Noc listopadowa - sen o Zlocie Reconnet 2011 :D

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

Noc listopadowa - sen o Zlocie Reconnet 2011 :D

Post autor: Pratschman »

Hejo!
Właśnie wróciłem z wypadu do podjarocińskich lasów. Niestety, obowiązki pozwoliły mi wyruszyć dopiero o 15.30, co spowodowało, że akcja była tym ciekawsza :) Jednak moją główną motywacją była chęć wypróbowania nowego śpiworka, w którym póki co spałem tylko raz, na balkonie.

Na skraju lasu byłem o 16.00. Niespiesznie wędrowałem przed siebie, za jasnosci rozglądając sie za suchą rozpalką i podpałką. Na pierwszy rzut oka wszystko było mokre, ale świerki i pniaki brzóz jak zwykle okazały sie niezawodne. Już o 16.40 znalazłem miejsce na nocleg. I tutaj wahanie- jest ciemno- mam rozlożyć poncho, czy spróbować szałas, jak planowałem? Wszak jest, ludzką miarą, tak wcześnie... Zabrałem się za szałas. Pracowałem tylko dzieki moim wyczulonym oczom, bo latarek to ja nie używam. Jak skończyła się szałasowa akcja, przeczytacie z opisów zdjęć :)

Piękny jest las listopadowy nocą. Te mgły, siąpienie wody, lekki poblask księżyca zza chmur, tajemnicze cienie powodowane przez wychodzący czasem księżyc w pełni... Nie psułem tego latarką, której nawet zresztą nie wziąłem.

O moim pichceniu dowiecie się raczej z opisów zdjęć, dodam, że było szybko i bardzo wygodnie, już kocham tą nową kuchenkę:)

Spać poszedłem o 20.15 - poprzednią noc przechulałem na imprezie w akademiku, więc mi sie chciało. Spałem komfortowo z przerwami na zmianę boku do 7, w samym t- shircie termoaktywnym, kalesonach i skarpetach- śpiworek super, choć komfort ma dopier przy -4, więc te 2 stopnie to dla niego pikuś :D
Jednak najfajniejszy był sen o zlocie Recona :D Był jakiejś wiejskiej szkole (!) i wszyscy forumowicze ojcowie sprowadzili swoich kilkuletnich synów, a młodsi, w moim wieku- kilkuletnich braci. Masakra! Pamiętam tylko Puchala, który w moim śnie miał szopę siwych wlosów i posturę Pudziana i, nie wiem czemu, Tomka13 z 4-letnim bratem...

Mam nadzieję, że mój sen nie będzie proroczy, bo nijak nie pasuje do fotek ze Zlotu 2010 :D

Rano szybkie śniadanko, pakowanie, i w drogę- trochę na obkoło. Te mgły, kropelki wody na igłach, ciche śpiewanie ptaków...

Fotki:
http://picasaweb.google.com/Pratschman/ ... padowa2010#

Niech no tylko ktoś powie, że listopad nie jest piękny!...
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Z szałasu - pała :-|
Sen - nie wiem co tam paliłeś w tej kuchence :lol:
Zdjęcia całkiem przyjemne jak na listopad.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Pratschman pisze:Pamiętam tylko Puchala, który w moim śnie
Sen to jednak zło 8-)

Fajny wypad, właśnie wylazłem z lasu - też w pełni lazłem.
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

hmm bez sensu niszczyć drzewa aby później i tak przykryć wszystko płachtą

reszta na +
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

sylwester2091 pisze:hmm bez sensu niszczyć drzewa
Zdjęcie nr 19: "wielka wycinka nr 2, z której zgarniałem sosnowe łapki". Te sosnowe łapki, to jak się nie mylę, gałęzie na szałas. Co nie zmienia faktu, że trzeba było od razu przykryć płachtą a potem ewentualnie zamaskować igliwiem. Z resztą co my się czepiamy, jak się weekend spędziło po domach :-P Fajny wypad miałeś.
Co to za śpiworek, jakiś Fiord Nansen?
Ps. Jak Ci się już Puchalsw śni to bez kitu nie pal tego szajsu :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

Post autor: Pratschman »

Sylwester, jakbyś się wczytał, to byś wiedział, że żywego organizmu nie tknąłem;)

Wolfshadow, uwierz mi, potrafię zrobić szałas:
http://picasaweb.google.com/Pratschman/ ... 8332833634
http://picasaweb.google.com/Pratschman/ ... 4438602370
(ten niższy). Uraziłeś moją męską dumę :-P Tak serio, to rzeczywiscie był dupny. Nie miałem już linki, żeby prymocować łaty do krokwii, krokwie nie miały sęków, po ciemku mialem problemy ze zbiorem gałęzi sosnowych, warstwa ściółki była cienka... Podsumowując- niepotrzebnie zaczynałem robotę :-P Tylko co można robić od 16.30 do 20.30 po ciemku?

Chloru, FN Trondeland. Niestety na puch mnie nie stać, a ten ma super cenę do parametrów. Tylko wielki i waży 2,1kg..

Ale ja tylko paliłem suche świerkowe gałązki! :mrgreen:
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Pratschman pisze:FN Trondeland. Niestety na puch mnie nie stać, a ten ma super cenę do parametrów.
Exped'y FN w dobrej cenie są E500 za 370zł z wysyłką ostatnio dostałem no i waży połowę Twojego, a zakres temp ma podobny
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Pratschman pisze:Ale ja tylko paliłem suche świerkowe gałązki! :mrgreen:
No i ok, ale trzeba było w ognisku a nie przez fifkę :-P

Fajny wypad :)
Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

Post autor: Pratschman »

Trondeland: comf -4 limit -10 250zł
Exped 500 comf 3 limit -3 380zł

Dla mnie pierwszy jest lepszy. Niestety przy moich studiach mogę zapomnieć o jesienno- zimowo- przedwiosennych wypadach dłuższych niż 2 noce:/ przez 6 lat :/
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Pratschman pisze:Nie miałem już linki, żeby prymocować łaty do krokwii, krokwie nie miały sęków, po ciemku mialem problemy ze zbiorem gałęzi sosnowych, warstwa ściółki była cienka... Podsumowując- niepotrzebnie zaczynałem robotę :-P Tylko co można robić od 16.30 do 20.30 po ciemku?
Sam widzisz. Do tego sosnowe igły to chyba najgorszy z możliwych, rodzaj poszycia chroniącego przed deszczem. :-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Pratschman pisze:Pamiętam tylko Puchala, który w moim śnie miał szopę siwych wlosów
Wydało się że kładę farbę!
wolfshadow pisze:Z szałasu - pała
IMHO nie jest źle. Chłopak zrobił typowy szałasik ... ale do ogniska (lean-to). No i zacinający deszczyk, powoduje że śpiwór moknie. Jak już, takie szałasy lepiej stawiać o suchej porze roku (lato, zima).
Więc Pratschman, mogłeś daszek bardziej pochylić.
No i zabieraj chłopie latarkę, czołówkę, coś świecącego do lasu. Bo jak przyjdzie co do czego, może naprawdę się przydać.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

Post autor: Pratschman »

Przyjmuję krytykę na klatę :mrgreen: jeszcze tyle wiem że to jest do ogniska, ale stwierdziłem, ze o ile jakikolwiek zdążę zrobić, to tylko ten.

Jesteście przewrażliwieni. Jak się ma oczy przyzwyczajone do ciemności i teren obcykany to latarka tylko oślepia, ogranicza pole widzenia i dekonspiruje. A małą latarkę miałem w survival kit'cie, ale tego się nie narusza :mrgreen:

Dzięki za pozytywne komenty i sensowne uwagi!
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Pratschman pisze:A małą latarkę miałem w survival kit'cie, ale tego się nie narusza
A żeś mnie nabrał. Właśnie o to mi chodziło :-)
F..k it, I'll Do It Myself!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”