Strona 1 z 1

Zimowa nocka, prośba o opinie

: 08 lut 2011, 16:10
autor: xGh0st
Witam chodzi mi od dłuższego czasu po głowie nocka w zimowej aurze. Chciałbym prosić was o opinie czy w poniższych warunkach powinno być ok, jest bezpiecznie, czy lepiej się nie wybierać przy podanych założeniach. Ludziska nie związane z tematem straszą okropnie hipotermią, śmiercią we śnie etc, etc :) Założenia są następujące: temperatura wg prognoz w nocy -15 C., schronienie zbudowane z dwóch pałatek polskich, podłoga: poncho bw + folia nrc. Spał będę na samopompie, w śpiworze puchowym którego zakresów temperatur nie znam (stary czeski albo słowacki śpiwór który już na pewno część swoich właściwości stracił). Do śpiwora włażę w dwóch parach skarpet, kalesonach, cienkiej koszulce i polarze. Jako backup drugi śpiwór letni + ewentualnie więcej ciuchów ciepłych. Może wziąść jeszcze worek 120L ? Jadę sam, w razie kichy godzina drogi do samochodu.

: 08 lut 2011, 16:25
autor: Jaca
W Puszczy Rominckiej miałem następujący sprzęt:

- Śpiwór, którego temp. komfortu wynosi -5, a extreme -15
- Holenderski bivybag z gore-texu
- Holenderska mata samopompująca
- 2 pary skarpet w tym jedne wełniane a drugie zwykłe
- Para kaleson, na to dresy i spodnie m-65
- Na górę koszulka termoaktywna, wełniany sweter z jakimś dodatkiem, bluza z kapturem i polar.

Pierwszej nocy temp. spadła do -22*C. Po jakiś 30 min od położenia się do wora poczułem jak zaczyna mi już uciekać ciepło. Lekkie telepanie było do rana. Spałem od jakiejś 2 do 10.

Następnej nocy było -17*C i spokojnie czułem komfort od wieczora do rana, a spałem w tej samej konfiguracji.

Trzeciej nocy było już tylko -3*C, a ja nadal w tej samej konfiguracji. Tym razem komfort był, aż nad to duży, trochę się spociłem i śpiwór był wilgotny w okolicach nóg i głowy.

Jakbyś się cieplej ubrał to spokojnie jesteś w stanie przespać do rana bez większych problemów. Może nawet będziesz odczuwał lekki dyskomfort, ale to Ci nie odbierze frajdy. Bajek o hipotermii nie słuchaj jeśli pójdziesz z takim zabezpieczeniem. Chyba, że się nawalisz i zaśniesz gdzieś w zaspie pod drzewem. Wtedy może być problem. Jak będzie bardzo źle zawsze możesz wyleźć ze śpiwora i spokojnie przesiedzieć do rana przy ognisku.

: 08 lut 2011, 16:25
autor: Ewald
Jeżeli masz wyjście awaryjne w postaci ewakuacji samochodem, oraz zapewnisz sobie jakiś ciepły napój np. termos z herbatą to sądzę że nie powinno być problemów. Po pierwszej takiej nocy sam wyciągniesz w wnioski odnośnie wyposażenia. We śnie nie umrzesz- zimno na pewno Cię obudzi. Okryj twarz kominiarką, lub zawiń arafatką żeby nie wdychać zimnego powietrza.

Wydaje mi się że temat był już poruszany...

: 08 lut 2011, 16:38
autor: puchalsw
Dasz radę. A z tym workiem foliowym to nie musisz się bawić... Nie będziesz ubrany zbyt grubo, więc między Twoim ciałem a śpiworem powinno być sporo powietrza, i przez to nie będziesz śpiwora rozpychał.
W tym właśnie tkwi sukces. Im bardziej śpiwór napuszony, tym cieplej Ci będzie.
Podobnie ze skarpetami. Pamiętaj aby druga para była znacznie luźniejsza od pierwszej. Jeśli będzie zbyt ciasna, warstwa izolacyjna powietrza będzie zbyt cienka.
Jeśli mogę poradzić, to zanim pójdziesz spać, podgrzej litr wody, wlej do butelki plastikowej (ale nie wrzątek) i weź taki termofor ze sobą do śpiwora.
I jeszcze jedno. Przed snem, załatw wszelkie potrzeby. Nie ma nic gorszego niż wychładzać śpiwór w środku nocy, wychodząc za potrzebą.
Załóż czapkę. Doda Ci parę stopni komfortu.
Zjedz tłustą kolację, nie żałuj sobie.
A teraz coś pozytywnego :-) Nie ma nic fajniejszego niż noc w śpiworze, kiedy na zewnątrz jest temperatura -10-15. Wszelkie katary jak ręką odjął. Ja po nocce w lesie budzę się rześki, wracam do domu wypoczęty, wyspany i z suchym nosem :-).
A już najlepiej śpi mi się w lasach iglastych :-)
Powodzenia!

: 08 lut 2011, 16:51
autor: Abscessus Perianalis
Pod poncho możesz dorzucić gałęzi świerku (uważaj na samopompę), na pewno zwiększy Ci komfort spania. Co do worka, to mija się z celem - śpiwór Ci zamarznie - jeśli masz osłonę od wiatru w postaci pałatek - wystarczy.
Ja miałem przy -22 nrc, karimatę, koc (kurtka pod plecy dodatkowo) i spałem w dwóch śpiworach - jeden letni hiper cienki, bardziej żeby głównego nie ubrudzić i główny -3. Spałem w kalesonach, dresikach, 3 parach skarpet, bluzie, polarze, swetrze i koszulce. Wytelepało. Przy -17 było ok, zaś przy -3 zdjąłem kilka warstw z góry, co by się nie rozlać (dodałem też wtedy posłanko ze świerku).

Spanie w zimie to nie jest problem - wystarczy podejść do tego na trzeźwo i z rozumem.
Po wyjeździe nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego wcześniej też się bałem - ot bardziej się trza okutać niż w lecie.
Ewald pisze:Okryj twarz kominiarką, lub zawiń arafatką żeby nie wdychać zimnego powietrza.
Tu się nie zgodzę - wysmaruj twarz tłustym kremem (ino NIE nawilżającym przypadkiem...), czapka na głowę, szalik luźno dookoła i łeb w śpiwór (przypuszczam, że bierzesz mumię) - temperatura powierza będzie znośna (pierwszej nocy się trochę nakombinowałem z ułożeniem, żeby mieć świeże powietrze, a zarazem ciepełko). W śpiworze (przy wylocie, czyli tam gdzie masz głowę) lubi się kondensować i zamarzać para wodna, więc nie polecałbym nic co przylega przy ustach - wiem z własnego doświadczenia.
puchalsw pisze:A już najlepiej śpi mi się w lasach iglastych
I ten trzask marznących drzew.. :)

: 08 lut 2011, 16:58
autor: Jaca
Abscessus Perianalis pisze:Po wyjeździe nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego wcześniej też się bałem - ot bardziej się trza okutać niż w lecie.
Otóż i tu jest cały pies pogrzebany :mrgreen: Od biedy to na jedną noc nic nie trzeba do spania oprócz tego w czym wyjdzie się z domu. Jak pisałem zawsze można przy ognisku sobie posiedzieć, ewentualnie łazić po lesie co by nie marznąć, jedyny minus to taki, że albo się nie wyśpimy, albo zmęczymy i nie wyśpimy :-P Zagrożenia życia w polską zimę raczej nie widzę. Zatem zachęcam do spędzania zimowych nocek.

: 08 lut 2011, 17:21
autor: Dąb
Jaca pisze:Zagrożenia życia w polską zimę raczej nie widzę.
Zbyt optymistyczne podejście według mnie, doznać hipotermii można nawet w plusowych temperaturach. Nie jeden człowiek zamarzł tak właśnie i nie chodzi mi o pijanych żuli.

: 08 lut 2011, 17:53
autor: Jaca
Poniekąd i masz rację Dębie, ale jednak zostanę przy swoim i uważam że zdrowy i myślący człowiek musiałby się naprawdę bardzo postarać o to żeby nie przetrwać nocy przy -15. Wiadomo, że mogą dojść różne niespodziewane czynniki jak kontuzje itp. ale nie zakładałem takiego scenariusza.

: 08 lut 2011, 17:57
autor: xGh0st
Abscessus Perianalis pisze:Spanie w zimie to nie jest problem - wystarczy podejść do tego na trzeźwo i z rozumem.
Też mi się tak wydawało, jednak opowieści dziwnej treści i lamenty mi ziarnko niepewności zasiały :)
puchalsw pisze:A już najlepiej śpi mi się w lasach iglastych
W iglasty właśnie mam zamiar się udać :)
puchalsw pisze:I jeszcze jedno. Przed snem, załatw wszelkie potrzeby. Nie ma nic gorszego niż wychładzać śpiwór w środku nocy, wychodząc za potrzebą.
Podejrzewam, wezmę może jeszcze butelkę z szerokim wlewem:)

Dzięki Panowie za opinie i rady, pozostaje małżonkę przekonać :P

: 13 lut 2011, 14:42
autor: Zrazikoowy
Abscessus Perianalis pisze:Tu się nie zgodzę - wysmaruj twarz tłustym kremem (ino NIE nawilżającym przypadkiem...)
Przepraszam że zaczynam ten temat ale mógłby mi ktoś wyjaśnić czemu krem nawilżający jest zły ?

: 13 lut 2011, 14:43
autor: niewazne
Zrazikoowy pisze: Przepraszam że zaczynam ten temat ale mógłby mi ktoś wyjaśnić czemu krem nawilżający jest zły ?
Bo zawiera w sobie wode.

: 13 lut 2011, 14:45
autor: Młody
Bo zawiera duże ilości wody.

edzia. nieważne mnie uprzedził

: 13 lut 2011, 14:54
autor: Zrazikoowy
mam rozumieć że ta woda może potem na nas zamarznąć ? dzięki za odpowiedź

: 13 lut 2011, 14:59
autor: Abscessus Perianalis
Popęka Ci skóra generalnie. W najlepszym wypadku wyschnie na wiór.

: 13 lut 2011, 15:04
autor: Zrazikoowy
aha dzięki Abscessus ! :)