Jak rzucić palenie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
No to i ja się dopiszę do klubu już niepalących
Rzuciłem coś koło półtora roku temu - żona musiała rzucić ze względów zdrowotnych, więc stwierdziłem, że ją wspomogę również też rzucając
Poszło bez wspomagaczy itp
Nawet nie pamiętam dokładnie kiedy rzuciliśmy :?
Paliłem 1,5 do 2 paczek dziennie przez jakieś 12 lat chyba
Rzuciłem coś koło półtora roku temu - żona musiała rzucić ze względów zdrowotnych, więc stwierdziłem, że ją wspomogę również też rzucając
Poszło bez wspomagaczy itp
Nawet nie pamiętam dokładnie kiedy rzuciliśmy :?
Paliłem 1,5 do 2 paczek dziennie przez jakieś 12 lat chyba
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
żadnych straszydełek tam się nie znajdzie. To są przemyślenia tego kolesia na temat palenia i ogólnie nałogów. Socjotechnika zaprzęgnięta do dobrego tak w wielkim skrócieCiek pisze:Swoją drogą, co jest w tej książce, jakieś autosugestie, drastyczne zdjęcia?
Pewnie każdym sam doszedł do tych wniosków które on tam przez prawie 300strony wykłada, ale tam jest to wszystko uporządkowane i zebrane w logiczną całość, a nie porozrzucane po całej mózgownicy
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Palenie rzucilem po ponad 20 latach, praktycznie z marszu.
Nie pale od roku. Przeszedlem na e-papierosy.
http://www.wolter.com.pl/products/view/140
Polecam, e-papieros ma wszystkie zalety zwyklego papierosa
ale nie ma tradycyjnych wad:
- wysoka cena
- szkodliwosc dla zdrowia
- nieprzyjemny zapach odziezy
- zakaz uzywania w miejscach publicznych (puby, biura, uczelnie)
Nie pale od roku. Przeszedlem na e-papierosy.
http://www.wolter.com.pl/products/view/140
Polecam, e-papieros ma wszystkie zalety zwyklego papierosa
ale nie ma tradycyjnych wad:
- wysoka cena
- szkodliwosc dla zdrowia
- nieprzyjemny zapach odziezy
- zakaz uzywania w miejscach publicznych (puby, biura, uczelnie)
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- Młody
- Posty: 894
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
yaktra, od początków gimnazjum czyli jakieś 5 lat.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Mając pewne ograniczenia w paleniu w pracy popadałem w obłęd. Idąc na 30 minutową przerwę dzieliłem ją dokładnie na pół. Piętnaście na jedzenie i drugie tyle na palenie. W ciągu tych 15 minut potrafiłem spalić 3 ( słownie, trzy ) papierosy. W pewnym momencie doszedłem do wniosku - k**** co ja robię. To był początek od kiedy zacząłem ograniczać palenie...
Inne pozytywne odczucia po rzuceniu to takie jak;
głębszy oddech, smak, lepszy węch, no i kondycha znacznie wzrosła. Choć na tą ostatnią nigdy nie narzekałem z racji uwielbienia do włóczęgostwa. Ograniczyłem też kawę do jednej dziennie a to zarazem odzwierciedliło się brakiem zakwasów a również tym, że nie łapię skurczy nóg po długich wędrówkach.
Zawsze byłem mięsożercą ale teraz bardzo sobie cenię do tego warzywa. Niegdyś zjadałem tego bardzo mało, baaa, prawie wcale. I tak sobie myślę a niby skąd tak gwałtowna u mnie zmiana
Kiedyś zapach warzyw kojarzył mi się z czosnkiem, teraz pachnie mi każde warzywo. Kiedy żona zaczyna "grzebać" w warzywach ja zachowuję się jak małe dziecko, bo chodzę i podjadam/ podkradam...
Jednego jako zaawansowany palacz nigdy nie robiłem, nie paliłem na pustaka. Odpalałem pierwszego papierosa dopiero po śniadaniu
mam nadzieję, że wytrwam, pięć miesięcy to żaden sukces...
fajnie, że to rozumiesz, że taki staż niewiele dla mnie znaczy. I nigdy więcej po to nie sięgaj.Młody pisze:yaktra, od początków gimnazjum czyli jakieś 5 lat.
Inne pozytywne odczucia po rzuceniu to takie jak;
głębszy oddech, smak, lepszy węch, no i kondycha znacznie wzrosła. Choć na tą ostatnią nigdy nie narzekałem z racji uwielbienia do włóczęgostwa. Ograniczyłem też kawę do jednej dziennie a to zarazem odzwierciedliło się brakiem zakwasów a również tym, że nie łapię skurczy nóg po długich wędrówkach.
Zawsze byłem mięsożercą ale teraz bardzo sobie cenię do tego warzywa. Niegdyś zjadałem tego bardzo mało, baaa, prawie wcale. I tak sobie myślę a niby skąd tak gwałtowna u mnie zmiana
Kiedyś zapach warzyw kojarzył mi się z czosnkiem, teraz pachnie mi każde warzywo. Kiedy żona zaczyna "grzebać" w warzywach ja zachowuję się jak małe dziecko, bo chodzę i podjadam/ podkradam...
Jednego jako zaawansowany palacz nigdy nie robiłem, nie paliłem na pustaka. Odpalałem pierwszego papierosa dopiero po śniadaniu
mam nadzieję, że wytrwam, pięć miesięcy to żaden sukces...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Tak, to jeden z przykładów bezsensownego działania palacza.xGh0st pisze:schodziłem kiedyś z gór na łeb na szyję (do najbliższego sklepu miałem ponad 3h drogi) bo mi się fajki skończyły.
O k**** zapomniałem kilku paczek fajek na wyprawę. Wracam bo tak to co to za wyprawa kiedy w ramach odpoczynku nie walnę szluga. Idziesz w teren aby odpocząć, zaczerpnąć świeżego powietrza i...
zajarać.
To również dobry sygnał, że czas z tym skończyć...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Nigdy nie paliłem. Za to już jak miałem 3 lata odzwyczaiłem swoich rodziców od palenia. Spektakularnymi atakami astmy. Ale tak przy okazji podrzucę dwie obserwacje.
Pierwsza to palacze w pracy. Pracowałem kiedyś w dużej firmie. W firmie był zakaz palenia na stanowisku pracy, można było iść do palarni. Tak się złożyło (mieszkałem w budynku w którym pracowałem), że ja dość często chodziłem w te i wewte, między innymi mijając palarnię. A że miałem na pieńku z księgowością, która zawsze się spóźniała z robotą, to zacząłem liczyć ile razy spotkam księgowość w palarni. Wyszło mi, że przeciętna pani z księgowości spędza w palarni 30% czasu pracy. Rekordzistka sięgnęła nawet 38%. Ale problemy zaczęły się dopiero wtedy, gdy nowy szef postanowił im ograniczyć czas na palenie. Okazało się, że baby na głodzie nikotynowym są jeszcze mniej wydajne.
Druga obserwacja to kiedyś przy kiosku. Niebogato wyglądająca matka z pięcioletnim dzieckiem. Dziecko marudzi by kupiła mu jakąś zabaweczkę z wystawy za 50gr. "Nie mamy pieniędzy" i do kioskarki "Poproszę extramocne". Jak widać nikotyna potrafi zagłuszyć instynkt macierzyński, który z przecież potrafi być silniejszy od instynktu samozachowawczego. Ale co ważniejsze - to dziecko najprawdopodobniej też będzie palaczem, bo już mu w dzieciństwie wdrukowano, że papierosy są najważniejsze w życiu.
Pierwsza to palacze w pracy. Pracowałem kiedyś w dużej firmie. W firmie był zakaz palenia na stanowisku pracy, można było iść do palarni. Tak się złożyło (mieszkałem w budynku w którym pracowałem), że ja dość często chodziłem w te i wewte, między innymi mijając palarnię. A że miałem na pieńku z księgowością, która zawsze się spóźniała z robotą, to zacząłem liczyć ile razy spotkam księgowość w palarni. Wyszło mi, że przeciętna pani z księgowości spędza w palarni 30% czasu pracy. Rekordzistka sięgnęła nawet 38%. Ale problemy zaczęły się dopiero wtedy, gdy nowy szef postanowił im ograniczyć czas na palenie. Okazało się, że baby na głodzie nikotynowym są jeszcze mniej wydajne.
Druga obserwacja to kiedyś przy kiosku. Niebogato wyglądająca matka z pięcioletnim dzieckiem. Dziecko marudzi by kupiła mu jakąś zabaweczkę z wystawy za 50gr. "Nie mamy pieniędzy" i do kioskarki "Poproszę extramocne". Jak widać nikotyna potrafi zagłuszyć instynkt macierzyński, który z przecież potrafi być silniejszy od instynktu samozachowawczego. Ale co ważniejsze - to dziecko najprawdopodobniej też będzie palaczem, bo już mu w dzieciństwie wdrukowano, że papierosy są najważniejsze w życiu.
- siux
- Posty: 374
- Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
- Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
- Tytuł użytkownika: Karol
- Płeć:
"Jak rzucić palenie?"
Odpowiadam: MOCNO
Odpowiadam: MOCNO
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
https://picasaweb.google.com/traper.w
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Raczej daleko..
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
http://www.apteka.gda.pl/niquitin-stopi ... -1335.html
kleilem sie tym przez miesiac i nie pale od sierpnia:)
kleilem sie tym przez miesiac i nie pale od sierpnia:)
Odkopie wam temat i powiem wam taką sugestię. Zamiast papierosa bierzcie tabakę Mój kolega palił ale zaczął wciągać tabakę i palenie odłożył bo po dobrej ciśnieniuwie lub małej ścieżce jest taki sam efekt jakby zapalił papierosa. Tylko trzeba szybko i efektownie wciągnąć. Za paczkę tabaki zapłacimy do 15 zł i to starczy na minimum miesiąc a paczka papierosów też ma podobną cenę i ile razy ją kupimy w miesiącu?
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Kobra... nie znasz sie to sie nie udzielaj. Tabaka nie zastapi papierosow osobie uzaleznionej.Kobra pisze:Odkopie wam temat i powiem wam taką sugestię. Zamiast papierosa bierzcie tabakę Mój kolega palił ale zaczął wciągać tabakę i palenie odłożył bo po dobrej ciśnieniuwie lub małej ścieżce jest taki sam efekt jakby zapalił papierosa. Tylko trzeba szybko i efektownie wciągnąć. Za paczkę tabaki zapłacimy do 15 zł i to starczy na minimum miesiąc a paczka papierosów też ma podobną cenę i ile razy ją kupimy w miesiącu?
Tylko silna wola moze cos zdzialac.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Kobra. Brutalna prawda jest taka, że ja dostanę raka jamy ustnej ponieważ palę fajkę. Będą musieli mi wyciąć dolną szczękę, i posiłki będę przyjmował w postaci płynnej wstrzykując je sobie do ziejącego otworu chłonnego przy pomocy gumowej gruszki - taka samą, jak robi się lewatywy.Kobra pisze:ylko trzeba szybko i efektownie wciągnąć.
Będę wyglądał podobnie jak ten nieszczęśnik
http://deseretnews.com/dn/view/0,1249,635197353,00.html
Chociaż u niego to efekt żucia tabaki.
Palacz papierosów dostanie raka płuc - wtedy umrze w miarę nienaruszony, ale z czarną smolistą kulą zamiast płuc. No chyba, że wcześniej miał raka krtani, wtedy zanim umrze, będzie dzieci straszył mówiąc jak Darth Vader, i przykładając sobie do dziury w krtani specjalny mikrofonik.
Jeśli nie będzie leczył tego raka, to będzie wyglądał podobnie jak ten biedak:
http://dayujob.com/wp-content/uploads/2 ... Cancer.jpg
Twój kolega umrze na raka nosa od wciągania tabaki. Zanim umrze, będzie wyglądał jak jeden z zombie z Jestem Legendą:
http://ldanieleaton.com/images/Testimonials_5_1.jpg
Zawsze istnieje szansa, że któryś z nas dostanie przerzuty na trzustkę, i zanim umrze będzie wyglądał jak Steve Jobs. Chociaż Steve ma szansę się wybronić mając nieograniczone zasoby finansowe.
Tak więc, to co proponujesz to po prostu tzw: diabelska alternatywa
F..k it, I'll Do It Myself!
Tak, tylko że w necie jasno jest napisane że ten co zażywa tabakę ma o wiele mniejsze szanse aby złapać raka niż palacz. Przy okazji od tabaki nie ma się żółtych zębów, nie śmierdzi z buzi itp. A po drugie aby złapać tego raka przez tabakę to na prawdę trzeba jej bardzo dużo wciągać. Łatwo można zobaczyć jaka jest wystarczająca dawka. Gdy występują objawy przedawkowania te chwilowe to trzeba zmniejszyć do optymalnej ilości.
Armat, sam się nie udzielaj. Działanie tabaki i papierosa jest bardzo podobne. W obu przypadkach chyba masz rozluźnienie itp. no nie? Nawet w głupiej wikipedii dużo wyczytasz a jak ci mało to jest pełno informacji.
Co lepsze tabaka nie uzależnia tak jak papieros.
PS. Puchalsw, nie bez powodu zniknęły teksty o skutkach zażywania tabaki na paczce.
Armat, sam się nie udzielaj. Działanie tabaki i papierosa jest bardzo podobne. W obu przypadkach chyba masz rozluźnienie itp. no nie? Nawet w głupiej wikipedii dużo wyczytasz a jak ci mało to jest pełno informacji.
Co lepsze tabaka nie uzależnia tak jak papieros.
PS. Puchalsw, nie bez powodu zniknęły teksty o skutkach zażywania tabaki na paczce.
Najpierw sam wypróbuj, a dopiero potem się wypowiadaj.Kobra pisze:W obu przypadkach chyba masz rozluźnienie
Mylisz się. Tabaka również uzależnia.Kobra pisze:Co lepsze tabaka nie uzależnia tak jak papieros.
Ale za to traci się powonienie i łatwo wysuszyć sobie śluzówkę.Kobra pisze:Przy okazji od tabaki nie ma się żółtych zębów, nie śmierdzi z buzi itp.
Za pierwszym razem jak wciągasz to dostajesz niezłego kopa. Potem musisz wciągać coraz więcej i więcej, aby poczuć coś takiego jak na początku. Większość zaczyna tak właśnie robić. A jak ktoś nie wyczuje granicy to może mieć niezły problem.Kobra pisze: A po drugie aby złapać tego raka przez tabakę to na prawdę trzeba jej bardzo dużo wciągać
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Zadam ci pytanie. Ile lat palisz?Kobra pisze:Armat, sam się nie udzielaj.
Ja palilem ponad paczke dziennie prawie 10lat, tabaki tez sie nawciagalem duzo bo w koncu jestem z Kaszub.
A ty jakie masz doswiadczenie w tym temacie?
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Wciągam już ponad 3 miesiące i nie czuję uzależnienia. I po co więcej i więcej? wystarczy odłożyć na dwa dni i znowu można dostać kopa. Dużo naraz nikt nie weźmie bo boli nos i może krew polecieć z nosa. A co do śluzówki to jak coś jest nie tak odłożyć na parę dni lub tygodni. Na Kaszubach tabaka jest na miejscu dziennym i żyją.