W czym gotujecie/ smażycie w terenie???

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Gotować wodę to w kubeczki metalowym. A smażę na kamieniu. Rozpalam ognisko i kładę kamień koło ogniska. On się po chwili nagrzeję. Dla pewności polać odrobinką wody jak woda wyparuję to kładziemy tam jakieś mięsko czy kiełbaskę i ładnie się usmaży.
Awatar użytkownika
LeElectro
Posty: 66
Rejestracja: 10 paź 2009, 14:05
Lokalizacja: Lubanowo
Gadu Gadu: 604208
Płeć:

Post autor: LeElectro »

Kobra, znowu się tu objawia twój brak sprawdzenia w terenie. Wodę na kamień lać ? Przecież on może wybuchnąć, a taka "odrobina" raczej nic nie zdziała, ale to tak tylko boczkiem mówię :)

Do gotowania wody mam taki stuff :

http://img264.imageshack.us/i/pa300617.jpg/
http://img88.imageshack.us/i/pa300619.jpg/
http://img233.imageshack.us/i/pa300620.jpg/
http://img97.imageshack.us/i/pa300621.jpg/
Wiadomo, kubek żaroodporny i ognioodporny 0,5 L :)

Tutaj na jeszcze nie wypróbowanej "kuchence":
http://img245.imageshack.us/i/pa300622.jpg/
http://img21.imageshack.us/i/pa300623.jpg/

A do smażenia/duszenia mam zwykłą puszkę po rybach, w tym przypadku jest to szprot :lol: Na razie była jednak używana tylko do podpłomyków, aczkolwiek mega szybko się rozgrzewała do czerwoności (nad ogniem) i często podpłomyki się przypiekały za mocno.
http://img442.imageshack.us/i/pa300624.jpg/
http://img11.imageshack.us/i/pa300625.jpg/
http://img20.imageshack.us/i/pa300626.jpg/
http://img97.imageshack.us/i/pa300627.jpg/


Kamieni raczej nie stosuję, bo ciężko znaleźć takiego idealnie płaskiego, a na większe szkoda czasu. Próbowałem też robić na puszce, ale była ona "bez chrztu" i po prostu się paliła farba, a po za tym po rozgrzewaniu się niepraktycznie wyginała, a same podpłomyki też mi się zjarały :lol:
Obrazek
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

LeElectro pisze:Tutaj na jeszcze nie wypróbowanej "kuchence"
Zagotowanie wody na tej kuchence będzie niezłym wyczynem. Potrzebne są modyfikacje, żeby w tym coś się paliło. Inaczej stawiając kubek będziesz zatykał "komin" i Twoje nerwy zagotują się dużo szybciej niż woda. ;-)
Awatar użytkownika
LeElectro
Posty: 66
Rejestracja: 10 paź 2009, 14:05
Lokalizacja: Lubanowo
Gadu Gadu: 604208
Płeć:

Post autor: LeElectro »

Oczywiście masz rację, ale... jakoś mi się nie chce tego robić :lol: Myślałem o jakichś drzwiczkach, czy większym otworze, ale śrubokrętem tego nie zrobię :mrgreen: to jest ledwie podziurawione, więc nie ma o czym gadać. Mimo to... mam zamiar uczyć się na błędach :-D A po za tym, jak ją dziurawię to się wygina i jest lipno :P A raz prawie zagotowałem (ogrzałem w sensie) podgrzewaczem :mrgreen: Taka próba maleńka, więc myślałem, że coś z tego wyjdzie, dobra, zrobie więcej dziurek, albo jedną większą ;-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

LeElectro, żeby puszka się nie wyginała podczas jej dziurawienia polecam wsadzić w środek puszki drewno, tak zwykły kawałek pieńka który idealnie wejdzie w puszkę, dziurki rób rzędowo, na taką puszkę starczą 4 pionowe rzędy,ok 0,5cm nad podstawą kuchenki zrób drzwi o wymiarach ok 1cm na 2. (tutaj dmuchamy) u góry po przekątnej pierwszych drzwiczek zrób mniej więcej takie same przez które będzie uciekał dym.
Ostatnio zmieniony 03 lis 2009, 17:56 przez Młody, łącznie zmieniany 1 raz.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

LeElectro pisze:Kobra, znowu się tu objawia twój brak sprawdzenia w terenie. Wodę na kamień lać ? Przecież on może wybuchnąć, a taka "odrobina" raczej nic nie zdziała, ale to tak tylko boczkiem mówię :)
A czy ja mówię aby lać na to litr wody? Trochę żeby sprawdzić czy kamień jest na tyle gorący że już można piec ale jak ktoś chcę to nie musi sprawdzać temperatury;D testowałem to na ognisku rodzinnym i lepiej wychodzi niż trzymanie kija z kiełbasą nad ogniem ;D
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Trochę wody też może "zdenerwować" kamień i Ci odda. ;p
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Smażyć kiełbaskę na kamieniu ? :-P Na kamieniu to jakiś placuszki prędzej.
Ja to zawsze myślałem, że kijoszki są od tego by piec kiełbaskę. Albo jakieś zmyślne grilo-rożenka. Jako iż często kamiury wkładam do ognia to radził bym ich nie polewać wodą :mrgreen: pękają już gdy się je wyjmuje z żaru i kładzie na glebe. Ot taka ruletka przy wyjmowaniu :-P

A i ja to tak lubię nagrzać kamiury by świeciły aż - dlatego nawet trochę wody mogło by wywołać bunt 8-)
Awatar użytkownika
emilw641
Posty: 81
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:32
Lokalizacja: woj. Lubelskie
Płeć:

Post autor: emilw641 »

kopek329 pisze:to mój zestaw, dorabiam jeszcze pokrywkę na większy garnek
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/400 ... b482f.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/658 ... 62586.html
Fajny zestaw. A kuchenka jakiej jest wielkości bo nie mogę dojrzeć? Na jednym zdjęciu wygląda jak z puszki po ananasach a na drugim po groszku.
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

ale ja nie kładę do ognia tylko przy ognisku ;D nałapie temp i odsuwam troszkeczke. mam taki swój płaski kamyczek który na jakieś ognicho czy coś biorę i używam ;D jest płaski to i kiełbaskę boczek placuszki można smażyć ;D
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

<fantasy_mode_on>
Kobra pisze:mam taki swój płaski kamyczek który na jakieś ognicho czy coś biorę i używam
<fantasy_mode_off>

Kamień? W ostateczności zabieraj patelnię lub jakiś mały ruszcik - lżej Ci będzie - mniej drzewa zużyjesz.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Kamień? W ostateczności zabieraj patelnię lub jakiś mały ruszcik - lżej Ci będzie - mniej drzewa zużyjesz.

Płyty chodnikowe i terakota muszą się genialnie spisywać :-P ;-)
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

no ale kamień jest jak moja dłoń...
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

to ile ma średnicy? 5 cm? :P
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Kobra - folię sobie załatw alu grubą albo noś kawałek blasze skoro ten kamień jak dłoń. Wagowo lepiej w czyszczeniu szybciej ale mniej survivalowo 8-)
Awatar użytkownika
Vendetta
Posty: 25
Rejestracja: 31 paź 2009, 18:04
Lokalizacja: Zewsząd:)
Tytuł użytkownika: Killer pop-culture
Płeć:

Post autor: Vendetta »

kamień noszony ze sobą? Zostaw to biedactwo. Kamienie i minerały nie sa martwymi rzeczami. Nie lansuj się, co innego na znalezionym gdy nie masz na czym nic upiec ale po co nosić kamień? Bez sensu. Slaq ma racje, z grubej folii alu i drutu zrobisz i garnek i patelnie, po wyczyszczeniu-demontaż i do kieszeni. Ja gotuje i smarzę w kubku od manierki nakrytym folią, daje radę choć szybko go tak zniszcze(tzn w kilka lat;) )
Gdy kiedyś spotkam jakiegoś survivor-szczyla wycinającego pół lasu- ZABIJE K***A!! nie żartuję!!!!
Walker95
Posty: 52
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:01
Lokalizacja: Poland
Płeć:

Re: W czym gotujecie/ smażycie w terenie???

Post autor: Walker95 »

Treasure Hunter pisze:Obecnie jest to mój ostatni problem- jak go rozwiąże to w końcu będę miał wszystko czego potrzebuję.
Czy survivalowiec kiedykolwiek ma już wszystko czego potrzebuje? ;-)
wiem o co chodzi.

Albo kup gary (a później licz się że musisz je sam myć, chyba że zatrudnisz jakieś dziewczę) albo używaj folii aluminiowej: patrz zdjęcie poniżej

Obrazek

Obrazek

... albo - jak ja - nie używaj naczyń. Gotuj tylko herbatę a gary będą czyste :D
A żarcie pieczemy nad ogniskiem. W razie czego można wykorzystać kamienie - tylko nie z rzeki - też się sprawdza, i to lepiej niż by się mogło wydawać. Grzeje porządnie.

Powodzenia!
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

:mrgreen: :mrgreen: wyjaśniłeś Treasure Hunterowi zasadnicze kwestie; na pewno bardzo tego potrzebował :mrgreen:
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Ja też uważam, że Treasure Hunter tylko na tym skorzysta :mrgreen: :mrgreen:
Wszak amator :mrgreen: :mrgreen:
Pozdro Marcinq 8-)
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

No i ja stanąłem przed wyborem zakupu sprzętu do gotowania. Przewiduję naczynie dla jednej osoby, pojemność ok. litra, lekki, z pokrywką/patelnią i najlepiej aby do środka mieścił się kartusz gazowy tzw. 200-setka. Wpadł mi w oko Primus Litech Trek Kettle:
http://www.wagabunda.eu/primus-litech-t ... p-720.html
Czy miał ktoś do czynienia z tym ustrojstwem, jak to się sprawuje?
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

Michal N pisze:No i ja stanąłem przed wyborem zakupu sprzętu do gotowania. Przewiduję naczynie dla jednej osoby, pojemność ok. litra, lekki, z pokrywką/patelnią i najlepiej aby do środka mieścił się kartusz gazowy tzw. 200-setka. Wpadł mi w oko Primus Litech Trek Kettle:
http://www.wagabunda.eu/primus-litech-t ... p-720.html
Czy miał ktoś do czynienia z tym ustrojstwem, jak to się sprawuje?
Zaopatrz się w wersję ETA. Trochę droższa i cięższa, ale radiator powoduje że jest o wiele bardziej efektywna.
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Rzez pisze:radiator powoduje że jest o wiele bardziej efektywna
Hmm to jest dobra myśl pomyśleć nad radiatorem, choć z drugiej strony na większości wyjazdów gotuję na ognisku, i tu wydaje mi się, że radiator jest zbędny.
Walker95
Posty: 52
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:01
Lokalizacja: Poland
Płeć:

Post autor: Walker95 »

Jakie menażki? :P
Kamienia i ruszt z drewna na mięcho!

A co do gotowania wody... Spróbujcie kiedyś czegoś pozornie bzdurnego. Połóżcie w ognisku plastykową butelkę pełną wody i patrzcie co się będzie działo...

Zauważcie że fajnie zjeść dobrą kolację, ale jeżeli ma to być wypad szkoleniowo-ćwiczebny, to weźcie pod uwagę że w sytuacji kryzysowej nie będziecie ze sobą mieli prawdopodobnie zestawu menażek. Tak tylko warto zauważyć :-D
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Walker95 pisze:Zauważcie że fajnie zjeść dobrą kolację, ale jeżeli ma to być wypad szkoleniowo-ćwiczebny, to weźcie pod uwagę że w sytuacji kryzysowej nie będziecie ze sobą mieli prawdopodobnie zestawu menażek. Tak tylko warto zauważyć
Nie obraź się ale to nie jest forum stricte survivalowe. Można to przeczytać w banerze. No i niektórym użytkownikom zdarza się bywać w miejscach gdzie kamienie to i może... ale drzewa na ruszt (a co dopiero na ognisko) nie uświadczysz. :-)

Natomiast w sytuacji kryzysowej... wystarczy sięgnąć po dostępne wszędzie śmieci. Wodę na herbatę w puszce po konserwie gotowałem mając tyle lat co Ty. W butelce PET też można ale ma obrzydliwy smak.

I coby nie zbaczać z tematu - niskobudżetowa DDR-ka w akcji
Obrazek
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Walker95 pisze:Połóżcie w ognisku plastykową butelkę pełną wody i patrzcie co się będzie działo...
Szkodliwe związki przenikną do naszej wody :P

Co do menażki: spory kawał czasu temu, tu na tym forum, zadawałem to samo pytanie. Polecono mi wówczas oryginalną, nierdzewną, szwedzką menażkę- jestem z niej BARDZO zadowolony! To był jeden z najlepszych moich zakupów jakość/cena- bodajże 30zł komplet (menażka dwuczęściowa, stelaż, palnik spirytusowy oraz buteleczka na paliwo).
ODPOWIEDZ