg... 8-)
Szwajcar z piłą w zupełności wystarczy (nie rozleci się przy dobieraniu się do suchego) a jak lubimy mieć coś cięższego to dodatkowo, w zależności od terenu/konwencji/upodobań: saperka, siekierka, duży nóż, maczeta, kosa, miecz.
Generalnie: TAK, będzie dobry. A jak masz łeb na karku to nic więcej nie będzie Ci potrzeba.
A te Glocki, Rambonoże i inne survivale to ściema... icon_twisted

: 07 lis 2010, 10:39
autor: czoperadlo
Tak obsmarowujecie glocka, ale powiedzcie czego ja nim w lesie nie zrobie? :-P

: 07 lis 2010, 11:14
autor: unabomber
Nie otworzysz wina.

: 07 lis 2010, 11:40
autor: puchalsw
czoperadlo pisze:Bo bez urazy, ale mora jestdla mnie pedalska
Toś facet trafił na Forum pedałów i krypto-gejów icon_twisted
Współczuję

: 07 lis 2010, 12:39
autor: thrackan
czoperadlo pisze:Bo bez urazy, ale mora jestdla mnie pedalska
puchalsw pisze:Toś facet trafił na Forum pedałów i krypto-gejów icon_twisted
Ok. "Naostrzyłem dzidę". A teraz idę "oprawić Morę". icon_twisted icon_twisted icon_twisted :-P

: 07 lis 2010, 19:30
autor: Zirkau
dla mnie Mora też nie jest szczytem marzeń. Pomijając jej walory użytkowe ( rewelacja za nóż w tej cenie), to ta plasticzana rękojeść, pochwa i cienka blacha pasuje do gościa z reklamówką i ubranego w dres z kreszu, z jabolem w kieszeni. :mrgreen: a nie do leśnego człowieka czy komandosa. ;-)

: 07 lis 2010, 19:49
autor: puchalsw
Zirkau, zgadzam się. Morki to taki syf! Jak to wygląda!
Maja grację Jeepa Wranglera i poezję sylwetki T-34. I podobnie jak wymienione pojazdy dzięki prostocie budowy, i niskim kosztom wytworzenia są bardzo funkcjonalne.
Stąd Rekonstrukcyjni Komandosi i ASG "Heros" w wyprasowanych camo i butach Desert Storm nie lubią tego noża, ponieważ poderżnięcie gardła wrogowi nie wygląda tak filmowo jak sztyletem glocka. :evil:
No i jak tutaj wrzucić takie zdjęcie swojej Drużyny Militarnej na Naszą Klasę! Morka zepsuła by efekt! :-x

: 07 lis 2010, 19:51
autor: mwitek
Wiesz do komandosa to pasuje 50 cm kosior z zębami jak na pile do trajzegi, morka jest ok, zanoszę się na kupienie głowni, oprawienie i zapochwienie samodzielnie.

: 07 lis 2010, 20:12
autor: Prowler
naśmiewanie się z całej społeczności ASG czy grup rekonstruujących (żeby zaraz nie było nie należę do żadnej z tych grup) jest bardzo nie na miejscu. To ,że ktoś ma inne podejście co do "przebywania" na łonie natury , to że woli styl militarny od turystycznego czy traperskiego ,to że woli " broń na plastikowe kulki " od "strugania drewnianej łyżki" nie oznacza ,że należy pisać o nim prześmiewczo.

: 07 lis 2010, 20:17
autor: blackram
czoperadlo pisze:One hand bedzie dobry na wyprawy do lasu?
Zakładam, że nie chodzi o Sentinela (pojedyncze ostrze) tylko trójwarstwowe modele z piłą i wtedy odpowiedź brzmi: TAK. Będzie bardzo dobry, pod warunkiem że lubisz ząbkowane ostrza (ja nie, ale o gustach się nie dyskutuje). Spokojnie natniesz nim drewna na szałas i ognisko, a potem pomoże przyrządzić posiłek. Sądzę, że na 2 - 3 dni w lesie Vicek jako jedyny nóż da radę. Jeżeli jednak zamierzasz w tym lesie posiedzieć dłużej, może warto pomyśleć dodatkowo o toporku i większym nożu ze stałym ostrzem (tzw. "zestaw Nessmuka"), po prostu dla twojej wygody.