Polar Helikon model INFANTRY
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- kapa
- Posty: 41
- Rejestracja: 09 lis 2010, 19:42
- Lokalizacja: Lębork
- Gadu Gadu: 26133623
- Tytuł użytkownika: Półtora komandosa
- Płeć:
- Kontakt:
Polar Helikon model INFANTRY
Witam!
Polar zakupiłem w czerwcu tego roku i przez te już prawie pół roku, myślę, że jestem w stanie wystawić subiektywną opinie na jego temat .
Tak więc zacznę od plusów:
1) Cena: Myślę że jak na polar za 120 zł, to całkiem nieźle się spisuję, a jego wykonanie jest DOSYĆ dobre, ale właśnie w wykonaniu są minusy, lecz o tym później...
2) Kieszenie: Kolejna rzecz, którą można zaliczyć do plusów. Wszystkich kieszeni jest 5, a dokładniej: dwie zewnętrzne dolne, jedna na lewym rękawie na wysokości bicepsa, jedna piersiowa zewnętrzna i jedna piersiowa wewnętrzna.
Kieszenie dolne http://img689.imageshack.us/i/frontedycja.jpg/
Kieszeń na rękawie http://img219.imageshack.us/img219/9100/namniezboku.jpg
Kieszeń piersiowa wewnętrzna http://img121.imageshack.us/i/kieszewewntrzna.jpg/
3)Umieszczenie regulacji gumki ściągającej w kieszeniach
4) Odporność materiału na pranie: prałem polar kilka razy i nie widać większego "zmęczenia materiału" tak jak to bywa z polarami z niższej półki gdzie po 2-3 praniach owy polar wygląda jakby pies go przeżuł.
Kolej na minusy:
1) Rzepy na mankietach: jak dla mnie porażka. Zaczęły się mechacić po 2 tygodniach, obecnie na prawym rękawie została mi połowa rzepu "miękkiego", a na lewym ¾.
2) Brak ściągacza w kołnierzu.
3) Brak zamków wentylacyjnych pod pachami. Choć jest to "tylko" polar, a nie softshell czy kurtka, to zamki by się przydały. Zważając na gramaturę materiału (300g/m²) nawet w jesienne bezwietrzne dni człowiek może się mocno spocić tylko podczas spaceru, nie wspominając o jakichś marszach w terenie, dlatego sądzę że jest to duże niedociągnięcie ze strony producenta.
4) Materiał który został zastosowany na wzmocnienia (tu akurat Pantera wz. 93) bardzo szybko wyblakł, jakoś po 3 praniu, ale było to jednorazowe, kolory od tamtej pory mają się tak samo blado .
Podsumowanie:
Moja ocena? 7/10. Dlaczego? Patrz wyżej. Jednak jeżeli ktoś nie dysponuje odpowiednimi środkami żeby kupić coś lepszego to jak najbardziej polecam. Ogółem sprawę ujmując to polar jest niczego sobie .
PS
Sorry że na fotkach taki uwalony, ale niedawno wróciłem z terenu i nie zdążyłem wyprać
Niedługo wrzucę recenzję kurtki PARKA ECWSC II GEN tylko trochę ją pomęczę w terenie.
Pozdrawiam
Polar zakupiłem w czerwcu tego roku i przez te już prawie pół roku, myślę, że jestem w stanie wystawić subiektywną opinie na jego temat .
Tak więc zacznę od plusów:
1) Cena: Myślę że jak na polar za 120 zł, to całkiem nieźle się spisuję, a jego wykonanie jest DOSYĆ dobre, ale właśnie w wykonaniu są minusy, lecz o tym później...
2) Kieszenie: Kolejna rzecz, którą można zaliczyć do plusów. Wszystkich kieszeni jest 5, a dokładniej: dwie zewnętrzne dolne, jedna na lewym rękawie na wysokości bicepsa, jedna piersiowa zewnętrzna i jedna piersiowa wewnętrzna.
Kieszenie dolne http://img689.imageshack.us/i/frontedycja.jpg/
Kieszeń na rękawie http://img219.imageshack.us/img219/9100/namniezboku.jpg
Kieszeń piersiowa wewnętrzna http://img121.imageshack.us/i/kieszewewntrzna.jpg/
3)Umieszczenie regulacji gumki ściągającej w kieszeniach
4) Odporność materiału na pranie: prałem polar kilka razy i nie widać większego "zmęczenia materiału" tak jak to bywa z polarami z niższej półki gdzie po 2-3 praniach owy polar wygląda jakby pies go przeżuł.
Kolej na minusy:
1) Rzepy na mankietach: jak dla mnie porażka. Zaczęły się mechacić po 2 tygodniach, obecnie na prawym rękawie została mi połowa rzepu "miękkiego", a na lewym ¾.
2) Brak ściągacza w kołnierzu.
3) Brak zamków wentylacyjnych pod pachami. Choć jest to "tylko" polar, a nie softshell czy kurtka, to zamki by się przydały. Zważając na gramaturę materiału (300g/m²) nawet w jesienne bezwietrzne dni człowiek może się mocno spocić tylko podczas spaceru, nie wspominając o jakichś marszach w terenie, dlatego sądzę że jest to duże niedociągnięcie ze strony producenta.
4) Materiał który został zastosowany na wzmocnienia (tu akurat Pantera wz. 93) bardzo szybko wyblakł, jakoś po 3 praniu, ale było to jednorazowe, kolory od tamtej pory mają się tak samo blado .
Podsumowanie:
Moja ocena? 7/10. Dlaczego? Patrz wyżej. Jednak jeżeli ktoś nie dysponuje odpowiednimi środkami żeby kupić coś lepszego to jak najbardziej polecam. Ogółem sprawę ujmując to polar jest niczego sobie .
PS
Sorry że na fotkach taki uwalony, ale niedawno wróciłem z terenu i nie zdążyłem wyprać
Niedługo wrzucę recenzję kurtki PARKA ECWSC II GEN tylko trochę ją pomęczę w terenie.
Pozdrawiam
Wszyscy wiedzieli że tego nie da się zrobić. Aż przyszedł jeden który nie wiedział że się nie da....i to zrobił.
Odwiedź mojego bloga http://kapalebork.blogspot.com
Odwiedź mojego bloga http://kapalebork.blogspot.com
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Jeśli kogoś to interesuje to mam polar Helikon Patriot.
Zalety:
- znośna cena (120-140),
- ładny wygląd - taktyczny, kolory zielony (w nowomowie oliv), sraczkowaty (w nowomowie koyote) i czarny (jeszcze chyba nie ma makaronizmów, stawiam na „blak”),
- dobrze zrobiony kaptur (ma ściągacze i lekko usztywniony daszek),
- w miarę solidny - chodzę w nim już kilka miesięcy, żadnych ubytków,
- jest ciepły,
- krój z lekko przedłużonymi plecami czyli nie wieje po nerach,
- ma wywietrzniki pod pachami,
- ma podkłady pod rzepowe naszywki,
- wzmocnione przedramiona aż pod łokcie.
Wady:
1. Kieszenie:
- brak dolnych kieszeni!!!!!!!! Są tylko 2 kieszenie na piersiach w układzie takim jak dolne, przy pewnym samozaparciu można tam trzymać ręce ale jakoś dziwnie jest.
- jedna długa kieszeń na plecach na dole z 2 wejściami po bokach. Jakie jest praktyczne zastosowanie takiego rozwiązania to jeszcze nie udało mi się nigdy wykoncypować, a myślę nad tym intensywnie prawie za każdym razem gdy go ubieram. Cokolwiek się tam nie włoży to oczywiście będzie uwierać w plecy gdy się o coś plecami oprzemy. Tak myślałem, że może jakby tam wrzucić kilka kamienni i wyjść na trasę i rozbujać się krokiem wahadłowym, to obijające się po nerkach kamienie działałyby motywująco na piechura. Lepiej chyba jednak wychodzi okładanie się pejczem po plecach i zawsze można powiedzieć, że się robi jakąś historyczną inscenizację… Może trzeba tam wrzucić termofor jak komuś dokuczają korzonki? Na serio nie wiem, to przekracza możliwości mojej wyobraźni.
- jedna kieszeń na lewym nadgarstku. Jakie jest jej przeznaczenie, to też nie wiem. Kiedyś z ciekawości upchnąłem tam składany nóż i efekt był taki, że przy intensywnym wymachiwaniu rączkami w nieprzyjemny sposób obijał się o kostkę. Może gdyby komuś się urwał pasek od zegarka i na serio chciał jednak mieć go przy nadgarstku, albo gdyby nie miał zegarka na pasku i wsadził tam budzik … zwyczajnie nie wiem.
2. Napy na rzepy przy nadgarstkach: początkowo sądziłem, że skoro nie ma dolnych kieszeni to koncepcja ochrony przed zimnem jest taka, że się ładuje ręce do przeciwnego rękawa, alleluja i do przodu. Tylko, że rękawy nie są na tyle szerokie by pomieścić po dwie ręce w jednym (a wcale nie mam jakiś szczególnie wielkich rąk), nie są też na tyle długie by zupełnie je zamknąć z rękoma w środku (przymierzałem XXL, ostatecznie wziąłem XL) więc potrzeby używania napów praktycznie nie ma. Element ozdobno – podbijający cenę.
3. Kaptur nie jest odpinany.
Ogólnie jestem zadowolony, początkowo było mi ciężko z braku dolnych kieszeni ale się przyzwyczaiłem. W sumie i tak jak jestem w terenie (czyli w 90% przypadków na rybach) to mam lepsze zajęcie dla rąk, a jak jest na tyle zimno, że byłaby realna konieczność używania takich kieszeni to jestem ubrany inaczej lub mam rękawiczki.
Nie daję żadnej oceny bo nie mam zacięcia pedagogicznego.
Zalety:
- znośna cena (120-140),
- ładny wygląd - taktyczny, kolory zielony (w nowomowie oliv), sraczkowaty (w nowomowie koyote) i czarny (jeszcze chyba nie ma makaronizmów, stawiam na „blak”),
- dobrze zrobiony kaptur (ma ściągacze i lekko usztywniony daszek),
- w miarę solidny - chodzę w nim już kilka miesięcy, żadnych ubytków,
- jest ciepły,
- krój z lekko przedłużonymi plecami czyli nie wieje po nerach,
- ma wywietrzniki pod pachami,
- ma podkłady pod rzepowe naszywki,
- wzmocnione przedramiona aż pod łokcie.
Wady:
1. Kieszenie:
- brak dolnych kieszeni!!!!!!!! Są tylko 2 kieszenie na piersiach w układzie takim jak dolne, przy pewnym samozaparciu można tam trzymać ręce ale jakoś dziwnie jest.
- jedna długa kieszeń na plecach na dole z 2 wejściami po bokach. Jakie jest praktyczne zastosowanie takiego rozwiązania to jeszcze nie udało mi się nigdy wykoncypować, a myślę nad tym intensywnie prawie za każdym razem gdy go ubieram. Cokolwiek się tam nie włoży to oczywiście będzie uwierać w plecy gdy się o coś plecami oprzemy. Tak myślałem, że może jakby tam wrzucić kilka kamienni i wyjść na trasę i rozbujać się krokiem wahadłowym, to obijające się po nerkach kamienie działałyby motywująco na piechura. Lepiej chyba jednak wychodzi okładanie się pejczem po plecach i zawsze można powiedzieć, że się robi jakąś historyczną inscenizację… Może trzeba tam wrzucić termofor jak komuś dokuczają korzonki? Na serio nie wiem, to przekracza możliwości mojej wyobraźni.
- jedna kieszeń na lewym nadgarstku. Jakie jest jej przeznaczenie, to też nie wiem. Kiedyś z ciekawości upchnąłem tam składany nóż i efekt był taki, że przy intensywnym wymachiwaniu rączkami w nieprzyjemny sposób obijał się o kostkę. Może gdyby komuś się urwał pasek od zegarka i na serio chciał jednak mieć go przy nadgarstku, albo gdyby nie miał zegarka na pasku i wsadził tam budzik … zwyczajnie nie wiem.
2. Napy na rzepy przy nadgarstkach: początkowo sądziłem, że skoro nie ma dolnych kieszeni to koncepcja ochrony przed zimnem jest taka, że się ładuje ręce do przeciwnego rękawa, alleluja i do przodu. Tylko, że rękawy nie są na tyle szerokie by pomieścić po dwie ręce w jednym (a wcale nie mam jakiś szczególnie wielkich rąk), nie są też na tyle długie by zupełnie je zamknąć z rękoma w środku (przymierzałem XXL, ostatecznie wziąłem XL) więc potrzeby używania napów praktycznie nie ma. Element ozdobno – podbijający cenę.
3. Kaptur nie jest odpinany.
Ogólnie jestem zadowolony, początkowo było mi ciężko z braku dolnych kieszeni ale się przyzwyczaiłem. W sumie i tak jak jestem w terenie (czyli w 90% przypadków na rybach) to mam lepsze zajęcie dla rąk, a jak jest na tyle zimno, że byłaby realna konieczność używania takich kieszeni to jestem ubrany inaczej lub mam rękawiczki.
Nie daję żadnej oceny bo nie mam zacięcia pedagogicznego.
- kapa
- Posty: 41
- Rejestracja: 09 lis 2010, 19:42
- Lokalizacja: Lębork
- Gadu Gadu: 26133623
- Tytuł użytkownika: Półtora komandosa
- Płeć:
- Kontakt:
Takaciepk pisze:Helikonowskiej?
Wszyscy wiedzieli że tego nie da się zrobić. Aż przyszedł jeden który nie wiedział że się nie da....i to zrobił.
Odwiedź mojego bloga http://kapalebork.blogspot.com
Odwiedź mojego bloga http://kapalebork.blogspot.com
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Mam jakiś tańszy polarek helikona i rzepy to jest porażka. Po roku użytkowania już ich praktycznie nie ma.
Co do tej parki to mogę powiedzieć, że przy tej oddychalności którą posiada, to powinna być totalnie i absolutnie nieprzemakalna. Niestety, większy deszcz i wilgotnieje (sam nie wiem czy z potu czy przemaka.. ). Irytuje układ kieszeni dolnych, bo ciężko tam łapy przetrzymywać idąc. Plusem są suwaki pod pachami (pomaga zorientować się, że jednak nie jest tak wspaniale nieprzemakalna ), kieszeń wewnętrzna przy suwaku na piersi (idealnie mieści się tam browarek w butelce ), daszek w kapturze.
Tak czy siak warto było wydać pieniądze, bo jakoś tak mam do niej sentyment.
Drugi raz tego błędu nie popełnię.
Co do tej parki to mogę powiedzieć, że przy tej oddychalności którą posiada, to powinna być totalnie i absolutnie nieprzemakalna. Niestety, większy deszcz i wilgotnieje (sam nie wiem czy z potu czy przemaka.. ). Irytuje układ kieszeni dolnych, bo ciężko tam łapy przetrzymywać idąc. Plusem są suwaki pod pachami (pomaga zorientować się, że jednak nie jest tak wspaniale nieprzemakalna ), kieszeń wewnętrzna przy suwaku na piersi (idealnie mieści się tam browarek w butelce ), daszek w kapturze.
Tak czy siak warto było wydać pieniądze, bo jakoś tak mam do niej sentyment.
Drugi raz tego błędu nie popełnię.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- kapa
- Posty: 41
- Rejestracja: 09 lis 2010, 19:42
- Lokalizacja: Lębork
- Gadu Gadu: 26133623
- Tytuł użytkownika: Półtora komandosa
- Płeć:
- Kontakt:
Moja kurtawka narazie daje rade. Ale czas pokaże na co ją stać. Narazie nie przeszła testu deszczoodporości, bo u mnie jeszcze nie było jakiejś konkretnej ulewy. Szczegółową recenzję postaram się wrzucić do końca miesiąca.
Wszyscy wiedzieli że tego nie da się zrobić. Aż przyszedł jeden który nie wiedział że się nie da....i to zrobił.
Odwiedź mojego bloga http://kapalebork.blogspot.com
Odwiedź mojego bloga http://kapalebork.blogspot.com
Proponuje od razu przyszyć rzepy na stałe, po 2 latach użytkowania (tylko jako wierzchnia warstwa na koszule do munduru, jako że na marynarkę zimą było zazwyczaj zbyt chłodno, a potem już nosiłem z przyzwyczajenie) całkowicie przestały się łączyć i tylko przeszkadzały dyndając i utrudniając wszelkie czynności.
Niedawno kupiłem Patriota i ja odwrotnie twierdze że jak rękaw jest oki to reszta jest za duża ( szczególnie w klatce piersiowej) strasznie puffiate.wolfshadow pisze:Ciek, a przypadkiem ten Helikon Patriot nie posiada dziwnych wymiarów?
Chodzi mi konkretnie o nieproporcjonalnie długie rękawy w stosunku do długości polara.
Jakby miarę ściągali z szympansa.
Z racji że moge odddac to wymienie na Troopera