Hamak DIY

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

a ja bym chciał zobaczyć przede wszystkim hamak który zawieszony na wysokości kijków z zawartością w postaci człowieka nie dotyka ziemi
adampawlowski
Posty: 27
Rejestracja: 17 lut 2009, 13:48
Lokalizacja: dolina bobru
Płeć:

Post autor: adampawlowski »

Hej !

Własnie wróciłem z dwudniowej włóczęgi na, której sprawdziłem czy zastosowanie karimaty w hamaku miało sens. Generalnie patent działa, i nie wystąpił efekt podwiewania, ale pojawiły się wątpliwości czy to dobry pomysł na jesień bo noce są coraz chłodniejsze. Po długim marszu zmęczony wybrałem miejsce na obóz zawiesiłem hamak + karimatę, śpiwór Snugpak Jungle Bag, wkładkę termiczną założyłem spodnie polarowe + polar i tak ułożyłem się do snu ok. 20:00. Ok. 01:00 nie bylo mi zimno ale niewygodnie waże prawie 100kg i w tym majdanie (śpiwór + wkładka + polary) czułem się jak rycerz w zbroji a do tego bolące nogi spowodowały, że zlazłem z hamaka na ziemie i tak przespałem do rana. A cichy mglisty ranek był po prostu niesamowity, potem mgła ustąpiła miejsca słońcu i las ożył :-> podsumowując hamak + karimata tak, ale latem.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Ktoś z was widział może w praktyce hamak zintegrowany z moskitierą i płachtą?

Coś takiego albo takiego.

Chciałbym przed rozpoczeciem sezony wędkowego kupić sobie jakieś małe lokum na nocki. Pałatki itp. nie wchodzą w rachube bo strasznie nie lubię gdy coś po mnie łazi i nie mogę spać. Namiot też odpada bo sprzęt ma być przeznaczony do noclegu nad jeziorem a u mnie jest bardzo ciężko o dobre miejsce do rozbicia namiotu (teren podmokły, nierówny, trzciny itp.). Poza tym sprzęt ma zajmować jak najmniej miejsca w plecaku. Tak więc myślałem o takim hamaku - kombajnie ale się zastanawiam czy to nie jest przerost formy nad treścią. Co o tym myślicie?

Aha, mam ok 190 cm wzrostu i ważę koło setki.

Aha 2, jak komuś jest zimno w samym hamaku, to można podwiesic pod niego kawałek zwykłej folii malarskiej tak by się wytworzyła poduszka powietrzna. Taka folia nie zajmuje właściwie miejsca. Nie wiem jak w innych porach roku ale w lecie sprawdza się to całkiem dobrze. Jeśli hamak jest głęboki to można też kupić duży kawał folii (np. 4x4m) i się nim owinąć do okoła, w ten sposób nie potrzeba śpiwora.
Awatar użytkownika
palowski
Posty: 332
Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
Lokalizacja: Podbeskidzie
Gadu Gadu: 5301996
Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
Płeć:

Post autor: palowski »

@Ciek
szyłem sobie w tym roku hamak, mam 186 wiec tylko ciut mniej niz Ty, moge wiec latwo wykonac kolejny bo juz wiem jak
jezeli Cie to interesuje (w sensie hamak uszyty przeze mnie) moge sprawdzic czy jest opcja zdobycia dobrego materiału. z siatka na moskitiere nie ma najmniejszego problemu, tasmy i linki tak samo, tylko kwestia materiału zasadniczego.
jak cos to pw
Awatar użytkownika
PRZEMASSS
Posty: 17
Rejestracja: 10 lis 2009, 17:23
Lokalizacja: Unisław
Płeć:

Post autor: PRZEMASSS »

nie chciałem zakładać nowego tematu, więc zapytam tu. Jak przywiązać hamak do drzewa, które nie ma gałęzi/ ma gałęzie za wysoko?
Ostatnio zmieniony 22 gru 2009, 07:24 przez PRZEMASSS, łącznie zmieniany 1 raz.
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

A po co gałęzie? Dobrze zawiązana lina plus ciężar ciała wytworzę odpowiednie tarcie. Nic się nie zsunie.
Zalecam korzystanie z szerokich lin/taśm- nie uszkodzimy kory w ten sposób.
Awatar użytkownika
PRZEMASSS
Posty: 17
Rejestracja: 10 lis 2009, 17:23
Lokalizacja: Unisław
Płeć:

Post autor: PRZEMASSS »

To owinąć kilka razy wokół drzewa i przywiązać, tak?
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Ja z przyzwyczajenia używam węzłów żeglarskich.

Zobacz to:



W ogóle w sieci jest sporo info na temat węzłów i hamaków.
adampawlowski
Posty: 27
Rejestracja: 17 lut 2009, 13:48
Lokalizacja: dolina bobru
Płeć:

Post autor: adampawlowski »

A ja robie normalne wiązanie jak na butach tylko z jedną pętelką i nie zdarzyło mi się coby sie rozwiązał a waże 100kg.
Awatar użytkownika
palowski
Posty: 332
Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
Lokalizacja: Podbeskidzie
Gadu Gadu: 5301996
Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
Płeć:

Post autor: palowski »

przy dobrze ułożonej tasmie obwiązanej wokół drzewa kilkakrotnie wszystko się tak trzyma, ze nawet wiązać nie trzeba... tylko tyle robię, że za każdym razem taśma którą wiążę oplata tą, którą trzyma hamak...
stasio111
Posty: 100
Rejestracja: 15 mar 2010, 19:51
Lokalizacja: Łomża
Gadu Gadu: 2047266
Płeć:

Post autor: stasio111 »

Mały dobry i wygodny hamak... Hmm... Najlepiej ten armi brazylijskiej ale dostępny tylko na eBayeu po kosmicznej cenie. Albo mil-tec albo hamak US ARMY
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

stasio111 pisze:Najlepiej ten armi brazylijskiej ale dostępny tylko na eBayeu po kosmicznej cenie
Nieprawda! Można nabyć w PL z dwóch źródeł. Jedno to zamówić u Treasure Huntera, drugie to kupić w Mosquito Hammock (dostałem w 5 dni po zamówieniu). W pierwszej chwili wydaje się drogo, ale jak sobie przekalkulujesz, to zobaczysz że masz za jedną cenę lekkiego tarpa, hamak z moskitierą, ew. 1os namiot (bo i tak ten hamak można rozłożyć. Ja sobie chwalę mój hamak, i wiem że żadna karimat anie da takiego komfortu jak spanie w hamaku...
I nie jest to jakiś hamak ogrodowy w kolorze OLIV. Przeszycia, materiały, odciągi i taśmy są naprawdę pierwsza klasa
F..k it, I'll Do It Myself!
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

A co powiecie o hamaku tzw. brazylijskim?Też zajmuje stosunkowo mało miejsca,a jest dużo bardziej wygodny od małego hamaka wojskowego.Posiadam dwa hamaki i chciał bym w nim spać bez karimat i śpiworów.Na wyprawę planuję zabrać tylko plecak.Więc hamak wydał mi się najlepszym rozwiązaniem.Miałem zamiar kupić jedno osobowy namiot na allegro za 150zł,który podobno błyskawicznie się rozwija.Jednak hamak wydał mi się wygodniejszy.Jednak mały hamak wojskowy może być bardzo niewygodny,tym bardziej że jestem wysoki i dość sporo ważę.Więc ten brazylijski wydaje mi się idealny,wielokrotnie kiedy na nim odpoczywałem na ogrodzie to zasypiałem w nim,nawet nie wiedząc kiedy.Ma on jednak swoje minusy.Pierwszy minus to taki że zajmuje dużo więcej miejsca niż mały hamak wojskowy.Drugim minusem jest to że nie ma sznurów,tylko tzw pętle,więc trzeba mieć osobne sznury,żeby go jakoś powiesić(mam zamiar wieszać go na pasach od spodni).Więc zastanawiam się czy hamak brazylijski(bardzo duży,bez poprzeczek)jest dobrym rozwiązaniem,bo na ogrodzie jest ogromnie wygodny.Na pewno wygodniejszy niż spanie w śpiworze w namiocie.Po za tym nie zamierzam zabierać śpiwora,oczywiście mam na myśli ciepłe dni i noce,więc czy to dobry pomysł?

EDYTKA by puchalsw: To ja już nie wiem. Pytasz się, czy stwierdzasz i oceniasz. Ogarnij się stary, i popracuj nad interpunkcją. Brak spacji, i słowotok pisany. Ot przywary Twojego postu to są.


[ Dodano: 2011-03-30, 16:14 ]
puchalsw-Nie każdy w tym kraju kończy studia,ba,nie każdy ma maturę.Ja się właśnie do takich ludzi zaliczam.Więc pewnie stąd te błędy wszelakie.Mam nadzieję że moje wykształcenie i brak poprawnej pisowni nie dyskwalifikuje mnie na tym forum.Dodam że staram się z wszystkich sił pisać poprawnie,jednak jak widać to mi to nie wychodzi.
Wracając do tematu,to miałem na myśli ludzi,którzy już spali w takim hamaku typu brazylijskiego,bez śpiwora i mogą coś powiedzieć na ten temat.Chodzi mi o kilka nocy,bo wiadomo że jedną noc to każdy przetrzyma nawet bez hamaka, czy jakiegokolwiek innego sprzętu.Chodziło mi o dłuży popyt w lesie i spanie w takich warunkach.Po prostu czy można się w miarę wyspać,czy jednak trzeba uzbroić się w śpiwór.Przepraszam za moją pisownię i dziękuję za odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2011, 23:22 przez rybak, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Spałem w hamaku w chłodzie, najzimniej rano miałem 2 stopnie, i to mierzone zaraz nad hamakiem. Nie zmarzłem, ani razu nie obudziłem się z zimna (w przeciwieństwie do paru noclegów pod namiotem, i to takich latem...). Hamak mam samodziałowy, z tafty, mocowany do drzew taśmami nylonowymi. Tafta to dość sztywna tkanina poliestrowa, wytrzymała (jcały system bez zająknięcia przeżył obciążenie w granicach 200 kg). Karimata (12 mm) dała radę w ten ziąb największy, do tego stareńki śpiwór (raczej tandetny, ok. 20 lat, 1,3kg). Pomogłem sobie w tą zimną noc, wiedząc co się szykuje, ubrałem się ciepło przed snem, dosłownie we wszystko, w co mogłem. I najadłem.
Ogólnie śpi się dziwnie. Z jednej strony - każdy nocleg jest podobny, bo to ten sam hamak (przy odrobinie praktyki wisi zawsze dokładnie tak samo). Więc nawet jeżeli pierwsze dwie noce dziwnie się dynda i słabo śpi, to później można się nauczyć wysypiać w takim dziwnym wynalazku. Odpoczywają lekko uniesione nogi, odpoczywa równo obciążony kręgosłup, nic się nie wygniata o mały kamyczek, kępkę trawy albo korzonek, nic nie zatrzymuje krążenia, nie ma mecyj przy noclegu na nie do końca poziomym/suchym/nieżywym gruncie. Z drugiej strony - w żadnym innym przypadku nie czuję się tak odsłonięty. Słychać więcej, czuć więcej, to ma w sobie niedużo ze schronienia.
Co ważne - hamak jest wspaniały do wypoczynku gdzieś w połowie trasy. Znalezienie właściwych drzew i rozwieszenie hamaka zajmuje mniej niż 5 minut, później jest już tylko fajnie.

Co do pytania o spanie w hamaku bez śpiworów i karimat - tak, ale nie w naszym teleturnieju. Zmarźniesz, zmokniesz i zjedzą Cię komary, cudów nie ma. Minimum latem to płachta, moskitiera i śpiworek albo kocyk. Jeżeli szykuje się deszcz albo nie do końca letnie warunki w nocy, to przyda Ci się karimata (albo milimetrowej grubości wykładzina pod parkiet, tzw. kożuch, dostępna nawet w wersji z folią alu, jak wygląda cienko, to i 2-3 warstwy można wziąć, waży niedużo), i odrobina doświadczenia w zwijaniu wszystkiego bez tarzania w błocie.

Hamak to nie jest, i u nas nigdy nie będzie, wariant ultralight. Wychodzi zawsze tych 300 g więcej niż opcja z porządną karimatą, śpiworem i płachtą (tym bardziej, że płachta musi mieć te 2,5m długości). Może w warunkach zimowych jest inaczej, znaczy z underquiltem albo w "strąku", bo wtedy do noclegów na ziemi trzeba brać masę rzeczy pod siebie ("strąk" to takie coś: http://cache.backpackinglight.com/backp ... _02109.jpg ). Hamak to jest praktycznie zawsze kompletna opcja naziemna + hamak.
I jeżeli chcesz dźwigać te 300g więcej, to tylko dla wygody - bo łatwiej znaleźć miejsce, wygodniej się śpi, szybciej rozkłada i można sobie pozwolić w tym czymś na rekreację, np. wieczorem poczytać książkę (następny nadbagaż), wygodnie leżąc.
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

https://picasaweb.google.com/mih.szymon ... iosny2011R#

Temu do brazylijskiego niedużo brakuje, jeżeli chodzi o szerokość. Jeżeli chodzi o cenę to już gorzej. Można tzw. brazylijski kupić za 70 zł, ale biorąc pod uwagę te niby oryginalne za 200 zł trzeba kupić to już blisko. Ale plusy są: moskitiera - chroni przed komarami i daje poczucie bezpiecznej, zamkniętej kryjówki, waży mało, między warstwy wkładasz karimatę i ciepło w plecy, jak widać na zdjęciach na boku spać się da. Wytrzymałość 150 kg, mi brakuje jakiś 35 kg i nie ma żadnych trzasków. Ja bym Ci polecił :)
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

rybak, To jest hamak brazylijski:
http://www.mosquitohammock.com/junglehammock.html
Tak wygląda w naszych warunkach:
https://lh6.googleusercontent.com/_Rowy ... C03161.JPG

Kupiłem go za około 430PLN, kiedy jeszcze Treasure Hunter (ani nik inny w PL) nie handlował DD Hammocks.
A teraz uwaga:
Hamaki od TH (ten który pokazał Ci BRAT_MIH, są identyczne (prawie) z tym brazylijskim, i tańsze o 100PLN. W koplecie masz 3x2 tarpa, kamak z kieszenią na materac, i najważniejsze: zintegrowaną moskitierę... Szkoda tylko że TH nie ma ich teraz na magazynie.
Nie zastanawiaj się chłopie, tylko odkładaj na DD. Pokochasz go
F..k it, I'll Do It Myself!
rybak
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
Płeć:

Post autor: rybak »

Hamak to ja mam, nawet dwa.Są co prawda nieco inne.Mam hamak tzw dwuosobowy brazylijski, czyli bez poprzeczek.Leży się w nim w tzw.brazylijskim stylu, czyli w poprzek hamaku.Moim zdaniem jest ogromnie wygodny.Tylko właśnie te komary i zimno są problemem.Po wypowiedziach kolegów to widzę że będę musiał się jednak uzbroić w ten śpiwór, szkoda bo chciałem jak najbardziej prymitywnie wybrać się w podróż.Ale w tym roku i tak nic z tego, bo plany mi się posypały i to maksymalnie.

PS:A może nauczyć się spać najpierw na hamaku w domu?Myślę nad tym aby do ściany przymocować zaczepy na liny i zamiast łóżka to nauczyć się spać w hamaku.Myślicie że to dobry pomysł?
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Jak możesz, to wieszaj :) Bez młota udarowego raczej się nie obejdzie, haki weź naprawdę solidne. Porób zdjęcia, powrzucaj, może ktoś pójdzie w Twoje ślady.

Nie znam nikogo, kto by łaził po lasach z hamakiem z poprzeczkami (chyba że chodzi o takie coś: http://farm6.static.flickr.com/5249/532 ... 54c90d.jpg , bo to zupełnie inna sprawa).
Klayman
Posty: 46
Rejestracja: 16 gru 2010, 19:36
Lokalizacja: Zielonka / Warszawa
Płeć:

Post autor: Klayman »

Q_x pisze:Jak możesz, to wieszaj :) Bez młota udarowego raczej się nie obejdzie, haki weź naprawdę solidne. Porób zdjęcia, powrzucaj, może ktoś pójdzie w Twoje ślady.

Nie znam nikogo, kto by łaził po lasach z hamakiem z poprzeczkami (chyba że chodzi o takie coś: http://farm6.static.flickr.com/5249/532 ... 54c90d.jpg , bo to zupełnie inna sprawa).
A to co? Można jakieś bliższe info prosić?
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Chodzi o takie hamaczysko, w którym leży się płasko:
http://www.hammockforums.net/forum/show ... php?t=1676
Bardziej przybliżyć już chyba się nie da.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

rybak, Ty ciągle swoje z ta interpunkcją... Mi się już nie chce, ale jakiś Mod się do Ciebie przyczepi, to masz jak w banku..

Spania w hamaku nie ma co się uczyć. Po prostu sam znajdziesz najlepszą pozycję i się wyśpisz.
Z tą moskitierą to możesz zrobić inaczej. Nad hamakiem rozepnij linkę, an któej przewiesisz moskitierę... bądź gęsto tkaną firankę... Końce obciąż ciężarkami, kamieniami, i pozwól żeby zwisały wokół kokona hamaka.

Rozpórki w moim hamaku służą tylko do rozsunięcia moskitiery... a i tak nie zawsze je stosuję. Nigdy nie noszę rozpórek. Po prostu trzeba wystrugać sobie jakieś patyki, i to w pełni wystarcza.
Mój hamak nie ma żadnych rozpórek w kokonie, i jakoś nie zamyka się nademną. Po prostu korpus ciała rozpycha ścianki.
Hamak pokazany przez Q_x, wygląda przecudnie, ale strasznie to
przekombinowane. Po rozkładanym krzesełku wnioskuję, że to prawdopodobnie jakiś kolega buszkratfowiec z UK, którzy znani są u nas z tego że na "wypady" Range Roverami jeżdżą z zapasem drewna (takie prawo niestety w Anglii panuje).
F..k it, I'll Do It Myself!
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Pierwsza nocka w nowym hamaku za mną. Temperatura lekko na plusie. Wrażenia mieszane. Pomimo solidnego napięcia zrobił się banan, o spaniu na boku można właściwie zapomnieć. Miejsca w środku niewiele, moskitiera bez poprzeczki praktycznie opadła mi na twarz. Nad ranem mata była zawilgocona, widać dokuczał brak cyrkulacji po wywinięciu się ścian. Wywijanie się ścian wpływa też na pogorszenie właściwości śpiwora bo kompresuje się wkład po bokach. Po spakowaniu bardzo duży. Zabawka fajna ale jakie są praktyczne zalety to ciężko powiedzieć.
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Przeczytałem cały watek, miałem nadzieję że hamak będzie mniej zajmował miejsca niż najcieńsza karimata i przez to będzie dla mnie wart uwagi. Rozczarowałem się niestety.

Podwiewanie, kondensacja na wywijających się ściankach, nie można spać na boku.
Hamak zaczyna coraz bardziej wyglądać jak konieczność w przypadku trudnego do rozbicia obozowiska terenu a coraz mniej jako lekka i wygodna alternatywa dla spania na ziemi.

Na tegorocznym zlocie zbudowałem pryczę z noszy polowych. Spało się świetnie, ale zacząłem myśleć o lżejszym a już na pewno mniej zajmującym objętościowo rozwiązaniu.

Do zbudowania pryczy wystarczy odpowiedni rękaw z lekkiego nylonu, gdyby był odpowiednio szeroki i długi względnie można by z niego także hamak zrobić.

Obrazek

Dwie warstwy materiału, przeszyte tak aby posiadały dwa wzdłużne kanały do wsadzenia żerdzi przy budowie pryczy, oraz szlufki na końcach do związania jako hamak.
Z racji iż byłby to rękaw, w środek można wsadzić matę, napchać trawy czy liści, lub po prostu powkładać ubrania.

Inne prostsze rozwiązanie to po prostu prostokąt do okola obszyty szlufkami, na dwie żerdzie by się to zakładało i od spodu sznurowało, jednak obawiam się czy sznurowanie nie obniży komfortu. No i nie ma wtedy gdzie liści czy maty wsadzić...
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
BRAT_MIH
Posty: 352
Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 5219235
Tytuł użytkownika: Mihu
Płeć:

Post autor: BRAT_MIH »

Ciek pisze:Pomimo solidnego napięcia zrobił się banan
Lepiej naciągać słabiej, wtedy po skosie łatwiej się położyć :) Ja na różne sposoby próbowałem i im mocniej tym gorzej :)
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Ciek, nie zrażaj się.

Z tą moskitierą to próbuj tak, aby gumki odciągające szły po skosie do góry i przywiązuj znacznie powyżej taśm.
W ten sposób powinieneś mieć "sufit" nad głową, to którego możesz jeszcze podwiesić lampkę z dyfuzorem do czytania.

No i jak będziesz baardzo mocno naciągał to hamak może się nad tobą zamykać, i faktycznie ze spaniem na boku będzie kłopot.

Wsadziłeś samopompe/karimatę w kieszeń na dnie?

Offtime, to wcale tak nie jest. Nie wyciągaj błędnych wniosków, dopóki nie spróbujesz. U Ciekawskiego coś poszło nie tak, ale generalnie osoby które zaczynają spać w hamaku, już nie chcą "wracać na glebę"


Ciek:
Przypomnij mi na czym spałeś?
F..k it, I'll Do It Myself!
ODPOWIEDZ