Reconnet

Łapię ostatnio bakcyla przeglądając różne serwisy poruszające tematykę zombie hunting. Pomału kompletuję taktyczny sprzęt i tłumaczę sobie, że to na inwazje zombie.
W Polsce chyba jedyny serwis tego typu to: Zombie Zone W Stanach Zombie Squad jednak za bardzo nie znam angielskiego a z translatorem różnie to bywa.
Znacie jeszcze jakieś tego typu serwisy ? Skąd w ogóle wzięła się walka z zombie?

Jest na tym forum taki jeden..
KnockeR się zwie...

Gulipin! [ciach] jak chcesz dowiedzieć jak walczyć z zombie, to poczytaj książki Brooksa

Gulipin pisze: Skąd w ogóle wzięła się walka z zombie?

... z potrzeby pieniędzy :-/ Ktoś wymyślił że na kręceniu filmów, pisaniu książek, następnie organizowaniu kursów przetrwania ataku zombie, sprzedaży gadgetów, i "wyposażenia" można zarobić. [ciach]

Walka z zombie to nie fikcja, ja mam to na co dzień w pracy w korporejszyn.

[duży_ciach_wolfshadow]
Walka z odmóżdżonymi zombiakami to pikuś. Zastanówcie się jak obronić swoje lokum przed głodnym i zdesperowanym tłumem zwykłych ludzi.

EDYTA
Mam nadzieję, że AP lepiej tnie skalpelem bo to co wyrzezał w tym wątku zupełnie rozpirzyło mojego posta.

W książkach Brooksa jest ciekawy wątek przygotowania do katastrofy, klęski żywiołowej, czy innego nieoczekiwanego, ale niebezpiecznego dla uczestników zdarzeniu. I może dlatego warto je przeczytać.

Ja jednak nie zgodzę się z Tobą, Wolfieshadole
Panowie z tzw zombie squads to nie rekonstrukcje historyczne.
Rekonstrukcje historyczne niosą w sobie sporą dawkę realizmu. Takie grupy rekonstruują wydarzenia, bitwy, ekwipunek, warunki w jakich wtedy bytowano itd.

wolfshadow pisze:Walka z odmóżdżonymi zombiakami to pikuś...

Fakt. Ale walko tutaj to chyba nie jest rozwiązanie. Raczej ukrycie, przeczekanie. Patrz/czytaj film/książkę "Droga"

Ciek pisze:a mam to na co dzień w pracy w korporejszyn.

Aaa. Bo u mnie występują orki (bestie złośliwe), trole (inteligencja skały) i elfice (wiadomo)...

Gulipin pisze:Dlatego chyba przeniosę się na forum zombie zone, tematyka podobna a nikt tam po nikim nie jedzie jak po najgorszym. Co z tego, że jestem nowy ;/

Tutaj też nikt Cię poważnie nie zjechał. (niewiele tu widziałeś)
A to, że nie wszyscy traktują na poważnie groźbę ataku zombie... to inna sprawa.
Też lubię filmy w stylu Resident Evil i Ultraviolet, ale prędzej przejmę się wizją Pilipiuka, niż tymi holiłudzkimi scenariuszami.

A trudno w ogóle poważnie traktować Twój post, piszesz:

Gulipin pisze:Znacie jeszcze jakieś tego typu serwisy ? Skąd w ogóle wzięła się walka z zombie?

Jakbyś po prostu podążał za modą wykreowaną przez przemysł filmowy i marketingowców. Ślepo wierzysz w coś, o czym nie wiesz, skąd się wzięło?

Jedna prośba nie kłóćcie się, zaraz zaczniecie się tutaj cytować... po co to wszystko. Może faktycznie głupi temat założyłem, chociaż niektórzy podchodzą do tej tematyki całkiem poważnie np wymieniony tu Knocker. Przerobienie jego strony zajęło mi kilka godzin a i tak czytałem po łebkach. Wątpię aby gościu miał nasrane w głowie i był szarą masą, która to kupiła raczej się wyróżnia i to pozytywnie. Nie znam go więc nie krytykuję. Puchalsw odebrałem PW i dziękuję za poleconą mi książkę.

Panowie, nie kłócić się, bo potem muszę orać i wszystko wygląda sztucznie. Żeby temat miał ręce i nogi powinienem zostawić tylko pierwsze dwa posty. :-/

Fragmenty, które stały się centrum kłótni zostały wycięte, a co za tym idzie wszystko co z nimi związane. Kontynuujcie sobie temat w innym temacie bądź na PW jeśli wola. Tutaj jeno o zombiaczkach.

thrackan pisze:prędzej przejmę się wizją Pilipiuka,

Zaciekawiły mnie te słowa i tak szukam, szukam, i doszukać się nie mogę. Nakierujże mnie, Panie Thrackan trochę, gdzie szukać.

"Droga", świetny film, polecam. I popieram w pełni Puchala: nie należy uganiać się za zombiakami i wyżynać ich, tylko znaleźć bezpieczne miejsce i w nim odpierać ewentualne ataki, choć bezmózgi nie powinny wiedzieć gdzie się skitrałeś.
Wiem, zabrzmiało, jakbym co najmniej dzisiaj spodziewał się ataku zombie.

A reklamę u siostry w tv widziałem o jakimś programie na dyskowery, kolonia 2 czy coś.
Ktoś to widział?

The Colony - misja przetrwanie, część druga. Kontynuacja eksperymentu, w którym to ludzie próbują przeżyć po katastrofie biologicznej.

Góral pisze:Zaciekawiły mnie te słowa i tak szukam, szukam, i doszukać się nie mogę. Nakierujże mnie, Panie Thrackan trochę, gdzie szukać.

Przeczytaj "Czarownik Iwanow" i "Kroniki Jakuba Wędrowycza" Andrzeja Pilipiuka (książki ogólnie łatwo dostępne przez allegro, empik, google ). Ostrzegam jednak! Nie spodziewaj się teorii zbytnio naukowych. To bardziej "ludowo-folklorystyczne" klimaty.

Zombie tam niewiele.. No Lenin się znajdzie..

Edit: No w sumie to i krowołaki się znajdą - racja Trackan - więcej się tego znajdzie.

Ale nieumarli są. A że to tacy, co ich trzeba kołeczkiem w serduszko i łopatą w szyjkę, to już szczegół.

Offtime pisze:A reklamę u siostry w tv widziałem o jakimś programie na dyskowery, kolonia 2 czy coś.
Ktoś to widział?

Jedynkę widziałem całą, dwójki - urywki.
Ogląda się, ale to taki "Bear Gryll" doomerstwa i katastrfizmu. Mimo, że są wskazane istotne punkty warte zobaczenia to jednak myślę, że w praktyce kryzys przebiegał by inaczej. Chociażby dlatego, że NIE mamy zwykle pod ręką przetwornic 12V-220V o mocach 3kW (a zwykle 150-300W czyli 10-20 krotnie słabszych) baterii akumulatorów, opuszczonego zaplecza technicznego, a chociażby dosyć zgranego zespołu który chciałby wspólnie działać i nie składał by się z 4 karmiących matek, 6 dzieci, poety, historyka sztuki, praczki, 4 dziadków co to II wojnę "prawie" pamiętają z dzieciństwa a pracowali całe życie w biurze i dobrze im z tym i 8 moherowych beretów o nikłej sprawności fizycznej i intelektualnej (bez urazy - ale po prostu porównuję z grupą pokazaną w "kolonii").

bo to takie Best scene scenario

Hmm temat daje do myślenia... o popkulturze
W każdym razie pamiętajcie:
Najlepszy pocisk na zombiaka to 7,62 nacięty lub ze spiłowaną główką,
Najlepsza giwera do tego pocisku to M14 (wersja "SCOUT" jest bardziej poręczna).
Żadne pie...one nie wygra z pociskiem 9mm icon_twisted

Pozdrawiam

abyss, dodam jeszcze, że jak na realia USA to cierpią na niedobór broni palnej. Jej obecność drastycznie zmieniłaby priorytety i szanse uczestników "eksperymentu".

Dawno do Hydeparku nie zaglądałem a tu taki temat
Miło być branym za eksperta od spraw walki z zombie! Styl zombie hunting jest humorystyczny wywodzi się ze Stanów i jest tam modny od lat. Organizowane są nawet zawody strzeleckie w stylu zombie. Zagłębiam się w ten temat od dawna i wciąga mnie to coraz bardziej. Przynajmniej mam wytłumaczenie, gdy ktoś mnie pyta po co mi kolejny nóz to odpowiadam zawsze, że przyda się do walki z zombie!

KnockeR pisze:gdy ktoś mnie pyta po co mi kolejny nóz to odpowiadam zawsze, że przyda się do walki z zombie!

Do walki z zombie noże już nie są w modzie.

Oto TOP 10 najlepszych narzędzi do zabijania zombie:

http://gadzetomania.pl/2011/01/19/top-1 ... plowki/top

enjoy

kalyk3 pisze:Do walki z zombie noże już nie są w modzie.

Kukri w rączkach Milli Jovovich (Resident Evil) to esencja piękna i skuteczności
Nic innego im nie dorówna.

kalyk3 pisze:

KnockeR pisze:gdy ktoś mnie pyta po co mi kolejny nóz to odpowiadam zawsze, że przyda się do walki z zombie!

Do walki z zombie noże już nie są w modzie.

Oto TOP 10 najlepszych narzędzi do zabijania zombie:

http://gadzetomania.pl/2011/01/19/top-1 ... plowki/top

enjoy

Opisy zalet i wad... jestem zniszczony Szczególnie rozwaliła mnie ta metoda z kiepską muzyką (wada: istnieje ryzyko trafienia na głuchego zombie)

Ojjj.. Nie zgadzam się z koktajlem Mołotowa. Nad moim komputerem wisi to:



Więc:
Jedyną gorszą rzeczą, od nieumarłej hordy usiłującej zjeść Twój mózg, jest nieumarła horda usiłująca zjeść Twój mózg, która właśnie płonie.