Jaka zapalniczka?

dział małych piromanów ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Badi

Jaka zapalniczka?

Post autor: Badi »

Zastanawiam się którą zapalniczkę wybrać http://allegro.pl/zapalniczka-sztormowa ... 96706.html czy http://allegro.pl/zapalniczka-benzynowa ... 15254.html Czy ta zippo jest oryginalna?
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

To jest zestaw Zippo. Tak, benzyna, kamień i knot raczej są oryginalne. Zapalniczka to pierwsza lepsza bazarówa, bo nikt za mniej niż dziesięć złotych (tutaj pewnie z 5zł) nie da Ci dożywotniej gwarancji jaką te zapalniczki posiadają. (swoją drogą NAPISANE JEST co jest zippowskie, a co nie w przedstawionym linku)

Polecam kupić w autoryzowanym punkcie sprzedaży i zapłacić ok. 100zł. Wtedy opłaca się.

Zapalniczka sztormowa, to tylko dziwnie wyglądająca żarówa, z łatwo dostępnym regulatorem płomienia.

Nie polecam obu.

(Swoją drogą, to oba linki niezgodne z reg, więc Badi, proszę o przypomnienie aby usunąć ten temat jak uzyskasz satysfakcjonujące odpowiedzi)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
yoger
Posty: 202
Rejestracja: 06 sie 2010, 06:43
Lokalizacja: Drammen
Płeć:

Post autor: yoger »

Jeżeli chcesz coś do rozpalania ognia, to zippo (czy też podróbki) nie są dobrym wyborem. Benzyna błyskawicznie odparowuje. Lepiej wziąć pudełko zapałek, ewentualnie tanią gazówkę z kiosku.
Jeżeli tylko do papierosów, to jak najbardziej. Kumpel kupił sobie tylko po to, żeby porobić nauczyć się paru efektownych sposobów odpalania, potem, mimo że sam nie palił, chodził na palarnie ludziom fajki odpalać :P
survivalist.pl - portal dla ludzi kochających naturę, survival i ambitniejszą turystykę
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Dokładnie tak jak yoger pisze. W teren zapalniczka to średni pomysł, do zabawy Zippo. Z tym, że oryginalne, bo w tych tanich podróbkach lubi odpadać wieczko. Mi po kilkunastu otwarciach sposobem ściskania z obracaniem (jak ktoś umie, to będzie wiedzieć) odpadło i tyle było z zabawy. Szmelc okropny.

A oryginały można dostać nawet za 60-70zł. Widziałem taką, model Anarchy, za 70. Najprostsze modele, nie żadne złocone, czy specjalnie grawerowane w motywy Jacka Danielsa czy Harleya, ale tak samo funkcjonalne :)
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

a ja polecę jednorazówkę BIC-a ( ok. 4.50 PLN/szt. )

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
ZEN
Posty: 118
Rejestracja: 09 kwie 2010, 22:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Post autor: ZEN »

Dokładnie też polecę jednorazówkę BIC-a lub podobną z małą diodą.
Dobra jako awaryjne źródło światła np. do czytania mapy w ciemności lub jeżeli trzeba coś w nocy wyszperać w plecaku :D .

Warto ją mieć w pakiecie przetrwania. ;-)
Awatar użytkownika
klauzinski
Posty: 21
Rejestracja: 03 sty 2011, 18:55
Lokalizacja: Świnoujście/Wrocław
Gadu Gadu: 4024621
Tytuł użytkownika: Tradycjonalista
Płeć:

Post autor: klauzinski »

Zgodzę się z ZENem i orety, też mam najprostszą jednorazówkę za kilka zł w moim EDC, co prawda żarową, ale do rozpalania ogniska jest w porządku, nawet jeśli wieje wiatr. Niektórzy narzekają że żarowe są gazożerne, ale jak człowiek nie pali i używa zapalniczki 3 razy na tydzień to ja bym zdecydowanie polecał.

Zippo miałem okazję mieć i nie byłem zadowolony. Więcej z nią zabawy (uzupełnianie benzyny itp) niż pożytku. No, ale wygląda zacnie, trzeba przyznać. Z tym że to nie o wygląd chodzi a o funkcjonalność, ważne żeby to sobie wpoić przed zakupem ;)
So let it be written, so let it be done.
Badi

Post autor: Badi »

Mi się właśnie benzynowe podobają ;-) A co do BIC-ów to fajne są ale mało trwałe już chyba ze 3 mi się poniszczyły. U mnie te małe zapalniczki BIC są po 1,60zł w kauflandzie
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

Badi pisze:ale mało trwałe już chyba ze 3 mi się poniszczyły
co z nimi robiłeś?
Badi pisze:U mnie te małe zapalniczki BIC są po 1,60zł w kauflandzie
4.50 PLN za dużą - Warszawa

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Blizbor
Posty: 119
Rejestracja: 03 sty 2010, 23:43
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 2987112
Tytuł użytkownika: Kniejołaz
Płeć:

Post autor: Blizbor »

Popieram przedmówców, Zippo nadaje się jedynie do odpalania papierosów, szpanowania lub kolekcjonowania. W terenie znacznie lepiej spisują się tanie jednorazówki BIC lub zapalniczki żarowe - są na gaz, który nie wyparowuje z tych zapalniczek tak jak benzyna z Zippo, więc jak najbardziej nadają się nie tylko w teren (w dodatku w każdych warunkach), co już wcześniej zostało ujęte ale też do tzw. "puszki przetrwania" bo mogą w niej leżeć latami i nie stracą na funkcjonalności.
Walker95
Posty: 52
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:01
Lokalizacja: Poland
Płeć:

Post autor: Walker95 »

Ja łażę z zapałkami za 0,10,- za opakowanie. Trzymam je w odpowiednim pudełeczku (takim z Kinder-Niespodzianki) i nigdy nie zdarzyło im się zamoknąć.

Jak przedmówcy wspominali, Zippo są dobre dla militarystów do szpanowania i odpalania koleżankom i kolegom fajek. (Za to jaki efekt.)
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Walker95, Jeszcze zapomniałeś dodać, że jak chcesz wysadzić w powietrze, albo oblać komuś auto benzyną, to MUSISZ mieć Zippo. Odpalasz papierosa i rzucasz palącą się zapalniczkę na ziemię. Jak podpalać to z klasą :D
Jeszcze co do zapałek, to masz niezłe ceny. U mnie po 10gr były dawno dawno temu, teraz po podwyżce jakiejś tam cena poszła 50% do góry :shock:

Z jednorazówek najodporniejsze są zapalniczki Cricket. Nie mają niestety latareczki (przynajmniej ja takich nie spotkałem) ale nie ma problemu z regulacją wysokości płomienia (maja jakiś patent, że samo reguluje) i trzymają na prawdę długo. Opinia moja i kilku znajomych palaczy. A jak palacz mówi, że trzyma długo, to chyba wie co mówi :D

Benzynówka jest super, co Wy gadacie. Jak miałem tą swoją podrabianą, to jak jednego dnia rano ją napełniłem po brzegi, to następnego po południu już była pusta. Nigdy się z taką nudzić nie można :P
Badi

Post autor: Badi »

Jednak się na zippo zdecyduję :-D
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

Czyli nie zależy Ci po prostu na praktyczności. Trzeba było od razu mówić. A.. i weź Zippo, jeśli już tak się uparłeś, a nie tą tanią podróbkę z Twojego pierwszego posta :-P
Awatar użytkownika
klauzinski
Posty: 21
Rejestracja: 03 sty 2011, 18:55
Lokalizacja: Świnoujście/Wrocław
Gadu Gadu: 4024621
Tytuł użytkownika: Tradycjonalista
Płeć:

Post autor: klauzinski »

Tylko nie żal się potem na forum jak to Ci z nią źle jak wiatr wieje i benzyna paruje :)
Zobaczysz, jak trochę ją będziesz mieć i empirycznie zbadasz jej wady i zalety (ciekawe których będzie więcej:>) to wspomnisz słowa braci forumowej :)

Edit: literówka
So let it be written, so let it be done.
Badi

Post autor: Badi »

Tak Wiem słowa ,,braci forumowej"są przecież najważniejsze :-D Ale spróbuję może akurat mi się spodoba ;-)
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

To jak? Abscessus Perianalis może już kasować temat?
Ewentualnie, możesz uzupełnić pierwszy post o zdjęcia i krótki opis, przedmiotów nad którymi się zastanawiasz. (Gdyby był z tym problem to możesz poprosić o pomoc moderatora)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
klauzinski
Posty: 21
Rejestracja: 03 sty 2011, 18:55
Lokalizacja: Świnoujście/Wrocław
Gadu Gadu: 4024621
Tytuł użytkownika: Tradycjonalista
Płeć:

Post autor: klauzinski »

Tanto, może poczekajmy z zamknięciem do czasu, aż Badi opisze swoje wrażenia po zakupie? O ile sam ma na to ochotę.
So let it be written, so let it be done.
karol12221
Posty: 67
Rejestracja: 17 sie 2010, 13:25
Lokalizacja: Rybnik
Gadu Gadu: 24764099
Płeć:
Kontakt:

Post autor: karol12221 »

Jakoś mi ten temat umknął. Badi po co ci zapalniczka. Zapałki lub krzesiwo mają klimat i są bardziej niezawodne. Wyobraź sobie idziesz przez las i rozbijasz obóz. Budujesz schronienie
przygotowujesz stos ogniskowy. Marzysz już o nim i o ciepłym jedzonku. Stos już gotowy, a ty rozpalasz go ZAPALNICZKĄ. Paranoja jakaś. Dla mnie sto razy większą wartość miałoby ognisko rozpalone od krzesiwa, a co dopiero łukiem ogniowym lub krzesiwem tradycyjnym. Pomyśl czy stare metody nie pozwolą ci się poczuć jak prawdziwy traper. :?:


Ps
Ale się rozmarzyłem.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2011, 19:28 przez karol12221, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Zapalniczka w zanadrzu nie zaszkodzi, a może znacznie pomóc, gdy np. sobie uszkodzimy (zwichnięcie, rozcięcie, itp.) jedną rękę, o co nietrudno przy pracach w terenie. Zwykłym krzesiwem będzie bardzo trudno wykrzesać iskrę.
karol12221 pisze:a ty rozpalasz go ZAPALNICZKOM.
Zapalnicz.
karol12221
Posty: 67
Rejestracja: 17 sie 2010, 13:25
Lokalizacja: Rybnik
Gadu Gadu: 24764099
Płeć:
Kontakt:

Post autor: karol12221 »

thrakan dzięki. Wiem zapalniczka w kicie surwiwalowym może się przydać. Mi chodziło o zwykłe wypraw, a nie sytuacje bardziej lub mniej awaryjne, bo z jakiego ogniska byś był bardziej dumny, tego rozpalonym zapalniczką czy łukiem ogniowym :?:
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

karol12221 pisze:Budujesz schronienie
przygotowujesz stos ogniskowy. Marzysz już o nim i o ciepłym jedzonku. Stos już gotowy, a ty rozpalasz go ZAPALNICZKĄ. Paranoja jakaś. Dla mnie sto razy większą wartość miałoby ognisko rozpalone od krzesiwa, a co dopiero łukiem ogniowym lub krzesiwem tradycyjnym.
Mhm... Wybacz, ale śmierdzi mi tutaj małym doświadczeniem w terenie. Może i nie jestem mistrzem prac obozowych i zależnie od warunków idą mi lepiej bądź gorzej, ale zwykle wolę przyspieszyć rozpalenie ognia, niż zabawiać się w trapera (prawda, w lecie to sama przyjemność [choć też nie zawsze], ale zimą? wiosną, czy jesienią kiedy przemoczeni i przemarznięci marzymy o cieple i wysuszeniu ubrań? Jeśli mam zapalniczkę, użyję jej. Jeśli benzynę akurat wziąłem, także jej użyję jeśli przyspieszy to rozpalenie ognia [benzyna też się czasem nie sprawdza - sprawdzone na ostatnim wypadzie :P]). Jeśli człowiek jest zmęczony, przemarznięty, przemoczony etc. to jednak lepiej przyspieszyć rozpalanie ognia niż bawić się łuk ogniowy (!) który jest wyższą szkołą jazdy dla większości nawet w lecie (!).
Prawda, powinno umieć się rozpalać ognień na wiele sposobów, ale zapalniczka w kieszeni zawsze się przyda.

Zaś odpalenie ognicha benzynówką też ma dla mnie klimat (w ogóle klimatyczną zapalarką jest :) ). :D
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
karol12221
Posty: 67
Rejestracja: 17 sie 2010, 13:25
Lokalizacja: Rybnik
Gadu Gadu: 24764099
Płeć:
Kontakt:

Post autor: karol12221 »

Coś ty, taki ze mnie traper jak z koziej d*py torba podróżna, ale tylko raz w życiu udało mi się rozpalić ogień dawnymi metodami i ta chwila była dla mnie bezcenna (tak dokładnie to krzesiwem tradycyjnym).
Awatar użytkownika
Pingwiniak
Posty: 410
Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Tytuł użytkownika: Szeregowy
Płeć:

Post autor: Pingwiniak »

Miałem Brunton New Firestorm i polecam szczerze :D
Jedyne co bym w niej zmienił to obudowe (mogła być stalowa).
Moja niestety się zepsuła : /
A dokładniej to po którymś z kolei rzucie ze 20m do góry nie złapałem jej walnęła w kamień i reszty się domyslacie :D
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
Badi

Post autor: Badi »

Wczoraj jak byłem na spacerze z psem czarnego BICa znalazłem ;-) Więc zapalniczkę narazie mam :-D Co do krzesiwa to napewno jest klimatyczne planuję Fireflasha zakupić.
ODPOWIEDZ