BOB- Bug Out Bag

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

dr. peper
Posty: 15
Rejestracja: 18 kwie 2010, 10:48
Lokalizacja: warszawa

BOB- Bug Out Bag

Post autor: dr. peper »

Duży zestaw przetrwania trzymany w domu, w samochodzie, w skrytce pocztowej.
Przydatny podczas kataklizmów, najazdów wrogich plemion i wojny atomowej.
Chce go sobie skompletować przy jak najmniejszych kosztach.

Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Fajnie... Miło że się z nami podzieliłeś swoimi planami i chęciami... :/
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Skiba
Posty: 102
Rejestracja: 16 sty 2011, 13:12
Lokalizacja: Radoszyce
Gadu Gadu: 11567778
Płeć:

Post autor: Skiba »

AP, przenieś proszę do mogilnika. :-P
Obrazek
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

To wcale nie jest zły temat.
Zaraz do moglilnika...
Młodzi sadyści...
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 793
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Zły nie jest, brak tylko w poście dr. peper-a czegoś w rodzaju "pomóżcie w wyborze" lub "od czego zacząć" czy coś w tym stylu. W zasadzie mamy tylko oznajmienie o zamierzeniach i krótką definicje.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

... Nie wspominając już o tym, że temat jest po części dublem, bo mamy już: viewtopic.php?t=132&postdays=0&postorder=asc&start=0 , gdzie już toczyła się dyskusja między innymi o BOB.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

- kopie najważniejszych dokumentów; dowód osobisty, ubezpieczenia, akty własności
- podstawowe narzędzia; nóż, piła
- obrona (gaz, pistolet)
- lekarstwa, apteczka
- ubranie
- schronienie? albo chociaż śpiwór
- źródło światła
- źródło ognia
- woda, środki do odkażania wody
- zegarek
- kompas, lornetka...
- jedzonko, przyprawy...
- dobra książka
- gumki (recepturki też)

[ Dodano: 2011-03-11, 21:34 ]
thrackan pisze:... Nie wspominając już o tym, że temat jest po części dublem
Temat "zestaw survivalowy" rozrósł się nadmiernie, podobnie jak "survival globalny". Taki los tematów z "survivalem" w nazwie. :-|
Przynajmniej na tym forum.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
KnockeR
Posty: 29
Rejestracja: 31 maja 2010, 13:48
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Post autor: KnockeR »

Pozbierałem wiedzę i opisałem zestaw przetrwania Japończyków. W sumie jest to taki zestaw ucieczkowy, który wisi u nich przy drzwiach, chwytają go i uciekają jak coś się złego dzieje. Może komuś się to przyda.
Zombie Zone - Survival w świecie postapokalipsy.
Survival Skills
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Żeby to wszystko pomieścić to chyba potrzebna jest mała przyczepka samochodowa. Parasol, wiadro, dętka, zestaw ciepłych ubrań, żywność dla psa? :lol:

W Japonii jest spore zagęszczenie ludności, duża część ludzi żyje w wieżowcach. Na wypadek wstrząsów trzeba przeczekać pierwsze chwile by nie dostać czymś spadającym w łeb i później wiać ile pary w nogach. Jak masz taką kondycję, że 120litrowy plecak na plecach nie zrobi ci różnicy przy ewakuacji z 20 piętra to gratulacje i wielki szacun ale dla przeciętnego człowieka taki tobół zamiast zwiększać szanse przeżycia to raczej je zmniejsza. Już mały plecak 30l przeszkadza w poruszaniu się w kiepskich warunkach.

Ja to widzę raczej tak:
Plecak 30-35l max, a w środku:
woda 2litry, tabletki do uzdatniania wody kilka sztuk - picie
2 czekolady, 2 worki kuskusu, kostka rosołowa –jedzenie,
folia NRC, składana karimata BW – spanie/trwanie
płachta budowlana 2x3 – dach,
multitool, łyżka, menażka – naczynia, sztućce,
gwizdek, kopia dokumentów, nieco gotówki, zapałki/zapalniczka, kilka worków ma śmieci, kawałek sznurka, klucze od domu, samochodu - pierdoły
mała apteczka (nie znam się),
I wsio. Zakładam, że komórkę się ma w kieszeni i tak.
Awatar użytkownika
KnockeR
Posty: 29
Rejestracja: 31 maja 2010, 13:48
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Post autor: KnockeR »

Niekoniecznie... parasole trekkingowe są bardzo małe, zamiast dętki może być dmuchane koło ratunkowe, mój zestaw ciepłych ubrań nie zajmuje prawie wcale miejsca (gore + bielizna termiczna) pies żywność może nosić sam, są specjalne szelki dla psów z bocznymi torbami, można kupić 5litrowe składana wiadro płaskie jak naleśnik.
Są to tylko przykłady... przecież nie muszą uciekać z tym zestawem z domu a w razie klęski wiadra plastikowe na pewno się przydadzą.
Zombie Zone - Survival w świecie postapokalipsy.
Survival Skills
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Temat nie idzie do Mogilnika.
Tak się składa że w USA w większości domów mają BoBa i jest to dobra praktyka. Założę się że jeśli w naszym kraju, była by taka "tradycja", to nie oglądalibyśmy w TV tylu powodzian skarżących się że "wszystko stracili w powodzi". Nagle okazuje się że żywioł zabrał nam dokumenty, pieniądze, że uciekaliśmy w z domu w piżamie, i nie mamy się w co ubrać, że nie mamy wody, przekąski, nie pamiętamy numerów telefonów do najbliższych, że jest nam zimno,że nie możemy sobie nawet oświetlić drogi. O aktach notarialnych, świadectwach pracy, dyplomach i polisach nie wspomnę.
Poważniejsze problemy zaczynają się kiedy trzeba udowodnić ubezpieczycielowi że my to my, że dom był ubezpieczony, że mieliśmy telewizor LCD. I tak dalej.
Temat tez nie jest klonem: viewtopic.php?t=132&postdays=0&postorder=asc&start=0
ponieważ są to trochę odmienne sprawy. BoB to nie tylko zestaw surwiwalowy, ale "kopia bezpieczeństwa" naszego majątku, dorobku, życia...
Dlatego w puszce surwiwalowej nie potrzebujemy kopi aktów notarialnych, a w BoBie tak.
Jak znajdę trochę czasu wieczorem, wątek oczyszczę. Póki co zapraszam do dyskusji i dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat waszych BoBów :-)
Przy okazji. Coś w stylu puszki surwiwalowej i BoBa...
Polecam też lekturę:
http://gizmodo.pl/gadgets/19045/zawarto ... ponii.html
F..k it, I'll Do It Myself!
mcbren
Posty: 79
Rejestracja: 25 sty 2010, 12:32
Lokalizacja: Wejherowo
Płeć:

Post autor: mcbren »

Założę się że jeśli w naszym kraju, była by taka "tradycja", to nie oglądalibyśmy w TV tylu powodzian skarżących się że "wszystko stracili w powodzi". Nagle okazuje się że żywioł zabrał nam dokumenty, pieniądze, że uciekaliśmy w z domu w piżamie, i nie mamy się w co ubrać, że nie mamy wody, przekąski, nie pamiętamy numerów telefonów do najbliższych, że jest nam zimno,że nie możemy sobie nawet oświetlić drogi. O aktach notarialnych, świadectwach pracy, dyplomach i polisach nie wspomnę.
Dokładnie tak jak piszesz puchalsw. Pamiętam film z ostatniej powodzi, jak śmigłowiec zdejmuje gościa z dachu zalanego domu, a ten ma w rekach reklamówką. Później gościa pokazują w sali szkolnej gdzie go tymczasowo zakwaterowali. facet narzeka, że tak go powódź zaskoczyła, że zdążył zabrać tylko majtki i parę skarpetek (oraz reklamówkę).

Ja po wydarzeniach w Japonii zacząłem reanimować projekt BOB, okazało się, że nawet w kompie mam gotową rozpiskę zrobioną rok temu. Niestety okazało się, że torba to za mało. Muszę zacząć się pakować w plecak.
Na chwilę obecną spis wygląda następująco:
- woda, tabletki do oczyszczania wody, filtr,
- MRE, suchary, batony, witaminy,
- apteczka,
- esbit, kartusz z gazem + palnik, zapałki, zapalniczka, kubek, menażka, łyżka,
- plan miasta, spis telefonów, kopie ważnych dokumentów,
- folia NRC, śpiwór, windshirt, sweter wełniany, śpiwór, czapka, rękawiczki,
- odtwarzacz mp3 z radiem i zapasem baterii, latarka z zapasem baterii,
- gaz pieprzowy, kasa, nóż, mulitool,
- chusteczki jednorazowe + nasączane, mydło, ręcznik, szczoteczka do zębów.

Musze jeszcze z żoną obgadać zestaw dla dzieci.

Jedyne czego się obawiam, to że mogę być poza domem kiedy coś się wydarzy. Trzeba zacząć większy zestaw EDC i apteczką zacząć nosić/wozić ze sobą.

Oczywiście co niektórzy patrzą na mnie jak na wariata, bo u nas tsunami i trzęsienia się nie zdarzają. Tylko, że pożary i nadmierne wypływy gazu już tak. Do tego pod domem mam ważną linię kolejową i drogę. Wystarczy jedna rozwalona cysterna z butanem lub chlorem i wtedy plecak BOB się przyda.
abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

Post autor: abyss »

Co do dóbr/sprzętu i numerów seryjnych produktów który mamy w domu to część trzymam jako zeskanowane kopie i zdjęcia na gógle picasaweb i na docs - w razie kradzieży, zalania etc - numery są dostępne od ręki i bez problemu mogę udostępnić będąc w dowolnym miejscu.
blackram
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
Lokalizacja: Łódź
Tytuł użytkownika: greenhorn
Płeć:

Post autor: blackram »

Bardzo ciekawy temat i potrzebny, jak uzasadnił Puchalsw. Idea takiego plecaka przy drzwiach jak najbardziej do mnie przemawia. Nie potrzeba wcale klęsk żywiołowych, wystarczą o wiele bardziej codzienne zagrożenia które mogą się skończyć koniecznością błyskawicznej ewakuacji (pożar, wyciek gazu itp.). W sumie to już trzeci zestaw survivalowy, jaki należy posiadać, oprócz codziennego EDC i terenowego. A kopie najważniejszych dokumentów to i warto zabierać kiedy gdzieś na dłużej z domu wybywamy. Ewentualnie trzymać wszystkie najważniejsze przygotowane rzeczy w łatwo dostępnych, stałych miejscach i mieć przećwiczone szybkie ich pakowanie, żeby w krytycznej sytuacji nie zastanawiać się co zabrać i nie biegać bez sensu, tylko w przysłowiowe 5 minut być gotowym do ewakuacji. Co to są za rzeczy oprócz dokumentów zależy od miejsca zamieszkania i klimatu.

Edit:

Ogólnie temat "miejskiego" survivalu jest zazwyczaj trochę olewany jako dużo nudniejszy i przyziemniejszy niż "leśny", a szkoda :-(
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

Post autor: abyss »

blackram pisze:...Ewentualnie trzymać wszystkie najważniejsze przygotowane rzeczy w łatwo dostępnych, stałych miejscach i mieć przećwiczone szybkie ich pakowanie, żeby w krytycznej sytuacji nie zastanawiać się co zabrać i nie biegać
W kryzysach takich jak pożar w wieżowcu nie masz czasu na zabieranie rzeczy. Kiedyś w ciągu dnia (na szczęście) wyrwało nas z błogostanu walenie w drzwi i krzyk sąsiadki. Otwieramy, z drzwi sąsiadki buchają kłąby dymu, górna część pomieszczenia zadymiona do poziomu mniej-więcej 1.2m od sufitu. Co się dzieje???? Oczywiście pożar, musimy ratować NIE SIEBIE, a dzieciaki sąsiadów i "coś zrobić". Pierwsza rzecz to daję dyspozycje by ewakuowali wszystkich z mieszkania - a sam jednocześnie już wybieram numer straży. Wyłączamy w mieszkaniu korki, gasimy, za kilka minut są panowie strażacy. Na szczęście obyło się bez strat w ludziach i wielkich strat w sprzęcie. Jednak na takie "fanaberie" jak pakowanie nie ma czasu. Bierzesz to co w max. 30s (a może mniej) łącznie z szukaniem możesz wrzucić do większej torby i biegniesz na schody. Przyczyną pożaru było bardzo małe dziecko - podpaliło "w jakiś sposób" firankę (matka w kuchni za ścianą robiła obiad czy coś) - ogień poszedł błyskawicznie.
Awatar użytkownika
elrond33
Posty: 49
Rejestracja: 22 sty 2011, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Gadu Gadu: 1846460
Płeć:

Post autor: elrond33 »

Skreśliłem kilka słów w tym temacie, ciąg dalszy wkrótce. Zapraszam do poczytania: http://zombie-zone.pl/artykuly/b-o-b-bu ... g-czesc-1/
Deo gratias!
ODPOWIEDZ